Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • promocja

Hjem - ebook

Wydawnictwo:
Seria:
Format:
EPUB
Data wydania:
10 września 2025
4072 pkt
punktów Virtualo

Hjem - ebook

Hjem to dom, siedlisko, bezpieczna przystań. Czasem to miejsce, w którym się urodziliśmy. Innym razem nie starcza życia, by je znaleźć. Wybraliśmy je sami albo to ono wybrało nas. Bywa schronieniem, którego szukamy, gdy musieliśmy porzucić swój stary świat. To gniazdo, w którym wychowujemy pisklęta. Punkt odniesienia.

Dla Ilony Wiśniewskiej od lat domem jest Tromsø: niegdyś zasypana śniegiem mieścina na dalekiej północy Norwegii, dziś szybko rozwijające się miasto, trzecie co do wielkości w Arktyce. Sto pięćdziesiąt narodowości, tygiel kultur, ośrodek życia naukowego i popularny kierunek turystyczny – milion osób rocznie przybywa tu, by obserwować zorzę. Miasto, które wchłania albo izoluje, daje perspektywy albo nie daje wyboru. I to dotyczy nie tylko ludzi, ale także zwierząt.

Wiśniewska opowiada o Tromsø wielogłosem ludzi i ptaków, znajduje w ich losie podobne doświadczenia i potrzeby. Chodząc ulicami, w końcu spotyka samą siebie i nieoczekiwanie staje się bohaterką tej historii. Jej Hjem to intymna opowieść o przyjaźni, zapuszczaniu korzeni i o tym, że wszystkie żywe istoty potrzebują domu.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8396-193-4
Rozmiar pliku: 9,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

W serii ukazały się ostatnio:

Murong Xuecun _Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhanu_

Bradley Hope _Pokonać Kimów. Tajna misja przeciwko reżimowi_

John Treherne _Zbrodnia w raju. W poszukiwaniu utopii na Galapagos_

Maciej Wasielewski _Jutro przypłynie królowa_ (wyd. 3)

Bartosz Panek _Zboże rosło jak las. Pamięć o pegeerach_

Jacek Hołub _Wszystko mam bardziej. Życie w spektrum autyzmu_

Marcelina Szumer-Brysz _Wróżąc z fusów. Reportaże z Turcji_ (wyd. 3 rozszerzone)

Wojciech Górecki _Wieczne państwo. Opowieść o Kazachstanie_

Mateusz Marczewski _Pasażerowie. Ayahuasca i duchy Amazonii_

Aleksandra Łojek _Belfast. 99 ścian pokoju_ (wyd. 3)

Katarzyna Bednarczykówna _Masz się łasić. Mobbing w Polsce_

Anna Maziuk _Niedźwiedź szuka domu_

Anna Malinowska _Sosnowiec. Nic śląskiego_

Anna Sawińska _Przesłonięty uśmiech. O kobietach w Korei Południowej_

(wyd. 2 zmienione)

Adam Zadworny _Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku_

Zbigniew Rokita _Królowie strzelców. Piłka w cieniu imperium_ (wyd. 2 rozszerzone)

Thomas Orchowski _Wyspa trzech ojczyzn. Reportaż z podzielonego Cypru_ (wyd. 2)

Maciej Czarnecki _Dzieci Norwegii. O państwie (nad)opiekuńczym_ (wyd. 3)

Maciej Czarnecki _Dla dobra dziecka. Szwedzki socjal i polscy rodzice_

Bartosz Józefiak _Wszyscy tak jeżdżą_ (wyd. 2)

Aleksandra Boćkowska _Gdynia. Pierwsza w Polsce_

Anna Malinowska _Od Katowic idzie słońce_ (wyd. 2)

Anna Bikont _Nie koniec, nie początek. Powojenne wybory polskich Żydów_

John McPhee _Plac Zgody. Wieczyście neutralna Szwajcaria_

Marta Grzywacz _Radość Soboty. Archiwum życia i śmierci_

Ilona Wiśniewska _Białe. Zimna wyspa Spitsbergen_ (wyd. 5)

Paweł Smoleński _Trędowate kobiety czyszczą ryż_

Marta Wroniszewska _Matka bez wyboru. O kobietach, które opuściły swoje dzieci_

Barbara Seidler _Pamiętajcie, że byłem przeciw. Reportaże sądowe_ (wyd. 3)

François-Henri Désérable _Kruszenie świata. Podróż do Iranu_

Martyna M. Wojtkowska _W Nowej Zelandii wschodzi słońce. Wojenna tułaczka polskich dzieci_

Katarzyna Kobylarczyk _Ciałko. Hiszpania kradnie swoje dzieci_ (wyd. 2)

Patrick Radden Keefe _Cokolwiek powiesz, nic nie mów. Zbrodnia i pamięć w Irlandii Północnej_ (wyd. 3)

Thomas Orchowski _Pasterzy jest coraz mniej. Reportaż z Krety_

Karolina Bednarz _Kwiaty w pudełku. Japonia oczami kobiet_ (wyd. 3)

Linda Polman _Karawana kryzysu. Za kulisami przemysłu pomocy humanitarnej_ (wyd. 4)

Agata Komosa-Styczeń _Wyspa niechcianych kobiet_

W serii ukaże się m. in.:

Nicola Lagioia _Ciao amore, ciao. Morderstwo w Rzymie_Ludzie tutaj od zawsze potrafili odczytywać sygnały wysyłane przez ptaki. Stąd wiemy, że gdy stado mew trójpalczastych leci w linii prostej, utrzyma się spokojna pogoda. Jeśli w trakcie lotu szybują to wysoko, to nisko, można spodziewać się sztormu. Obserwując życie i wędrówki ptaków, szybko odkryjemy, że potrafią one przekazywać wiadomości całej populacji. A pamięć o nieszczęściu, które je spotkało, może być przekazywana również następnym pokoleniom. Piękne małe mewy trójpalczaste budują gniazda na stromych odsłoniętych skałach i czasami wszystkie je zmiata sztorm. Przenoszą się wtedy na inną górę lub zbocze, a miejsce wypadku jest omijane przez ptasie pokolenia tak długo, jak długo trwa pamięć o tym zdarzeniu. Tak to właśnie działa. Po latach ptaki wracają w tę samą okolicę i prędzej czy później katastrofa się powtarza.

Carl Schøyen, _Fuglefjell_ , __ Oslo 1929***

Bjørg nawołuje.

Jej głosu prawie nie słychać, bo stoi odwrócona plecami, a wiatr pochłania dźwięki. Szare niebo nadaje ton morzu, żółta kurtka na przemian zlewa się z piaskiem i odcina od trawy.

– Nuni!

Bjørg krąży po okolicy, rozgląda się, przez chwilę ma nawet pewność, że go widzi. Podbiega, ale to nie on. Mewy fruwają nad dachami nadmorskich willi. Zachmurzenie nie pomaga określić pory roku ani pory dnia, może to przedwiośnie albo schyłek roku, raczej przedpołudnie. Bjørg wstała podekscytowana z samego rana, nie było na co czekać. Na miejsce dotarła taksówką, w dłoni trzymała powiększony wydruk mapy Google z zaznaczonym punktem.

– Nuni! Nununi!

Jest coś przejmującego w wołaniu pozostającym bez odpowiedzi.

Poza rzeźbą nagiego mężczyzny na plaży nie ma nikogo. Bjørg opiera się o jego ramię i patrzy w tym samym kierunku co on, ze smutnym, ale pełnym zgody uśmiechem. A potem odchodzi. Może JJ w tym roku przegrał z żywiołem. Może nie usłyszał wołania w tym zamglonym powietrzu. Nic tu po niej. Wróci do domu i zaczeka we własnej kuchni. Zima okropnie się dłuży, a jej przyjaciela ostatnio widziano na obrzeżach Liverpoolu, przyleciała więc z nadzieją, że go tu zastanie.

– Tym razem się nie udało, ale jeszcze tu wrócę. Nigdy się nie poddaję – mówi.

Był październik 2022 roku. Dokument o Bjørg wyświetlano w starym magazynie w Vardø, rybackim mieście na północnym krańcu Norwegii, podczas pierwszej edycji festiwalu filmowego Crossings. Organizowały go moje znajome z czasów, gdy pomieszkiwałam w ich mieście, i zaproponowały mi prowadzenie dwóch spotkań z reżyserami. W programie było kilkadziesiąt filmów – pełnometrażowych fabuł, artystycznych etiud i krótkich dokumentów. Ten o Bjørg trwał niecałe czternaście minut, ale wzruszył mnie od pierwszej sceny. Była to opowieść o cierpliwości i czekaniu. I o tym, że jeśli Północ jest twoim domem, często czekasz sam. Pamiętam, że gazowe nagrzewnice nie dawały rady szparom w ścianach i wiatrowi dochodzącemu do dwudziestu pięciu metrów na sekundę. Wtulaliśmy się we współoglądających, siedząc na skórach reniferów. Podwijaliśmy palce u stóp, ale i tak trzęśliśmy się z zimna.

W napisach końcowych nie podano, skąd pochodziła Bjørg, i tylko jej dialekt oraz wiosenne zaspy w scenach przy domu wskazywały na północną Norwegię. Chciałabym ją poznać, pomyślałam w drodze powrotnej do Tromsø. Żyję na dalekiej Północy od piętnastu lat i coraz częściej w starszych Norweżkach rozpoznaję samą siebie. Imponuje mi, z jakim spokojem i humorem podchodzą do trudnych warunków życia. Gdyby przyszło mi się zestarzeć w tej części świata, chciałabym być taka jak one.

Wpadłyśmy na siebie przypadkiem kilka tygodni później. Stałam w kolejce do kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Tromsø, a Bjørg przechodziła ubrana w odblaskową kurtkę personelu naziemnego. Poznałam ją po uśmiechu. Miałyśmy chwilę, ale to wystarczyło, by wymienić koordynaty. Do spotkania doszło dopiero rok później i do dziś nie wiem, dlaczego musiało minąć tyle czasu. Być może niektóre opowieści muszą przeleżeć zimę, nasiąknąć latem. Albo po prostu się nie złożyło, mimo że mieszkamy tak blisko, na sąsiednich wyspach.

W pierwszym momencie jej nie poznałam. Wydała mi się niższa niż wtedy na lotnisku, ona z kolei w ogóle zapomniała, jak wyglądam, więc chwilę się w siebie wpatrywałyśmy w przygaszonym świetle kawiarni, nim uścisnęłyśmy dłonie. Wypiłyśmy po dwie herbaty, aż dziwne w kraju, gdzie dominuje czarna kawa, i siedziałyśmy zatopione w rozmowie do zamknięcia lokalu. „Zaczynam czekać co roku na początku kwietnia. Przyjedź i poczekaj ze mną”. To najważniejsze słowa, które wtedy padły.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij