Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Holenderskie Indie 1941-1942 - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
28 lipca 2025
39,90
3990 pkt
punktów Virtualo

Holenderskie Indie 1941-1942 - ebook

Po niespodziewanym ataku lotniczym na amerykańską bazę Pearl Harbor na Hawajach 7 grudnia 1941 roku i zadaniu ciężkich strat flocie USA Japończycy przystąpili do ofensywy na Pacyfiku. Jednym z najważniejszych celów strategicznych było zajęcie Holenderskich Indii Wschodnich (dziś Indonezji), bogatych w ropę naftową i inne surowce naturalne. Dzięki nim japońska machina wojenna miała pracować na pełnych obrotach i zapewnić cesarstwu hegemonię w Azji Południowo-Wschodniej.

Do inwazji skierowano lądową 16. Armię gen. Imamury wspieraną przez duże siły morskie i lotnicze. Holenderskie oddziały kolonialne nie były w stanie odeprzeć agresora nawet przy wsparciu wojsk i flot alianckich: amerykańskich, brytyjskich i australijskich. W obliczu kolejnych desantów zostały szybko rozbite i zmuszone do poddania Borneo, Celebes, Sumatry i Jawy, a także mniejszych wysp. Japończycy okazali się także lepsi w starciach morskich. Kapitulację podpisano 8 marca 1942 roku w Kalijati. Po niespełna trzech miesiącach walk kolonialna perła w koronie Holandii wpadła w ręce Japonii.

To mocno zmieniona i uzupełniona wersja książki Michała A. Piegzika „Holenderskie Indie Wschodnie 1941‒1942” z 2014 roku, który wykorzystał wiele nowych źródeł (japońskich, holenderskich, brytyjskich, amerykańskich) i opracowań.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-11-18508-1
Rozmiar pliku: 3,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WSTĘP

Niniej­sza książka powstała, aby przy­bli­żyć pol­skiemu czy­tel­ni­kowi kam­pa­nię w Holen­der­skich Indiach Wschod­nich w latach 1941–1942, któ­rej stroną ata­ku­jącą było Cesar­stwo Japo­nii, zaś obroń­cami tzw. sojusz ABDA, tj. Stany Zjed­no­czone, Wielka Bry­ta­nia, Holan­dia i Austra­lia (ang. Ame­ri­can-Bri­tish-Dutch-Austra­lian). Choć do walk bez­po­śred­nio na tere­nie Holen­der­skich Indii Wschod­nich doszło dopiero w stycz­niu 1942 r., od 8 grud­nia 1941 r. Holan­dia była zaan­ga­żo­wana poli­tycz­nie i woj­skowo w wojnę koali­cyjną prze­ciwko Japo­nii. Przy­kła­dowo, od pierw­szych dni kon­fliktu holen­der­skie okręty pod­wodne wspie­rały Bry­tyj­czy­ków w obro­nie Pół­wy­spu Malaj­skiego, jak _O-16_, który 12 grud­nia zato­pił trzy trans­por­towce wroga przy Sun­gai Petani. Kam­pa­nia for­mal­nie zakoń­czyła się 8 marca 1942 r., kiedy Holen­drzy pod­pi­sali akt kapi­tu­la­cji pod­czas kon­fe­ren­cji w Kali­djati. Tytu­łowe zma­ga­nia były jed­nym z naj­waż­niej­szych epi­zo­dów dru­giej wojny świa­to­wej na Pacy­fiku. Znisz­cze­nie połą­czo­nych sił alian­tów i opa­no­wa­nie Holen­der­skich Indii Wschod­nich w ciągu zale­d­wie trzech mie­sięcy powszech­nie uwa­żane jest za naj­więk­szy stra­te­giczny suk­ces Japo­nii w pierw­szym eta­pie kon­fliktu, który umoż­li­wił jej pro­wa­dze­nie wojny ze Sta­nami Zjed­no­czo­nymi w kolej­nych latach.

Praca składa się ze wstępu, dwu­dzie­stu dwóch roz­dzia­łów, zakoń­cze­nia, dwóch anek­sów i biblio­gra­fii. Roz­dział pierw­szy przed­sta­wia krótką histo­rię Holen­der­skich Indii. Roz­dział drugi przy­bliża drogę do wojny na Pacy­fiku i przy­czyny, dla któ­rych holen­der­ska kolo­nia zaj­mo­wała szcze­gólne miej­sce w japoń­skich pla­nach stra­te­gicz­nych. Ich szcze­gó­łowe zało­że­nia omó­wione są w roz­dziale trze­cim. Roz­dział czwarty zary­so­wuje przy­go­to­wa­nia Holen­drów do wojny z Japo­nią i powsta­nie koali­cji ABDA. Roz­dział piąty poświę­cony jest pierw­szym dzia­ła­niom wojen­nym zwią­za­nym z zaję­ciem przez Japoń­czy­ków Sara­waku, Bru­nei i Pół­noc­nego Bor­neo. W roz­dzia­łach od szó­stego do sie­dem­na­stego przed­sta­wione są zma­ga­nia mor­skie, powietrzne i lądowe na holen­der­skiej czę­ści Bor­neo, Cele­bes, Molu­kach, Timo­rze, Bali i Suma­trze. Roz­działy od osiem­na­stego do dwu­dzie­stego pierw­szego opi­sują prze­ło­mowe dla całej kam­pa­nii bitwy mor­skie i dzia­ła­nia na Jawie. Zakoń­cze­nie zawiera pod­su­mo­wa­nie, wnio­ski i odpo­wie­dzi na posta­wione pyta­nia badaw­cze.

Naj­waż­niej­szym celem książki jest przed­sta­wie­nie kam­pa­nii o Holen­der­skie Indie z per­spek­tywy wszyst­kich jej uczest­ni­ków, choć szcze­gólny nacisk poło­ży­łem na pozna­nie punktu widze­nia Japoń­czy­ków i Holen­drów. Uwa­żam, że jedy­nie kom­plek­sowa kwe­renda japoń­skich i holen­der­skich źró­deł archi­wal­nych połą­czona z ana­lizą opra­co­wań histo­rycz­nych w tychże języ­kach może sta­no­wić auten­tyczny wkład w pol­ską i świa­tową histo­rię. Pozwoli to tym samym na moż­li­wie dokładną i obiek­tywną rekon­struk­cję kam­pa­nii, wycho­dząc poza domi­nu­jące ramy anglo­ję­zycz­nych badań.

W swo­jej pracy chciał­bym wyka­zać, że pod­bi­cie Holen­der­skich Indii Wschod­nich było bły­sko­tli­wym i jed­no­cze­śnie waż­nym japoń­skim zwy­cię­stwem w pierw­szym eta­pie wojny. Z hipo­tezą tą wiążą się trzy pyta­nia badaw­cze. Pierw­sze z nich doty­czy oceny japoń­skiego planu i jego reali­za­cji, zwłasz­cza przez pry­zmat dostęp­nych środ­ków obu stron. Dru­gie pyta­nie poru­sza kwe­stię moż­li­wo­ści obrony Holen­der­skich Indii przez połą­czone siły alian­tów. Ostat­nie pyta­nie ma roz­strzy­gnąć, czy Jawa powinna być aktyw­nie bro­niona w obli­czu cał­ko­wi­tego okrą­że­nia wyspy przez Japoń­czy­ków. Inte­gralną część tej pracy sta­nowi alter­na­tywny plan dzia­ła­nia dla soju­szu ABDA w dru­giej poło­wie lutego 1942 r., który pozwo­liłby koali­cjan­tom na efek­tyw­niej­sze powstrzy­my­wa­nie naporu wroga bez utraty i tak nie­wiel­kich zaso­bów. Mam nadzieję, że przed­sta­wione w zakoń­cze­niu odpo­wie­dzi i wnio­ski pozwolą czy­tel­ni­kowi uzy­skać pano­ra­miczny obraz zma­gań o Holen­der­skie Indie i uchwy­cić tra­giczny los soju­szu ABDA.

Wska­zana powy­żej hipo­teza i cele są klu­czowe wobec nie­wiel­kiego zasobu lite­ra­tury przed­miotu, do któ­rego może dotrzeć pol­ski czy­tel­nik. Poza opra­co­wa­niami T. Gelew­skiego i Z. Fli­sow­skiego, kon­cen­tru­ją­cymi się na naj­waż­niej­szych bitwach mor­skich, rodzima histo­rio­gra­fia nie docze­kała się mono­gra­fii opi­su­ją­cej japoń­ski i holen­der­ski punkt widze­nia. Rów­nież wydana przeze mnie w 2014 r. praca była w więk­szo­ści oparta na źró­dłach anglo­ję­zycz­nych i kilku holen­der­skich opra­co­wa­niach. Nie ulega zatem wąt­pli­wo­ści, że wszyst­kie wydane po pol­sku dzieła przed­sta­wiają frag­men­ta­ryczny stan wie­dzy, zawie­ra­jąc przy tym liczne błędy i uprosz­cze­nia, co widać z upły­wem czasu i postę­pem w bada­niach histo­rycz­nych.

Choć kam­pa­nia w Holen­der­skich Indiach Wschod­nich nie została dosta­tecz­nie zba­dana przez pol­skich histo­ry­ków, w innych kra­jach tema­tyka ta cie­szy się rela­tyw­nie dużą popu­lar­no­ścią. Pośród anglo­ję­zycz­nych pozy­cji na szcze­gólną uwagę zasłu­gują opra­co­wa­nia S.E. Mori­sona, H.P. Wil­l­motta, F.C. van Oostena, V. O’Hary, D. Tho­masa, T. Womacka i J. Coxa. Alter­na­tyw­nie czy­tel­nik posłu­gu­jący się języ­kiem nider­landz­kim może zapo­znać się z pra­cami L. de Jonga, K.W.L. Bez­e­mera, P. Bos­schera, J. Nor­tiera, A. van Kam­pena lub P. Boera.

W Japo­nii naj­wię­cej infor­ma­cji o kam­pa­nii w Holen­der­skich Indiach Wschod­nich można zna­leźć w japoń­skiej „ofi­cjal­nej histo­rii” zło­żo­nej ze stu dwóch tomów, zna­nej bar­dziej pod nazwą _Sen­shi Sōsho_. Tom trzeci serii sku­pia się na pod­boju holen­der­skiej kolo­nii przez armię, pod­czas gdy tom dwu­dzie­sty szó­sty przy­bliża dzia­ła­nia mary­narki wojen­nej. Uzu­peł­nia­ją­cymi źró­dłami infor­ma­cji w języku japoń­skim mogą być także wydane w cza­sie wojny tzw. opra­co­wa­nia pamiąt­kowe, jak rów­nież wspo­mnie­nia M. Uga­kiego i H. Ima­mury.

Pomimo mno­go­ści opra­co­wań w róż­nych języ­kach, rze­telne opi­sa­nie kam­pa­nii o Holen­der­skie Indie powinno mieć cha­rak­ter ści­śle źró­dłowy. Mia­łem to na uwa­dze i tym samym przed­sta­wiam efekt moich wie­lo­let­nich badań nad doku­men­tami archi­wal­nymi. W przy­padku japoń­skich źró­deł, pozy­ska­łem je w Ajia Reki­shi Shiryō Sentā (JACAR) i Bōei Kenkyūsho (NIDS) w Tokio. Zasoby holen­der­skie dzielą się na trzy czę­ści: raporty woj­skowe z Neder­lands Insti­tuut voor Mili­ta­ire Histo­rie (NIMH) i Natio­naal Achief (NA) w Hadze oraz zbiór doku­men­tów na temat kon­tak­tów dyplo­ma­tycz­nych ze Sta­nami Zjed­no­czo­nymi, Wielką Bry­ta­nią i Japo­nią (DADR). Więk­szość ame­ry­kań­skich źró­deł pocho­dzi z The Natio­nal Archi­ves and Records Admi­ni­stra­tion (NARA) w Col­lege Park. Cha­rak­ter uzu­peł­nia­jący mają źró­dła bry­tyj­skie i austra­lij­skie. Pocho­dzą one odpo­wied­nio z The Natio­nal Archi­ves (TNA) w Lon­dy­nie i The Natio­nal Austra­lian Archi­ves (NAA) w Can­ber­rze. Poza mate­ria­łami austra­lij­skimi, wszel­kie mate­riały źró­dłowe pozy­ska­łem w wyniku oso­bi­stej kwe­rendy na prze­strzeni ostat­niej dekady.

Obszar Holen­der­skich Indii obej­muje strefy od GMT+7 do GMT+9, dla­tego w pracy przy­ją­łem czas lokalny toż­samy z opi­sem wyda­rzeń na danym obsza­rze. Aby wier­nie oddać spe­cy­fikę dzia­łań mor­skich i powietrz­nych, w pracy przy poda­wa­niu miar odle­gło­ści, w szcze­gól­no­ści na dale­kich dystan­sach, korzy­sta­łem z mili mor­skiej, która liczy 1,852 km. Za miarę pręd­ko­ści mor­skiej przy­jęto węzeł, czyli 1 milę mor­ską na godzinę = 1,852 km/h.

W pisowni nazw, miejsc, imion i nazwisk w języku japoń­skim sko­rzy­sta­łem z tzw. Trans­kryp­cji Hep­burna, która pozwala na zapis zna­ków kanji, hira­gany i kata­kany w alfa­be­cie łaciń­skim ze spe­cy­ficz­nymi zna­kami dia­kry­tycz­nymi cha­rak­te­ry­zu­ją­cymi japoń­ską wymowę. Co się tyczy per­so­na­liów, zarówno japoń­skich jak i alianc­kich, naj­pierw wska­za­łem imię, a potem nazwi­sko, co sta­nowi świa­dome zła­ma­nie zasad przy­ję­tych w języ­kach wschod­nio­azja­tyc­kich.

Niniej­sza praca swój pier­wotny kształt zawdzię­cza uprzej­mo­ści pra­cow­ni­ków Biblio­teki Uni­wer­sy­tec­kiej Uni­ver­si­te­tet i Ber­gen, któ­rzy w cza­sie mojej wymiany nauko­wej w Nor­we­gii w 2013 r. spro­wa­dzili cenne opra­co­wa­nia i źró­dła nie­do­stępne w Pol­sce. Na ich pod­sta­wie napi­sa­łem pierw­sze wyda­nie książki z 2014 r., które pomimo pozy­tyw­nych recen­zji zde­cy­do­wa­łem się zna­cząco uzu­peł­nić, korzy­sta­jąc z coraz więk­szych moż­li­wo­ści badaw­czych. Pre­zen­to­wane czy­tel­ni­kom wyda­nie dru­gie można trak­to­wać jako cał­ko­wi­cie nową pracę, zawie­ra­jącą naj­bar­dziej aktu­alny stan wie­dzy w tema­cie.

Zna­cząco posze­rzone i uzu­peł­nione opra­co­wa­nie _Holen­der­skie Indie Wschod­nie 1941–1942_ w żad­nym wypadku nie aspi­ruje do wyczer­pa­nia tematu. Syn­te­tyczna próba uję­cia naj­waż­niej­szych eta­pów i wyda­rzeń w kam­pa­nii wyma­gała ode mnie i tak selek­cji naj­istot­niej­szych infor­ma­cji z obszer­nego zasobu źró­deł pier­wot­nych i opra­co­wań. Mam nadzieję jed­nak, że prze­ka­zane na ręce czy­tel­nika ponad 470 stron o japoń­skim pod­boju Azji Połu­dniowo-Wschod­niej będzie nie tylko cen­nym źró­dłem wie­dzy, ale też cie­kawą lek­turą.ROZDZIAŁ I. HOLENDERSKIE INDIE WSCHODNE

27 listo­pada 1949 r. na mapie poli­tycz­nej świata poja­wiły się Stany Zjed­no­czone Indo­ne­zji, które wkrótce uzy­skały uzna­nie mię­dzy­na­ro­dowe. Choć jesz­cze dekadę wcze­śniej Indo­ne­zyj­czycy znaj­do­wali się pod wła­dzą Holan­dii, druga wojna świa­towa na Pacy­fiku dopro­wa­dziła do upadku jedno z naj­więk­szych euro­pej­skich impe­riów kolo­nial­nych. Pomimo walki o zacho­wa­nie wpły­wów w tej czę­ści Azji, Holen­drzy pogo­dzili się z utratą swo­ich posia­dło­ści. W latach 50. i 60. deko­lo­ni­za­cja wkro­czyła w następną fazę, a jej szer­szy roz­miar i szyb­sze tempo spo­wo­do­wały, że w ciągu kolej­nych dekad dzieje Holen­der­skich Indii Wschod­nich stały się obiek­tem zain­te­re­so­wa­nia jedy­nie naj­więk­szych pasjo­na­tów histo­rii.

Holen­der­skie Indie, podob­nie jak inne euro­pej­skie kolo­nie, powstały w wyniku wie­lo­wie­ko­wego pro­cesu pod­bo­jów, uza­leż­nia­nia poszcze­gól­nych tery­to­riów i zawie­ra­nia trak­ta­tów mię­dzy­na­ro­do­wych. U progu wojny na Pacy­fiku holen­der­skie posia­dło­ści na Dale­kim Wscho­dzie obej­mo­wały znaczną część Archi­pe­lagu Malaj­skiego, co prze­kła­dało się na tery­to­rium o powierzchni pra­wie 2 mln km2. Dane ze spisu powszech­nego z 1930 r. poka­zują, że zamiesz­ki­wało je 60,7 mln osób, w tym jedy­nie 240 417 Euro­pej­czy­ków¹. W ciągu kolej­nych 10 lat liczba lud­no­ści zwięk­szyła się do ok. 70,6 mln, w tym 287 371 Euro­pej­czy­ków².

Sto­su­nek rdzen­nych miesz­kań­ców do wła­dzy holen­der­skiej był zróż­ni­co­wany. Dzięki róż­nym bada­niom współ­cze­śnie znamy sze­rzej histo­rię wyra­cho­wa­nej eks­plo­ata­cji surow­co­wej przez Hagę i celo­wego ogra­ni­cze­nia roz­woju spo­łeczno-eko­no­micz­nego kolo­nii, ale wąt­pli­wym jest, aby lud­ność wów­czas sze­rzej rozu­miała ten pro­blem³. Wydaje się, że dla prze­cięt­nego miesz­kańca naj­waż­niej­szym ele­men­tem holen­der­skiej obec­no­ści była sta­bil­ność poli­tyczna i powolny roz­wój eko­no­miczny, który mimo wszystko został poważ­nie zaha­mo­wany przez wielki kry­zys⁴.

Pomimo etnicz­nego zróż­ni­co­wa­nia, część lud­no­ści dostrze­gała potrzebę utwo­rze­nia samo­dziel­nego pań­stwa. W latach 20. i 30. idee nie­pod­le­gło­ściowe nie miały jed­nak sze­ro­kiego popar­cia w masach, ponie­waż pro­ces szer­szego roz­woju świa­do­mo­ści naro­do­wej Indo­ne­zyj­czy­ków roz­po­czął się dopiero tuż przed pierw­szą wojną świa­tową⁵.

Oprócz kwe­stii zwią­za­nych z budzą­cym się nacjo­na­li­zmem indo­ne­zyj­skim i poli­tyką wewnętrzną, istotną rolę w sto­sun­kach pomię­dzy miesz­kań­cami kolo­nii a jej wła­dzami odgry­wały róż­nice reli­gijne. Muzuł­mań­ska lud­ność nie­chęt­nie patrzyła na dzia­łal­ność pozo­sta­łych wyznań, w szcze­gól­no­ści zaszcze­pio­nego przez Holen­drów chrze­ści­jań­stwa. Islam był jed­nym z czyn­ni­ków, który miał ode­grać główną rolę w powsta­niu narodu indo­ne­zyj­skiego, zwłasz­cza łącząc elity z lud­no­ścią wiej­ską⁶.

Holen­der­skie Indie skła­dały się z ok. 17 tysięcy wysp. Jedy­nie nie­cała jedna czwarta z nich była zamiesz­kana. Pra­wie cała lud­ność kon­cen­tro­wała się na naj­więk­szych wyspach: połu­dnio­wej czę­ści Bor­neo, Suma­trze, zachod­niej czę­ści Nowej Gwi­nei, Cele­bes i Jawie, na któ­rej rów­nież znaj­do­wała się admi­ni­stra­cyjna sto­lica kolo­nii – Bata­wia. W 1940 r. mia­sto to było zamiesz­kane przez ponad 500 tys. osób, w tym kil­ka­dzie­siąt tysięcy Euro­pej­czy­ków, Japoń­czy­ków i Ame­ry­ka­nów.

Oprócz łań­cu­cha głów­nych wysp, Holen­der­skie Indie skła­dały się także z mniej­szych takich jak: Ambon, Bali, Bangka, Beli­tunga, Buru, Flo­res, Hal­ma­hera, Lom­bok, Madura, Seram, Sumba, Sum­bawa i zachod­nia część Timoru.

Od zachodu kolo­nię oddzie­lała od Pół­wy­spu Malaj­skiego i Sin­ga­puru cie­śnina Malakka. Naj­krót­sza droga z Suma­try na Jawę wio­dła przez Cie­śninę Sun­daj­ską, a z Bor­neo na Cele­bes przez Cie­śninę Maka­sar­ską. Naj­więk­szymi wewnętrz­nymi wodami Holen­der­skich Indii Wschod­nich było Morze Jawaj­skie pomię­dzy Bor­neo, Jawą i Suma­trą.

Pra­wie cały obszar Holen­der­skich Indii znaj­do­wał się pod wpły­wem kli­matu rów­ni­ko­wego. Rów­nik prze­cho­dzi tutaj przez Suma­trę, Bor­neo, Cele­bes i styka się z Nową Gwi­neą. W tej stre­fie wyróż­nia się dwie pory roku – suchą i wil­gotną. Pierw­sza z nich trwa od maja do wrze­śnia, druga od paź­dzier­nika do kwiet­nia. Przez cały rok śred­nia roczna tem­pe­ra­tura nie spada na żad­nej z wysp Archi­pe­lagu Malaj­skiego poni­żej 20°C.

Choć współ­cze­śnie Indo­ne­zja zmaga się z pro­ble­mem gwał­tow­nego wyle­sia­nia, w prze­szło­ści na jej wyspach rosły gęste tro­pi­kalne lasy. Więk­szość z nich znaj­do­wała się tam jesz­cze w cza­sie dru­giej wojny świa­to­wej, lecz w latach 90. została wycięta pod pola ryżowe i nowe osie­dla miesz­kalne.

Rodzima lud­ność Holen­der­skich Indii pod rzą­dami Holan­dii trud­niła się przede wszyst­kim rol­nic­twem, rze­mio­słem, pracą w pod­sta­wo­wych szcze­blach admi­ni­stra­cji lokal­nej i służbą najemną w Kró­lew­skiej Armii Indii Holen­der­skich. Tylko nie­liczni, w pełni lojalni Holen­drom Indo­ne­zyj­czycy mogli zaj­mo­wać sta­no­wi­ska ofi­cer­skie. We flo­cie nie było ani jed­nego ofi­cera wywo­dzą­cego się z miej­sco­wej lud­no­ści, zaś w armij­nym kor­pu­sie pod­ofi­cer­skim było ich nie wię­cej niż 50%⁷.

Holen­der­skie Indie miały ogromne zna­cze­nie gospo­dar­cze dla swo­jej metro­po­lii, zapew­nia­jąc w 1938 r. jedną siódmą dochodu naro­do­wego Holan­dii⁸. Co naj­waż­niej­sze jed­nak, kolo­nia znana była ze swych boga­tych zaso­bów rudy cyny, bok­sy­tów, asfaltu, fos­foru, man­ganu i dru­gich na świe­cie zbio­rów natu­ral­nego kau­czuku. W poło­wie XIX w. na Bor­neo, Suma­trze i Jawie odkryto duże złoża ropy naf­to­wej. Bogate zasoby surow­ców natu­ral­nych i poło­że­nie Holen­der­skich Indii Wschod­nich spra­wiły że stały się one szybko obiek­tem zain­te­re­so­wa­nia innych kra­jów. Wiele holen­der­skich firm z olbrzy­mim kapi­ta­łem zbu­do­wało swoją pozy­cję dzięki eks­plo­ata­cji surow­co­wej kolo­nii. Gospo­dar­cze zna­cze­nie archi­pe­lagu naj­traf­niej oddał John Gun­ther, który w swo­jej książce _Inside Europe_, wyda­nej po raz pierw­szy w 1933 r., napi­sał, iż Holen­der­skie Indie Wschod­nie są „naj­droż­szą żywotną krwią” Holan­dii⁹.

Na mocy art. 62 Kon­sty­tu­cji Kró­le­stwa Holan­dii w imie­niu holen­der­skiego monar­chy zarząd nad Holen­der­skimi Indiami spra­wo­wał gene­ralny guber­na­tor. Posia­dał on sze­roki zakres kom­pe­ten­cji w zakre­sie wła­dzy usta­wo­daw­czej, wyko­naw­czej i sądow­ni­czej. Od wrze­śnia 1936 r. funk­cję tę spra­wo­wał uro­dzony w 1888 r. w Gro­nin­gen Ali­dius Tjarda van Star­ken­borgh Sta­cho­uwer – uznany i doświad­czony dyplo­mata na usłu­gach kró­lo­wej Wil­hel­miny. Co należy jed­nak zazna­czyć, nie był on przy­go­to­wany do roli guber­na­tora Holen­der­skich Indii; nie­wiele wie­dział o odle­głej kolo­nii, ni­gdy tam nie był i nie otrzy­mał rzą­do­wych instruk­cji. Gdy dowie­dział się o mia­no­wa­niu, nie prze­jął się bra­kami mery­to­rycz­nymi i stwier­dził, że „zapo­zna się ze wszyst­kim na miej­scu”. Mimo począt­ko­wych ogra­ni­czeń szybko dał się poznać jako rze­telny i uczciwy guber­na­tor, który był życz­liwy dla swo­ich pod­wład­nych, ale też trzy­mał do nich zdrowy dystans. Pry­wat­nie uwa­żał, że Holen­der­skie Indie powinny zyskać wię­cej samo­rząd­no­ści w sto­sunku do metro­po­lii, ale jed­no­cze­śnie pod­kre­ślał, że Indo­ne­zyj­czycy nie byli gotowi do prze­ję­cia wła­dzy. Ponie­kąd wie­rzył, że kolo­nia była zlep­kiem róż­nych ludów, które nie wykształcą szybko spój­nej idei nie­pod­le­gło­ścio­wej. Nie był jed­nak cał­ko­wi­cie ślepy na trendy naro­do­wo­twór­cze i wie­dział, że prę­dzej czy póź­niej Holan­dia będzie musiała wyzwo­lić ten obszar, z któ­rym powinna zawią­zać ści­sły sojusz¹⁰. Rządy van Star­ken­bor­gha, zdo­mi­no­wane przez nie­udaną próbę zacho­wa­nia neu­tral­no­ści, zakoń­czyły się _de facto_ w marcu 1942 r. wraz z zaję­ciem przez Japoń­czy­ków Jawy¹¹.

Poli­tyką kolo­nialną w Holen­der­skich Indiach kie­ro­wał mini­ster stale rezy­du­jący w Hadze. W 1903 r. ich skarb został wyod­ręb­niony, a część dłu­gów została spła­cona przez metro­po­lię. Pięt­na­ście lat póź­niej Holen­drzy, pod naci­skiem Bry­tyj­czy­ków i Ame­ry­ka­nów, zde­cy­do­wali się usta­no­wić w kolo­nii Radę Ludową, tzw. Volks­raad. Organ ten skła­dał się z 30 rad­nych: 25 Euro­pej­czy­ków i 5 człon­ków pozo­sta­łych naro­do­wo­ści. Kaden­cja Rady trwała cztery lata. Już w 1925 r. Volks­raad została prze­kształ­cona w quasi-legi­sla­cyjne ciało, zaś gene­ralny guber­na­tor musiał od tam­tej pory zasię­gać jej opi­nii w waż­niej­szych kwe­stiach¹².

W Azji nastały burz­liwe lata 30., a w nie weszły rów­nież Holen­der­skie Indie. 1 wrze­śnia 1939 r. Niemcy napa­dły na Pol­skę. Po wypo­wie­dze­niu Ber­li­nowi wojny przez Lon­dyn i Paryż dwa dni póź­niej, Volks­raad prze­gło­so­wała ustawę zezwa­la­jącą rzą­dowi kolo­nii na wzy­wa­nie męż­czyzn pomię­dzy 16 a 60 rokiem życia na ćwi­cze­nia woj­skowe i relo­ka­cję per­so­nelu armii dla celów obron­nych. 20 wrze­śnia wpro­wa­dzono w Holen­der­skich Indiach stan wojenny, choć for­mal­nie Holan­dia wraz ze wszyst­kimi jej posia­dło­ściami ogło­siły neu­tral­ność¹³. Mało kto w Bata­wii spo­dzie­wał się, że ponad pół roku póź­niej Holan­dia, Fran­cja i Bel­gia zostaną poko­nane przez III Rze­szę, a kró­lowa Wil­hel­mina i pre­mier Dirk Jan de Geer zmu­szeni do emi­gra­cji do Lon­dynu, skąd zamie­rzali pro­wa­dzić dal­szą walkę z oku­pan­tem. Przy­szłość zamor­skich posia­dło­ści Hagi, choć nie była zagro­żona bez­po­śred­nio przez Niemcy, nie przed­sta­wiała się jed­nak w jasnych bar­wach.Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. van Nim­we­gen, 2002, ss. 25–26.

2. NARA: RG-38, ONI Mono­graph Files, DEI; Sit­sen, 1943, ss. 1–2. Do kate­go­rii „Euro­pej­czy­ków” zali­czano rów­nież Japoń­czy­ków, Fili­piń­czy­ków, Żydów, Ormian, Per­sów i inne naro­do­wo­ści, któ­rych „stan­dard życia przy­po­mi­nał euro­pej­ski”.

3. Ber­man, 2024.

4. NEI Gov, 1944, ss. 10–11.

5. Touwen, 2000, ss. 80–90.

6. Ibid., s. 190.

7. Gelew­ski, 1984, s. 33.

8. De Jong, 1984a, s. 408.

9. Gouda, Zaal­berg, 2002, s. 88.

10. De Jong, 1984a, ss. 401–405.

11. van Wijk, 2019, s. 372.

12. Lan­dheer, 1942.

13. De Jong, 1984a, ss. 453–454.

14. JACAR: Kōsen Kisoku, ss. 2–6.

15. Wil­l­mott, 2008, s. 53–55.

16. Pieg­zik, 2025.

17. Sen­shi Sōsho (dalej SS) vol. 3, s. 2; van Mook, 2011, ss. 7–8.

18. Satō, 1986, s. 56.

19. Woodward, 1971, s. 91.

20. Aziz, 1955, s. 110; Iwama, 2018, s. 51.

21. SS, vol. 3, s. 2.

22. Walsh.

23. Sobo­lew­ski, 2011, s. 100.

24. Miche­lin, 2019, ss. 83–99.

25. Wil­l­mott, 2008, s. 63.

26. JACAR: Ran’in Sekiyu, s. 7.

27. Iwama, 2018, ss. 55–56.

28. Ibid._,_ s. 61.

29. DADR: Petro­leum, Tele­gram to Secre­tary of State, 21 Oct 1940.

30. Fabri­cus, 1951, s. 6.

31. Iwama, 2018, s. 64.

32. DADR: Petro­leum, Memo­ran­dum of Agre­ement, 12 Nov 1940.

33. Iwama, 2018, s. 64.

34. DADR: Petro­leum, GS Wal­den to Horn­beck, 11 Jan 1941; R.E. Sho­en­feld to Secre­tary of State, 9 Nov 1940.

35. McCol­lum, 1940, ss. 2–4.

36. van Mook, 1944, ss. 37–39.

37. DADR: Petro­leum, T.A. Bis­son, The Nede­lands Indies at War, s. 205.

38. Zapis nego­cja­cji po stro­nie japoń­skiej: Nichi-Ran Tsūshō Jōyaku Kan­kei (cz. 1–4); SS vol. 3, s. 3.

39. Sobo­lew­ski, 2011, ss. 140–141.

40. JACAR: 29. Ren­raku Kodan­kai.

41. Mar­tin, 1995, s. 252.

42. Woodward, 1971, s. 136.

43. Konoe, 1946, s. 23.

44. JACAR: 33. Ren­raku Kodan­kai.

45. Idea Strefy Wspól­nego Dobro­bytu Wiel­kiej Azji Wschod­niej, po raz pierw­szy ogło­szona publicz­nie 29 czerwca 1940 r., miała pole­gać na pod­po­rząd­ko­wa­niu przez Japo­nię Man­dżu­kuo, Chin, Taj­lan­dii, Fili­pin, Holen­der­skich Indii Wschod­nich i Indo­chin Fran­cu­skich w celu osią­gnię­cia przez Tokio supre­ma­cji w Azji Wschod­niej. Gospo­dar­cze powią­za­nia pomię­dzy poszcze­gól­nymi kra­jami, nad­zo­ro­wane ści­śle przez japoń­ską armię, miały zagwa­ran­to­wać Japo­nii nie­ogra­ni­czony dostęp do surow­ców natu­ral­nych i cał­ko­witą nie­za­leż­ność od mocarstw zachod­nich. Zob. Pieg­zik, 2019, ss. 234–255.

46. JACAR: 4. Gozen Kaigi.

47. Miche­lin, 2019, s. 163.

48. Exe­cu­tive Order No 8832; Hull, 1948, s. 1014.

49. Satō, ١٩٨٦, ss. ١٢٨–١٢٩.

50. 811.20 (D) Regu­la­tions: Secre­tary of State to the Ambas­sa­dor in Japan.

51. Ander­son Jr., 1975, s. 222.

52. „The Courier-Mail”, 29 July 1941; „The Can­berra Times”, 30 July 1941.

53. Post, Fre­de­rick, Heide­brink, Sato, 2010, s. xvi.

54. „The Daily News”, 30 July 1941.

55. „The Can­berra Times”, 31 July 1941.

56. Mil­ler, 2007, s. 165.

57. Iwama, 2018, ss. 94–96.

58. Konoe, 1946b, ss. 49–50.

59. JACAR: 8. Gozen Kaigi.

60. De Jong, 1984a, s. 510.

61. NARA: RG-38, ONI Mono­graph Files, DEI.

62. SS, vol. 3, s. 2.

63. Aziz, 1955, s. 101.

64. DADR: Bud­dist Pro­pa­ganda.

65. NEI Gov, 1944, ss. 44–45.

66. NIDS: Saku­sen Yōryō, s. 11.

67. SS, vol. 3, s. 20.

68. Ibid., ss. 17–18.

69. SS, vol. 76, s. 298.

70. SS vol. 3, s. 24.

71. JACAR: 1. Teishin­dan, s. 11.

72. JACAR: Tairi­ku­mei 555. Meirei.

73. Ima­mura, 1993, ss. 345–346.

74. JACAR: 10. Kōkū Saku­sen, ss. 2-18.

75. JACAR: Himitsu GF Meirei Saku 1-Gō.

76. JACAR: Rengō Kan­tai Nampō Gun Aida Kyōtei Obo­egaki.

77. JACAR: Nampō Hōmen Kaigun Saikō Shi­ki­kan, ss. 8–10.

78. SS vol. 3, s. 78.

79. W tym przy­padku cho­dziło kon­kret­nie o Siły Male­zyj­skie wadm. Jisaburō Ozawy, który miał pod swoją komendą: krą­żow­niki cięż­kie _Chōkai_, _Suzuya_, _Kumano_, _Mikuma_ i _Mogami_, krą­żow­niki lek­kie _Kashii_, _Sen­dai_, _Kinu_ i _Yura_, lot­ni­sko­wiec lekki _Ryūjō_, ten­dry wod­no­sa­mo­lo­tów _Kami­kawa Maru_ i _San’yō Maru_, 11 nisz­czy­cieli, 16 okrę­tów pod­wod­nych i inne jed­nostki pomoc­ni­cze.

80. Inwa­zja na Tara­kan została prze­su­nięta na X+٣٠, zaś na Ban­djer­ma­sin na X+٥٤.

81. JACAR: Kaigun Ran’in Butai Shi­ki­kan.

82. JACAR: Kaigun Ran’in/Saka­gu­chi Shi­tai no Bun.

83. SS, vol. 26, ss. 73–74.

84. SS, vol. 3, ss. 93–94.

85. JACAR: Nansō Saku­mei 1-Gō, ss. 8–9.

86. JACAR: Nansō Saku­mei 2-Gō, ss. 25–28.

87. JACAR: Kaigun Ran’in/Tsūshin Ren­raku.

88. Ima­mura, 1993, s. 347.

89. SS, vol. 3, ss. 94–96.

90. JACAR: 16. Gun Heitan Kōtsū/Kōtsū no Bun.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij