- W empik go
Husaria koronna w wojnie polsko-tureckiej 1672-1676 - ebook
Husaria koronna w wojnie polsko-tureckiej 1672-1676 - ebook
Husaria odegrała niezwykle ważną rolę w wojnie polsko-tureckiej z lata 1672-1676. Za najlepszy przykład może posłużyć zwycięstwo wojsk Rzeczpospolitej pod Chocimiem w 1673 roku.
W niniejszej publikacji autor w sposób kompleksowy omówił udział husarii w konflikcie z Turcją. Pierwszy, ogólny rozdział poświęcony jest dziejom formacji husarskiej - od jej powstania do likwidacji. Drugi rozdział omawia skład jednostkowy, liczebność oraz finansowanie husarii w czasie wojny z lat 1672-1676. W kolejnym rozdziale poruszono kwestie społecznych i organizacyjnych aspektów służby w husarii w opisywanym okresie. Następny rozdział traktuje o uzbrojeniu i oporządzeniu husarii. W rozdziale piątym autor skupił się na armii przeciwników - wojsku Imperium Osmańskiego. Ostatni rozdział przedstawia wreszcie działania wojenne husarii w czasie wojny z Turcją.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7889-521-3 |
Rozmiar pliku: | 3,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
AGAD – Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie
AGZ – Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z archiwum tak zwanego bernardyńskiego we Lwowie
AOZ – Archiwum Ordynacji Zamoyskich w Zwierzyńcu
APG – Archiwum Państwowe w Gdańsku
APL – Archiwum Państwowe w Lublinie
APPoz. – Archiwum Państwowe w Poznaniu
ASK – Archiwum Skarbu Koronnego
ASW – Akta Skarbowo-Wojskowe
ASWK – Akta Sejmikowe Województwa Krakowskiego
AZ – Archiwum Zamoyskich
B. Czart. – Biblioteka ks. Czartoryskich w Krakowie
BN – Biblioteka Narodowa w Warszawie
B. Ossol. – Biblioteka Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu
b.p. – bez paginacji
B. PAN Kórnik – Biblioteka Polskiej Akademii Nauk w Kórniku
B. PAU-PAN Kr. – Biblioteka Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk w Krakowie
B. Racz. – Miejska Biblioteka Publiczna im. Edwarda Raczyńskiego w Poznaniu
BOZ – Biblioteka Ordynacji Zamoyskich
BUW – Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego
KGL RMO – Księgi Grodzkie Lubelskie. Relacje, Manifestacje, Oblaty
KGP – Księgi Grodzkie Poznańskie
KH – Kwartalnik Historyczny
MK – Metryka Koronna
PHW – Przegląd Historyczno-Wojskowy
PSB – Polski Słownik Biograficzny
SGKP – Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego
Sig. – Księgi pieczętne, Sigillata
SMHW – Studia i Materiały do Historii Wojskowości
VL – Volumina Legum
ZC – Zbiór Aleksandra CzołowskiegoWSTĘP
Formacja jazdy doby staropolskiej, nosząca nazwę husarii po dziś dzień cieszy się nie słabnącym zainteresowaniem, zarówno badaczy jak i miłośników historii. Źródła tej popularności w sposób bardzo sugestywny wyrażają słowa wybitnego badacza dziejów Polski nowożytnej Władysława Konopczyńskiego: W jej uzbrojeniu, strukturze, taktyce, rzec można, wyraził się najzupełniej charakter narodowy, skłonny raczej do wybuchów energii niż do prozaicznej pracy. (…) „Wylecieć na husarii czele wszystko oporne zwalić, zmóc”, oto najwyższa aspiracja rycerza Polaka (…)¹. Niewątpliwie, żadna inna staropolska formacja kawaleryjska nie doczekała się tak pokaźnej liczby opracowań co husaria. Jeszcze w połowie XIX wieku pierwsze studium – o formule w zasadzie naukowej, poświęcił jej Kazimierz Władyslaw Wójcicki². Praca obecnie jest mocno przestarzała, aczkolwiek warto się z nią zapoznać, żeby zobaczyć jak w historiografii kształtowała się wiedza na temat husarii. Bardzo istotną publikacją, która w praktyce do dzisiaj jest jedną z najchętniej wykorzystywanych przy rozważaniach nad husarią (a także nad innymi formacjami jazdy epoki nowożytnej) jest pozycja Konstantego Górskiego, pułkownika dziewiętnastowiecznej kawalerii rosyjskiej³. To opracowanie pod niektórymi względami jest do tej pory bardzo cenne, choćby poprzez opublikowanie w nim części nieistniejących już materiałów źródłowych. Nie zmienia to jednak faktu, że również jest pracą przestarzałą, zawierającą niekiedy istotne błędy, a niektóre wyrażone w niej opinie, do dziś funkcjonujące w powszechnym obiegu naukowym, powinny zostać zweryfikowane. Kolejnymi pracami, z których jeszcze do niedawna najchętniej czerpano wiedzę na temat skrzydlatej jazdy są publikacje Bronisława Gembarzewskiego oraz Andrzeja Szulczyńskiego z Jerzym Cichowskim⁴. W kwestiach uzbrojenia ochronnego, dość powszechnie odwoływano się zaś do badań Zbigniewa Bocheńskiego, opublikowanych w kilku kolejnych artykułach⁵. Innym, już bardziej współczesnym badaczem, którego zainteresowania koncentrowały się wokół husarii jest bronioznawca Zdzisław Żygulski jun. Wynikiem jego prac jest m.in. bogato ilustrowana monografia na temat skrzydlatej jazdy, z dość ciekawym wątkiem tyczącym się rodowodu zbroi husarskiej⁶. Wszystkich prac o husarii nie sposób jednak wyliczyć. Powstało ich dużo, a wśród nich pokaźną grupę stanowią te nie wiele, bądź nic nowego nie wnoszące do tematu, jak choćby album Anny Wasilkowskiej, którego chyba jedynym walorem była redakcja tekstu w dwóch językach – polskim i angielskim, co w pewien sposób umożliwiało popularyzację wiedzy o husarii (choć dość lakoniczną) w innych krajach⁷. W ostatnich latach badania nad dziejami husarii przybrały na rozmachu, przede wszystkim dzięki pracom Radosława Sikory. Autor ten najpierw wydał książkę, będącą w gruncie rzeczy spojrzeniem na skrzydlatą jazdę z technicznego punktu widzenia, by w dalszej kolejności poświecić dziejom husarskim dysertację doktorską, której część opublikował w postaci prac o charakterze popularnym⁸. W swojej rozprawie doktorskiej R. Sikora dokonał przeglądu dotychczasowego stanu badań nad dziejami husarskimi, co w pewien sposób zwalnia mnie od dość skrupulatnego zadość uczynienia temu obowiązkowi we wstępie niniejszej pracy.
Powyżej przytoczone pozycje traktują o husarii, w zasadzie w wymiarze całości jej dziejów. Istnieje zaś zapotrzebowanie badań nad skrzydlatą jazdą w zawężonej ramie chronologicznej, by móc dokładniej spojrzeć na szeroko rozumiane zagadnienia z zakresu społecznego i organizacyjnego. Jak dotychczas podstawowymi opracowaniami z tej kategorii są artykuł Mirosława Nagielskiego o chorągwi komputu litewskiego Aleksandra Hilarego Połubińskiego, następnie króla Jana Kazimierza pod tymże Połubińskim z lat 1648-1666 oraz studium Eugeniusza Janasa i Lecha Wasilewskiego dotyczące koronnych chorągwi husarskich hetmana w. koron. Stanisława „Rewery” Potockiego i Władysława Myszkowskiego z okresu 1648-1667⁹. Pracą odnoszącą się do zagadnień konkretnych jednostek husarskich, którą również w tym miejscu warto wspomnieć jest artykuł M. Nagielskiego o dworzańskich chorągwiach skrzydlatej jazdy w latach 1649 i 1651¹⁰. Pozycjami traktującymi o poszczególnych okresach historii husarii, a nie odnoszącymi się do całości jej dziejów są także artykuły Marka Plewczyńskiego i Piotra Grotowskiego, poruszające temat genezy i pojawienia się tej formacji na ziemiach Polski oraz Litwy¹¹. Szczególnie ciekawa wydaje się druga z tych publikacji wprowadzająca do historiografii wiele dotychczas nieznanych i niezmiernie ciekawych wątków. W ostatnim czasie wzrosło ogólne zainteresowanie poszczególnymi jednostkami jazdy, czy formacjami wojska w bardziej zawężonym zakresie chronologicznym, co zaowocowało powstaniem kilku prac. Na warsztat zostały wzięte m.in. chorągwie komputowe i prywatne Jerzego Sebastiana Lubomirskiego z czasów potopu szwedzkiego, czy chorągiew wojska koronnego – wołoska, zamieniona następnie na pancerną, a służąca w latach 1673-1676 pod imieniem Konstantego Şerbana¹². Powstała też pierwsza monografia dotycząca jazdy wołoskiej z II połowy XVII wieku, z dość interesującą analizą składu społecznego i narodowościowego, wykonana na podstawie badań rejestrów popisowych z warszawskiego Archiwum Głównego Akt Dawnych¹³. Także pierwszego, poważniejszego studium na swój temat doczekały się siedemnastowieczne formacje kawalerii koronnej – arkabuzeria oraz rajtaria¹⁴. Poza tymi powstawały też inne prace traktujące o problematyce wybranych formacji, czy jednostek polskiej jazdy w bardziej zawężonym przedziale chronologicznym. O jeździe pancernej doby panowania Jana III pisał Stanisław Sobek, jednakże artykuł, objętościowo liczący zaledwie cztery strony, nie wniósł zasadniczo nic nowego do tematu, podobnie zresztą jak oparta głównie na literaturze przedmiotu pozycja Macieja Hubki dotycząca kawalerii polskiej doby Wazów¹⁵. Niniejsza praca ma stanowić w pewnym stopniu kontynuację badań M. Nagielskiego i E. Janasa z L. Wasilewskim, bowiem jej bohaterami będzie nie tyle husaria jako cała formacja, ale jej poszczególne jednostki oraz ludzie w niej służący i ją tworzący. Wybranie tak wąskiego przedziału czasowego umożliwia przeprowadzenie dość szczegółowych badań w tym zakresie – oczywiście jeśli dysponujemy odpowiednią liczbą źródeł, o których powiemy sobie za chwilę. Uważam również, że istotnym jest przyjrzenie się jak wyglądały kolejne losy husarii i jakie były jej problemy nie w jakimś dłuższym odstępie dziejowym, ale właśnie w czasie tego jednego, konkretnego konfliktu zbrojnego¹⁶. Forma takich badań wymaga jednak momentami stanowczego wykraczania poza przyjęte ramy chronologiczne, aby możliwie najpełniej oddać satysfakcjonujący obraz nurtujących nas zagadnień. Praca naukowa nad koronną husarią z czasów wybranego konfliktu tureckiego jest pewnego rodzaju syntezą moich zainteresowań badawczych, wyrażonych zamiłowaniem do dziejów skrzydlatej jazdy oraz do problematyki wojen z Imperium Osmańskim doby panowania królów Michała Korybuta Wiśniowieckiego i Jana III Sobieskiego. Zresztą wybrany przedział chronologiczny dla husarii koronnej był czasem niezwykłym, bowiem obfitował w tak wielkie zwycięstwa z jej udziałem jak wyprawa na czambuły tatarskie 1672, bitwa chocimska 1673 czy bitwa lwowska 1675, a także był czasem nagłej i tak poważnej rozbudowy jej składu jednostkowego i liczebnego. Niniejsza praca dotyczyć będzie husarii koronnej, nie zaś husarii Rzeczypospolitej Obojga Narodów, bowiem litewska skrzydlata jazda z interesującego nas okresu zasługuje w moim odczuciu by poświęcono jej osobne studium badawcze.
W badaniach nad interesującą nas problematyką zasadniczym materiałem źródłowym okazały się rękopisy składające się na Archiwum Skarbu Koronnego i na Akta Skarbowo-Wojskowe z warszawskiego AGAD-u. W pierwszym rzędzie należy wspomnieć dokumentację z ASW w postaci rejestrów popisowych i rachunków skarbowo-wojskowych¹⁷. Niemniejszą rolę w moich badaniach odegrały także rękopisy z ASK, czyli rejestry podatkowe, rachunki sejmowe i nadworne, księgi rekognicji, kwitów oraz asygnacji¹⁸. W przypadku rachunków skarbowo-wojskowych należy wspomnieć, że były one podstawą do wydania kilkuczęściowej pracy Jana Wimmera, przedstawiającej skład oraz liczebność wojska koronnego z lat 1648-1696 (z przerwami na lata 1667-1673 i 1679-1683)¹⁹. Badacze chcący odtworzyć skład wojska koronnego w interesującym ich okresie (z zakresu rzecz jasna II połowy XVII w.) na ogół nie sięgali już do rachunków skarbowych, tylko właśnie do tych wykazów wimmerowskich. Takie podejście niosło jednak za sobą pewne ryzyko, bowiem weryfikacja materiałów J. Wimmera z danymi z rachunków wykazała w niektórych aspektach ich przeoczenia, nieprecyzyjność oraz błędy, co dowiodę w kolejnych rozdziałach niniejszego opracowania. Niemniej, wykazy J. Wimmera, mające w zasadzie charakter źródeł drukowanych są nadal ważnym punktem odniesienia w badaniach nad składem jednostkowym i wielkościowym wojska koronnego z II połowy XVII wieku, a pewne niedociągnięcia tych materiałów nie obniżają w jakimś istotnym stopniu ich generalnej wartości. Powracając do dokumentacji skarbowo-wojskowej, pragnę zaznaczyć, że posłużyła ona nie tylko przy badaniach składu jednostkowego i wielkości husarii ale także w wielu innych aspektach jak te finansowe, kadrowe, społeczne itp. Jakie było jednak jej konkretne zastosowanie, będę już wyjaśniał przy omawianiu poszczególnych wątków.
Dla interesującego nas okresu dysponujemy ogromnym materiałem źródłowym, zarówno tym pozostającym w rękopisie jak i tym już opublikowanym. Spośród tego pierwszego wykorzystano zasoby archiwalne i biblioteczne, mające w większości charakter narracyjny i epistolograficzny. Wśród nich były też źródła normatywne, jak przede wszystkim wybrane akta sejmikowe – województw poznańskiego z kaliskim, lubelskiego oraz sandomierskiego. Te, włącznie z tymi już opublikowanymi, jak województw ruskiego (lauda i instrukcje wiszeńskie), krakowskiego i księstwa zatorsko-oświęcimskiego, województw kujawskich, ziemi halickiej i dobrzyńskiej miały ogromne znaczenie przy badaniach spraw husarskich sprzed 1673 roku (ale nie tylko), bowiem niektóre chorągwie skrzydlatej jazdy były wówczas opłacane przez samorządy lokalne – a nie skarb centralny, w związku z czym lauda i instrukcje sejmikowe zawierały na ich temat niezbędne informacje, przydatne w aspekcie składu jednostkowego oraz w aspekcie finansowym²⁰. Uchwały sejmikowe, włącznie z konstytucjami sejmowymi, które stanowiły przecież ówczesne przepisy regulujące funkcjonowanie państwa są materiałem bez którego ciężko byłoby stworzyć niniejszą pracę²¹. Zawierały one w końcu wiele niezbędnych informacji z zakresu personaliów husarskiej kadry towarzyskiej i dowódczej z wojny tureckiej 1672-1676, a także z innych, dość istotnych dla podjętej tematyki zagadnień. Powyżej omówione materiały uzupełniają nam jeszcze regestry oblat z grodu lwowskiego, opublikowane w tej samej serii co lauda wiszeńskie i halickie²². W gronie wydawnictw źródłowych należy wymienić w tym miejscu przede wszystkim monumentalne dzieło jakim bez wątpienia są dwuczęściowe (a w zasadzie dwutomowe) Pisma do wieku i spraw Jana Sobieskiego, wydane przez Franciszka Kluczyckiego²³. Znakomita cześć z opublikowanego tam materiału pochodzi z zasobu krakowskiej Biblioteki Polskiej Akademii Umiejętności i Nauk o sygnaturze 1070, a stanowiącej silva rerum sędziego lubelskiego Jerzego Szornela. Małą część tego zasobu pod imieniem tegoż szlachcica, a dotyczącą lat panowania Michała Korybuta, opublikował ostatnio Leszek Andrzej Wierzbicki²⁴. Istotnymi wydawnictwami źródłowymi, które podobnie jak dzieło Kluczyckiego wniosły bardzo wiele do badań nad husarią koronną z lat 1672-1676, są Ojczyste spominki Ambrożego Grabowskiego (choć są już nieco przestarzałe i zawierają błędy) oraz Materiały do dziejów wojny polsko-tureckiej 1672-1676, opublikowane w kilku częściach przez wybitnego znawcę tegoż konfliktu, Janusza Wolińskiego²⁵. Nie sposób w tym miejscu pominąć też przygotowanego przez Antoniego Zygmunta Helcla, dziewiętnastowiecznego wydania listów Jana Sobieskiego do żony Marii Kazimiery, w którym również można było znaleźć wiele interesujących mnie kwestii²⁶. Inne warte wspomnienia we wstępie źródła, które znacząco wpłynęły na urozmaicenie poniższej pracy i pomogły odkryć nowe aspekty to rękopisy, zdawałoby się, dość wyeksploatowanych już Tek Naruszewicza, wśród których znalazła się relacja urzędowa wojewody chełmińskiego Jana Gnińskiego o działaniach wojennych z lat 1674-1675, a wygłoszona na sejmie koronacyjnym 1676 roku²⁷. Mimo iż została już wydana drukiem²⁸, to ze zdziwieniem mogę stwierdzić, że nie funkcjonuje ona zbyt powszechnie w obiegu naukowym. Jej wartość jest jednak ogromna a cenne informacje w niej zawarte okazały się bardzo przydatne przy pisaniu niniejszej pracy. Zbyt powszechnie w obiegu badawczym nie funkcjonują też niezmiernie ciekawe rękopisy warszawskiej Biblioteki Narodowej, noszące sygnaturę 6639. Z nich pochodzi m.in. fragment kroniczki z 1676 roku, w którym znajdziemy opis wjazdu husarii do Krakowa przed uroczystością koronacji króla Jana III, czy również relację z kampanii żórawińskiej²⁹.
Trudno wyobrazić sobie by tego typu praca powstała bez korzystania z relacji pamiętnikarskich i kronikarskich – zwłaszcza, że liczba tych bezpośrednio odnoszących się do interesującego nas czasu prezentuje się pokaźnie. Warto choćby wspomnieć pamiętniki takich ludzi służących wojskowo jak Mikołaj Jemiołowski, Stanisław Zygmunt Druszkiewicz oraz Jan Florian Drobysz Tuszyński³⁰. Cenny jest zwłaszcza ten ostatni, bowiem jego autor w 1676 roku – czyli w okresie objętym moimi badaniami, został towarzyszem husarskim, dając nam przy tym krótki opis dwóch istotnych w poniższych rozważań kwestii jak przeformowywanie rot pancernych na chorągwie husarskie oraz służba „sowita”. Nie pominąłem też relacji husarzy litewskich – Jana Władysława Poczobuta-Odlanickiego oraz czynnie służącego w skrzydlatej jeździe przez cały interesujący nas okres Aleksandra Dionizego Skorobohatego³¹. Opisują oni kilka tendencji życia husarskiego, które w niektórych aspektach można przełożyć na grunt Korony. Odwoływałem się też do relacji innych znanych pamiętnikarzy jak choćby Jan Chryzostom Pasek, a także do dziejopisów piszących o czasach Michała Korybuta – Wespazjana Kochowskiego oraz Bazylego Rudomicza³². Nie pominąłem przy tym dwóch poematów, dotyczących bitwy chocimskiej, a wydanych drukiem w niedługim czasie po zwycięstwie z 1673 roku. Pierwszy z nich był autorstwa Zbigniewa Morsztyna (w tym przypadku korzystałem z edycji z XIX w.), drugi zaś – Stefana Jana Ślizienia³³. W tych dziełach jak się okazało, kryły się dość ciekawe informacje i spostrzeżenia z zakresu husarii. Warte wspomnienia we wstępie są również relacje cudzoziemców. Pierwszą, którą chce wyróżnić była autorstwa francuskiego inżyniera, służącego na żołdzie Rzeczypospolitej od początku lat siedemdziesiątych XVII wieku – Philippe’a la Masson, znanego w Polsce bardziej pod nazwiskiem Dupont. Ten niezwykle mocno hołubiący osobę Jana Sobieskiego człowiek, pozostawił po sobie wyczerpujący opis wydarzeń lat 1672-1676 (choć nie zawsze zgodny z prawdą) – oczywiście uwzględniający wątki husarskie³⁴. Inną ciekawą relacją wartą wspomnienia jest diariusz ambasadora króla angielskiego Karola II Stuarta – Lawrance’a Hyde’a, odbywającego swoją misję poselską do Rzeczypospolitej w 1676 roku. W nakreślonej przezeń relacji dał m.in. wyraz fascynacji husarią. Co ciekawe, jego wizytę – zresztą nie bez złośliwości odnotował w swoim pamiętniku Dupont³⁵. W badaniach problematyki husarskiej wykorzystałem również inne źródła narracyjne, a także herbarze – Kaspra Niesieckiego (przez wzgląd na powstanie w połowie XVIII w. został potraktowany jako źródło), Adama Bonieckiego oraz Seweryna Uruskiego³⁶.
Okres wojny tureckiej 1672-1676, który będziemy analizować pod kątem husarii należy do dość dobrze opracowanych. Jeszcze na przełomie XIX i XX wieku wydarzeniom z tego konfliktu sporo miejsca poświęcił w swoich badaniach Tadeusz Korzon, kreśląc m.in. dość plastyczny opis bitwy pod Chocimiem z 1673 roku³⁷. Inny rys tej batalii, jak również kampanii z 1672 roku pozostawił po sobie Konstanty Górski, a kampanii 1675 roku i bitwy pod Lwowem Aleksander Czołowski³⁸. Prace te, zwłaszcza Korzona, wciąż zachowują sporą wartość, choć pod niektórymi względami są już przestarzałe. Kolejne badania nad wojną turecką prowadzono w okresie międzywojennym. Kampanię na czambuły 1672 roku opracował wówczas Hugo Zieliński, a bitwy lwowską i żórawińską Janusz Woliński³⁹. Prace tego ostatniego wydane jeszcze przed wojną w „Przeglądzie Historyczno-Wojskowym” zostały również opublikowane w roku 1983, w wykorzystanym w niniejszej pracy osobnym zbiorze studiów⁴⁰. Z prac, które powstały już w okresie powojennym warto wspomnieć choćby popularno-naukową syntezę siedemnastowiecznych wojen polsko-tureckich autorstwa Janusza Pajewskiego, czy podręcznikowe ujęcie konfliktów Rzeczypospolitej z Osmanami z lat 1672-1699 pióra Wiesława Majewskiego⁴¹. Ponowny „wysyp” prac z zakresu wojny z Turcją 1672-1676 przyniosły lata ostatnie. Pierwszą naukową syntezę historyczno-wojskową tego konfliktu stworzył Marek Wagner⁴². Jego dwutomowe dzieło, choć wydane zaledwie trzy lata temu już można uznać za monumentalne. Oprócz tej pozycji warto wymienić najnowsze opracowanie wyprawy na czambuły tatarskie pióra Michała Sikorskiego, czy dość dobrą jak na pozycję popularną, monografię bitwy pod Chocimiem 1673 autorstwa Damiana Orłowskiego⁴³. Ta ostatnia praca poza omówieniem samej batalii z listopada 1673 zawiera również syntetyczny opis całego konfliktu tureckiego do 1676 roku. Warto dodać, że w ostatnim czasie nowe światło na ten konflikt, tyle że pod kątem udziału w nim wojsk litewskich rzucił Konrad Bobiatyński⁴⁴. Poza wspomnianymi, powstało też kilka prac biograficznych, które poruszały zagadnienia interesującej nas wojny. W niniejszej pracy wykorzystałem biografie królów Jana III i Michała Korybuta⁴⁵, jednakże okazały się one przy zagadnieniach husarskich nieprzydatne. Z prac biograficznych, które szerzej poruszyły aspekty husarskie należy wymienić rozprawę habilitacyjną Marka Wagnera, poświęconą Stanisławowi Janowi Jabłonowskiemu⁴⁶. Wymieniłem tylko część wykorzystanych w tej pracy pozycji. Wojna z Turcją 1672-1676 jak widać, od dawna cieszyła się zainteresowaniem historyków – nie oznacza to jednak, że możliwości badawcze w jej zakresie zostały już wyczerpane, bowiem praca nad husarią z tego okresu pozwoliła odkryć nowe, nieznane dotychczas wątki.
Z literatury przedmiotu, wykorzystanej do stworzenia niniejszej pracy korzystałem także z innych opracowań o tematyce historyczno-wojskowej. Na pierwszym miejscu trzeba wymienić rozprawę habilitacyjną Jana Wimmera, która jest już dziś dziełem wręcz pomnikowym⁴⁷. Praca ta traktująca o wojsku polskim II połowy XVII wieku, choć podobnie jak wspominane wyżej Materiały do zagadnienia, wymaga pewnych sprostowań, aktualizacji itp., to nie wyobrażam sobie napisania jakiejkolwiek pozycji dotyczącej organizacji armii koronnej z tamtego okresu, bez odwołania się do tej książki. Inną pozycją wykorzystaną przeze mnie, która również wpisuje się w tematykę badań nad organizacją wojska koronnego, a przy tym też i składu społecznego, jest Kadra oficerska armii koronnej w drugiej połowie XVII wieku, pióra Marka Wagnera⁴⁸. Podobnie jak wyżej wspomniane opracowanie J. Wimmera, jest pozycją, która ma wielkie zasługi w rozwoju polskiej historiografii wojskowej. Z pozycji przeze mnie wykorzystanych warto jeszcze nadmienić przedwojenny szkic Mariana Kukiela na temat składu społecznego i narodowościowego wojska w czasach Sobieskiego⁴⁹. Ten krótki rys był dla mnie pewnego rodzaju inspiracją by poszerzyć badania w zakresie składu społecznego, ale rzecz jasna w wymiarze husarii. W niniejszej pracy wykorzystałem także szereg innych pozycji odnoszących się do tematyki organizacyjnej oraz społecznej wojska polskiego epoki nowożytnej.
Niniejsza praca podzielona została na sześć rozdziałów. W pierwszym z nich postanowiłem przedstawić na sposób syntetyczny dzieje formacji od pojawienia się jej na ziemiach Polski i Litwy, aż do momentu zaniku w II połowie XVIII wieku. Narracja będzie konstruowana głównie z wykorzystaniem dostępnej literatury przedmiotu, jednakże efekty badań własnych również w tej części pracy zostaną zamieszczone. Rozdział ten ma w założeniach wprowadzić w atmosferę husarską i poza omówieniem samych dziejów, ma również przedstawić, co w świetle dotychczasowych ustaleń wiemy o husarskim uzbrojeniu, taktyce i organizacji. Rozdział drugi będzie tyczyć się już zasadniczych dla tej pracy ram czasowych. Zajmę się w nim ustaleniem składu jednostkowego i liczebnego koronnej husarii z lat 1672-1676, a także w obszerniejszym zakresie ukażę aspekty finansowe. Rozdział trzeci będzie przede wszystkim poświecony ludziom w husarii służącym. W konwencji towarzystwa husarskiego zajmiemy się składem społecznym, narodowym (w ówcześnie rozumianym pojęciu tego słowa), pochodzeniem terytorialnym, długością służby oraz profitami z niej wynikającymi. Część z tych zagadnień omówionych zostanie na podstawie wnikliwych badań przeprowadzonych na przykładzie chorągwi husarskiej hetmana Jana Sobieskiego, następnie króla Jana III z okresu 1673-1676⁵⁰. Tego typu badania nie objęły wszystkich koronnych jednostek skrzydlatej jazdy z interesującego nas czasu, bowiem jest to bardziej zadanie dla zespołu badawczego, aniżeli jednego człowieka. W tej części pracy ukażemy także kadrę dowódczą husarii oraz wybrane aspekty organizacyjne, jak zaciąg, wyszkolenie, dyscyplina, przydział poszczególnych chorągwi do pułków, czy oznakowanie jednostek. W rozdziale czwartym postaram się omówić kwestie uzbrojenia i wyposażenia husarzy z lat wojny z Turcją 1672-1676. W rozdziale piątym pokrótce omówię przeciwnika husarskiego z interesującego nas konfliktu – czyli wojska osmańskie. Zabieg ten ma na celu wprowadzenie w atmosferę finalnych rozważań, które będą poświęcone udziałowi skrzydlatej jazdy w kolejnych etapach wojny z lat 1672-1676. Całość pracy zostanie podsumowana w zakończeniu.
Zanim zaczniemy nasze rozważania nad najbardziej nurtującym nas tematem, jeszcze kilka uwag technicznych. Cytaty, które zostaną zamieszczone w tekście będą miały uwspółcześnioną pisownię i interpunkcję. Wszelkie poczynione w nich uwagi, a zawarte w nawiasach kwadratowych będą mojego autorstwa. Powołując się na dany dokument, starać się będę podawać wszystkie jego lokalizacje, na które natrafiłem w trakcie kwerendowania. Przypisując poszczególnym wojskowym daty sprawowania przez nich urzędów, będę opierał się na wydaniach wykazów urzędników⁵¹ – w miarę możliwości weryfikując dane w nich zawarte z księgami wpisów i księgami pieczętnymi Metryki Koronnej⁵².
Niniejsza pozycja powstała na bazie mojej pracy magisterskiej, obronionej w Instytucie Nauk Historycznych Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie w 2010 roku. W tym miejscu bardzo serdecznie pragnę podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do jej powstania. W pierwszym szeregu słowa uznania należą się Panu doktorowi Radosławowi Sikorze. Dziękuje Mu serdecznie za inspirujące dyskusje, krytyczne uwagi, wskazówki a także udostępniane materiały. Podziękowania składam również Panom Profesorom Janowi Dzięgielewskiemu i Mirosławowi Nagielskiemu, Panom doktorom Dariuszowi Milewskiemu, Konradowi Bobiatyńskiemu i Marcinowi Baranowskiemu. Słowa uznania za okazaną mi pomoc kieruję również w stronę moich Kolegów historyków, Panów Michała Sikorskiego, Zbigniewa Chmiela, Karola Żojdzia, Macieja Szablewskiego, Marka Groszkowskiego, Jana Sowy oraz Bartłomieja Koprowskiego. Podziękowania składam również wszystkim tym, którzy choć w minimalnym stopniu przyczynili się do powstania tej pracy, a nie zostali powyżej wspomniani. Dziękuję również za wyrozumiałość okazaną mi przy pracy nad tą publikacją przez moją Rodzinę, Bliskich Znajomych oraz Towarzyszkę mojej doli i niedoli, Kasię.
Niniejsza praca ma charakter naukowy, niemniej wyrażam nadzieję, iż rozbudowany aparat nie odstraszy czytelnika i publikacja ta znajdzie swojego odbiorcę również poza kręgiem zawodowych historyków, zwłaszcza wśród miłośników husarii i epoki Jana III Sobieskiego.