- W empik go
Ilustrowana historia polskiego Kościoła - ebook
Ilustrowana historia polskiego Kościoła - ebook
Warto, by każdy Polak, a katolik szczególnie, znał historię polskiego Kościoła, bo bez niego nie byłoby ponadtysiącletniej historii Rzeczypospolitej.
1050-lecie chrztu Polski stanowi dobrą okazję do przypomnienia historii, zasług i dorobku naszego Kościoła w sferze religijnej, kulturowej, naukowej, społecznej i politycznej. Proponujemy fascynującą wycieczkę przez wieki: od końca pogaństwa po współczesność, odkrycia kart przełomowych dla narodu polskiego.
By zachęcić do lektury nie tylko miłośników historii, lecz także jak najszerszą rzeszę czytelników, proponujemy przyjazną formułę bogato ilustrowanej, kolorowej książki zawierającej „wiedzę w pigułce”, a przy tym napisanej z pasją i bardzo przystępnie. Wierzymy, że lektura Ilustrowanej historii polskiego Kościoła będzie ekscytującą przygodą, która nie tylko sprawi, że odkryjemy bogactwo naszej tożsamości, lecz także pozwoli nam uzyskać właściwą perspektywę do patrzenia na wielki problemy współczesności.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7569-714-8 |
Rozmiar pliku: | 4,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Powyższa konstatacja prowadzi do wniosku, że od samego początku Polski religia chrześcijańska była jednym z najistotniejszych czynników państwowo- i narodowotwórczych, a Kościół stał się ważnym oparciem dla nowej monarchii piastowskiej. Rozpoczynając akcję chrystianizacyjną w Polsce, pierwsi misjonarze przyjęli postawę służebną wobec państwa oraz powierzonego im narodu i w ciągu kolejnych stuleci Kościół polski tej postawie pozostał wierny, co niewątpliwie legło u podstaw jego dużego autorytetu w polskim społeczeństwie.
W ponadtysiącletniej historii Polski znajdziemy liczne dowody świadczące o wielkim poświęceniu polskich duchownych dla spraw Ojczyzny, o ich gorącym patriotyzmie, mądrości i odpowiedzialności za państwo i naród. Krew setek męczenników przelana za wiarę i Ojczyznę nie była bynajmniej ofiarą daremną, gdyż niemal zawsze szła za nią jakaś pozytywna przemiana, jakaś moralna odnowa przynosząca wymierne korzyści zarówno państwu polskiemu, jak i jego mieszkańcom. Na potwierdzenie powyższych słów wystarczy choćby wspomnieć niezwykły awans polityczny Polski, jaki dokonał się u progu drugiego tysiąclecia za sprawą męczeństwa św. Wojciecha. Za równie wymowny przykład może posłużyć męczeństwo św. Stanisława, a szczególnie znacząca rola, jaką jego kult odegrał w dziele zjednoczenia ziem polskich po rozbiciu dzielnicowym. Pamiętajmy też o tych wszystkich biskupach, księżach, zakonnikach, którzy w najtrudniejszych chwilach naszych dziejów – w czasach rozbiorów, okupacji i komunizmu – nie ulękli się prześladowań i dali piękne świadectwo przywiązania do wiary i Ojczyzny. Ich heroiczna postawa umacniała w polskim narodzie wiarę, patriotyzm i opór wobec wrogów; wlewała w serca otuchę i determinowała wielu Polaków do obrony najdroższych im wartości.
Przyjęcie chrześcijaństwa z Rzymu włączyło Polskę w krąg kultury i cywilizacji łacińskiej, co nie tylko zaważyło na kierunkach rozwoju państwa piastowskiego, lecz także miało niebagatelny wpływ na uformowanie się tak zwanego „polskiego charakteru”. Kościół katolicki, jako jeden z głównych filarów szeroko rozumianej cywilizacji Zachodu, w swoim nauczaniu mocno akcentował znaczenie takich pojęć jak wolność i godność. Współczesnym wolnomyślicielom trudno się pogodzić z faktem, że to właśnie Kościół katolicki zaszczepił w naszym narodzie to niezwykłe, wyróżniające nas spośród innych nacji umiłowanie wolności. W tej kwestii postawa polskiego Kościoła zawsze była konsekwentna i daleka od konformizmu. Zwróćmy uwagę, że głównym powodem męczeńskiej śmierci biskupa krakowskiego Stanisława ze Szczepanowa był jego moralny sprzeciw wobec brutalnie deptanej przez króla godności ludzkiej. Ta istotna – jedna z najważniejszych w naszej historii – próba sił między nadużywającym swej władzy królem a walczącymi o swe podstawowe prawa poddanymi zakończyła się, dzięki odważnej postawie biskupa, zwycięstwem tych drugich. To zwycięstwo było przestrogą dla kolejnych władców przed uleganiem pokusie wprowadzenia rządów despotycznych, a społeczeństwu dało konieczną świadomość i niezbędną siłę do oporu przeciwko wszelakim przejawom niesprawiedliwości ze strony władzy państwowej. Nieprzypadkowo nigdy w wolnej Polsce nie było tyranii, dyktatury czy rządów absolutnych. To między innymi efekt silnego wpływu Kościoła na życie społeczne i polityczne w państwie polskim, to zasługa bezkompromisowej postawy biskupa Stanisława i jego godnych naśladowców w późniejszych wiekach.
Prawdą jest, że w ciągu minionych 1050 lat Kościół polski miewał mniej chwalebne epizody, ale ostatecznie jego dorobek w sferze religijnej, kulturowej, naukowej, społecznej i politycznej przedstawia się dzisiaj imponująco. Nie sposób nie wspomnieć o jego ogromnym wkładzie w walkę o wolność i niepodległość naszej Ojczyzny, a także o zdecydowanym zaangażowaniu w obronie polskości. Właśnie ta działalność zyskała w narodzie polskim największe uznanie i zapewniła polskiemu Kościołowi niepodważalny autorytet, tak bardzo przydatny w pracy duszpasterskiej. Już w okresie rozbicia dzielnicowego Kościół stał na straży jedności państwa polskiego, doprowadził do unii polsko-litewskiej i pokojowej chrystianizacji Litwy, wzywał do powstania przeciwko najeźdźcom w czasie potopu szwedzkiego, wspierał konfederatów barskich i reformy Sejmu Wielkiego, ofiarnie bronił Polaków przed prześladowaniami zaborców, strzegł polskości i jednoczył Polaków rozproszonych w trzech zaborach, dzielnie stawiał czoło okupantom, skutecznie opierał się polityce ateizacji w czasach komunistycznych i – co warte podkreślenia – zawsze w tych tragicznych dla Polski chwilach stał po stronie uciemiężonego narodu.
Za swoje duże zaangażowanie w działalność patriotyczną Kościół polski zapłacił bardzo wysoką cenę. Tylko podczas drugiej wojny światowej oddało życie około dwóch tysięcy księży diecezjalnych oraz około tysiąca zakonników i sióstr zakonnych. Dobrze, żeby pamiętali o tym ci, którzy dzisiaj tak kategorycznie domagają się wyrugowania Kościoła z przestrzeni publicznej. Miejmy nadzieję, że 1050-lecie chrztu Polski będzie dobrą okazją do przypomnienia doniosłej roli Kościoła w naszych dziejach i rzetelnego przedstawienia jego wkładu w budowę i rozwój państwa polskiego.