- W empik go
Improwizacye dla moich przyjaciół: książeczka do zapalania fajek - ebook
Improwizacye dla moich przyjaciół: książeczka do zapalania fajek - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 224 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nie grzesz i nie pokutuj!
Właśniem się byt obudził, przecierałem oczy i ziewałem, – pytałem która godzina – mówią ie po dziewiątej! – Byłem niewyspany – przeszłego dnia siedziałem bardzo długo nad przepisywaniem szpargałów swoich i czytaniem cudzych; chciałem się więc na drugi bok przewrócić – aż tu – wchodzi któś – i wrzeszczy mi nad uchem – dzień dobry – z taką mocą, jak gdyby jego życzenie, mogło choć odrobinę wpływać na polepszenie dni moich. Chcąc niechcąc musiałem się rozbudzić i ziewaiąc podałem rękę przybyl cowi, który jako kwalifikujący się na przyjaciela, zaraz mi z łaski swojej raczył udzielać plotek, które po mieście chodzą.
– O tobie – rzekł nakoniec po długiej rosprawie, wiele mówią ale nie dobrze.
– Naprzykład? – Hieronim! dawaj herbatę! – I cóż? –
– Ześ się rozbałamucił –
– Jakto rozbalamucił? Hieronim! fajkę mi nałóż!
– Tak, że – to jest – naprzód, że jakoby włóczysz się – próżnujesz –
– Radbym wiedzieć co to komu szkodzi? – zapal łuczynkę –
– Tak! ale zawsze – źle kiedy o tem mówią!
– Mogęż temu zaradzić – sam wyznaj Wiktorze! język jest to młyn skrzydlaty – skrzydeł nie utrzymasz za rogi, chyba ze środka – trzeba ich wewnętrznie przekonać – a któż ich przekona? Będęż chodził po ulicach, i łapał wszystkich i wymawiał się przed
Wierz mi – będziesz pił herbatę? – czarna! – wierz mi że się nad tem niewarto zastanawiać – a cóż Ma – yerbeer?
– Cudowny! co za śmiałość i moc – Wszedł drugi.
– Cóż tam słychać?
– At! nic! słychać tylko ie Kalwini rozgniewali się za kościół S. Michalski i proźbę jakąś piszą, w której mają dowodzić iż prawdy pisać nikomu niewolno, póki się nie przekona czy prawda będzie smaczna!
– Więc oni chcieliby koniecznie, ie – by wszystko cukrować – powiedz mi co im szkodzi, żem pisał jak widziałem w mojej głowie i książkach?
– Nie wypadało ile ich tak wystawiać.
– Alboż indywidualne przywary, na massę wpływać mogą i szkodzić jej sławie? – maż cała Anglija odpowiadać za Cromvella, Elżbietę i fanatyków swoich – Francija za Roberspierra, Katarzynę Medicis, Terroryzm i tysiące innych szaleństw któremi nie naród i ogół, ale kilka osowiałych indywiduów kierowało – mająż Kalwini w 1833 odpowiadać za Księdza Rektora z 1639 roku??
Wszedł trzeci.
– Co słychać?