Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Intercyza a podział majątku. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady... - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
30 kwietnia 2015
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, PDF
Format PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony, jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(3w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
34,90

Intercyza a podział majątku. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady... - ebook

Zaproponuj mi intercyzę, a dowiesz się kim jestem! To prorocze słowa, które każdego powinny uczulić na reakcje partnera na tego rodzaju propozycję. Na bazie wniosków z tysięcy prawdziwych historii, dowiedz się, jak wygląda praktyczna strona intercyzy, jak reaguje "druga połówka" i jak tę reakcję interpretować.

W publikacji omówiono problemy, które pojawiają się, gdy rozdzielność majątkowa jest proponowana przed zawarciem małżeństwa, jak i podczas jego trwania... Część publikacji dotyczy także problemów związanych z podziałem majątku w trakcie rozwodu.

Na końcu przedstawiono praktyczne przykłady umów intercyzy przedmałżeńskiej i rozdzielności majątkowej podczas trwania małżeństwa, a także umowę rozszerzenia wspólności ustawowej.

Jeśli interesują Cię problemy wynikające z zaproponowania intercyzy Twoje drugiej połówce...

... TA KSIĄŻKA JEST DLA CIEBIE!

  • Myślisz o intercyzie?
  • Proponuje Ci ją partner?
  • Czy to rozsądne, choć podobno "zabija miłość"?
  • A podział majątku w trakcie małżeństwa lub rozwodu?
  • Chcesz poznać wnioski wyciągnięte na bazie prywatnych historii i opinii tysięcy ludzi, którzy zmagali się już z tym problemem i powiedzą Ci, jak nie popełnić ich błędów?


Jeśli odpowiedzieć brzmi TAK...

TA KSIĄŻKA JEST DLA CIEBIE!

A jeśli przyczyną rozważania podziału majątku przed lub w trakcie małżeństwa jest w twoim wypadku obawa o wierność partnera, zachęcamy do zapoznania się z naszymi publikacjami "Jej zdrada..." i "Jego zdrada...", a także "Rozwód. Walka o dzieci i majątek...".

Zapraszamy do wnikliwej lektury.

 

DOTYCHCZASOWE PUBLIKACJE serii "!ALE HISTORIE!":

  • "JEGO ZDRADA. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady..."

  • "JEJ ZDRADA. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady..."

  • "ROZWÓD. WALKA O MAJĄTEK I DZIECI. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady..."

  • "INTERCYZA A PODZIAŁ MAJĄTKU. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady..."

  • "KTÓRE DIETY NAPRAWDĘ DZIAŁAJĄ. Prawdziwe historie, wnioski, opinie, porady..."

 

"!ALE HISTORIE!" - Nr 1 taka SERIA WYDAWNICZA!

Seria wydawnicza "!ALE HISTORIE!" to nowa formuła prezentowania trudnych spraw i stosunków międzyludzkich (często bardzo osobistych i wstydliwych). Na bazie tysięcy autentycznych historii "z życia wziętych", autorzy prezentują często szokujące prawdziwe historie i relacje uzupełnione ich wnioskami, komentarzami i poradami. Znajdziemy tu też cenne wskazówki setek osób, które bolesne doświadczenia mają już za sobą i pokazują konsekwencje dokonanych kiedyś życiowych wyborów. To nieocenione źródło praktycznej wiedzy, co należy, a czego nie wolno robić, gdy określone sytuacje dotkną nas samych. Niniejsza publikacja dotyczy intercyzy przedmałżeńskiej, a także omawia problemy pojawiające się przy podziale majątku podczas trwania małżeństwa, a także w czasie rozwodu.

Spis treści

Od Autorów...

Wstęp...

1. Intercyza małżeńska i podział majątku – o co chodzi?
2. Dlaczego mężczyźni zwykle są za intercyzą
3. Dlaczego kobiety zwykle nie chcą intercyzy
4. A jednak coraz częściej kobiety też chcą intercyzy
5. Dlaczego niektórzy mężczyźni nie chcą intercyzy
6. Historie jej doświadczeń z intercyzą
7. Historie jej doświadczeń z  podziałem majątku
8. Historie jego doświadczeń z intercyzą
9. Historie jego doświadczeń z  podziałem majątku
10. Wspólne życie z intercyzą
11. Zaproponuj intercyzę, a zobaczysz kim jestem
12. Umówmy się na wzajemnie uczciwą intercyzę
13. Przykłady umów intercyzy małżeńskiej...

14. Trochę humoru w temacie...

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-941854-3-5
Rozmiar pliku: 1,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

OD AUTORÓW

Niniejsza książka to kolejna publikacja w naszej serii wydawniczej „ALE HISTORIE!”.

Zaczęliśmy od tematu zdrady i niewierności („Jego zdrada. Historie prawdziwe” i „Jej zdrada. Historie prawdziwe”), gdyż sami doświadczaliśmy bólu z tym związanego i szukaliśmy odpowiedzi „DLACZEGO!”. Powstały książki, które wraz komentarzami i wnioskami ukazały relacje tysięcy ludzi, którzy doświadczyli traumatycznych przeżyć związanych z niewiernością partnera. Dowiadujemy się z nich co robić, a czego nie robić, gdy taka sytuacja się zdarza. Otrzymujemy konkretną odpowiedź na nurtujące nas pytania i dzięki temu jesteśmy w stanie podjąć w naszym życiu właściwe decyzje. Nie popełnimy też kolejnych błędów, wiedząc do czego mogą prowadzić określone zachowania.

Udało nam się stworzyć książki, które stanowią swego rodzaju pozwalającą uspokoić myśli przez uzmysłowienie sobie czym jest Twój problem i co możesz z nim zrobić. Dowiadując się „jak to było u innych i jak się skończyło, zależnie od podejmowanych kroków”, otrzymujesz światło w tunelu swojej niewiedzy i bezsilności.

Kiedy kończyliśmy pracę nad publikacjami na temat zdrady partnerskiej stwierdziliśmy, że ich formuła jest tak unikatowa i pomocna w podejmowaniu życiowych wyborów, iż zdecydowaliśmy się stworzyć całą serię wydawniczą, która wraz z wnioskami, komentarzami i poradami prezentuje autentyczne i często szokujące zmagania tysięcy ludzi z określonymi problemami. W tym wypadku, z odwiecznym problemem konfliktu interesów dotychczasowych małżonków po podjęciu decyzji o rozwodzie i podczas sprawy rozwodowej. Jako autorzy, doświadczaliśmy również traumatycznych przeżyć z tym związanych i wiemy, jak Ci pomóc…

Dlaczego nie potrafimy rozstawać się w spokoju, bez „grania” dziećmi, bez walki o majątek, bez jakże częstego „prania brudów” na sali sądowej… Między innymi na te pytania odpowiadamy w niniejszej publikacji i prezentujemy bardzo liczne przykłady – prawdziwe historie i relacje osób, które doświadczyły już tych traumatycznych przeżyć i mogą powiedzieć nam, jak należy, a jak nie wolno postępować, aby przetrwać rozwód, rozstać się polubownie i nie pogłębiać krzywdy dzieci (choć w niektórych przypadkach okaże się, że rozwód rodziców przynosi im wreszcie upragniony spokój, jeśli tylko rodzice dalej mają nieskrępowaną możliwość wykonywania swych funkcji rodzicielskich… jest to jednak często problematyczne).

Niniejsza książka jest inna, niż setki poradników, które omawiają problemy i aspekty prawne związane z rozwodem.

W pierwotnym zamyśle publikacja ta miała stanowić swego rodzaju kompendium wiedzy na temat problemów „okołorozwodowych” oraz stanowić wykaz przepisów prawnych związanych ze sprawami rozwodowymi, w szczególności z podziałem majątku oraz decyzjami dotyczącymi przyszłości dzieci po rozstaniu się rodziców. Źródłem wiedzy miały być liczne publikacje na ten temat, szczegółowe opisy i wykładnie prawne oraz szereg prac naukowych. Jednocześnie chcieliśmy jednak „sprowadzić” naszą publikację bliżej rzeczywistości, aby nie bazować wyłącznie na teorii i gotowych, nie zawsze „zastosowalnych” receptach… Tak, jak w przypadku tematu zdrady i niewierności, potrzebne nam było zilustrowanie prezentowanych teoretycznych wywodów poprzez autentyczne wypowiedzi ludzi doświadczonych problemem rozwodu w swym związku. Zaczęliśmy więc, z pomocą kilku współpracowników docierać do takich osób, a także przedzierać się przez setki tysięcy postów na niezliczonych forach internetowych, gdzie tematyka ta była poruszana. Po długich analizach doszliśmy do wniosku, że osoby, z którymi rozmawiamy oraz te, które wypowiadają się publicznie mają do powiedzenia o wiele więcej „prawd z życia wziętych” i relacji z pola bitwy w sądach, niż niejeden publicysta. Absolutnie nie kwestionujemy ich wniosków, teorii ani opinii (szczególnie doświadczonych prawników) – wręcz przeciwnie, uznajemy, że ich publikacje są często swego rodzaju kompendium wiedzy prawnej. Co więcej, zgadzamy się, że najlepszą, najbardziej optymalną poradę w danej sprawie rozwodowej może udzielić wyłącznie profesjonalnie przygotowany prawnik. Lektura niniejszej publikacji ma pomóc w zrozumieniu własnej sytuacji i zwrócenie uwagi na te aspekty relacji z partnerem, których do dziś nie uznawaliśmy za godne większej uwagi. Może to jednak pomóc w bezpiecznym przejściu przez koszmar rozwodowy.

Do sprawy sądowej warto dobrze się przygotować i dowiedzieć się jak wygląda rzeczywistość. Niniejsza książka zawiera wnioski i rady na bazie setek prawdziwych i często szokujących historii… Warto wiedzieć, jakie scenariusze potrafi pisać życie i co może nas spotkać, gdy zdecydujemy się na przeprowadzenie rozwodu.

Ponieważ w zakresie wykładni prawnych powstało już bardzo wiele publikacji, uznaliśmy świadomie, że formuła naszej książki będzie inna.

Zgodziliśmy się, iż najbardziej miarodajnym obrazem rzeczywistości są autentyczne wypowiedzi ludzi, których spotkało przykre doświadczenie rozwodu. Na tym właśnie oparliśmy nasze analizy i wnioski – na doświadczeniach tych, którzy opowiadają nam prawdziwe zdarzenia ze swego własnego życia. Jakże zaskakujący był fakt, iż na podstawie tych wielu historii uzyskuje się szeroką i życiową wiedzę w temacie, który dziś jest nam tak osobiście bliski i stanowi dla nas wielką niewiadomą. Czy rzeczywiście mój rozwód może tak przebiegać? Czy mój partner może podczas rozwodu tak nieuczciwie mnie potraktować? Czy zechce zabrać mi dzieci i pozbawić majątku? Jakie alimenty mogę wywalczyć na dzieci i czy uda mi się je egzekwować? Czy mąż/żona przedstawi podstawionych świadków, którzy będę poświadczać nieprawdę przed Wysokim Sądem? Po lekturze niniejszej książki znajdziesz odpowiedź na większość nurtujących Cię dziś wątpliwości…

Wypowiadające się osoby poruszają trudne tematy śmiało i bez barier związanych często z sytuacjami, o których oficjalnie wstydzimy się rozmawiać. Dzięki gwarancji anonimowości dla osób, z którymi rozmawialiśmy oraz dzięki potędze Internetu możemy dzielić się swoimi problemami z innymi ludźmi, prosić o radę lub ich udzielać, opowiadać swoje historie, toczyć dyskusje… wreszcie samemu wyciągać wnioski na podstawie wymiany poglądów z ludźmi, którzy już wcześniej doświadczyli tego, co dziś jest naszym bolesnym udziałem. Osoby te mają sprawę rozwodową już za sobą lub wciąż są w jej trakcie, choć trwa to już wiele lat. To oni właśnie najlepiej potrafią wskazać, co czeka nas na naszej drodze… i lepiej, abyśmy byli do tego dobrze przygotowani! Jeśli tylu ludzi mówi to samo o „kolejach rzeczy”, czyż w moim indywidualnym przypadku może być inaczej? Oczywiście, może tak być. Jednak w większości przypadków, doświadczenia innych ludzi (w tym wypadku – w temacie walki rozwodowej o majątek i dzieci) są często spójne i bardzo uczące. Otrzymujemy wiedzę, czego należy się spodziewać i jak należy „mentalnie” i prawnie przygotować się na rozwód. I że najlepszym rozwiązaniem jest zawsze rozwiązanie polubowne. Do tego potrzeba jednak zgody obojga byłych partnerów, a jak pokazują prezentowane w tej książce historie – nie jest to proste. Rozwód unaoczni nam często prawdziwe oblicze, intencje, moralność i kulturę eks partnera. Jakże często będziemy przecierać ze zdumienia oczy…

Spodziewamy się, że niniejszą publikacją będą zainteresowane zarówno kobiety, jak i mężczyźni, dlatego forma komentarzy i wniosków jest zazwyczaj bezosobowa. Czasem jednak, może być wyrażona w formie rodzaju żeńskiego lub męskiego, na co nie należy zwracać uwagi.

Niniejsza książka to swego rodzaju Wielka Księga Prawdziwych Historii oraz Wnioski, Opinie, Komentarze i Porady.

Kiedyś zaczytywano się w „Listach do Redakcji” i w odpowiedziach na odważnie przedstawiane ludzkie problemy. Dziś mamy serię wydawniczą „ALE HISTORIE!”. W przeciwieństwie do pełnych teorii książek poradniczych, otrzymujemy relacje “z życia wzięte”, które dają nam odpowiedź, jakie mogą być skutki podejmowania określonych życiowych wyborów i czy powszechne stereotypy na temat pewnych sytuacji i zachowań mają sens… Podczas lektury przekonujemy się sami, czy stosowanie niektórych wskazówek z wszechobecnych teoretycznych poradników może być dla nas pomocne… A może w prawdziwym życiu bywa zupełnie inaczej i nie można dać gotowej recepty na rozwiązanie określonych problemów?

A może równie ważne (lub ważniejsze?) jest wyrobienie sobie własnej, niezależnej opinii i podjęcie przemyślanych decyzji kierując się intuicją i zdrowym rozsądkiem na bazie doświadczeń tysięcy innych ludzi? A mówimy o osobach, które być może stosowały wskazówki ze wspomnianych poradników, a teraz powiedzą Ci, czy porady te sprawdziły się i jakie efekty przyniosły określone działania, na które patrzy się już z dzisiejszej perspektywy. Dostaniemy też wskazówkę, co należy rzeczywiście zrobić “z praktycznego punktu widzenia”, aby nie popełnić błędów, które niepotrzebnie stały się udziałem innych.

Starając się być w zgodzie z prawami cytatu, pod wszystkimi wypowiedziami znajduje się ich źródło w formie nazwy strony internetowej (lub jej podstrony), z której pochodzi dana wypowiedź. Jak wynika z natury Internetu, wypowiedzi internautów są anonimowe. Ich opinie nie są nigdy podpisane, a jeśli już, to wyłącznie jako „gość” lub za pomocą przypadkowego „nicka”, tak więc nie jest możliwe ich zweryfikowanie. Mimo to, ze względu na szczególną dbałość o maksymalną ochronę prywatności osób, które dobrowolnie umieszczały swoje wypowiedzi na publicznie dostępnych forach internetowych, podjęliśmy w tym zakresie dodatkowe starania.

Świadomie zrezygnowaliśmy z publikacji daty umieszczania postów. Wszystkie postacie, daty, imiona, nicki, wiek, nazwy miast i krajów zostały zmienione. Zachowano oryginalną treść wypowiedzi oraz komentarzy z niewielkimi korektami błędów ortograficznych, interpunkcji i stylistyki, a także wykropkowano wulgaryzmy. W niektórych przypadkach dokonano pomięcia nieistotnych dla treści lub niemożliwych do zrozumienia elementów wypowiedzi, co uwidacznia symbol „(…)”.

Ponieważ część wypowiedzi nie posiadała znaków przystankowych, jako przerywnik stosowano symbol „ … ” oraz „ – ” lub stosowano zatrzymanie ciągu zdaniowego, rozpoczynając, po kropce, nowe zdanie z dużej litery (bez wpływu na ciąg myślowy i sens treści).

Cytaty wewnątrz przytaczanych wypowiedzi oznaczone są symbolami „>>………<<”.

W pojedynczych przypadkach zastosowano znak „” dla oznaczenia przypisu lub dopowiedzeń autorów dla właściwego zrozumienia sensu prezentowanej wypowiedzi.

W książce nie wykorzystano świadomie żadnej wypowiedzi ani cytatu z oficjalnych autorskich publikacji, książek, czy artykułów pisanych lub w formie elektronicznej. Treść pochodzi wyłącznie z dobrowolnych, anonimowych wypowiedzi internautów. Autorzy, nie ingerując w ich treść zgodnie z prawem cytatu, nie mogą brać odpowiedzialności za nieuświadomioną możliwość wystąpienia w tych wypowiedziach fragmentów treści publikacji innych autorów. Co więcej, cytowane treści są wielokrotnie powielane lub dublowane na wielu różnych portalach internetowych, o czym Autorzy mają prawo nie wiedzieć. Podawane źródło określa miejsce w sieci internetowej, w którym dana wypowiedź została odnaleziona w ciągu ostatniego roku pracy nad materiałem do książki. Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za późniejsze zarchiwizowanie lub usunięcie wybranych wypowiedzi przez administratorów poszczególnych portali, jak również za fakt zakończenia działalności przez niektóre z nich.

Dołożyliśmy wszelkich starań, aby informacje zawarte w tej publikacji były rzetelne, kompletne i prawdziwe. Nie możemy jednak ponosić odpowiedzialności za cytowane wypowiedzi i opinie anonimowych osób, ani za ewentualne szkody wynikłe z niewłaściwego wykorzystania treści, informacji i opinii zawartych w książce. Rekomendujemy też profesjonalne konsultacje prawne przed podjęciem jakichkolwiek kroków i decyzji dotyczących osobistej sytuacji czytelnika, a związanej z rozpadem jego związku partnerskiego.

Jakiekolwiek podobieństwo określonych fragmentów niniejszej książki do zdarzeń i relacji opisanych w innych publikacjach oraz do sytuacji, które mogą czytelnikom kojarzyć się ze znanymi im prywatnymi historiami - jest czysto przypadkowe i nie dotyczy ich samych ani osób, które są im znane.WSTĘP

Kilka cyfr na początek:

Jak wynika z badań brytyjskiej firmy prawniczej - Dawsons LLP44, aż 44 procent osób w wieku między 18 a 24 lata i pozostających w narzeczeństwie chce podpisać intercyzę przed zawarciem związku małżeńskiego.

W podobny sposób do sprawy podchodzą osoby rozwiedzione. W tym wypadku 42 procent z nich przed wejściem w kolejny formalny związek deklaruje podpisanie intercyzy.

Jak stwierdza Suzanne Kingston z Kancelarii Dawsons LLP, dzisiejsi mężczyźni i kobiety są świadomi, że rozwody zdarzają się dziś o wiele częściej niż za czasów ich rodziców, czy dziadków. Znawcy tematu uważają, że na takie podejście przyszłych małżonków wpływ mają także nagłaśniane przez media sprawy rozwodowe znanych osób (celebrytów) a także niepewność jutra związana z kryzysami gospodarczymi itp.

„Jeśli potrafimy mówić o miłości, to nauczmy się mówić o pieniądzach”, stwierdził jeden z respondentów pewnej ankiety, wypowiadając się na temat intercyzy. No właśnie, pomówmy zatem o pieniądzach w związku. Pomówmy o tym, jaki stosunek do małżeństwa, wspólnych finansów, podziałów majątku mają kobiety, a jak na te kwestie zapatrują się mężczyźni. Bo czy nam się to podoba, czy nie, z reguły płeć ma wpływ na nasze postrzeganie świata, życia w wielu jego przejawach. Stąd zasadne i naturalne wydaje się podstawowe kryterium wydzielenia rozdziałów niniejszej publikacji. Będziemy zatem obserwować, jak różne aspekty wspólnoty majątkowej postrzegają panowie, a osobno będziemy także zgłębiać wypowiedzi kobiet, aby poznać i zrozumieć te dwa obozy. Poszukamy w nich wspólnego mianownika, dopatrzymy się podstawowych różnic, zastanowimy nad motywami, które są motorem działania i pań, i panów. Zapraszamy na niezwykłe spotkanie z osobami, które mają za sobą lub właśnie przechodzą trudne chwile związane z decyzjami majątkowymi w związku.

Co będzie można znaleźć w tej publikacji?

Na początku przyjrzymy się kwestiom prawnym, wyjaśnimy wszelkie definicje, rozwiejemy wątpliwości co do nomenklatury i zakresów definicji. Prześledzimy rozmowy z ekspertami – i profesjonalistami, i domorosłymi prawnikami, którzy przeprowadzą nas przez gąszcz przepisów i pomogą zrozumieć o co w tym tak naprawdę chodzi? Czym jest ta cała intercyza? Czym jest majątek wspólny, kiedy warto go zachować, a kiedy opłaca się z niego zrezygnować na rzecz podziału poprzez intercyzę? Jeśli trudno zrozumieć Ci kodeksy prawne, nie lubisz i nie chcesz czytać tych wszystkich przepisów, gubisz się w gąszczu paragrafów – tu znajdziesz rzetelne, zrozumiałe źródło wiedzy „z życia wziętej”. To wskazówki pisane prostym, codziennym językiem, tłumaczące „z polskiego na nasze” wszelkie nieścisłości i problematyczne sformułowania. Wypowiadające się osoby, pomagając sobie nawzajem, mogą pomóc i Tobie. Możesz zapoznać się z tymi wypowiedziami i zbudować solidne podwaliny do dalszego zgłębiania treści albo po prostu dla ułatwienia sobie życia, jeśli chcesz praktycznie skorzystać z naszej bazy wiedzy.

Wiele wyjaśnień dotyczy także podziału majątku po rozwodzie. Czym jest podział, jak można go przeprowadzić, kto i za co płaci, czym się dzielą ex-małżonkowie… Dotykamy problemu z każdej strony, wyjaśniamy, komu i co się należy przy rozstaniu. Wskazujemy, dlaczego i o co warto walczyć, przedstawiamy etapy całego procesu i udzielamy dobrych rad, jak działać skutecznie i sprawiedliwie. Polecamy szczerze to opracowanie, które na pewno okaże się pomocne w zrozumieniu omawianego problemu.

Dalsza część tej książki zawiera już bardzo interesujące i unikalne historie, opowiadane z punktu widzenia uczestniczących w nich osób. I tak, najpierw przyglądamy się mężczyznom, którzy dążą do podpisania intercyzy. Jest to świetne studium psychologiczne – ze zwięzłych, rzeczowych opinii wyciągamy dość jednoznaczne wnioski na temat męskich motywów i pobudek. Za chwilę przechodzimy do wypowiedzi pań, które również zamierzają podpisać taką umowę – i tu jesteśmy już odrobinę zaskoczeni. Jak znakomicie publikacja ta walczy ze stereotypowym postrzeganiem kobiet! Okazuje się bowiem, że nowoczesne kobiety pragną pełnej samodzielności, także finansowej i bardzo chętnie podpisują intercyzę! Na bazie ich słów można wypunktować długą, urozmaiconą listę argumentów przemawiających na korzyść wprowadzenia rozdzielności majątkowej. Gwarantujemy, że zyskasz nowe spojrzenie na tę sprawę, i to dzięki autentycznym, spontanicznym wypowiedziom samych zainteresowanych.

Nic nie jest jednoznacznie pewne. Nie ma też jednego wspólnego stanowiska kobiet w sprawie rozdzielności majątkowej. Wiele pań obawia się takiej umowy, obawiając się podstępu narzeczonego i traci do niego zaufanie na wieść o takich zamiarach. Czy słusznie? Dlaczego tak się dzieje? Teoretycznie się domyślamy, ale nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie wielu z przedstawionych u nas motywów. Zachęcamy do przeczytania wypowiedzi kobiet, które na skutek swoich doświadczeń (lub właśnie ich braku) lub na bazie usłyszanych historii, projekcji w swojej wyobraźni czy jakichś innych pobudek nie chcą się zgodzić na podpisanie intercyzy lub wahają się, czy wprowadzać ją do swojego małżeństwa.

Żeby nie było monotonnie – nie wszyscy panowie godzą się na rozdzielność majątku w małżeństwie! Zadziwiająco wiele znaleźliśmy wypowiedzi panów negujących takie rozwiązanie. Mamy niepowtarzalną możliwość, aby poznać męskie dylematy i rozterki, mieszane uczucia, które nimi miotają, gdy mowa o intercyzie. Zaskoczy Cię, w jakiej sytuacji stawia mężczyznę propozycja rzucona przez narzeczoną. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, jaką lawinę mogą wywołać niewinne na pozór słowa?

Bardzo bogate w treść i dające pole do wielostronnej interpretacji są rozdziały gromadzące doświadczenia osób, które podpisały intercyzę lub doświadczyły podziału majątku przy rozwodzie. Przedstawiamy starannie wyselekcjonowane wypowiedzi podzielone wedle wcześniej ustalonego kryterium płci. Najpierw oddajemy głos paniom, pochylamy się nad ich historiami, a potem i panom dajemy możliwość opowiedzenia, jak przeżyli te trudne chwile i czego się podczas nich nauczyli i czy wyciągnęli jakieś wartościowe wnioski. Źródłem naszej wiedzy są także wypowiedzi internetowe – a specyfiką internetu jest wielogłosowość – każdy, kto chce, może się wypowiedzieć, bo czuje się anonimowy i swobodnie prezentuje swoje zdanie. Wybraliśmy najbardziej wartościowe komentarze, aby jeszcze pełniej zaprezentować analizowane zjawiska – a spojrzenie z boku może wydobyć zdumiewające elementy. Nie wszystko widać z bliska, czasem trzeba cofnąć się kilka kroków, by dostrzec pełnię i zrozumieć znaczenie tła. Wiele osób potrafi na zimno, bez emocji wyciągać trafne, nieraz bolesne wnioski, które zazwyczaj wpływają potem na ich decyzje. Nie bójmy się konstruktywnej krytyki, bo ona często otwiera nam oczy!

Świetnym szkicem socjologicznym staje się rozdział o wspólnym życiu z intercyzą. Jeśli zastanawiasz się, czy podpisywać albo po prostu proponować intercyzę, tu możesz znaleźć materiał do przemyśleń. Owszem, wprowadzenie rozdzielności majątkowej niekiedy bywa zgubne dla związku. Ale nierzadko doskonale reguluje wspólne życie i ułatwia ryzykowne operacje finansowe. Czasem wspólne trwanie w intercyzie ratuje dorobek całego życia! Dopuśćmy do głosu naszych respondentów, niech ich słowa będą najlepszym drogowskazem i bezstronną pomocą dla wszystkim potrzebujących wskazówek!

Pojawiają się także wypowiedzi dotyczące intercyzy, która mogłaby być korzystna dla obu stron. Jeśli zależy Ci na obustronnym zadowoleniu i zachowaniu wzajemnego zaufania, a wprowadzenie rozdzielności majątkowej wydaje się jedynym możliwym scenariuszem – przemyśl, jak mają wyglądać takie regulacje. Jakie rozwiązanie będzie optymalne, niekrzywdzące nikogo, maksymalnie korzystne?

Są i tacy, którzy myśląc o pieniądzach, nie zostawiają partnera samemu sobie. I odwrotnie – istnieją również tacy, którzy nie zatracają się w uczuciu na zabój, ale potrafią dostrzec ten finansowy element wspólnego życia i przy okazji ślubu rozwiązać jego kwestię. Czy to jest możliwe? Czy wilk może być syty, a owca cała? Czy to tylko nieosiągalny ideał? Sprawdźmy to w rozdziale o intercyzie, która zadowala i męża, i żonę. Czy ktokolwiek słyszał o takiej intercyzie? A może większość podpisywanych umów ma właśnie taki charakter… Dowiedzmy się tego!

Zdajemy sobie sprawę z tego, że temat poruszany w publikacji jest trudny, kontrowersyjny i nietuzinkowy. Chcemy sprowokować do myślenia na temat finansów w związku. W świetle zgromadzonego tu materiału źródłowego, wielu ludzi ignoruje zupełnie tę sferę życia, pozostawiając ją losowi, przypadkowi, czy wreszcie decyzjom małżonka. Spójrzmy na historie innych ludzi i uczmy się na cudzych błędach. Nie chcemy namawiać Cię do jakichś konkretnych, rewolucyjnych kroków, chcemy budzić Twoją świadomość i nawołujemy do refleksji. Trzeba dbać o siebie i najbliższych, trzeba myśleć o przyszłości. Miłość jest wielką siłą twórczą, ale co, jeśli ta siła zmieni niespodziewanie wektor i zamiast budować i umacniać, rozpocznie proces destrukcji? Czy masz w zanadrzu plan awaryjny? Wiesz co zrobisz w krytycznym momencie? A czy umiesz przewidzieć kroki swojego partnera, przejrzeć jego intencje i przeciwdziałać ewentualnym zakusom na swój majątek?

Życzymy Ci miłości i zaufania, ale korzystaj z wiedzy i doświadczeń innych. Dzięki tej publikacji nie jesteś zdany sam na siebie Zachęcamy do przeczytania ciekawych, niekiedy wzruszających, a czasem bulwersujących opowieści, które momentami zmieniają się w surrealistyczne thrillery, a czasem w komedie klasy B. Gorąco zachęcamy do wyciągania twórczych wniosków…Rozdział 2. DLACZEGO MĘŻCZYŹNI CHCĄ INTERCYZY?

Pewien mężczyzna napisał, że intercyza jest zawierana w czasie pokoju na wypadek wojny. Jeśli wojny nie będzie, to niepotrzebny dokument zżółknie sobie w szufladzie… Jaki sposób zapatrywania się na życie i jakie przekonania wpływają na podjęcie decyzji o konieczności podpisania intercyzy u mężczyzn? Zapewne dochodzą tu do głosu wcześniejsze doświadczenia, może legendarne pragmatyczne podejście do rzeczywistości, wrodzona, narzucona biologicznie nabyta konieczność porządkowania, planowania. Prawdopodobnie decyzja o podpisaniu intercyzy może być swoistą ucieczką od łzawego, romantycznego bujania w obłokach. Mężczyzna lubi zabezpieczyć się przez niespodziewanym niebezpieczeństwem rozwodu i podziału majątku. Z wypowiedzi panów wynika, że często nie postrzegają małżeństwa, na tym samym poziomie, co miłość i uczucia. Małżeństwo jest konstruktem wielowarstwowym, jak tort: warstwy istnieją równolegle, stykają się, ale nie mieszają i nie ma tu raczej mowy o jakiejś gradacji – miłość i wszelkie emocje nie są mniej ważne niż sfera czysto materialna. Są po prostu czymś innym, równie istotnym, i niezbędnym, ale intercyza wprowadza pewne poczucie bezpieczeństwa – miłość jest żywiołem, siłą niemierzalną, nieokiełznaną, wymykającą się wszelkim analizom i badaniom organoleptycznym. Miłość jest niepokojem i dynamiką, motorem działania i punktem zapalnym, ale miłością się garnka nie napełni i nie opłaci rat – takie są fakty. Mężczyzna lubi mieć kontrolę nad tym, co nie wymyka się zmysłom, nad tym, co namacalne, fizycznie obecne i instynktownie wchodzi w rolę obrońcy i strażnika domu, rodziny. Kobieta niczym westalka chroni ciepła domowego ogniska, a mężczyzna chce umieć zadbać o opał i zapałki. Mężczyzna chce mieć poukładany i w miarę możliwości kontrolowany świat wokół siebie. Mężczyzna lubi wiedzieć, co jest jego, co w razie rozstania pozostaje jego własnością. On lubi mieć opracowany wariant B na wypadek spięcia i awarii. Miłości wczoraj nie było, dziś jest, a co przyniesie jutro? Jeśli miłość uleci, będzie wiedział na czym stoi, gdzie zamieszka, czym opłaci czynsz i wodę. Mężczyzna potrzebuje klarowności, sytuacja przewidziana wcześniej i zabezpieczona daje mu poczucie bezpieczeństwa. Trzeba zrozumieć, że większość mężczyzn chcących intercyzy nie zakłada wcale, że rozwód prędzej czy później się odbędzie. Mężczyzna chce trwać przy swojej kobiecie, jest pewny swych uczuć, ale kobieta, ta wietrzna istota, kto wie, co kiedyś w przyszłości zadecyduje. Panowie poprzez zawarcie intercyzy chcą zmusić, zmotywować kobietę do refleksji nad sobą, swoimi intencjami, zamiarami. Tu nie chodzi, przeważnie, o przetestowanie „jak mnie kocha to podpisze”, tu chodzi o zmuszenie kochanej kobiety do odnalezienia w sobie i wyrażenia swojego pełnego oddania, zaufania. Mężczyźni chcą, aby w kobiecie wykrystalizowało się to poczucie, że oprócz miłości połączą ją z mężem sprawy boleśnie przyziemne i że on chce od niej świadomej deklaracji i decyzji.

Oprócz wyżej wymienionych motywów działania, warto mieć na uwadze, że panami kierują także inne czynniki: oni bywają po prostu zrażeni wyniesionymi z poprzednich związków doświadczeniami. Częs-to intercyzy chcą mężczyźni wchodzący w drugi czy kolejny związek małżeński, którzy przy rozwodzie zostali niesłusznie pozbawieni części swojego majątku.

Intercyza ma również stanowić ochronę w przypadku, gdy jedno z małżonków prowadzi działalność gospodarczą. Intercyza wówczas chroni dochody drugiej osoby, przez co w razie kłopotów finansowych i najazdu komornika na kasę firmy, rodzina nie pozostaje bez środków do życia. Więc czasem, parafrazując: mężczyzna mądry po szkodzie, czasem: mężczyzna przezorny – mężczyzna zabezpieczony. Intercyza według opinii mężczyzn ma zniwelować ewentualne niedomówienia, w razie rozwodu ma oszczędzić mężczyźnie i ukochanej (obecnie) kobiecie cierpień i strat finansowych.

Jak to tak naprawdę jest? Czy mężczyźni chcą intercyzy, aby zabezpieczyć swoją przyszłość, czy drżą z niepokoju o dobro małżonki? Na ile szczere są ich deklaracje o niechęci do zniewalania kogokolwiek, o potrzebie stabilności, pełnego dookreślenia sytuacji w związku? Na te pytania odpowiedzą sami panowie, w tekstach dobranych w taki sposób, aby uniknąć wszelkich niedomówień, aby ukazać pełną optykę mężczyzny, aby zrekonstruować jak najobszerniej perspektywę pana, który jest zwolennikiem małżeńskiej umowy o rozdzielności majątkowej. Lektura bywa momentami zaskakująca, więc warto przygotować się na niesztampowe podejście do sprawy i pozbawione schematów męskie myślenie…

~ Szczera

„Jak ja wyjdę za mąż to tylko dla pieniędzy. Szukam właśnie jakiegoś potulnego skurw…na, żebym się mogła do niego uczepić i żeby on był zmuszony wydawać pieniądze na mnie do końca swoich dni. No i żeby pracował i dobrze zarabiał. I oczywiście będę mu opowiadać, ze on jest pierwszy, a ja tylko sex znam z filmów pornograficznych, które oglądałam w akademiku.”

Źródło: www.sfora.pl

~ sąsiadka

„Moja przyjaciółka na miesiąc przed wymarzonym ślubem dostała do podpisania od narzeczonego intercyzę. W skrócie – facet jest rozwodnikiem, bardzo bogatym biznesmenem i kiedyś kompletnie zbankrutował. Stracił wszystko i żona, którą bardzo kochał, spakowała się i uciekła, jak skończyły się bankiety i podróże po świecie, a on się wtedy kompletnie załamał. Gdy się wybił, żona wróciła, ale on już jej nie chciał znać, więc zabrała mu poprzez rozwód prawie połowę majątku (wszystko straciła w ciągu roku). Teraz facet mówi, że nie ożeni się, ponieważ drugi raz takiego szoku, jaki przeżył, gdy stracił wszystko i żona go z pogardą zostawiła, nie przeżyje. I intercyza da mu pewność, że przyjaciółka go kocha. Przyjaciółka się załamała, ciągle płacze, nie wie, co ma zrobić. Kocha go i jest załamana, że on jej nie ufa, a intercyza to kłopotliwa sprawa. Wiadomo, różnie w życiu może się zdarzyć, a ona nie pracuje i lubi żyć na jakimś tam trochę wyższym poziomie i dobrze o siebie zadbać. Facet jest zacięty, przyjaciółka go szantażuje odejściem, a ten nie zmienia zdania i raczej nie zmieni. Co o tym sądzicie, o samej intercyzie?”

Źródło: www.gazeta.pl

~ Daniel

„Surowa logika wskazuje, że to małżeństwo jest znakiem nieufności, a intercyza zaufania…”

Źródło: www.vitalia.pl

~ Sobol

„(…) Tak naprawdę wchodząc w związek wnosisz do niego coś materialnego i żeby chronić siebie i partnera, lepiej podpisać taką intercyzę… Papier jest na czas wojny, a jeśli będzie przez cały czas pokój, to papier przeleży i co najwyżej zżółknie”.

Źródło: www.goldenline.pl

~ rodos

„Kościół się zasadniczo nie zajmuje. (…). Nie ma takiej opcji jak intercyza w przypadku osób, które świadomie zawierają sakrament małżeństwa. Jeśli ma on trwać aż do śmierci, to intercyza choćby zawarta, nigdy nie będzie użyta. A skoro narzeczony nie wierzy Tobie, Twoim obietnicom, to nie świadczy to o nim najlepiej. Spróbuj z nim porozmawiać i wytłumaczyć mu, że to nie ma sensu. Ale tak dla Twojego spokoju – intercyza nie ma wpływu na ważność/owocność/godziwość zawieranego małżeństwa. Wpływa natomiast na psychikę małżonków. Jemu daje spokój, Tobie obawę, że może jednak kiedyś mu się znudzi i będzie chciał, bez większych problemów finansowych, odejść… Sprawa niełatwa”.

Źródło: forum.wiara.pl

~ tamburyn

„Uważam, że każde małżeństwo powinno mieć rozdzielność majątkową. Jest to normalna sprawa, każdy powinien sam odpowiadać za swoje długi i dysponować swoimi pieniędzmi. Taka jasność sytuacji pomaga, a nie utrudnia. Zakochani mogą się przekonać też, czy drugiej osobie zależy na kasie, czy na człowieku. Poza tym wszystkim jest to praktyczne. Życie niesie różne niespodzianki, a intercyza od niejednej nas uchroni. Majątek dziedziczony po rodzicach jest zawsze majątkiem odrębnym, niezależnie od tego, kiedy się go nabyło. Dziedziczy się również długi. Sprawa dziedziczenia i odpowiedzialności majątkowej to bardzo rozbudowana dziedzina prawa. Niestety, w Polsce wiedza ludzi jest znikoma. Za komuny nikt nic nie miał i wygodne było być we wspólnocie majątkowej i niewiele się ryzykowało, ale dzisiaj jest inaczej. Przed ślubem należy o tym pomyśleć na zimno, bez emocji i najlepiej z poradą prawnika”.

Źródło: www.money.pl

~ pisak

„(…) Ja mam działalność i właśnie dlatego zamierzam mieć rozdzielność majątkową. Widać ktoś tu nie ma w zwyczaju myślenia perspektywicznego. Ja mam dodatkowo taką sytuację, że moja narzeczona jest lekarzem i w razie jakiegoś wyroku o błąd w sztuce lekarskiej (rożnie bywa,) nie będę musiał zamykać firmy i zwalniać ludzi”.

Źródło: jw.

~ rabuś

„I pamiętajcie, intercyza to podstawa, bo baba do związku wnosi często tylko jedną rzecz… sami wiecie jaką”.

Źródło: www.onet.pl

~ obiektywnie

„Tak na prawdę rozdzielności boją się kobiety, które mają partnera sporo majętniejszego od siebie, a wiedzą, że w życiu nie zapracują na status jaki mają przy obecnym partnerze. Związek może być wspaniały, ale skąd mamy wiedzieć co się wydarzy po 20 latach? Myślenie faceta - odejdę i zostanę z majątkiem kobiety - jeśli odejdzie, zostanę z niczym”.

Źródło: www.f.kafeteria.pl

~ doświadczona

„Ja jestem kobietą ale uważam ze jak stawia dom za swoje pieniądze to (…) podpisać intercyzę (…) …nieraz słyszałam, że mężczyzna albo kobieta pół życia pracowali, żeby kupić mieszkanie albo postawić dom, a drugi małżonek później po sądach go włóczy i odbiera cały majątek!!!”

Źródło: jw.

~ drozd

„Było przedtem między nami wiele nieporozumień, nie potrafiliśmy rozmawiać, okazało się później, że w tym 99% zasługi naszych znajomych, którzy próbowali mnie skłócić z Nią i za wszelką cenę postawić mnie w złym świetle, także chodzi o mój stosunek do Niej. Jej duma kiedyś też nie pozwalała się do mnie zbliżyć, z uwagi na jedną sytuację, którą Ona odebrała tak, jakbym zakpił z Jej uczucia do mnie (bo takie kiedyś sygnały wysyłała). Dziś jest po Jej rozwodzie, jednak ja chcę zaproponować intercyzę. Z jednej strony kocham Ją, ale Jej ślub z innym był ogromnym ciosem dla mnie. Nie jestem i nie będę w stanie zaakceptować tego nigdy. Ona już wtedy wiedziała, że nie jest mi obojętna, jednak miała też >>pomoc<< swoich znajomych, którzy z radością rozpieprzyli stosunki między nami. Powiedziałem Jej już, że nie zgodzę się na żaden ślub, jeśli nie zostanie unieważniony Jej poprzedni ślub (kościelny). Zostało tylko zakomunikowanie intercyzy, jeśli do takiego ślubu dojdzie. Nie będę też ukrywał, że istnieje ogromna różnica finansowa między naszymi rodzinami. Dla mnie nie pieniądze są celem i stawiam rodzinę ponad wszystko, ale nie jestem w stanie pogodzić się z tym, co Ona kiedyś zrobiła. Chciałem otrzymać od Niej to, co dała poprzedniemu, a wiem, że już nigdy tego nie otrzymam. Chcę znać opinię kobiet, jak z taką sytuacją sobie poradzić, mając na uwadze świadomość, że po Jej wcześniejszym ślubie świat mi się zawalił”.

Źródło: www.onet.pl

~ domator

„Jestem dosyć majętnym człowiekiem. Mam swoja firmę i swoje mieszkanie oraz domek. Firmę przejąłem po rodzicach, którzy nie chcą już się tym zajmować i przez 3 lata rozwinąłem ja troszkę, więc mam w tym jakiś wkład. Mieszkanie jest wynajmowane, a ja mieszkam w domku. No i jestem z dziewczyną – śliczną, seksowną, bardzo atrakcyjną jednym słowem, od 2 lat. Myślimy o ślubie, ale ona uparcie twierdzi, że bez intercyzy i koniec. Że ja jej nie ufam i tak nie może być. Ale co jest w tym złego? Ona nie miała nic. Dzięki mnie z atrakcyjnej, ale mało zadbanej dziewczyny zmieniła się w kocicę, za którą każdy facet się ogląda. Zaczęła zadzierać nosa w stosunku do innych. Ale martwi mnie to, że ona nie chce intercyzy. Dla mnie to normalne, ale ona się oburza i mówi, że mnie zostawi, bo jej nie szanuję. Jakoś jednak mnie nie zostawia, ale wciąż narzeka i stroi fochy. Co o tym myśleć?”

Źródło: www.f.kafetaria.pl

~ dobra rada

„Wywal ją od razu. Dostała wszystko za darmo i nie szanuje tego. Jakiś inny gość zawróci jej w głowie, jak już się znudzi tobą i doprowadzi jakoś do rozwodu, aby dostać >>swoje<< pół królestwa i to zgodnie z prawem. Olej ją. Z takim podejściem nic dobrego od niej nie oczekuj za parę lat, poza tym, że cię wyd….ma”.

Źródło: www.zdrada.eu

~ pirat

„Intercyza plus rozdzielność majątkowa to podstawa. Dzięki temu nie ma kłopotów, jak coś nie wyjdzie. Przynajmniej kłopotów natury prawnej (podział majątku etc.). Co sądzicie? Według mnie jak kocha, to będzie dla niej/niego oczywiste, że intercyza jest czy powinna być. To jest też dobry test na to, czy uczucia partnerki/partnera są prawdziwe i płyną z serca, a nie z rozsądku”.

Źródło: www.f.kafetaria.pl

~ rodos

„Moim zdaniem intercyza to dobry pomysł. Zwłaszcza gdy kobieta płacze nie dlatego, że narzeczony bierze pod uwagę możliwość rozwodu, tylko dlatego, że lubi sobie pożyć na poziomie i boi się, że to jej zostanie odebrane. Nawet w swoim przypadku mam zamiar zaproponować swojej dziewczynie intercyzę, kiedy zaczniemy bardziej szczegółowo rozmawiać o ślubie. Z tym że u nas to trochę inaczej jest… Dziewczyna robi karierę naukową w takiej branży, która prawie na pewno przyniesie jej bardzo poważne zarobki. Poza tym już teraz posiada atrakcyjną nieruchomość. Ja z kolei wykonuję dwa wolne zawody, związane ze sztuką i >>szołbiznesem<<. Doskonale sobie w tym radzę i mam zamiar takiego stanu rzeczy się trzymać, ale różnie bywa. Chcę, żeby czuła się bezpiecznie. (…)”.

Źródło: www.gazeta.pl

~ wilk

„(…) Jeżeli ktoś wnioskuje przed ślubem o podpisanie intercyzy, to według mnie osoba ta jest realistą. Ludzie się zmieniają, nikt z nas nie wie, jak się życie potoczy. A jak już dochodzi do rozwodu, to przynajmniej nie ma się o co kłócić, prócz o to, kto zawinił. Intercyza ułatwia rozwód, a nie prowadzi do rozwodu”.

Źródło: www.kobieta.wp.pl

~ Igor

„Małżeństwa w obecnych czasach są bardzo nietrwałe, niestety taka jest prawda. Chłopak/dziewczyna pożyje w związku kilka lat, a potem przy rozwodzie żąda podziału majątku, często pracy całych pokoleń ludzi. Bez intercyzy każdy mu sąd przyzna, a niby dlaczego serwować chłoptasiowi posag w następny związek? Intercyza to bardzo uczciwy układ, to, czego się razem dorobimy, w zdrowiu i w chorobie, to i potem dzielimy, gdy dojdzie to takiej sytuacji”.

Źródło: www.forum.interia.pl

~ zoltan

„Intercyza to nic strasznego, to bilet na dalsze życie bez zobowiązań”.

Źródło: jw.

~ marianek

„Nikt nie zna przyszłości… Zabezpieczamy się przed niespodziankami przez ubezpieczenia, szczepienia, stosowanie antykoncepcji etc. I jak dotąd często się to sprawdza… Więc czemu nie intercyza… Zwłaszcza jak jedna strona jest bogatsza… Jeśli będą na zawsze ze sobą, to i tak im się nie przyda, a jak nie… Jak jedno z nich zawarło małżeństwo dla pieniędzy? Lub jeśli w ten sposób ktoś będzie poszkodowany… Poza tym intercyza załatwia problem szybko, a w razie rozwodu bez intercyzy jest więcej papierowej roboty… Jestem ogólnie za intercyzą… Mam nadzieję, że moja przyszła żona też… A co do zaufania… Ufać sobie w związku to dość ważne… Ale pamiętajmy, że wszyscy jesteśmy ludźmi…”

Źródło: www.rozmowywsieci.com.pl

~ symptom

„Intercyza… dlaczego nie. Patrząc realistycznie, to znikomy procent par doczeka sędziwego końca razem. Tak przynajmniej jest czysty układ. Jak nawali coś, każdy liczy na siebie”.

Źródło: jw.

~ zielony

„Tylko i wyłącznie z intercyzą – nie mam zamiaru dzielić mojego domu i konta – przyszła naga i pójdzie nago – najlepszy pomysł XXI wieku”.

Źródło: www.sfora.pl

~ rozważny

„Babie nie można wierzyć, jeżeli ślub, to tylko z intercyzą”.

Źródło: jw.

~ zorro

„A po co się ubezpieczać? Z góry zakładasz, że będziesz miał wypadek? To może lepiej nie wychodź już więcej z domu, będzie bezpieczniej. Intercyza to rodzaj ubezpieczenia i tyle.”

Źródło: jw.

~ torreador

„Każda umowa jest dobra, jeśli jest potrzebna i umawiający się dobrze (jednakowo) rozumieją jej tekst i cel, przy czym jednakowe rozumienie nie oznacza identycznych celów. Wręcz przeciwnie – sytuacją idealną jest, gdy każdy z sygnatariuszy umowy dostrzega rozbieżność indywidualnych celów i w pełni je aprobuje. To samo dotyczy też intercyzy, bo niby dlaczego nie? To umowa, jak każda inna. Kłopoty się zaczynają, jeśli strony umowy zaczynają mieszać emocje z interesami – na ogół ze szkodą dla obu”.

Źródło: www.charaktery.pl

~ świstak

„(…). Nie podpisywać intercyzy, bo to ma oznaczać brak zaufania? Nie, to nie brak zaufania, intercyza to zaakceptowanie faktu, że człowiek nie jest w stanie przewidzieć przyszłości”.

Źródło: www.sfora.pl

~ piżmak

„Intercyza – to tylko zabezpieczenie przed ewentualnymi problemami.”

Źródło: jw.

~ spencer

„Intercyza to dobry sposób na zweryfikowanie >>prawdziwej miłości<<. Dobry test. Jak mam się żenić z kimś, kto leci tylko na moją kasę, to faktycznie lepiej się nie żenić. Intercyza, poza wszelkimi logicznymi aspektami, to świetny gwarant tego, że nasz współmałżonek nie liczy tylko na zrobienie poprzez ślub >>skoku na kasę<<, ale widzi w nas wartościowego człowieka. Z drugiej strony intercyza opłaca się tylko w związkach, w których jest duża różnica zamożności między partnerami”.

Źródło: jw.

~ realista

„Intercyza niczemu nie przeszkadza. Jeśli ktoś kocha, to nadal może kochać, wg mnie to raczej wyimaginowany problem. Obawy drugiej strony mogą w istocie być próbą nacisku, aby tej intercyzy nie było. A to już mi pachnie hipokryzją.”

Źródło: barek-tlenowy.blog.onet.pl

~ molly

„Ostatnio miałam kilka myśli i przyszło mi jedno do głowy, czego jestem pewna. Młodzi ludzie zaczynają z reguły od zera i dorabiają się wspólnie, tylko że około 30 już i później każdy z nas ma za sobą jakieś doświadczenia, mniej lub bardziej bolesne. Powstają zobowiązania wobec dzieci. Pierwsza miłość, zaufanie do granic i życie weryfikuje później nasze błędy. Miłość jest piękna do momentu, kiedy jest miłością obojga, gdy się rozstajemy, generalnie przestaje obchodzić nas przeszłość, a zaczynamy myśleć o przyszłości. Gdy pojawia się dziecko, wtedy partner robi tzw. karierę, bo kobieta oddaje się rodzinie i staje w miejscu. To w tej chwili się zmienia, choć moim zdaniem nie do końca na lepsze, bo co z tego, że kobieta idzie do pracy, jeśli dzieckiem opiekuje się obca osoba. Gdy matka zostaje z dzieckiem w domu, w momencie rozstania partner wyrzuca jej, że była darmozjadem itp. Wyjściem jest, by dobierać się na tym samym poziomie ekonomicznym, podpisać intercyzę i w razie rozstania nie ma walki o majątek. Zostaje w pamięci ten dobry moment razem, nawet gdy już dzielimy życie z kimś innym”.

Źródło: jw.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: