Internet Rzeczy - ebook

Od redaktora

Książka, którą trzymacie Państwo w ręku, jest jedną z pierwszych polskojęzycznych publikacji poświęconych Internetowi (Internet of Things, IoT). Po raz pierwszy termin ten został użyty w 1999 roku, choć uważa się, że do prawdziwych „narodzin” tego pojęcia doszło około roku 2008. Wtedy to, według firmy Cisco, liczba urządzeń podłączonych do sieci przekroczyła liczbę żywych użytkowników. Szacuje się, że w 2020 roku do sieci podłączonych będzie 30 miliardów urządzeń, a wartość globalnego rynku Internetu rzeczy wyniesie około… 520 milardów dolarów.

Jaki wpływ na zachowania konsumenta będzie miał IoT w najbliższej przyszłości? Jak będzie zmieniał się rynek IoT w kolejnych latach? Jakie wyzwania – technologiczne, społeczne, ale także i prawne – stoją przed twórcami oprogramowania i producentami urządzeń zaangażowanymi w Internet rzeczy? Na te i na wiele innych pytań znajdziecie Państwo odpowiedź w kolejnych rozdziałach tej książki. Jej autorem jest Marcin Sikorski, najpopularniejszy w Polsce ekspert i popularyzator Internetu rzeczy, który niestrudzenie promuje ideę smart rozwiązań. Członek Grupy Roboczej ds. Internetu Rzeczy Ministerstwa Cyfryzacji, który współtworzył raport „IoT w Polskiej Gospodarce” określający kierunek rozwoju Polski w najbliższych latach.

Książka składa się z czterech rozdziałów. W pierwszym rozdziale autor wprowadza Czytelnika w świat Internetu rzeczy i tłumaczy, skąd wynika paradoks niebywałego rozwoju IoT przy jednoczesnej niewielkiej o nim wiedzy u przeciętnego użytkownika IoT. Drugi rozdział jest poświęcony omówieniu regulacji prawnych związanych z Internetem rzeczy. To rzeczywiście wyzwanie – jak prawo może nadążyć za nieustannie zmieniającą się technologią i dlaczego tak trudno wdrożyć spójne rozwiązania legislacyjne w świecie IoT? Sam jednak Internet rzeczy nie jest idealny – w praktyce występuje tu wiele problemów, zwłaszcza związanych z bezpieczeństwem. O tych kwestiach traktuje trzeci rozdział. Ostatni, czwarty rozdział jest poświęcony futurystycznym rozważaniom na temat tego, jak będzie wyglądała „smart dekada” w najbliższej przyszłości.

Publikacja ta to obowiązkowa pozycja dla pasjonatów najnowszych technologii oraz Internetu rzeczy. Jest to jednocześnie pierwsza książka z serii REAL IT WORLD publikowanej przez WN PWN, której celem jest przybliżanie polskiemu Czytelnikowi najważniejszych i najnowszych zmian, jakie dokonują się w szalonym, galopującym w przyszłość, świecie IT.

Adam ROMANZakochany w Internecie rzeczy – czy IoT jest dla konsumenta?

Techno świat oszalał na punkcie Internetu rzeczy (IoT). Mimo że ta technologia i koncepcja istnieje już od lat 80. ubiegłego wieku, to dopiero w ostatnich kilku latach obserwujemy renesans IoT. Fascynacja rozwiązaniami nie maleje, coraz więcej wizjonerów zapowiada świat jutra oparty o inteligentne rozwiązania, wydarzenia branżowe zapowiadają kolejne plany, a jednak, na przekór wszystkiemu, nadal nie czuję, aby smart rozwiązania były aż tak popularne, tanie, proste i – przede wszystkim – mądre, jakbyśmy sobie tego życzyli. Wciąż gros osób nie zdaje sobie sprawy z zachodzących na ich oczach zmian. Gdyby zapytać statystycznego obywatela świata o IoT, to śmiem wątpić, czy byłby on w stanie opisać i wymienić, czym jest IoT, z czego się składa i gdzie na co dzień można się zetknąć z tymi rozwiązaniami. Z czego jednak wynika ten paradoks? I co ważniejsze, czy wobec wiedzy, którą posiadamy i nadal zdobywamy, możemy mówić, że IoT nadal jest niszą?

Era Internetu rzeczy

Wierzę, że przyszło nam żyć w jednym z najciekawszych, a zarazem najbardziej złożonych i kreatywnych okresów historycznych w dziejach ludzkości. Nigdy dotąd nie byliśmy świadkami tak wielu rewolucyjnych i niezwykłych skoków technologicznych oferujących jednocześnie tak niezwykłą gamę możliwości. Pamiętam, gdy byłem jeszcze dzieckiem i kłóciłem się nagminnie z rodziną o to, że w przyszłości nie tylko będę miał dostęp do kultury za darmo, nie będę zmuszony chodzić do szkoły, by zdobywać cenną wiedzę, ale również będę mógł zamawiać sobie wszystko (łącznie z jedzeniem i ubraniami) przez Internet, nie wychodząc z domu. Wtedy brzmiało to jak żart i czcze marzenia smarkacza, ale dziś to szerokie spektrum tech cudów stało się rzeczywistością, która ułatwia nam życie i zmienia świat z prędkością jednego kliknięcia. Ipad, Alexa, Fitbit, Uber, Airbnb, Revolut, Venmo, 4G, 5G, Kickstarter, Smart TV, bezprzewodowe systemy alarmowe, żarówki Wifi, głośniki BT, Netflix Original, projektory laserowe, Bitcoin, Tesla – w ostatniej dekadzie sporo się namnożyło tych wynalazków, a wszystkie je łączy jeden, wspólny wyznacznik – wygodne życie. Szczególnie takie, w którym hedonizmem możemy dzielić się z innymi.

Co więcej, to właśnie ta cyfrowa era, jak żadna inna, sprawiła, że nie tylko zaczęliśmy lepiej rozumieć siebie oraz istniejące prawa i reguły otaczającego nas świata, lecz rozpoczęliśmy postęp w niespotkanej dotychczas skali i tempie. A wszystko to przy udziale i za sprawą danych, które stały się synonimem nowego technologicznego paliwa, na którym opieramy obecną i przyszłą gospodarkę. Dzięki coraz skuteczniejszym metodom pozyskiwania, przetwarzania oraz analizowania danych, przekraczamy kolejne granice własnych możliwości oraz wyobraźni (500 zettabajtów (10²¹) danych rocznie to nie byle jaka wartość).

Jednym z elementów, który pomaga nam w osiągnięciu holistycznego celu spójnego świata, jest Internet rzeczy¹ (patrz rys. 1) – technologia, która w ostatniej dekadzie nabrała niezwykłego tempa i stała się synonimem swego rodzaju „tech rewolucji” – zarówno z perspektywy biznesu, konsumentów, jak i dostarczanych za jej sprawą usług. Sensory (to co wyczuwa) i aktuatory (to co reaguje) pojawiają się na coraz większej liczbie produktów, zakres komunikacji zwiększa się z dnia na dzień, stabilność komunikujących się ze sobą „smart produktów” wzrasta, a liczba produkowanych mikrokontrolerów rośnie lawinowo. Co więcej, technologa ta jest coraz śmielej stosowana w codziennym życiu. Fabryki realizują ideę Przemysłu 4.0, a sam Proptech (smart budownictwo) i FinTech (smart sektor finansowy) z roku na rok przestają być tak obco brzmiącymi nazwami. Wszystko ma się ku lepszemu, a smart szaleństwo zdaje się ogarniać cały świat.

RYSUNEK 1

Sektory IoT

Z czysto statystycznej i pragmatycznej strony jest się czym pochwalić. Dane spływając z rynku napawają optymizmem i nadzieją. Już dawno przekroczyliśmy barierę, w której na Ziemi jest więcej smart urządzeń niż ludzi – obecnie około 10 miliardów, a zmierzamy do potrojenia tej wartości w najbliższych latach. Rozwój IoT generuje rocznie tysiące nowych miejsc pracy we wszystkich dziewięciu najistotniejszych sektorach branżowych – przemysł, sprzedaż, energia, zdrowie, miasta, budynki, odzież i dodatki, motoryzacja, zdrowie. Oprócz tego widoczne na mapie biznesu są tysiące nowych startupów, które powstają niemal każdego dnia w Europie, Stanach i Azji. Można by więc przyjąć, że w takim scenariuszu IoT stało się swego rodzaju globalną marką, nieprawdaż?