Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Ja, Orzeł. Z Kedywu do celi śmierci - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 sierpnia 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Ja, Orzeł. Z Kedywu do celi śmierci - ebook

Relacja żołnierza elitarnego Kedywu Armii Krajowej, któremu śmierć często zaglądała w oczy. Podczas jednej z akcji zabił gestapowca Krafta, szefa niemieckiej Policji Kryminalnej w Siedlcach. Po wkroczeniu Armii Czerwonej został zatrzymany przez patrol NKWD, ale uciekł likwidując dwóch funkcjonariuszy sowieckiej bezpieki. W 1945 roku postrzelony wpadł w ręce Urzędu Bezpieczeństwa. W tzw. procesie kiblowym dostał karę śmierci, zamienioną na dożywocie. Spędził osiem ciężkich lat w komunistycznych więzieniach. Dziś ma 95 lat. W wywiadzie-rzece opowiada o tym, co przeżył, jak walczył i pracował dla Polski. To poruszające świadectwo człowieka, Polaka, który mimo wielu dramatycznych chwil zachował wiarę w Boga, nieugięty patriotyzm, siłę charakteru, niespożytą energię i pogodę ducha.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-11-15501-5
Rozmiar pliku: 6,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

SŁOWO WSTĘPNE PREZYDENTA MIASTA SIEDLCE

Drogi Czytelniku,

miałem to szczęście, że mogłem poznać pana Witalisa Skorupkę, człowieka niezwykle skromnego, który kroczy przez życie zgodnie z rzymską zasadą — Convenit dimicare pro legibus, pro libertate, pro patria, czyli —Przystoi walczyć w obronie praw, wolności, ojczyzny. Należy do pokolenia, którego młodość przypadła na tragiczny okres w dziejach naszego państwa. W chwili wybuchu II wojny światowej miał zaledwie szesnaście lat. Podobnie jak wielu jego rówieśników, musiał szybko dorosnąć. Wychowany w patriotycznej atmosferze, wyniósł z domu nakaz służenia Ojczyźnie w potrzebie. Przypomnę tutaj, że stryjecznym bratem jego ojca był ksiądz Ignacy Skorupka, którego śmierć stała się jednym z symboli bitwy warszawskiej stoczonej z bolszewikami w obronie naszej niepodległości w 1920 r. Warto też zaznaczyć, że rodzonym bratem bohaterskiego kapelana był Kazimierz Skorupka, współtwórca Szarych Szeregów, zamordowany przez Niemców na Majdanku.

Ważną rolę w kształtowaniu postaw młodzieży, której przyszło zdawać swój życiowy egzamin w latach okupacji, oprócz rodzinnego domu, odegrały szkoła i harcerstwo. Witalis Skorupka w wieku jedenastu lat został przyjęty do 3. Drużyny im. Stefana Czarnieckiego w Białymstoku, gdzie wówczas mieszkał z rodzicami. „Harcerstwo było dla mnie i dla moich kolegów — jak wspomina na kartach niniejszej książki — wielką szkołą patriotyzmu. Naszym hasłem, podobnie jak w wojsku, były trzy słowa — Bóg, Honor, Ojczyzna”. Nie można się dziwić, że młodzi ludzie, wychowani w takim duchu, podejmowali nierówną walkę w obronie nadrzędnych wartości, jakimi były niepodległość i suwerenność państwa polskiego. Pamiętając o tym, rozumiemy życiowe wybory Witalisa Skorupki, którego walka nie zakończyła się wraz z pokonaniem Niemiec.

Witalis Skorupka z Siedlcami związał się w czasie wojny. Był żołnierzem tutejszego oddziału Armii Krajowej, dowodzonego przez Jana Ponikowskiego ps. Czort, który wchodził w skład Kedywu, wydzielonego pionu organizacyjnego zajmującego się prowadzeniem walki bieżącej. Witalis Skorupka ps. Orzeł brał udział w akcjach sabotażowo-dywersyjnych, likwidowaniu konfidentów gestapo i walkach o Siedlce toczonych w ramach operacji wojskowej noszącej kryptonim „Burza”. To on zastrzelił Sturmscharführera Ludwika Krafta, kata siedleckiego getta, podczas akcji „Prima Aprilis”. Śmiertelnie zranił wtedy także Alfonsa Mantza, drugiego gestapowca. Jego refleksowi koledzy zawdzięczali, że wyszli wówczas cało z opresji. Wydarzenia te rozegrały się 1 kwietnia 1944 r. na terenie magazynów spółdzielni „Rolnik”, z których do dziś pozostał tylko stary elewator. Podczas akcji „Burza” walczył ramię w ramię z Polakami, którzy zdezerterowali z Wehrmachtu. Dzięki ich pomocy żołnierzom Armii Krajowej udało się ocalić od zniszczenia wiele ważnych obiektów w Siedlcach. Witalis Skorupka za odwagę wykazaną w boju został podczas wojny dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.

Wkrótce po zajęciu Siedlec przez Armię Czerwoną został aresztowany na ulicy przez dwóch enkawudzistów. zastrzelił ich w trakcie ucieczki. O tym wydarzeniu, ze zrozumiałych względów, zaczął opowiadać dopiero niedawno. Zdarzenie to miało istotny wpływ na jego dalsze losy. Z polecenia przełożonych ukrył się w szeregach tzw. ludowego wojska. Nie zagrzał jednak tam długo miejsca. Zagrożony aresztowaniem zdezerterował po kilku miesiącach ze szkoły lotniczej w Dęblinie. W sierpniu 1945 r., podczas nieudanej akcji ekspropriacyjnej na kasę elektrowni warszawskiej, został ranny i pojmany. Osadzono go w więzieniu praskim, popularnie nazywanym Toledo, które mieściło się na terenie byłych koszar 36. pułku piechoty Legii Akademickiej przy ul. 11 Listopada. Tu w tzw. procesie kiblowym został skazany na karę śmierci. Procesy takie, prowadzone z naruszeniem zasad postępowania sądowego, odbywały się w celach, w których przebywali podejrzani. Nazwę zawdzięczają miejscu, w którym na czas krótkiej rozprawy sadzano oskarżonego. To jeszcze bardziej miało uwłaczać godności przeciwników systemu komunistycznego.

Witalis Skorupka w celi śmierci spędził ponad miesiąc. W drodze łaski karę główną zamieniono mu na dziesięć lat więzienia. Jej złagodzenie zawdzięczał zastrzeleniu podczas akcji na magazyny „Rolnika” dwóch gestapowców. Wyrok odbywał we Wronkach, w Potulicach i Bydgoszczy. Z więzienia wyszedł w 1953 r. Miał wówczas trzydzieści lat. Po powstaniu Solidarności włączył się aktywnie w tworzenie niezależnego ruchu kombatanckiego. Zainicjował akcję upamiętniania na terenie Siedlec miejsc pamięci narodowej związanych z wydarzeniami II wojny światowej. Zabiegał również o wystawienie pomnika „Ku Czci Pomordowanych w Praskich Więzieniach 1944–1956”, który wzniesiono na miejscu dawnego Toledo, zburzonego w połowie lat 70. XX w. Mimo podeszłego wieku prowadził aktywną działalność w Związku Więźniów Politycznych Skazanych na Karę Śmierci w Okresie

Reżimu Komunistycznego oraz Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego.

Za jego postawę życiową Rada Miasta Siedlce

27 maja 1997 r. nadała Witalisowi Skorupce tytuł Honorowego Obywatela Miasta Siedlce. Miałem wówczas zaszczyt, jako radny, głosować za przyjęciem tej uchwały. W 2008 r. Prezydent RP Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2016 r. został awansowany do stopnia pułkownika. W ten sposób podziękowano żołnierzowi podziemia i wieloletniemu więźniowi politycznemu za wierną służbę oraz szlachetną postawę w czasach pogardy.

Życie Witalisa Skorupki to przykład niezłomnej i obywatelskiej postawy w tragicznych okolicznościach. Dobrze, że u schyłku życia postanowił wydać wspomnienia, w których opisał swoje losy. Dzięki temu ocalił również pamięć o czasach, które minęły, i ludziach, którzy odeszli. Jako Prezydent Miasta Siedlce cieszę się, że znaczna część wspomnień dotyczy dziejów Naszego Miasta. Czytając ten wywiad rzekę, poznajemy niezwykłą historię żołnierza, którego w szeregi wojska podziemnego zawiodło poczucie obowiązku wobec Ojczyzny. Zawsze będę miał go we wdzięcznej pamięci.

Wojciech Kudelski,
prezydent Miasta Siedlce

8 grudnia 2017 r.Korzenie, czyli o rodzinach Bohatyrowiczów, Nowackich i Skorupków

16 lutego 1923 r. w rodzinie Zofii i Aleksandra Skorupków miało miejsce wyjątkowe wydarzenie. Tego dnia pani Zofia urodziła trzecie, ostatnie dziecko, i zarazem jedynego syna. Było to dla państwa Skorupków spore wydarzenie, ponieważ do tego czasu Niebo zesłało im na świat dwie wspaniałe córeczki: Eleonorę i Adelajdę. Najmłodsza latorośl otrzymała na imię Witalis. Rodzice oraz siostrzyczki nie przypuszczali, że do ich rodziny zawitał bardzo charakterny mały człowiek, który w przyszłości nieraz spowoduje u rodziców i sióstr palpitacje serca. Oddajmy mu głos…

Panie Witalisie, na wstępie porozmawiajmy o pana rodzinie, ponieważ pomoże to czytelnikom zrozumieć pańskie późniejsze wybory i decyzje. Zaczynamy…

Witalis Skorupka: Zacznijmy opowieść od rodziny mojej mamy Zofii, która pochodzi z rodu Bohatyrowiczów. Moja prababcia, a babcia mojej mamy, była z domu Bohatyrowicz. Bohatyrowiczowie to była szlachta zaściankowa, która zamieszkiwała nad Niemnem. Pradziadek pochodził z Żukiewiczów. Z tego małżeństwa urodziło się dziewięć sióstr, w tym moja babcia Adela Żukiewicz. Cztery z sióstr Żukiewiczówien wyemigrowały z domu rodzinnego na Ukrainę — trzy z nich zostały zamordowane przez Sowietów w latach 30. XX wieku.

Adela Żukiewicz spotkała swojego męża, czyli mojego dziadka Nowackiego, w Mariupolu, dokąd ten wyjechał w poszukiwaniu lepszego zarobku. Znalazł tam pracę jako zawiadowca stacji. W tamtych czasach w Mariupolu prawie nie było Polaków — żyły zaledwie trzy lub cztery polskie rodziny kolejarskie, które z podobnych przyczyn jak mój dziadek zawitały do tego miasta. Moja babcia i dziadek odnaleźli się w tym mieście w jakiś cudowny sposób i po pewnym czasie postanowili się pobrać. W Mariupolu urodziła się moja mama Zofia Nowacka. W 1917 r., gdy wybuchła rewolucja w Rosji, moja mama chodziła do szkoły średniej, która znajdowała się w miejscowości Józefka — potem bolszewicy zmienili tę nazwę na Stalino.

Rodzina Nowackich, z której pochodziła mama Witalisa Skorupki Zofia (druga z prawej). Od lewej: Anna Nowacka (siostra mamy), Adela Nowacka z domu Żukiewicz (matka), Władysław Nowacki (brat), Walenty Nowacki (ojciec), Jan Żukiewicz (dziadek), mama, Eleonora (siostra mamy)

Kim był pański tata?

Mój tata Aleksander Skorupka urodził się i wychował się w miejscowości Stok Lacki w okolicach Sied-lec, w zaborze rosyjskim. Jego rodzina wywodziła się ze zubożałej szlachty herbu Ślepowron. Straciła cały majątek po powstaniu styczniowym, w którym aktywny udział wziął mój dziadek, również Aleksander Skorupka, urodzony w Radzikowie. Jak wiele polskich rodzin, które uczestniczyły w powstaniu styczniowym, tak moją rodzinę dotknęła zemsta cara — jej majątek został skonfiskowany. Mój tata, który nosił imię po ojcu, w 1914 r. został powołany do armii carskiej i brał udział w I wojnie światowej. W czasie walk w Karpatach, które miały miejsce w 1916 r., został ranny. Przetransportowano go do Sankt Petersburga na leczenie. Po odzyskaniu zdrowia tata podjął pracę w Zakładach Putiłowskich — przemyśle zbrojeniowym. To miało miejsce na krótko przed wybuchem rewolucji październikowej. Mojego taty nie ominęła, krótka na szczęście, fascynacja ideami rewolucyjnymi.

Tata autora Aleksander Skorupka (drugi z prawej) podczas służby w armii carskiej podczas I wojny światowej, 1915 r. Obok stoją jego polscy koledzy z wojska

Czy pański tata był rewolucjonistą?

Tak, ale tylko przez chwilę. Zaangażował się w tworzenie komitetów rewolucyjnych zrzeszających ludzi, którzy żądali od władzy chleba. Z czasem komitety rewolucyjne zostały opanowane przez agentów bolszewickich, których — jak mówił tata — w Sankt Petersburgu było bardzo dużo. Jednym z haseł, które pojawiły się w gazetach wydawanych przez bolszewików, była „wolność narodów”. To hasło tata miał ciągle przed oczami, i ono spowodowało, że podjął tę działalność. Tata wiązał bowiem z rewolucją październikową szansę na odzyskanie niepodległości przez Polskę.

W jakich okolicznościach poznali się pana rodzice?

To też ciekawa historia. Wyglądało to tak: tata jako obiecujący rewolucjonista został wydelegowany do kontrolowania przebiegu rewolucji na południu Rosji. Pociągiem przejechał przez całą Rosję i zawitał do Mariupolu. Przed wyjazdem otrzymał informacje, gdzie ma tam mieszkać i z kim się spotkać. Gdy wysiadł w Mariupolu, obcym przecież mieście, postanowił dopytać się o adres hotelu, w którym miał być zakwaterowany. Zaczepił stojącego na dworcu kolejarza, którym okazał się być mój dziadek Nowacki.

Aleksander Skorupka w latach 30. XX wieku

Aby dodać smaku całej opowieści, muszę opowiedzieć o pewnym śnie. Tata mówił nam, że czasie podróży do Mariupola miał sen, w którym widział dworzec, kolejarza oraz miasto. Po dojechaniu na miejsce, gdy wysiadł w Mariupolu, zobaczył dokładnie ten sam dworzec, który ukazał mu się we śnie, i spotkał takiego samego kolejarza. Sen okazał się proroczy. Gdy mój tata podszedł do kolejarza, zapytał go, czy jest Polakiem. Mój dziadek odpowiedział twierdząco i dodał, że w Mariupolu jest tylko kilka polskich rodzin. Tata zapytał przyszłego — jak się potem okazało — teścia o adres hotelu, w którym miał spać. Dziadek podał mu ten adres i przy okazji zaprosił rodaka na obiad następnego dnia. Była to niedziela, więc obiad miał charakter bardziej uroczysty. Mój tata przyjął zaproszenie. Obiad poskutkował tym, że moja mama nie wróciła już do szkoły, a ojciec po pewnym czasie znajomości się jej oświadczył.

Dziadek zgodził się oddać rękę córki rewolucjoniście?

Ależ skąd! Za żadne skarby! Dziadek Nowacki twardo zapowiedział, że moja mama nie będzie żoną żadnego rewolucjonisty, a na małżeństwo wyraził zgodę, pod warunkiem że przyszły zięć porzuci rewolucję i cała rodzina wróci do Polski. Tak się stało. Młodzi pobrali się i przyjechali na ziemie polskie. Osiedlili się w Stoku Lackim, potem przenieśli się do Siedlec, gdzie na świat przyszło dwoje ich dzieci: w 1918 r. moja siostra Eleonora, w 1920 r. druga siostra, Adela. Następnie rodzice przenieśli się do Sokółki Podlaskiej, w której tata zaczął tworzyć Związek Inwalidów Wojennych — był przecież żołnierzem, który brał udział w I wojnie światowej i został ranny. W tej Sokółce 16 lutego 1923 r. przyszedł na świat jedyny syn państwa Skorupków — Witalis, czyli ja. Dziadkowie po powrocie do kraju kupili trochę ziemi na Kresach oraz dom w Skidlu, w miasteczku położonym nad rzeką Kotrą, dopływem Niemna. Do dziadka Aleksandra od najmłodszych lat jeździliśmy na wakacje.

Zofia Skorupka z domu Nowacka, mama Witalisa (pierwsza z prawej) ze swoimi siostrami, Anną i Eleonorą

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

------------------------------------------------------------------------

1 Mariupol — miasto portowe leżące na południowo-wschodniej Ukrainie, nad Morzem Czarnym, wówczas w granicach carskiej Rosji.

2 Zakłady Putiłowskie (Zakłady im. Kirowa) — największa fabryka metalurgiczna w carskiej Rosji. Upaństwowiona w czasach ZSRR. Za: http://www.gutenberg.czyz.org/word, 63975 .

3 Rewolucja październikowa, zbrojne przejęcie władzy w Rosji przez bolszewików, trwające kilka lat, które rozpoczęło się w październiku 1917 r. według kalendarza gregoriańskiego, obowiązującego m.in. w Polsce i w Europie Zachodniej , a w listopadzie 1917 r. według kalendarza juliańskiego, obowiązującego wówczas w Rosji.

4 Sankt Petersburg (Piotrogród, Leningrad), miasto w północno-zachodniej Rosji, w latach 1712–1918 stolica imperium rosyjskiego.

5 Sokółka Podlaska, miasto na Podlasiu założone w 1609 r. W dwudziestoleciu międzywojennym Sokółka słynęła z garbarni, a także targów koni i bydła.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: