-
promocja
Jaga Czekolada i baszta czarownic. Tom 1 - ebook
Jaga Czekolada i baszta czarownic. Tom 1 - ebook
"Jaga Czekolada” powraca! Witajcie w Pierwszym Świecie, gdzie rządzą nowe technologie, a mieszkańcy tak bardzo upodobnili się do siebie, że trudno o dwie różne osoby. Tutaj mieszka Jagoda Nugat, przez kolegów nazywana Jagą Czekoladą.
Pewnego dnia do opuszczonego domu tuż obok Jagi i jej rodziców wprowadzają się nowe lokatorki – Mirella i Lukrecja. Wkrótce otwierają kawiarnię z najpyszniejszymi łakociami, jakie Jaga kiedykolwiek jadła. Dziewczynka nawet nie podejrzewa, że urocze sąsiadki to czarodziejki z odległej krainy kwitnących migdałowców, Królestwa Almendurii, które wyruszyły z misją ochrony Pierwszego Świata.
Mirella i Lukrecja opuściły bezpieczną basztę czarownic, by odnaleźć osobę, która pokona zbuntowanego czarnoksiężnika Hedima. Mag zagraża bezpieczeństwu wszystkich światów. Jaga zostaje wciągnięta w walkę potężnych sił.
Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.
| Kategoria: | Dzieci 6-12 |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8425-630-5 |
| Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Królestwo Almendurii to niewielkie państwo, które leży przy granicy z Pierwszym Światem, najważniejszym mocarstwem na Kontynencie. Mało kto w ogóle wie o jego istnieniu. Królestwo to nie wyróżnia się niczym szczególnym, a jego mieszkańcy starają się nie rzucać w oczy. Terytorium całego kraju można przejechać wzdłuż i wszerz w ciągu doby.
Jednak rola Almendurii jest istotna. To właśnie ona stoi na straży bezpieczeństwa i spokoju tej części Kontynentu. To w Almendurii przechowywany jest Pierwszy Kryształ, bezcenny amulet, którego moc gwarantuje bezpieczeństwo i spokój sąsiednim krajom.
Na północy Almendurii rozciągają się pasma wysokich gór, a na południu dominują niziny z polami uprawnymi. Rozległe zjawiskowe ogrody, duma całego kraju, rozpościerają się aż do jego granic, wciśnięte malowniczo pomiędzy łąki i pola. Zima w Almendurii jest łagodna, śnieg można zobaczyć tylko wysoko w górach. W lutym, kiedy na szczytach leży jeszcze biały puch, na południu kraju zakwitają już drzewa. To migdałowce. Białe i bladoróżowe płatki gęsto oblepiają gałęzie. Kwiaty pojawiają się nagle, a kolejne drzewa zakwitają coraz dalej na północ, mimo że wszystko wokół jest jeszcze szare i przygaszone. Ożywiają sine niebo i smutne krajobrazy.
Mieszkańcy Almendurii sadzą drzewa migdałowe wokół swoich baszt. Uprawa migdałowców to narodowa tradycja, pieczołowicie pielęgnowana od stuleci. To także jedno z najważniejszych zajęć Almendurczyków i źródło ich utrzymania. Receptury na migdałowe mikstury i dania są pilnie strzeżonymi rodzinnymi sekretami przekazywanymi z pokolenia na pokolenie.
Białe płatki, które już w marcu spadają na ziemię, przypominają śnieg pokrywający górskie szczyty. Pejzaż gór, pól i łąk Almendurii zmienia się na kilka dni w baśniową krainę otuloną białym puchem.
Lukrecja uwielbia ten moment, kiedy zakwitają pierwsze migdałowce. Wokół baszty, w której mieszka z mamą, rośnie ich kilka.
– Patrz, mamo! Zakwitły migdałowce! – Cieszy się na widok pierwszych rozwijających się płatków. To zdecydowanie jej ulubiony czas w roku: kiedy migdałowce przekwitają, zbiera płatki do koszyka i bawi się w padający śnieg. – Jak cudownie! – woła szczęśliwa. – Migdałowce są najlepszą częścią Almendurii.
– Tak, są z nami od zawsze – potakuje jej mama, patrząc z uśmiechem na córkę.
Baszta Lukrecji i jej mamy Mirelli od ponad trzystu lat stoi w spokojnej części Almendurii. Nie dzieje się tu wiele, ale i tak obie są cały czas zajęte. Uprawiają ogród, w którym rosną wszędobylskie migdałowce, magnolie i mnóstwo lawendy. Jest też mała zarybiona sadzawka z najpiękniejszymi wodnymi roślinami.
* * *
I w tym roku na samą myśl o nadchodzącej wiośnie Lukrecja zaczyna skakać z radości. Codziennie biegnie do ogrodu i sprawdza, czy drzewa już obsypały się białymi kwiatami.
– Mamo, dlaczego kwiaty migdałowców się spóźniają? – pyta z niepokojem po kolejnej wizycie w ogrodzie.
– Jest jeszcze zbyt chłodno – odpowiada szybko Mirella, chociaż nie jest to prawda i doskonale o tym wie. Nie zamierza jednak niepokoić córki.
Przeczuwa, że ten rok w Almendurii będzie inny niż wszystkie poprzednie.
Migdałowce nie zakwitają. Mijają dni i na drzewach nie pojawia się ani jeden pąk. Ani w ogrodzie Lukrecji i Mirelli, ani w żadnym innym miejscu w Almendurii.
Wszystko zastyga w ponurej szarości. Staje się jasne, że kolejne pory roku nie nadejdą, a nad Almendurią zawiśnie widmo głodu. Sąsiednim krajom, w tym Pierwszemu Światu, zagrożą chaos i anomalie pogodowe. Tak poważny kryzys na Kontynencie mógłby mieć wpływ na równowagę świata.
– Mamo, co teraz będzie?
– Nie martw się. Nasz Konwent na pewno coś wymyśli. – Mirella próbuje uspokoić córkę, choć sama nie jest pewna, czy tak się stanie… – Wszystko będzie dobrze! Już niedługo płatki migdałowców zasypią cię jak śnieg!
Wkrótce Almendurczycy dowiadują się, kto ściągnął na ich kraj nieszczęście. To zbuntowany czarnoksiężnik Hedim przejął Pierwszy Kryształ, najważniejszy artefakt, po czym opuścił potajemnie królestwo i znalazł schronienie w sąsiedniej Echadorze. Konwent Czarodziejów, który zarządza Królestwem, planuje odzyskać amulet.