- W empik go
Jak odróżnić proroctwo prawdziwe od fałszywego - ebook
Jak odróżnić proroctwo prawdziwe od fałszywego - ebook
Książka „Jak odróżnić proroctwo prawdziwe od fałszywego” zawiera praktyczne rady, które nie spotkasz w żadnej z publikacji. Wizji proroczych Nieba, Piekła i Czyśćca jest bardzo dużo, wiele z nich przeczy sobie wzajemnie. Ta książka podaje 11 punktów, na które każdy powinien znać. Zwiedzenie w tej kwestii jest ogromne, ale metody zwiedzenia nie zmieniają się od wieków.
Kategoria: | Nauki społeczne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8324-975-9 |
Rozmiar pliku: | 1 023 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wizja Nieba i Piekła to bardzo trudny temat, i bardzo łatwo popaść w zwiedzenie, szatan wykorzystuje takie tematy, aby zwieść ludzi. Podstawą dla nas jest Pismo Święte, jako natchnione Słowo Boga, ale Biblia nie opisuje, jak wygląda Niebo, poza kilkoma wersetami, które przedstawiają otoczenie samego Boga. Z tym że Biblia nie opisuje nam wyglądu Piekła. Izajasz widzi:
„Pana siedzącego na tronie, a kraj jego szaty wypełniał świątynię. Jego orszak stanowiły serafy, z których każdy miał po sześć skrzydeł, dwoma zakrywał swoją twarz, dwoma zakrywał swoje nogi i na dwóch latał”. Izaj.6.1—2.
Drugim tekstem jest proroctwo Ezechiela 1,5—7.
„A pośród niego było coś w kształcie czterech żywych istot. A z wyglądu były podobne do człowieka, lecz, każda z nich miała cztery twarze i każda cztery skrzydła. Ich nogi były proste, a stopa ich nóg była jak kopyto cielęcia i lśniły jak polerowany brąz”
Taki obraz zostanie powtórzony w Apokalipsie Jana, i to wszystko, co wiemy o Niebie. Wizji Nieba i Piekła czytałem wiele, i zauważyłem, że większość z nich przeczy sobie nawzajem. Co ciekawsze przy opisie Piekła nie spotkałem dwóch takich samych wizji i dwóch różnych osób, dlaczego wyjaśnienie podam poniżej. Postaram się również podać regułę jak odróżnić wizje prawdziwe od fałszywych.
Porównując dwa banknoty, fałszywy i prawdziwy, to na pierwszy rzut oka, oba wyglądają identycznie. W wielu przypadkach trzeba na falsyfikat spojrzeć przez lupę, aby zobaczyć różnicę. Bywa tak, że tylko specjaliści mogą dostrzec różnice. Tak samo jest w wizją Nieba i Piekła, trzeba przyjrzeć się szczegółom, aby zobaczyć błędy. A ponieważ nie mamy opisu autentycznego Nieba poza wyżej wspomnianymi rozdziałami i całkowicie brak w Biblii opisu Piekła, to porównanie musimy oprzeć na naukach Biblii.Rozdział 2 — Szczegóły
Nasuwa się pytanie. Dlaczego Biblia nie podaje nam opisu Nieba? Biblia była pisana dla ludzi, a nie dla aniołów. Ponieważ człowiek, ma problemy z wiernością, grzechem to ten problem musi być rozwiązany w pierwszej kolejności. Co człowiekowi po wizji Nieba, skoro do niego nie trafi, bo grzech go tam nie wpuści. Pierwszą i najważniejszą zasadą jest świętość, nie teorie. Niebo dla człowieka byłoby jedynie wiedzą, która nie zmienia jego charakteru, ani jego sposobu postępowania. Bóg dał Izraelitom prawo, aby wiedzieli, co jest wolą Boga, aby nie grzeszyli. Śmierć Chrystusa rozwiązała sprawę grzechu. Najważniejszą sprawą jest zmiana charakteru człowieka, czyli tzw. nowe narodzenie z Ducha, kiedy możemy myśleć i postępować na wzór Boga.
Opis Nieba, który podaliśmy u Izajasza i Ezechiela, jest dla człowieka niezrozumiały, zwłaszcza że większość ludzi, którzy w poprzednich wiekach żyli na Ziemi to ludzie niewykształceni, niektórzy nie wiedzieli, co jest za następnym wzgórzem. Pisząc uniwersalną księgę dla ludzkości, trzeba uwzględnić, kto będzie ją czytał, i co jest najważniejsze dla duchowego rozwoju. Jak najmniej pustej wiedzy, która niczego nie zmienia, a jak najwięcej życiowej praktyki.
OPISY PIEKŁA
Czy opisem Piekła można kogoś nawrócić, niby tak! Ale raczej będzie on służył Bogu ze strachu, a nie z miłości. A takiej służby Bóg nie chce, sama wiedza, że Piekło jest, powinna wystarczyć. Piekłem można jedynie wystraszyć ludzi. Jezus nie opisuje sądu ostatecznego w szczegółach, jak to będą skazani powoli umierać. Opis Jezusa jest ogólny, jako fakt odrzucenia Bożej łaski. Celem ewangelizacji nie jest głoszenie Piekła, celem jest przedstawienie zbawienia i miłości Boga do człowieka.
Co zatem z wizjami samego Piekła?
Spotkałem się z wizjami, które podają tylko opis Piekła. A w nim szczegóły tortur. W dręczeniu ludzi i straszeniu lubuje się szatan, a nie Bóg. Kiedy w Księdze Izajasza Bóg gani lud za niewierność, to obok nagany jest i zachęta.
Izaj.1,25—27
„(25) I zwrócę swoją rękę przeciwko tobie, i wytopię w tyglu twój żużel, i usunę wszystkie twoje przymieszki. (26) I przywrócę ci twoich sędziów jak niegdyś, i twoich radców jak na początku. Potem nazywać cię będą grodem sprawiedliwości, miastem wiernym. (27) Syjon będzie odkupiony przez sąd, a ci, którzy się w nim nawrócą, przez sprawiedliwość”.
Wizja Boga nie ma za zadanie zdołować czytelnika, i w takim stanie go pozostawić. Przykład poselstwa Bożego jest w Księdze Apokalipsy Jana w listach do kościołów. Zaczynają się naganą Obj.2,20 „Lecz mam ci za złe, że pozwalasz niewieście Izebel, która się podaje za prorokinię, i naucza, i zwodzi moje sługi, uprawiać wszeteczeństwo i spożywać rzeczy ofiarowane bałwanom.” a kończy się zachętą. Obj.2,26 „Zwycięzcy i temu, kto pełni aż do końca uczynki moje, dam władzę nad poganami, (27) i będzie rządził nimi laską żelazną, i będą jak skruszone naczynia gliniane; (28) taką władzę i Ja otrzymałem od Ojca mojego; dam mu też gwiazdę poranną”
1 Bóg nie stosuje szczegółowych opisów tortur.
2 Bóg obok nagany, daje zachętę.
3 Bóg nie przedstawia tylko piekła.
4 Wizja musi być zgodna z faktami i prawdą naukową.
Wizja musi być zgodna z prawdą, oczywiście astronomiczną. Słowiańska Księga Henocha pisana na początku wieków naszej ery, przedstawia poglądy całkowicie niezgodne z astronomią. Autor powołuje się na widzenie i że aniołowie mu to przedstawiali. W obecnych czasach wiadomo, że Słońce stoi w miejscu, a Ziemia się obraca, Przedstawienie, że Słońce chowa się za bramy, jest nieprawdziwe, a zatem wizja nie potwierdza nauki. Zacytuje:
„Tamci mężowie wynieśli mnie na wschód od tego nieba i pokazali mi bramy słoneczne, przez które wychodzi słońce zgodnie z porą roku i według faz księżyca przez cały rok i według liczby czasomierza, w dzień i w nocy. Widziałem sześć otwartych bram, a każda z bram miała sześćdziesiąt jeden i ćwierć stadia. Zmierzyłem je dokładnie i zrozumiałem ich rozmiar — był taki duży, przez który słońce wychodzi i zmierza na zachód. Staje się wyrównane, a przechodzi przez wszystkie miesiące. Pierwsza brama, słońce wychodzi na 42 dni, druga na 35 dni, trzecia na 35 dni, czwarta na 35 dni, piąta na 35 dni a szósta na 42 dni.
A potem jeszcze raz, słońce wykonuje zwrot i wraca w drugą stronę z szóstej bramy, zgodnie z rundą sezonu: i słońce przechodzi przez piątą bramę przez 35 dni, czwartą 35 dni, trzecią 35 dni, drugą 35 dni. I tak kończą się dni całego roku, zgodnie z cyklem czterech pór roku.
Wtedy ci mężowie zanieśli mnie do zachodu niebios i pokazywali mi sześć wielkich otwartych bram, odpowiednich dla wschodnich bram, naprzeciwko nich, gdzie słońce ustawia się stosownie do liczby trzystu sześćdziesięciu pięciu i jednej czwartej dnia. Tak więc słońce ponownie idzie wschodnich bram, pod ziemię. I kiedy słońce wychodzi z zachodnich bram, powstrzymuje swoje światło, piękno promieniowania i 400 aniołów bierze jego koronę i niesie ją do Pana. Ponieważ jego błyszcząca korona jest z Bogiem i jest chroniona przez 400 aniołów, słońce obraca swym rydwanem i wraca pod ziemię na kołach, bez wielkiego światła, które jest jego wielkim blaskiem i ornamentem. Słońce pozostaje przez 7 wielkich godzin w nocy, a rydwan spędza połowę czasu pod ziemią; a gdy dojdzie do wschodnich podejść w ósmej godzinie nocy, 400 aniołów przyniesie z powrotem koronę i ukoronuje je. A jego jasność i lśnienie jego korony są widoczne przed wschodem słońca; a słońce świeci bardziej niż ogień”.
Wówczas nie wiedziano, skąd bierze się deszcz i śnieg, wiedzieli, tylko że pada z nieba. Więc uważano, że w niebie muszą być magazyny deszczu, gradu i śniegu. Księga Henocha Etiopska:
4) Uriel pokazał mi również dwanaście otwierających się bram na orbicie wozu słońca na niebie, z którego wychodzą promienie słońca. Z nich pochodzi upał na ziemi, gdy są one otwarte w oznaczonym dla nich czasie.
(5) Tak też jest w sprawie wiatrów i ducha rosy, gdy ich bramy są otwarte w czasie na krańcach nieba.
SŁOWIAŃSKA KSIĘGA HENOHA
„Tak samo przez zachodnie bramy zgodnie z cyklem i zgodnie z liczbą wschodnich bram. W ten sposób on wchodzi również przez zachodnie bramy, a on kończy rok, 364 dni”.
Wiemy dokładnie, że rok ma 365 dni, gdyby autor nie powołał się na wizję, to można by powiedzieć, że mówi z własnych wyliczeń.
1 KSIĘGA HENOCHA ETIOPSKA
„(19) Duch mgły nie mieszka razem z nimi w spichlerzach, ale ma swój własny spichlerz, albowiem pojawienie się jej jest pełne majestatu zarówno w świetle jak i w ciemności. Zimą i latem w jej spichlerzu mieszka anioł.
(20) Duch rosy ma swe mieszkanie na krańcach nieba i jest złączony ze spichlerzami deszczu. pojawia się zimą i latem. Jej obłoki łączą się z chmurami tak, że jedno splata się z drugim.
(21) Kiedy duch deszczu wyrusza ze swego spichlerza, przychodzą aniołowie, otwierają spichlerz i wyprowadzają go. Kiedy spada na ziemię, łączy się z wodami znajdującymi się na ziemi i ilekroć łączy się z wodą, która jest na ziemi”.Rozdział 4 — Czego oczekuje Bóg?
Dziecinnej prostej wiary, zaufania, wierności, bezgrzeszności.
KRIS VALLOTTON „ULEWNY DESZCZ”
„W 1998 roku wraz z żoną Kathy przeprowadziliśmy się do Reddinng w Kalifornii, by otworzyć w kościele Bethel Szkołę Ponadnaturalnej Posługi. W tym, samym roku, pewnego ranka modliłem się, leżąc na podłodze, kiedy Pan przemówił do mnie tak wyraźnie, że aż wprowadziło mnie to w osłupienie. Powiedział: „W tej godzinie nastaje nowa epoka. Podobnie jak kiedyś reformacja protestancka, nadchodzi teraz następna reformacja, która obnaży sam fundament chrześcijaństwa. To poruszenie całkowicie przedefiniuje nasze ideologie i filozofie dotyczące tego, czym jest Kościół i jak powinien funkcjonować”.
Zapytałem Go: „Jak będzie wyglądać ta zmiana?” Odpowiedział: „Mój kościół przechodzi z denominacjalizmu do apostolstwa”
Tak naprawdę nie miałem pojęcia, o czym mówił, więc zapytałem Go, na czym polega różnica między denominacjalizmem a apostolstwem. Pan wyjaśnił mi, że w denominacjaliźmie wierzący gromadzą się wokół doktryny, a dzielą się, gdy są odmiennego zdania. W apostolstwie wierzący, zbierają się wokół ojców, matek i rodzin. Powiedział: „Otworzę skarbce w niebie i objawię głębię swojej chwały, która nigdy wcześniej nie była oglądana ani pojęta przez żadną z żywych istot”. Wyjaśnił, że w nowej epoce, ta chwała będzie objawiona jego kościołowi i przez Jego Kościół. Potem stwierdził: Gdybym wlał nowe objawienie do bukłaków denominacjonalizmu, rozsadziły, by je i wino by przepadło”
Pan użył terminu „denominacjonalizm” a nie „denominacje” „Izm” oznacza ideologię, tak samo jak komunizm, socjalizm czy humanizm. Ideologie te są budowane na wypaczeniu prawdy…
Zarówno reformacja protestancka, jak i ruchy, które z niej wyrosły, wszystkie przekładają zgodę doktrynalną nad relacje. Priorytet ten wytworzył kulturę, która nieustannie grozi podziałami między ludźmi, w samym sercu łączących ich więzi. Choć wielu wierzących przyznaje, że zniszczone relacje i podziały w kościele są kosztowne, denominacyjny sposób myślenia prowadzi ich do konkluzji, że sposobem na ich uniknięcie jest po prostu znalezienie sposobów narzucenia doktrynalnej jedności, aby nie mogły powstawać różnice zdań …. W denominacjonalizmie pasterze opierają się nowatorskiemu, płynącemu z objawienia myśleniu, ponieważ sądzą, że nowe idee prowadzą do różnicy zdań, a różnica zdań atakuje centralny system nerwowy ich kościołów” str.25
„Denominacjonalizm opiera się na hierarchiach, Hierarchie najczęściej tworzą się poprzez porządek dziobania. A w kurniku kurczaki organizują swoją społeczność, dziobiąc się nawzajem, aby ustalić, który z nich jest najsilniejszym kurczakiem, który najsłabszym, oraz na jakich szczeblach hierarchii znajdują się wszystkie pozostałe. Inaczej mówiąc, hierarchie są strukturami określonymi przez poziom dominacji, która dany kurczak posiada w kurniku lub w przypadku organizacji — dana osoba.
Denominacjonalizm jest wysokorozwiniętym kurnikiem, w którym liderzy otrzymują autorytet na podstawie swoich osiągnięć. Idą do seminarium, otrzymują tytuł i zostają pastorami. Problem z autorytetem opartym na osiągnięciach polega na tym, że tworzy się kulturę przywódczą opartą o wyniki, w której przewodzenie powierza się najlepiej wykształconej osobie … Każdy, kto przewyższa osiągnięciami swego lidera, staje się zagrożeniem dla organizacji. Str. 46
W apostolstwie liderzy niekoniecznie są niewykształceni, niedoświadczeni czy słabi, lecz nie zostali postawieni w przywództwie przede wszystkim ze względu na swoje kwalifikacje lub pochodzenie. Zostali za to ustanowieni liderami, ponieważ Bóg ich wybrał. Kiedy powołuje osobę lub lidera, uwalnia nad nią przychylność. Ta przychylność ich upoważnia str.48Rozdział 5 — Wizje
VICTOR LORENZO OPISAŁ SWOJE DOŚWIADCZENIE.
„Kiedy się ożeniłem i mój syn miał 3 i pół roku, od czasu do czasu miałem zwyczaj mieć w domu intymny czas z Panem, czas uwielbienia. Nikt nie mógł wtedy puszczać muzyki w moim pokoju, zamykałem drzwi, a dzieci miały powiedziane, żeby mi nie przeszkadzać. Któregoś razu, gdy miałem czas uwielbienia, puściłem taką piosenkę: „Zabierz mnie głębiej do Miejsca Najświętszego, Zabierz mnie tam, przez krew baranka”. Właśnie tam chciałem wejść. Piosenka była po angielsku. Jakoś w jej połowie zacząłem naprawdę silnie odczuwać Bożą obecność i nagle mój 3-letni syn wpada, do pokoju krzycząc: „Tato! Tato!”. Nie byłem zbyt szczęśliwy… Trochę go obsztorcowałem i powiedziałem, że mi przeszkadza. A on odpowiedział: „Tak, wiem, tatusiu!”
Więc pytam się, czemu to robi, a on mi mówi: „Mam ci coś ważnego do powiedzenia!”. Pytam się, co to takiego, a on odpowiada: „Chciałem powiedzieć, że wczoraj w nocy byłem tam, w miejscu, o którym mówi ta piosenka”. Spojrzałem na niego, myśląc trzeźwo, w normalny sposób. On nie znał angielskiego, skąd wie, o czym śpiewają? Pytam więc: „Co masz na myśli? Gdzie byłeś wczoraj?” A on mi mówi: „Poszliśmy tam — na górę, do nieba. I potem uwielbialiśmy. A potem zeszliśmy na dół”. Więc myślę sobie „ok…” i pytam: „Poszedłeś do nieba?” „Tak, tato! Ale nie poszedłem tam sam”. „To z kim poszedłeś?” „Poszedłem tam z dwoma aniołami” … I wybiegł z pokoju. A ja siedziałem tam wkurzony i poniżony. Pytam się: „Panie! Co tu się dzieje?” — usłyszałem: „Victor, coś zostało ci skradzione i odzyskasz to tylko wtedy, gdy staniesz się jak dziecko. Musisz odzyskać tę niewinność pierwszej miłości”. Pan się mnie spytał: „Pamiętasz, jak to było, kiedy byłeś dzieckiem?” Odpowiedziałem: „Tak!”, a Bóg mówi: „Zawołaj Gonzalo jeszcze raz, i spytaj się go, jak dostał się do nieba”. Zawołałem więc mojego syna — „Gonzalo, choć tutaj” — i mówię: „Powiedziałeś, że poszedłeś do nieba. Jak poszedłeś do nieba?” A on popatrzył na mnie jak na ignoranta i odpowiada:
„Po schodach, tato. Jak inaczej można wejść do nieba? Po schodach!” Przypomniał mi się sen Jakuba i drabina. Wtedy zaczęła się moja przemiana i przestałem myśleć, że to, co robiłem w tym pokoju, to było uwielbienie — modlitwa przy muzyce chrześcijańskiej. Zacząłem rozumieć, że niebo to zupełnie inna rzeczywistość. Dwa dni później mój syn, Gonzalo, zaczął chodzić w naprawdę złym humorze. Rano, kiedy mieliśmy śniadanie, moja żona Sylwia spytała się go, czemu ma taki humor i w końcu nasz syn nam odpowiedział: „Jestem zły, bo jestem tutaj. Wczoraj powiedziałem Bogu, że chcę zostać z Nim”. Sylwia mówi mu: „Ale nie chcesz być z mamą i tatą? Nie kochasz nas?” A on: „Tak! Kocham was! Ale Boga kocham bardziej niż was.” Wtedy zaczęliśmy myśleć, że Bóg nas przygotowuje, że Gonzalo umrze. Wiecie, to normalne w takich przypadkach. Co rano dzieciak budził się, mając nadzieję, że już go nie będzie w tym domu. To było dla niego frustrujące — „dlaczego jestem tutaj, kiedy lepiej jest tam?”. To było szczególnie ciężkie dla Sylwii, mi jakoś łatwiej było powiedzieć: „Panie! Niech się dzieje, co chcesz!”. Sylwia z tym walczyła. I w końcu po 15 dniach, którejś nocy, około 3.30 nad ranem, Gonzalo przyszedł do nas do łóżka, obudził Sylwię i mówi: „Mamusiu! Mamusiu! Bóg kazał powiedzieć ci, że to jeszcze nie jest mój czas, więc masz się przestać martwić.” I wrócił do swojego łóżka, położył się spać. Od tamtego czasu pamiętam, że prawdziwe miejsce, w którym mamy być, miejsce, w którym mamy otrzymywać wskazówki, gdzie mamy słyszeć Jego głos, miejsce, gdzie dostajemy wizję tego, co mamy robić — to Niebo”.
ALDO
Czy ludzie mają prawdziwe wizje? Tak, i nie trzeba ich znać, ani nie muszą być przywódcami. Poniżej scena z prawdziwego wydarzenia. Wypadek samochodowy i dziecko które umiera w szpitalu. Matka kleczy i błaga o życie dla swego dziecka.
„Wtedy wydarzyła się dziwna rzecz. Nadal klęczałam z zamkniętymi oczami, ale w duchu widziałam, jak Jezus otrzymał 39 batów. Z ostatnim, 39., nie widziałam już człowieka. Wszystko, co widziałam, to kawał mięsa. Duch Boży powiedział mi, że do tego czasu Jezus został pobity nie do poznania. Widzenie tego wcale nie było jak w filmach. To, co tam zobaczyłam, było nie do poznania jako istota ludzka. Cała moja istota płakała, ale wtedy Bóg powiedział: „Nie, nie płacz. Zrobił to dla ciebie. A także dla Aldo. „Kiedy jeszcze klęczałam, widziałam, jak mówi: „To jest kompletność, to jest zupełne.” Te słowa, To jest kompletne, przeszły przez moją istotę i mój duchowy człowiek obudził się. Zdałam sobie sprawę, że w tym była moja nadzieja. I widziałam w moim duchu, jak zasłona w świątyni rozdarła się na dwoje — zasłona tak gruba, że żaden człowiek nie mógłby jej rozerwać. I zasłona tak wysoka, tak niewiarygodnie wysoka!
Powiedział: „ Retho, po ludzku to niemożliwe. Jest zasłona i jest otwarta.” I zobaczyłam w moim duchu dziedziniec zewnętrzny i środek. A tam, pośrodku, zobaczyłam też misę z wodą. Powiedział do mnie: „Wejdź moje dziecko i umyj ręce. Dziedziniec zewnętrzny jest miejscem świętym, przyjdź i umyj ręce, aby wejść do miejsc najświętszych. Następnie powiedział: „ Zasłona została rozdarta, abyś mogła wejść. Wejdź do środka, moje dziecko.”
I doświadczyłem, jak myłam ręce. I jak weszłam boso do świętego miejsca, spotykając tam Jezusa. Powiedział do mnie: „To jest kompletne, Retho. „Po raz pierwszy w życiu doświadczyłam tego, co Jezus uczynił dla mnie na krzyżu. Potem powiedział do mnie: „Czy chcesz mi poświęcić swoje dziecko? „Pamiętam, że bicie serca Aldo wynosiło 32, kiedy opuściłam Oiom. Mruczałam i sapałam. Powiem szczerze, że bałam się, że jeśli powiem tak, zabierze mi go, ale teraz zdaję sobie sprawę, że niezależnie od tego, czy by go zabrał, czy nie, Bóg w każdym przypadku sprawuje kontrolę. Szczerze mówiąc, nie chcę też podejmować takiej decyzji o życiu lub śmierci. Bóg sprawuje kontrolę. Powiedział: „ Retho, złóż mi go w ofierze. Wtedy nagle przyszło mi do głowy werset z Ewangelii Mateusza, którego nawet na tym etapie nie byłam świadoma. Mat.10,37 „Wy, którzy kochacie swojego syna lub córkę bardziej niż mnie, nie jesteście godni wejścia do mojej obecności”. Od razu wiedziałam, że mówi o mnie. Bo przez 10 lat Aldo był moim jedynym dzieckiem. A ty i ja jako rodzice nie wiemy, co robimy. Słowo uczy nas, że jeśli chcemy się chlubić, to powinniśmy chlubić się w Bogu. Ale czym się chwalimy? Naszymi dziećmi i ich osiągnięciami pozycji, na które je popychamy. Chwalimy się naszymi marzeniami i ideałami dla nich. Pan powiedział do mnie: „ Retho, dzieci są po to, by kochać. Nie ma się czym chwalić.” I powiedziałam: „ Panie, oto jest twój.”
Wtedy wydarzyła się najbardziej niesamowita rzecz. Otworzyłam oczy i znalazłam się w sali tronowej Boga, a światło było niezwykle jasne. Nie potrafię ci opisać światła. To był rodzaj światła, które może prześwitywać przez kości, tak jasne, że nie mogłam powstrzymać się od pytania: „Co to za niesamowite światło?”. Bóg mi odpowiedział: „Bóg jest światłością i w Nim nie ma ciemności.” Do dziś możesz mnie obudzić o 1 w nocy, a te słowa pamiętam. Zobaczyłam moje dziecko leżące tam z rękami Boga na jego mózgu.