Jak skutecznie wspierać dziecko w sytuacjach, w których sobie nie radzi - ebook
Jak skutecznie wspierać dziecko w sytuacjach, w których sobie nie radzi - ebook
Dla tych, którzy kiedykolwiek doświadczyli rodzicielskiej rozpaczy!
Kiedy ktoś, kogo kochamy, nie jest w stanie sobie poradzić z życiem, sami stajemy się nieszczęśliwi.
Książka pomaga zmienić stan beznadziei, pokazuje, jakimi drogami iść, żeby znaleźć pomoc, nadzieję I ukojenie. Proponuje sugestie, rady, techniki i rozwiązania proste do wprowadzenia w życie, poprawiające jakość życia. Pomaga uświadomić sobie nasze ograniczenia, uczy akceptowania niepokoju, zmartwień, smutku, utraty kontroli, pokazuje, że możemy je tolerować, a mimo to żyć dalej, rozwijać się i cieszyć codziennością.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-287-2660-4 |
Rozmiar pliku: | 3,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Często mawia się, że „jesteś szczęśliwy tylko do tego stopnia, co twoje najmniej szczęśliwe dziecko”. Tylko co robić, jeśli tego szczęścia nie ma za wiele? Wiele dzieci doświadcza dłuższych okresów cierpienia, na przykład niepokoju, smutku, złości i tak dalej. Niektóre mają poważne problemy ze zdrowiem psychicznym, inne zmagają się z kłopotami w kontaktach społecznych, na przykład bywają wykluczane czy nękane. W przypadku niektórych trudności mogą wynikać z niepełnosprawności fizycznej, problemów z nauką, czy konieczności radzenia sobie z widocznymi różnicami. Rodzicielstwo to dla wielu osób niekończące się wyzwania.
Serce się kraje, kiedy widzimy, jak nasze dzieci cierpią i nie radzą sobie z życiowymi wyzwaniami. Cierpimy razem z nimi. Możemy się starać „być silni” ze względu na nie i ukrywać przed nimi własną rozpacz, a potem po kryjomu płakać, złościć się i martwić. Wychowywanie dziecka, które nie radzi sobie dobrze, jest wyjątkowo trudne, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Poza tym, w domu mogą się dziać również inne rzeczy. Życie bywa niezwykle pogmatwane. Choroba, rozwód, kłopoty finansowe, trudności w pracy, strata bliskich – lista jest długa. Ważne życiowe wydarzenia zwykle nie przytrafiają się w łatwych, czy odpowiednich chwilach. Więc – jak przetrwać? Jak mamy sobie poradzić, kiedy nie radzi sobie nasze dziecko? Niniejsza książka jest próbą odpowiedzi na to pytanie.
Z naszego wspólnego doświadczenia – zawodowego i osobistego – doskonale wiemy, jak trudno jest funkcjonować, kiedy dziecko jest nieszczęśliwe. Mamy łącznie siedmioro dzieci. Dwie z nas są psycholożkami klinicznymi, a jedna zajmuje się pozyskiwaniem funduszy. Połączyłyśmy naszą wiedzę i doświadczenia z wiedzą i doświadczeniem wielu innych rodziców, by odkryć, co nam wszystkim pomogło w najróżniejszych sytuacjach. Rozmawiałyśmy z rodzicami, którzy, mimo licznych innych trudności, miesiącami spali w pokojach swoich dzieci, próbując je ochronić przed samookaleczaniem. Rozmawiałyśmy z rodzicami, których dzieci nigdy nie miały się z kim bawić na przerwie, rodzicami, których dzieci zmagały się ze skutkami chorób genetycznych, a także z rodzicami, których dzieci były po prostu „inne”. Rozmawiałyśmy z rodzicami, których dzieci odebrały sobie życie. Bycie rodzicem dziecka, które cierpi, to zadanie niewiarygodnie trudne, przerażające, wyczerpujące i czasem niewdzięczne. Często wszystkie siły w rodzinie skupiają się na dziecku przeżywającym trudności. Bardzo łatwo nam się zaniedbać na każdym poziomie.
Rozmawiałyśmy również z rodzicami – tymi samymi rodzicami – którzy znaleźli albo wciąż znajdują sposoby na przetrwanie. Rodzicami, którzy przeżyli najgłębszą rozpacz i odkryli, że pozostali sobą; wciąż potrafią znaleźć sens życia i czerpać z niego przyjemność, choć na pewnym etapie wydawało się to niemożliwe. Na potrzeby tej książki zmieniłyśmy imiona i dane wszystkich, którzy mieli odwagę opowiedzieć swoją historię. Niekiedy tworzyłyśmy obrazy w oparciu o nasze zbiorcze doświadczenia, osobiste i zawodowe.
Książka ta powstała, by – łącząc ludzkie doświadczenia z badaniami w dziedzinie psychologii i doświadczeniem klinicznym – nieść otuchę, pomoc oraz nadzieję.
• Otucha – Nie jesteś sama. Niestety, presja wywierana na dzieci wciąż rośnie, z wielu powodów, między innymi za sprawą mediów społecznościowych i wymagań akademickich. Według UNICEF, w 2019 roku szacowano, że jeden na siedmiu nastolatków cierpi na zaburzenia psychiczne. To daje w sumie około 175 milionów dorastających dziewcząt i chłopców na całym świecie – o 4 miliony więcej niż w 2000 roku. I to nie licząc wszystkich dzieci, których trudności nie mieszczą się w kategorii konkretnych problemów ze zdrowiem psychicznym. W każdym razie, statystyki to jedno. Życie z dzieckiem, które jest smutne, zmartwione, doświadcza lęku czy gniewu albo innego rodzaju problemów z emocjami czy zachowaniem, to coś zupełnie odmiennego. Może powodować rozpacz, osamotnienie, żal i wstyd; a czasem silne poczucie, że zawiedliśmy jako rodzice, że nikt nie rozumie, jak to jest być w naszej sytuacji. Mamy nadzieję, że doda ci otuchy świadomość, że nie jesteś sama.
• Pomoc – Ćwiczenia, sugestie i strategie przedstawione w tej książce, zostały wybrane w oparciu o badania i doświadczenie. W zamierzeniu, głównym tematem tej książki nie jest dbanie o siebie, zajmowanie się własnymi problemami psychicznymi, czy poprawianie samopoczucia bądź zachowania dziecka bezpośrednio poprzez programy wychowawcze. Na rynku jest wiele publikacji na ten temat, a w dziale „Dodatkowe źródła”, obejmującym problemy takie jak depresja czy lęki, można znaleźć informacje o poradnikach wychowawczych. Wiemy, że tym, co się naprawdę przydaje, są słowa innych, którzy byli w takiej samej sytuacji i wyszli z niej obronną ręką. Dlatego w książce nie brakuje opisów konkretnych przypadków. Dodałyśmy również rozdział z „najlepszymi wskazówkami”, bazującymi na radach od prawdziwych ekspertów – rodziców, którzy przeżyli to samo, przez co ty teraz przechodzisz, i zechcieli się podzielić swoimi doświadczeniami.
• Nadzieja – Ludzie, których sytuacja się poprawiła, których życie stało się lepsze dzięki tym strategiom, opowiedzieli o swoich doświadczeniach. „Nadzieja jest siłą” brzmi mantra, przytoczona w jednym z naszych studiów przypadku. Ludzie szczodrze podzielili się swoimi historiami, by nieść nadzieję tym z nas, którzy przechodzą właśnie ciężkie chwile.WPROWADZENIE
Problem
Wyszukiwanie w Internecie wskazówek jak przeżyć, jak sobie radzić i – nie bójmy się tego powiedzieć – może poczuć trochę szczęścia, mimo że nasze dziecko jest smutne, niewiele daje. To temat tabu. W Sieci nie brakuje informacji, jak pomóc swojemu „nieszczęśliwemu” dziecku, za to pomoc rodzicom, którzy w takich sytuacjach cierpią, pozostaje kwestią osobliwie zaniedbaną. Mamy nadzieję, że nasza książka wypełni tę lukę.
W trakcie pisania często trudno było oddzielić informacje o tym, „jak pomóc tobie” od „jak pomóc twojemu dziecku”: czasem w oczywisty sposób się pokrywają.
Rozmawiałyśmy z wieloma rodzicami, którzy na pytanie co pomogło im przetrwać, w pierwszej chwili odpowiadali mnóstwem wskazówek i kreatywnych pomysłów, a wszystkie sprowadzały się do jak najskuteczniejszej pomocy dziecku. Często dopiero przy drugiej albo trzeciej próbie udawało im się skupić na swoim potencjalnym zadowoleniu i strategiach przetrwania, obejmujących przeżycia i zajęcia, które zwykle nie wiązały się z dzieckiem. Tak jakby skupianie się na sobie było zarazem niemożliwe i zakazane.
Oczywiście, w naszych badaniach i w tej książce wciąż przewija się fakt, że jeśli zdołamy chociaż trochę pomóc sobie, poprawa naszej kondycji psychicznej może pozytywnie wpłynąć na nasze możliwości pomagania dzieciom. Wciąż słyszymy, że trzeba o siebie dbać: doskonale wiemy, że „z pustego i Salomon nie naleje” oraz że „najpierw mamy założyć swoją kamizelkę ratunkową i maskę tlenową, a dopiero potem spieszyć z pomocą innym”.
Ale jak to zrobić? Skąd wziąć czas, żeby chociaż znaleźć kamizelkę ratunkową, gdy toniemy w powodzi obowiązków: troszczymy się, chronimy, pocieszamy? Poza tym istnieje potencjalna zależność między nastrojem i zachowaniem rodzica a nastrojem i zachowaniem dziecka. Bywa, że tracimy cierpliwość, jesteśmy sfrustrowani i wpadamy w złość, co tylko pogarsza już złą sytuację. Więc dla dobra wszystkich powinniśmy szukać skutecznych sposobów, żeby sobie radzić.
Inne zdanie, które często słyszymy, brzmi: „Chcę tylko, żeby dziecko było szczęśliwe”. Im więcej mamy do czynienia z komplikacjami w życiu naszych dzieci, tym lepiej zdajemy sobie sprawę, jako rodzice, że ów cel jest wprawdzie szczytny, lecz w żadnym wypadku nie jest łatwy. „Tylko”, to za mało powiedziane.
Więc musimy coś robić, żeby sobie poradzić i zachować psychiczną odporność, nawet wtedy, kiedy nasze dzieci są nieszczęśliwe.
„Radzenie sobie” może oczywiście oznaczać różne rzeczy dla różnych osób w różnych okolicznościach. Dla niektórych „radzenie sobie” to po prostu wstawanie rano, mycie się, ubieranie, jedzenie. Czasem bywa i tak, że jeśli tylko oddychasz, to już sobie radzisz. Kiedy indziej może być lżej: pojawia się przyjemność z wykonania drobnego zadania, czy przebłysk humoru albo radości. Ale bywa, że niczego takiego nie zauważamy. Często „radzenie sobie” oznacza, że musisz stawić czoła – dosłownie, spojrzeć w oczy – własnemu cierpieniu, zmartwieniom, lękom, smutkowi czy utracie kontroli i zobaczyć, że jesteś w stanie to wszystko znieść, pozbierać się i iść dalej.
Mamy nadzieję, że nasza książka pomoże ci, bez względu na to, z jakich powodów twoje dziecko sobie nie radzi i bez względu na charakter czy źródło jego cierpienia. To może być lęk, złość, smutek, zaburzenia odżywiania, samookaleczanie, obsesje, fizyczna choroba czy niepełnosprawność, problemy z wyglądem, bycie ofiarą znęcania się, brak przyjaciół, tożsamość płciowa, seksualność, nacisk mediów społecznościowych, problemy z przyjaciółmi, nałogi… czy po prostu życiowa presja. Może ma konkretną diagnozę, wiele diagnoz, a może stwierdzenie co dokładnie jest „nie tak”, okazało się za trudne czy niepotrzebne. Może to dla twojego dziecka coś nowego, a może trwa, odkąd pamiętasz. Może coś się stało, a może nie jesteś w stanie określić, kiedy albo jak zaczął się problem.
Problemy dziecka odbijają się na każdej dziedzinie życia. Jeśli nie chodzi do szkoły, sytuacja może stać się wyjątkowo ciężka. Jeśli twoje dziecko nie radzi sobie w szkole, trudno jest pracować produktywnie i wielu rodziców, z którymi rozmawiałyśmy, w końcu zmieniało swoje życie zawodowe, a czasem całkowicie rezygnowało z pracy. Coś takiego wpływa na wszystkie aspekty życia rodzinnego, w tym finanse, i może drastycznie odmienić codzienność. Kręgi społeczne mogą ulec szybkiemu przetasowaniu, kiedy dawne sieci kontaktów znikają z najróżniejszych powodów.
W naszych relacjach z innymi członkami rodziny również może pojawiać się napięcie. Rodzeństwo, które jest świadkiem cierpienia braci czy sióstr i jego wpływu na rodziców, może to odczuwać na wiele złożonych sposobów. Dzieci mogą się poczuć odsunięte przez matki i ojców, którzy nie są w stanie poświęcić im uwagi, której one także potrzebują. Wielu rodziców mówi o winie i żalu, związanych z wychowywaniem pozostałych dzieci, które czasem lądują na drugim miejscu, podczas gdy nieszczęśliwe dziecko pochłania całą uwagę. Oczywiście towarzyszenie innym w ich trudnościach jest również nieodłączną częścią życia i może wzmacniać empatię oraz odporność psychiczną, zatem wpływ takiej sytuacji na rodzeństwo może obejmować również i pozytywne aspekty.
Rozmawiałyśmy z rodzicami, którzy wracają w myślach do okresów ogromnego cierpienia (własnego i dzieci), ze świadomością, że mają to już za sobą. Zmienia się dynamika relacji w rodzinie, dzieci dorastają i problemy, które kiedyś spędzały sen z powiek, mogą z czasem zostać rozwiązane, a sytuacja się stabilizuje. Obecnie naukowcy sądzą, że nastoletni mózg nadal dojrzewa po osiemnastym roku życia, do około dwudziestego czwartego, więc „nastoletniość” trwa znacznie dłużej niż dotychczas uważano. Rodzice mówili nam, że bardzo trudne lata przyniosły im wiele cennych doświadczeń, dzięki którym stali się mniej krytyczni jako ludzie, są lepszymi przyjaciółmi i życzliwszymi członkami społeczeństwa. Co ważne – niewątpliwie istnieją okoliczności i sytuacje, których zmienić nie można. Da się jednak zmienić swoją reakcję na dziecko oraz metody radzenia sobie i pogodzić się z różnymi wyzwaniami, które się pojawiają.
Co znajdziesz w tej książce
Książka składa się z pięciu działów. W pierwszym przedstawione zostały osobiste historie rodziców, którym udało się przetrwać cierpienie dziecka, a nawet jego samobójstwo. Drugi skupia się na oddzieleniu się od dziecka. Trzeci opisuje sprawdzone, oparte na badaniach psychologicznych metody, które pomagają regulować nastrój, sytuacje i zachowania. Czwarty przedstawia dodatkowe strategie, z których korzystali rodzice, oraz ich „najcenniejsze wskazówki”. Ostatni dział dotyczy trudnego zagadnienia, jakim jest akceptacja.
Czego nie znajdziesz w tej książce
Chcemy jasno powiedzieć, że nie jest to książka o radzeniu sobie z ewentualnymi problemami psychicznymi, takimi jak depresja czy lęki (choć może pomóc i w tych sprawach). Na ten temat napisano wiele innych, znakomitych książek. Nie jest to również książka o „dobrym samopoczuciu” – wystarczy wyszukać w Internecie „pięć sposobów na lepsze samopoczucie”, żeby znaleźć przydatne pomysły. Wysypianie się, jedzenie, ruch, czyli zaspokajanie codziennych potrzeb – to podstawa i nie wolno zapominać o ich znaczeniu.
Jak najlepiej korzystać z tej książki
Każdemu z nas zdarzyło się kupić książkę (pod wiele obiecującym tytułem), która potem wylądowała na półce, nieprzeczytana i zniechęcająca. Jakby już sam zakup miał wystarczyć. Typowym przykładem są tu książki o dietach. Nie chcemy, żeby nasza książka zniechęcała – pragniemy przekazać ci współczującą, wyrozumiałą książkową przyjaciółkę.
Niektórzy będą ją czytać rozdział po rozdziale, wykonując ćwiczenia skrupulatnie i szybko. Dla innych okruchem nadziei czy pociechą może okazać się cytat albo kilka słów rodzica, który przeżył coś podobnego. I to im pomoże, choćby odrobinę, w najtrudniejszych chwilach.
A może wolisz do niej zaglądać co jakiś czas albo przeczytasz te rozdziały, które najwięcej dla ciebie znaczą? Może sporo wiesz o niektórych zagadnieniach – i chcesz tylko pobieżnie przejrzeć rozdziały na ich temat – lecz mniej o innych? Niektóre rozdziały mogą cię zirytować. Na przykład mamy tu rozdział o stawianiu granic. Jeśli próbowałaś i okazało się, że to nie działa, po prostu omiń ten rozdział. Może się on przydać innym, bo przedstawia kilka praktycznych metod oddzielania się od dziecka. Wiemy, że nie ma dwóch takich samych osób, rodzin, czy sytuacji, i chcemy, żeby wszyscy korzystali z tej książki w taki sposób, by jak najlepiej odpowiadała ich położeniu.
Nie uważamy, że ta książka jest czymś w rodzaju magicznej pigułki szczęścia ani że po jej przeczytaniu nagle zaczniesz sobie śpiewająco radzić z wyzwaniami stawianymi przez życie i twoje dziecko – i to przez cały czas. Bez względu na to jak będziesz z niej korzystać, mamy nadzieję, że znajdziesz tutaj coś, co da ci pociechę, pomoc i nadzieję.
* * *
koniec darmowego fragmentu
zapraszamy do zakupu pełnej wersji