- promocja
- W empik go
Jak wygrać w grach liczbowych - ebook
Jak wygrać w grach liczbowych - ebook
Marzenia są dla wytrwałych i tych którzy pamiętają przez lata, co było i jest ich najskrytszym marzeniem, resztę realizacji pozostawmy sile Opatrzności, a może cud się wydarzy. Nie jestem od tego, by namawiać kogokolwiek do grania w gry liczbowe. W tej publikacji jak i moich wcześniejszych, chodzi przede wszystkim o sferę mentalną naszej istoty. Jak zwykle proponuję zagłębić się w swoje motywacje i przekonania życiowe, którymi kierujemy się w życiu, by tworzyć własny raj na ziemi.
Kategoria: | Psychologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 9788397236950 |
Rozmiar pliku: | 77 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Choć z rachunku prawdopodobieństwa wydaje się ten fakt niemalże nieprawdopodobny, ponieważ, z tego co wiem, wygrać na przykład w Dużym Lotku, równa się być jedyną osobą na niemalże czternaście milionów innych. Czyli co niespełna czternastomilionowa osoba/kupon wygrywa. W Polsce być może nawet tyle osób nie gra. Gra ta przez matematyków jest nazywana płaceniem podatku od głupoty. Ale czy oby na pewno tak jest?
Jezus nazywał ludzi, którzy nie wierzyli w Jego cuda ludźmi małej wiary. A gdyby tak oprzeć się na wierze i zagrać? Gdyby nasza intencja była słuszna w „oczach” Boga? Gdyby On uznał ten fakt, że warto...
Skoro coś tak niedorzecznego jak utrata płynności finansowej przez ludzi niemalże na całym świecie, przynajmniej zachodniej jego części z powodu kryzysu w 2008 miała miejsce, to dlaczego nie wierzyć w wygraną. Bezsensowne postępowanie garstki ludzi i ich spekulacje giełdowe sprawiły, że wielu ludzi, którzy pozaciągali kredyty na zakup domów i mieszkań stracili dach nad głową z powodu czyichś statystyk. „Proście, a będzie wam dane” i tego typu podobne cytaty mogą jednak sprawić, że nasza wiara nas wybawi.
Oczywiście nie wystarczy tylko mówić, że wierzę i wizualizować wygraną. Trzeba każdą chwilę poświęcić Bogu, szczerą intencję, że już od zawsze dacie się Jemu prowadzić, a nie tylko do czasu wygranej.
A gdybyś z wiarą poddał się woli Bożej, a jedną z twoich bardzo nielicznych próśb, byłaby prośba, żeby spłacić swoje długi w banku i móc spokojnie zająć się innymi sprawami w życiu, które będziesz robić na chwałę Bożą do końca swoich dni?
Czy jesteś gotowy zapłacić taką cenę za wygraną? Czy już teraz świadomie z tej opcji rezygnujesz? Pomyśl o tym wszystkim, zanim kupisz kupon. Czy chcesz płacić podatek od głupoty, czy też może chcesz pomocy Bożej, by spłacić swoje długi? Nie wiesz jak zarobić taką kwotę, która jest już teraz tobie potrzebna, prosisz więc o wygraną, a w zamian oddajesz swoje życie Bogu. Czy to ma dla ciebie jakiś sens?