Jan Paweł II Anioły - ebook
Jan Paweł II Anioły - ebook
Anioły stróżami człowieka w drodze do nieba!
Prawda o istnieniu aniołów jest prawdą wiary. Książka wprowadza w rozważania Jana Pawła II na temat duchów dobrych i złych. Papież, nawiązując do tekstów biblijnych, kontynuuje nauczanie Ojców i Doktorów Kościoła, swoich poprzedników, a także soborów.
Istnieniu aniołów przeczyli, jak podają Dzieje Apostolskie, saduceusze; a później – różni materialiści i racjonaliści. Jan Paweł II, podejmując dyskusję z owymi negatywnymi opiniami, przytacza wypowiedź współczesnego teologa A. Winklhofera: „aby pozbyć się aniołów, trzeba poświęcić całe Pismo Święte, a z nim całe dzieje zbawienia”.
Księgi Starego i Nowego Testamentu wspominają o aniołach kilkaset razy.
Aniołowie są stróżami człowieka na jego drodze do królestwa Bożego. Zasługują na zaufanie oraz wdzięczność za dobrą opiekę – zauważa Ojciec Święty Jan Paweł II. Wskazuje na rolę, jaką pełnią aniołowie: ukazują ideę pośrednictwa pomiędzy człowiekiem a Bogiem.
Książkę zamykają prośby i modlitwy uwielbienia Boga – w zjednoczeniu z aniołami i za pośrednictwem Królowej Aniołów.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7595-755-6 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Każdego dnia kościelne dzwony nawołują chrześcijan do modlitwy rozpoczynającej się od słów „Anioł Pański zwiastował Pannie Maryi...”. Modlitwa ta kieruje myśli i serca wiernych ku tajemnicy Wcielenia Słowa Przedwiecznego; została też w niej zawarta prośba o miłosierne wstawiennictwo Tej, która swym pokornym fiat odsłoniła nową kartę w dziejach ludzkości. Lecz to nie wszystko... Już w pierwszych słowach modłów osnutych wokół wydarzenia Zwiastowania wyznawcy Chrystusa wspominają polecenie zbawcze, które wypełnił jeden z wysłańców Boga — archanioł Gabriel.
Prawda o istnieniu nieśmiertelnych, stworzonych istot duchowych jest „drugorzędną” prawdą naszej wiary. Książka, którą proponujemy, wprowadza w naukę Jana Pawła II na temat duchów dobrych i złych. Odnotować jednak należy, że wypowiedzi Papieża poświęconych roli aniołów w historii zbawienia oraz przewrotnej działalności aniołów upadłych nie ma wiele. I jeszcze jedno. Ojcu Świętemu obce są wszelkie spekulacje teologów kwestionujących istnienie, osobową naturę czy realny wpływ demonów na grzeszne postępowanie człowieka. Jan Paweł II, nawiązując do przekazów biblijnych, kontynuuje naukę Ojców i Doktorów Kościoła, nauczanie swoich Poprzedników oraz soborów, zwłaszcza Vaticanum II. Potwierdzają to przytoczone w tym opracowaniu enuncjacje, także wpisującego się w Tradycję Katechizmu Kościoła Katolickiego, promulgowanego przez Jan Pawła II.
Istnieniu aniołów przeczyli, jak podają Dzieje Apostolskie, saduceusze; a później — różni materialiści i racjonaliści. Jan Paweł II, podejmując dyskusję z owymi negatywnymi opiniami, przytacza wypowiedź współczesnego teologa A. Winklhofera: „aby pozbyć się aniołów, trzeba poświęcić całe Pismo Święte, a z nim całe dzieje zbawienia”.
Jakże trafne jest to spostrzeżenie. Księgi Starego i Nowego Testamentu wspominają o aniołach kilkaset razy. Objawienie Boże, a nie jakiekolwiek racjonalne spekulacje, jest światłem dla wiary Kościoła w istnienie niematerialnych, nieśmiertelnych, rozumnych i wolnych sług Stwórcy.
Aniołowie adorują Boga, ujawniają Bożą Opatrzność, pośredniczą między Bogiem a ludźmi. Kościół jednoznacznie stwierdza, że centrum świata anielskiego stanowi Chrystus. Wobec Niego wszyscy aniołowie znajdują się poniekąd na drugim planie; Jezus uczynił ich posłańcami swojego zamysłu zbawienia. Jan Paweł II mówi o aniołach życia, męki i chwały Chrystusa, o tym, iż otaczają Go i towarzyszą Jego zbawczemu posłannictwu wobec ludzi.
Duchy światłości są stróżami człowieka na jego drodze do królestwa Bożego, uczestniczą w życiu Kościoła. Zasługują więc na szczególną cześć, zaufanie oraz wdzięczność za dobrą opiekę — zauważa Ojciec Święty.
Niniejszą książkę zamykają prośby i modlitwy uwielbienia Boga — w zjednoczeniu z aniołami i za pośrednictwem Królowej Aniołów. One też wprowadzają w atmosferę kolejnych refleksji Jana Pawła II poświęconych „zabójcom nadprzyrodzonego życia” (ponieważ wprowadzenie chce poruszyć w miarę możliwości całość angelologii, nauki o duchach czystych, więc pojawiają się też uwagi na temat aniołów upadłych — przyp. red.). Papież przypomina, że zostali oni pokonani przez Zbawiciela. W jego liście apostolskim Salvifici doloris czytamy: „Cierpieniem swoim na Krzyżu (Chrystus) dosięgnął samych korzeni zła: grzechu i śmierci. Pokonał sprawcę zła, którym jest szatan, i jego permanentny bunt wobec Stwórcy”.
Diabeł i inne złe duchy zostały stworzone przez Boga jako istoty dobre z natury. Same uczyniły się złymi, odrzucając radykalnie i nieodwołalnie Boga i Jego królestwo. Szatan jest — mówi Papież za św. Janem Apostołem — „ojcem kłamstwa” i „trwa w grzechu od początku”. Zły duch dąży przede wszystkim do tego, by wpłynąć na człowieka: na jego wyobraźnię i wyższe władze jego duszy, aby odwrócić go od prawa Bożego oraz nakłonić do złego.
Dziś niektórzy chrześcijanie odrzucają wiarę w istnienie i realne działanie aniołów ciemności. Inni zatracili poczucie grzechu. Tymczasem Jan Paweł II podkreśla, iż Bóg dopuścił wszystkie czyste duchy do odwiecznej komunii miłości, i to nawet w większym stopniu niż człowieka. Dobrzy aniołowie — za cel swojej egzystencji obrali Boga, pozostali — wybrali złudne poczucie samowystarczalności. Zaślepieni doskonałością własnego bytu, wystąpili przeciw swemu Stwórcy, znienawidzili Go. „Ojciec kłamstwa” okazał swą moc już na początku dziejów ludzkości, zwodząc pierwszych rodziców. Poprzez grzech pierworodny „książę tego świata” uzyskał pewną władzę nad człowiekiem. Potęga złego ducha nie jest jednak nieskończona. Nie może on przeszkodzić w budowaniu królestwa Bożego.
Człowiek został uwikłany w walkę z mocami ciemności. Lecz nie jest to walka beznadziejna. Wszyscy jesteśmy zobowiązani do walki ze złem. Nie ma innego wyjścia — stwierdza kategorycznie Benedykt XVI: albo wybiera się światłość, prawdę i wolność z Bogiem, albo wędrówkę w ciemnościach przemijającego świata. W tym drugim przypadku życie traci sens, człowiek popada w niewolę szatana, „świata”, swych nieuporządkowanych pożądliwości „ciała” i „oczu” lub „pychy tego życia”.
Sytuacja człowieka nie jest beznadziejna także dlatego, że od zarania dziejów Stwórca nie pozostawił go „pod władzą grzechu i śmierci”. W Protoewangelii (Rdz 3, 15) zapowiedziany został Chrystus, który zmiażdży głowę „wężowi starodawnemu”, okupując jednak swoje zwycięstwo ofiarą Krzyża. Odkupieńcza śmierć Zbawiciela pozwala nam niejako wejść w sam rdzeń grzechu i zrozumieć choć trochę jego mroczną tajemnicę — uczy Papież. Przypomina też słowa z Księgi Rodzaju o „nieprzyjaźni między szatanem a Niewiastą”, czyli Maryją, poprzez którą Bóg odmienił diametralnie sytuację ludzkości i świata. I odpowiada: „W ślad za nauczaniem Pawłowym możemy stwierdzić, że tajemnica nieskończonego miłosierdzia Bożego względem nas zdolna jest sięgnąć aż do ukrytych korzeni naszej nieprawości, aby skierować duszę ku nawróceniu, aby ją odkupić i skłonić do pojednania”.
Pojednanie pochodzi od Boga, który — pomimo przewrotności człowieka — pozostaje mu wierny w miłości. I dlatego człowiek powinien umieć zdobyć się na prawdę wobec siebie, na realistyczną ocenę własnego postępowania i sumienia. Bo oszukujemy samych siebie, gdy twierdzimy, że nie mamy grzechu — uczy Biblia. Zdaniem Jana Pawła II — pierwszym sposobem przezwyciężenia poważnego kryzysu duchowego, jaki trapi człowieka naszych czasów, jest przywrócenie właściwego poczucia grzechu poprzez odwołanie się do niezmiennych zasad rozumu i wiary zawsze głoszonych przez Kościół.
„Można słusznie żywić nadzieję — czytamy w adhortacji apostolskiej Reconciliatio etpaenitentia — że przede wszystkim w świecie chrześcijańskim i w Kościele na nowo zakwitnie zbawienne poczucie grzechu. Przyczyni się do tego dobra katecheza przeniknięta teologią biblijną Przymierza, uważne słuchanie i ufne przyjęcie Magisterium Kościoła, który nie przestaje oświecać sumień, oraz coraz gorliwsza praktyka Sakramentu Pokuty”.
Andrzej SujkaSłudzy i wysłannicy Boga
Niebo i ziemia
Symbol Apostolski stwierdza, że Bóg jest „Stwórcą nieba i ziemi”, a Symbol Nicejsko-Konstantynopolitański uzupełnia: „Wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych”.
Wyrażenie „niebo i ziemia” w Piśmie Świętym oznacza to wszystko, co istnieje — całe stworzenie. Wskazuje również na więź, jaka wewnątrz stworzenia równocześnie jednoczy i rozdziela niebo i ziemię: „Ziemia” jest światem ludzi (por. Ps 115, 16), „niebo” lub „niebiosa” mogą oznaczać firmament (por. Ps 19, 2), ale także własne „miejsce” Boga: „Ojca naszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16; por. Ps 115, 16), a więc także „niebo”, którym jest chwała eschatologiczna. Słowo „niebo” wskazuje w końcu „miejsce” stworzeń duchowych — aniołów — które otaczają Boga.
Wyznanie wiary Soboru Laterańskiego IV stwierdza, że Bóg „równocześnie od początku czasu stworzył z nicości jeden i drugi rodzaj stworzeń, stworzenia duchowe i materialne, to znaczy aniołów i świat ziemski, a na końcu człowieka, który złożony z duszy i ciała łączy w sobie świat duchowy i materialny”¹.