- W empik go
Jane Field - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lipca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Jane Field - ebook
At first glance, this may seem like a simple fairy tale, but Mary quickly and with lively sympathy brings the various characters and settings to life. The main question is: what will happen to Jane and her daughter?
Kategoria: | Literature |
Język: | Angielski |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8292-211-0 |
Rozmiar pliku: | 2,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Chapter I
Amanda Pratt’s cottage-house was raised upon two banks above the road-level. Here and there the banks showed irregular patches of yellow-green, where a little milky-stemmed plant grew. It had come up every spring since Amanda could remember.
There was a great pink-lined shell on each side of the front door-step, and the path down over the banks to the road was bordered with smaller shells. The house was white, and the front door was dark green, with an old-fashioned knocker in the centre.
There were four front windows, and the roof sloped down to them; two were in Amanda’s parlor, and two were in Mrs. Field’s. She rented half of her house to Mrs. Jane Field.
There was a head at each of Amanda’s front windows. One was hers, the other was Mrs. Babcock’s. Amanda’s old blond face, with its folds of yellow-gray hair over the ears and sections of the softly-wrinkled, pinky cheeks, was bent over some needle-work. So was Mrs. Babcock’s, darkly dim with age, as if the hearth-fires of her life had always smoked, with a loose flabbiness about the jaw-bones, which seemed to make more evident the firm structure underneath.
Amanda was sewing a braided rug; her little veiny hands jerked the stout thread through with a nervous energy that was out of accord with her calm expression and the droop of her long slender body.
“It’s pretty hard sewin’ braided mats, ain’t it?” said Mrs. Babcock.
“I don’t care how hard ’tis if I can get ’em sewed strong,” replied Amanda, and her voice was unexpectedly quick and decided. “I never had any feelin’ that anything was hard, if I could only do it.”
“Well, you ain’t had so much hard work to do as some folks. Settin’ in a rockin’-chair sewin’ braided mats ain’t like doin’ the housework for a whole family. If you’d had the cookin’ to do for four men-folks, the way I have, you’d felt it was pretty hard work, even if you did make out to fill ’em up.” Mrs. Babcock smiled, and showed that she did not forget she was company, but her tone was quite fierce.
“Mebbe I should,” returned Amanda, stiffly.
There was a silence.
“Let me see, how many mats does that make?” Mrs. Babcock asked, finally, in an amiable voice.
“Like this one?”
“Yes.”
This is a free sample. Please purchase full version of the book to continue.
Amanda Pratt’s cottage-house was raised upon two banks above the road-level. Here and there the banks showed irregular patches of yellow-green, where a little milky-stemmed plant grew. It had come up every spring since Amanda could remember.
There was a great pink-lined shell on each side of the front door-step, and the path down over the banks to the road was bordered with smaller shells. The house was white, and the front door was dark green, with an old-fashioned knocker in the centre.
There were four front windows, and the roof sloped down to them; two were in Amanda’s parlor, and two were in Mrs. Field’s. She rented half of her house to Mrs. Jane Field.
There was a head at each of Amanda’s front windows. One was hers, the other was Mrs. Babcock’s. Amanda’s old blond face, with its folds of yellow-gray hair over the ears and sections of the softly-wrinkled, pinky cheeks, was bent over some needle-work. So was Mrs. Babcock’s, darkly dim with age, as if the hearth-fires of her life had always smoked, with a loose flabbiness about the jaw-bones, which seemed to make more evident the firm structure underneath.
Amanda was sewing a braided rug; her little veiny hands jerked the stout thread through with a nervous energy that was out of accord with her calm expression and the droop of her long slender body.
“It’s pretty hard sewin’ braided mats, ain’t it?” said Mrs. Babcock.
“I don’t care how hard ’tis if I can get ’em sewed strong,” replied Amanda, and her voice was unexpectedly quick and decided. “I never had any feelin’ that anything was hard, if I could only do it.”
“Well, you ain’t had so much hard work to do as some folks. Settin’ in a rockin’-chair sewin’ braided mats ain’t like doin’ the housework for a whole family. If you’d had the cookin’ to do for four men-folks, the way I have, you’d felt it was pretty hard work, even if you did make out to fill ’em up.” Mrs. Babcock smiled, and showed that she did not forget she was company, but her tone was quite fierce.
“Mebbe I should,” returned Amanda, stiffly.
There was a silence.
“Let me see, how many mats does that make?” Mrs. Babcock asked, finally, in an amiable voice.
“Like this one?”
“Yes.”
This is a free sample. Please purchase full version of the book to continue.
więcej..