- W empik go
Jezus. Oto człowiek? - ebook
Jezus. Oto człowiek? - ebook
Jezus z Nazaretu. Twórca jednej z wielkich religii ludzkości; najsławniejsza postać dwóch minionych tysiącleci. Nazaret - to nazwa znana dzisiaj milionom wyznawców Chrystusa. Golgota to symbol dramatu o kosmicznych rozmiarach.
Tymczasem... Obywatele XXI wieku są zdumieni, gdy dowiadują się, że historycy żydowscy i rzymscy do roku 30. Nowej Ery nie napisali ani jednego słowa o Ukrzyżowaniu, o wydarzeniach, które wstrząsnęły światem.
Nazaret. Nazwa święta! Tymczasem w piśmiennictwie żydowskim i rzymskim do czasów Chrystusa nie wymienia się w ogóle nazwy tej wioski. Wykopaliska wskazują, że mieszkali tam biedni rolnicy i rzemieślnicy, pogardzani przez mieszkańców miast, jak wszyscy ludzie żyjący z ciężkiej pracy rąk. Wieśniacy - nawzajem - też czuli niechęć do „miastowych”, ale jednak zetknięcie z kulturą wielkich miast miało ogromny wpływ na sposób myślenia i styl życia. Cieśla Józef z Nazaretu i jego synowie wielokrotnie wyprawiali się na targ do pobliskiego Sefforis, 30-tysięcznego miasta na szlaku handlowym, z którego droga prowadziła do Jerozolimy. Uczeni w piśmie mieszkańcy Sefforis mieli bezpośredni kontakt z kulturą grecką i rzymską. Otoczone podwójnymi murami miasto miało wspaniałe pałace, warownię, arsenał, archiwa, bank królewski, teatr na 3000 widzów i dwa targowiska.
Kiedy pojawiał się na targu ubogi cieśla Józef z Nazaretu, ginął w tłumie przekupniów, wieśniaków z towarami... W XXI wieku ogromnym szacunkiem darzy się wszelkiego rodzaju „ludzi pracy”; osoby chore czy niepełnosprawne otaczane są opieką. W czasach Jezusa gardzono „ludźmi pracy”. Rzemieślnicy stanowili ok. 5 proc. populacji imperium rzymskiego; wywodzili się przeważnie z grona nieudaczników - wywłaszczonych wieśniaków. Płacili 4 różne rodzaje podatków. Niepewni bytu, z trudem wiązali koniec z końcem. Na szczycie drabiny społecznej stali wielcy posiadacze ziemscy, senatorowie i ekwici. Szanowano bogatych kupców, prowadzących handel na dużą skalę; gardzono drobnymi kramikarzami. Poważanie mieli kapłani, nauczyciele, lekarze i architekci. Chłopi i rzemieślnicy nie zasługiwali w ogóle na uwagę przedstawicieli elit, szczególnie zaś rybacy, rzeźnicy, kiełbaśnicy, kucharze, tancerze, celnicy i lichwiarze. Gorzej od nich traktowano tylko „nieczystych” - tragarzy, rikszarzy, górników, prostytutki, zbójów i żebraków. Chorzy budzili nie współczucie, ale wstręt. Uważano, że choroba jest karą za grzechy i cierpiący nie zasługuje na współczucie.
Kimże dla żydowskich czy rzymskich kronikarzy mógł być młody Jezus? Nieznany cieśla z nieznanego Nazaretu... A potem, wędrowny prorok, nauczyciel i uzdrowiciel. Człowiek skazany na okrutną śmierć. Okrutną? W imperium, gdzie skazywano na ukrzyżowanie tysiące zbuntowanych nędzarzy, wędrownych proroków czy rozbójników nie znano słowa „okrucieństwo”.
Spis treści
1. Jezus w realnym świecie
2. Niczego nie wiemy?
3. Człowiek? - Bóg?
4. Z powrotem na ziemię...
Bibliografia
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-63080-15-0 |
Rozmiar pliku: | 602 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jezus „mówił, używając szokujących paradoksów, nie o królestwie biedaków, lecz o królestwie nędzarzy (...). Błogosławieństwa Jezusa dotyczyły zatem nie ubóstwa, lecz nędzy, nie ubogich, lecz żebraków (...). Moglibyśmy powiedzieć, że Jezus mówił nie o królestwie chłopów i rzemieślników, lecz o królestwie nieczystych, upodlonych i stanowiących margines społeczny.
John Dominic Crossan - „Historyczny Jezus”
Jezus z Nazaretu. Twórca jednej z wielkich religii ludzkości; najsławniejsza postać dwóch minionych tysiącleci. Nazaret - to nazwa znana dzisiaj milionom wyznawców Chrystusa. Golgota to symbol dramatu o kosmicznych rozmiarach.
Tymczasem... Obywatele XXI wieku są zdumieni, gdy dowiadują się, że historycy żydowscy i rzymscy do roku 30. Nowej Ery nie napisali ani jednego słowa o Ukrzyżowaniu, o wydarzeniach, które wstrząsnęły światem.
Nazaret. Nazwa święta! Tymczasem w piśmiennictwie żydowskim i rzymskim do czasów Chrystusa nie wymienia się w ogóle nazwy tej wioski. Wykopaliska wskazują, że mieszkali tam biedni rolnicy i rzemieślnicy, pogardzani przez mieszkańców miast, jak wszyscy ludzie żyjący z ciężkiej pracy rąk. Wieśniacy - nawzajem - też czuli niechęć do „miastowych”, ale jednak zetknięcie z kulturą wielkich miast miało ogromny wpływ na sposób myślenia i styl życia. Cieśla Józef z Nazaretu i jego synowie wielokrotnie wyprawiali się na targ do pobliskiego Sefforis, 30-tysięcznego miasta na szlaku handlowym, z którego droga prowadziła do Jerozolimy. Uczeni w piśmie mieszkańcy Sefforis mieli bezpośredni kontakt z kulturą grecką i rzymską. Otoczone podwójnymi murami miasto miało wspaniałe pałace, warownię, arsenał, archiwa, bank królewski, teatr na 3000 widzów i dwa targowiska.
Kiedy pojawiał się na targu ubogi cieśla Józef z Nazaretu, ginął w tłumie przekupniów, wieśniaków z towarami... W XXI wieku ogromnym szacunkiem darzy się wszelkiego rodzaju „ludzi pracy”; osoby chore czy niepełnosprawne otaczane są opieką. W czasach Jezusa gardzono „ludźmi pracy”. Rzemieślnicy stanowili ok. 5 proc. populacji imperium rzymskiego; wywodzili się przeważnie z grona nieudaczników - wywłaszczonych wieśniaków. Płacili 4 różne rodzaje podatków. Niepewni bytu, z trudem wiązali koniec z końcem. Na szczycie drabiny społecznej stali wielcy posiadacze ziemscy, senatorowie i ekwici. Szanowano bogatych kupców, prowadzących handel na dużą skalę; gardzono drobnymi kramikarzami. Poważanie mieli kapłani, nauczyciele, lekarze i architekci. Chłopi i rzemieślnicy nie zasługiwali w ogóle na uwagę przedstawicieli elit, szczególnie zaś rybacy, rzeźnicy, kiełbaśnicy, kucharze, tancerze, celnicy i lichwiarze. Gorzej od nich traktowano tylko „nieczystych” - tragarzy, rikszarzy, górników, prostytutki, zbójów i żebraków. Chorzy budzili nie współczucie, ale wstręt. Uważano, że choroba jest karą za grzechy i cierpiący nie zasługuje na współczucie.
Kimże dla żydowskich czy rzymskich kronikarzy mógł być młody Jezus? Nieznany cieśla z nieznanego Nazaretu... A potem, wędrowny prorok, nauczyciel i uzdrowiciel. Człowiek skazany na okrutną śmierć. Okrutną? W imperium, gdzie skazywano na ukrzyżowanie tysiące zbuntowanych nędzarzy, wędrownych proroków czy rozbójników nie znano słowa „okrucieństwo”.
Historyk Józef Flawiusz stawia w jednym rzędzie wędrownych nauczycieli, samozwańczych mesjaszy i rozbójników. Dziś może to się wydawać szokujące. W czasach Jezusa jednak każdy kandydat na żydowskiego MESJASZA był podejrzany, niezależnie od tego, czy przygotowywał zbrojne powstanie przeciw legalnej władzy, czy zapowiadał mistyczne Królestwo Niebieskie i nakazywał (jednak) posłuszeństwo wobec cesarza („oddajcie cesarzowi, co cesarskie”).
Józef Flawiusz, żydowski faworyt cesarza Wespazjana, pisał, że tym co jego rodaków najbardziej do buntów pobudzało „była niewyraźna przepowiednia, że w owym czasie pewien mąż z ich kraju zostanie władcą ziemi zamieszkałej. Oni zrozumieli, że będzie to ich rodak”.
Każdy żydowski kandydat na mesjasza był dla władców imperium rzymskiego podejrzany, szczególnie po wielkich rozruchach w Palestynie w 4 roku p.n.e. (a więc w czasie mniej - więcej urodzin Jezusa). Tuż po śmierci okrutnego króla Heroda pojawiły się rzesze „mesjaszy” - rozbójników, którzy uważali się za królów żydowskich, następców Dawida.
Legendarny król Dawid dał przykład tysiącom naśladowców kariery „od prostego pasterza do rozbójnika i wielkiego króla”. Jak pisał Richard Horsley:
„Ludowe wyobrażenie żydowskie o władzy królewskiej zawierało trzy podstawowe elementy: władza królewska ustanawiana była na drodze powszechnej elekcji lub namaszczenia; jej warunek stanowiło uznanie przez króla określonej polityki społecznej, wreszcie namaszczenie nowego króla stanowiło z reguły czyn rewolucyjny”.
Żydzi w czasach babilońskiej i rzymskiej niewoli czekali na Mesjasza (Chrystusa) - „Pomazańca” - zapowiadanego przez proroków wielkiego męża, charyzmatycznego przywódcę, obdarzonego misją religijną i polityczną. Żydowska doktryna mesjańska była oparta na przekonaniu, że król Dawid został powołany przez Boga, aby on i jego potomkowie panowali nad Izraelem i innymi ludami. Uważano, że będzie wyjątkowym, ale jednak tylko - człowiekiem. Bluźnierstwem byłoby utrzymywanie przez kogoś, że jest istotą boską (występek przeciw pierwszemu przykazaniu Dekalogu, głoszącemu, że istnieje tylko jeden Bóg).
Prości ludzie uważali, że oczekiwany Mesjasz to po prostu bojownik o wolność Izraela. Wypędzi Rzymian, podbije inne narody i będzie królował nad całym światem. Zmusi inne ludy do wyznawania prawdziwego Boga. Wtedy zapanuje powszechny dobrobyt i szczęście. Doktryna miała więc wyraźne zabarwienie polityczne. Rzymianie byli wyczuleni na pojawiających się często samozwańczych „Mesjaszów z rodu Dawida”, zyskujących zwolenników i wywołujących zamieszki. Około roku 110 namiestnik Trajana, Atticus, kazał ukrzyżować pokojowo usposobionego biskupa Szymona tylko dlatego, że zasłyszał o jego pochodzeniu z rodu Dawida.
Jezus rozwijał w swym nauczaniu koncepcję Mesjasza przekazaną przez proroka Daniela, żyjącego w VI wieku p.n.e.:
a oto na obłokach nieba przybywa
jakby Syn Człowieczy.
Pochodzi od Przedwiecznego
i wyprowadzają Go przed Niego.
Powierzono mu panowanie,
chwałę i władzę królewską,
i służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki.
Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem,
które nie przeminie,
a jego królestwo nie ulegnie zagładzie.
(Księga Daniela, 7, 13-14; przekład - Biblia Tysiąclecia).
Jezus - wędrowny prorok - nie interesował się przyziemną polityką. Jego królestwo było nie z tego świata. Rzymianie mogli go uważać na nieszkodliwego dziwaka; jednak po serii krwawych powstań żydowskich „na wszelki wypadek” likwidowali wszystkich kandydatów do tronu Dawidowego. Tuż po narodzinach Jezusa, a po śmierci Heroda Wielkiego, żydowscy rozbójnicy wzniecili powstania w Judei i Galilei. Jeden z nich działał w okolicach Nazaretu: był to Juda, syn herszta rozbójników Ezechiasza. Jak pisze historyk Flawiusz w „Dawnych dziejach Izraela”:
„Juda zebrał bandę wykolejeńców w okolicach Sefforis w Galilei, napadł na zamek królewski, zabrał broń, która się w nim znajdowała, rozdał ją pomiędzy swoich towarzyszy i zrabował wszystkie przechowywane tam pieniądze. Był postrachem dla wszystkich, obrabowywał każdego, kto wpadł mu w ręce. Opanowany był wielką ambicją sięgającą po tron, lecz nagrodę tę zamyślał osiągnąć nie tyle wypróbowanym męstwem, ile drogą niezmierzonych krzywd ludzkich”.
Innym popularnym „Robin Hoodem” czasów zamętu był niejaki Szymon; jak pisze Flawiusz:
„Człowiek urodziwy, wielce zadufany w swej potężnej budowie i sile fizycznej i budzący respekt. Ośmielony ogólnym zamętem, poważył się włożyć diadem i skupiwszy wokół siebie ludzi, którzy opętani szaleństwem obwołali go swoim królem, pochlebiał sobie, że bardziej niż kto inny godzien jest tronu. Zrabowawszy, co się dało w pałacu królewskim w Jerychu, spalił go, również wiele innych domów królewskich w różnych częściach kraju puścił z dymem, a wszystko, co tam zastał, oddał na łup swoich towarzyszom. (...) Taka fala szaleństwa przeszła przez cały naród dlatego, że nie miał własnego króla, który mógłby trzymać masy w karbach sprawiedliwą władzą, a z drugiej strony cudzoziemcy, którzy przyszli, aby poskromić buntowników, zuchwałością i żądzą rabunku jeszcze dolewali oliwy do ognia”.
Młody Jezus znał zapewne opowieści o Atrogenesie, zwykłym pasterzu, sławnym z potężnej budowy ciała i nadludzkiej siły. Przy pomocy czterech rosłych braci i uzbrojonej bandy wieśniaków opanował dużą część kraju, włożył na głowę diadem królewski. „Utrzymywał się przy władzy przez długi czas, używał tytułu królewskiego i czynił, co mu się podobało”.
Do stłumienia rozruchów ludowych po śmierci Heroda Wielkiego Rzymianie musieli użyć aż trzech legionów i wielu oddziałów pomocniczych.
Po tych wydarzeniach każdy kandydat na żydowskiego „mesjasza” był dla legalnych władz imperium rzymskiego szerzycielem zamętu. Dlatego Jezusa - pokojowego proroka Królestwa Niebieskiego - uważnie śledzili na każdym kroku przedstawiciele legalnych władz.
***
Prorok ukrzyżowany! Wydarzenie wstrząsające, jak okrutny film Mela Gibsona „Pasja”. Takie egzekucje nie poruszały jednak ludzi epoki Chrystusa. Nie zasługiwały na uwagę kronikarzy. Posługiwali się tylko dużymi liczbami. Po stłumieniu buntu ludowego w 4 roku p.n.e. , po śmierci Heroda Wielkiego, rzymscy legioniści ukrzyżowali ponad 2000 „rozbójników”. Niewielka była w owych czasach wartość ludzkiego życia. Śmierć była wszechobecna:
- wiele niemowląt umierało tuż po urodzeniu;
- jedna trzecia żywo urodzonych dzieci umierała przed ukończeniem 6. roku życia;
- 60 proc. ludzi nie dożywało 16. roku;
- 75 proc. ludzi umierało przed 25. rokiem życia;
- tylko 10 proc. ludzi świętowało 45. urodziny;
- zaledwie 3 proc. kobiet i mężczyzn osiągało „sześćdziesiątkę”.
***
Czytelnicy Ewangelii w XXI wieku na ogół zakładają sobie podczas lektury współczesne okulary; mają w pamięci ukryte ideały Rousseau i Marksa; dla nich wszyscy ludzie są równi; w ich świecie obowiązują zasady solidarności społecznej; biedacy i ludzie chorzy zasługują na współczucie i pomoc. Anioły i demony to dla nich najczęściej postaci symboliczne, nie zaś - realne byty.
Historyczny Jezus żył w innym świecie. Aby zrozumieć niezwykłość jego postaci trzeba najpierw zbliżyć się do realnych miejsc na ziemi dwa tysiące lat temu. Jego miejsce na ziemi to...
Palestyna - nazwa - od określenia ‚Kraj Filistynów’, stosowana powszechnie dopiero od cesarza Hadriana. W czasach Chrystusa mówiono najczęściej o ‚Krainie Judy’ (od prowincji Judei), ‚Kraju Izraela’ lub „Ziemi Świętej’. W Starym Testamencie spotykamy najczęściej nazwę ‚Kanaan’. - Cały czas chodziło o wąski skrawek ziemi nad brzegiem Morza Śródziemnego pomiędzy Egiptem a Syrią. Główne dzielnice: Judea, Samaria i Galilea. Jezus przyszedł na świat w Judei, wychował się w Galilei, a potem podróżował często po Samarii.
Judea, najbardziej wysunięta na południe dzielnica, stanowiła serce krainy dawnych Żydów. Stąd pochodził król Dawid - duma narodu. Tu, do świętego miasta Jerozolimy, przybywali z różnych stron świata żydowscy pielgrzymi. Północna część Judei była górzysta, nieurodzajna. Na południe od Jerozolimy można było spotkać już bujne pastwiska i żyzne pola.
Samaria - na północ od Judei - miała zróżnicowany krajobraz. Jej mieszkańcy zbudowali sobie własną świątynię i przez prawowiernych Żydów uznawani byli za heretyków.
Galilea - na północ od Samarii - to kraina łagodnych wzgórz i małych równin, pięknych krajobrazów, żyznych pól. Ludność mieszana - wielu było pogan. Mieszkańcy Judei podejrzewali Galilejczyków o zbyt poufałe kontakty z poganami i chwiejność wiary. Mieszkańcy dzielnic różnili się wymową i akcentowaniem poszczególnych słów.
***
Sytuacja polityczna. W czasach Chrystusa izraelska „ziemia obiecana” znalazła się pod okupacją, jako prowincja imperium rzymskiego. Jezus narodził się za panowania cesarza Augusta, zmarł zaś jako poddany Tyberiusza.
Oktawian August (31 rok p.n.e. - 14 rok n. e.) doprowadził Rzym do rozkwitu. Imperium składało się z 28 prowincji. Żydzi byli zwolnieni od obowiązku służby wojskowej (ochotniczo zaciągali się niekiedy Samarytanie). Nie musieli oddawać cesarzowi czci boskiej, mogli uprawiać swoje niezrozumiałe dla Rzymian praktyki religijne.
Okupanci stosowali okrutny ucisk fiskalny, a wszelkie bunty krwawo tłumili.
W Judei pod okupacją rzymską większością miast zarządzała starszyzna żydowska. Jerozolimą rządził arcykapłan Józef Kajfasz oraz trybunał świątyni, Sanhedryn, złożony z 70 członków. Prokurator rzymski Piłat mógł jednak w mieście (i całej prowincji) skazać na śmierć każdego człowieka, nawet obywatela Rzymu. Sanhedryn rozpatrywał oskarżenia o przestępstwa religijne i obyczajowe. Namiestnik rzymski wydawał wyroki w sprawach politycznych (za takie można było uznać naruszanie porządku publicznego - jako bunt przeciw legalnej władzy). Z władzą rzymską zmuszeni byli współpracować prawowierni Żydzi z dwóch najważniejszych stronnictw religijnych. To:
Faryzeusze - ‚oddzieleni’ od tego co nieczyste i złe; rywale saduceuszy. Zwolennicy wiernego zachowywania Prawa Mojżeszowego. Podobnie jak Jezus wierzyli w zmartwychwstanie i nagrody lub kary w przyszłym życiu. Doceniali znaczenie nie tylko Prawa pisanego, ale i tradycji ustnej. Zdobyli popularność i wpływy podczas powstania Machabeuszy w latach 166 - 159 p.n.e. Opracowali przepisy dotyczące czystości rytualnej, spisane potem w „Misznie” i „Talmudzie”. Propagowali nowe formy pobożności lokalnej, niezwiązane ze Świątynią Jerozolimską, które po roku 70, po zburzeniu świętego przybytku, pomogły pobożnym Żydom przetrwać trudne czasy.
Szymon Sprawiedliwy tak streścił ideologię faryzeuszy: świat opiera się na trzech rzeczach: na Torze, na czci oddawanej Bogu i dobrych uczynkach. Jezus w swoim nauczaniu wielokrotnie parafrazował przypowieści tolerancyjnego rabbiego Hillela, słynącego z dobroci i łagodności, który był w stanie tak oto streścić swą naukę pewnemu poganinowi: „Nie czyń bliźniemu twemu tego, czego nie chcesz, aby uczyniono tobie. Oto całe Prawo, reszta to tylko wyjaśnienia; idź i naucz się tego”.
W Ewangeliach faryzeusze występują jako główni przeciwnicy Jezusa. Zarzucali mu niestosowanie się do surowych reguł dotyczących czystości, a także zasad świętowania szabatu. Faryzeuszom trudno było tolerować sympatyczne (dla dzisiejszych Europejczyków) bratanie się Jezusa z celnikami, nierządnicami czy poganami, bo spotkania takie mogły prowadzić do nieczystości i kalania ust nieodpowiednimi potrawami. Nakazy dotyczące spożywania potraw powinny być surowo przestrzegane. I były! Tysiące żydowskich kobiet i mężczyzn zginęło śmiercią męczeńską podczas syryjskich prześladowań religijnych, aby uniknąć jedzenia świńskiego mięsa.
Wspomniany rabbi Hillel (Hilel) - to sławny żydowski uczony, faryzeusz, ur. ok. 30 roku przed Chrystusem w Babilonii. Działał w Jerozolimie. Wysoki dostojnik Sanhedrynu (należał do niego przez 20 lat w początkach ery chrześcijańskiej). Stworzył szkołę interpretacji Tory. Był łagodny, tolerancyjny. Uważał, że w zmiennych warunkach historycznych nie da się życia wcisnąć w sztywne ramy Prawa pisanego. Bardziej liberalne od spisanych reguł Prawo ustne uznał za doskonałe narzędzie, dzięki któremu idee Tory można adoptować do różnych okoliczności. Założył szkołę tanaitów, którzy dość swobodnie interpretowali Prawo. Opowiadano, że biedakowi oddał swego jedynego konia i jedynego niewolnika.
Rabin Hillel to symbol cierpliwości i opanowania wobec nawet najbardziej nierozgarniętych uczniów. Jego nauki i postawa wpłynęły wyraźnie na nauczanie Chrystusa. Hillel mawiał na przykład: „Nie czyń bliźniemu, czego sam nienawidzisz”... „Przybliżajcie ludziom Torę, albowiem nie samym chlebem człowiek żyje”... „Moje wyniesienie poniża mnie, moje uniżenie wywyższa mnie”.
Saduceusze - jedno z dwóch głównych stronnictw politycznych i religijnych w Jerozolimie. Stanowili elitę finansową, mieli w swoim gronie przedstawicieli bogatej arystokracji rodowej. Uznawali Jahwe za Boga Jedynego, praktykowali obrzezanie, obchodzili święta i szabat, uznawali Torę, lekceważyli jednak ustną tradycję. Odrzucali wiarę w nieśmiertelność, w zmartwychwstanie ciał i w istnienie aniołów.
Nieformalnym, duchowym przywódcą saduceuszy podczas procesu Jezusa był stary Annasz, piastujący niegdyś przez 9 lat stanowisko arcykapłana. Przez wiele lat najwyższą funkcję sprawowali synowie Annasza. Arcykapłanem w czasie procesu Jezusa był zięć Annasza, Józef Kajfasz.
Saduceusze nie cieszyli się popularnością w społeczeństwie żydowskim; wykazywali służalczość wobec Rzymian i pogardę dla ludu. Wskutek zburzenia Świątyni Jerozolimskiej w roku 70 utracili funkcje kultowe i przestali istnieć.
***
Jacy ludzie otaczali Jezusa podczas jego wędrówek po Palestynie? - Na ogół dalecy od ówczesnych ideałów. Kogo żydzi 2000 lat temu darzyli największym szacunkiem?
Ideał mężczyzny - uroda: wysoki wzrost, muskularna sylwetka, w odpowiednim wieku - broda. Strój czysty i niezbyt ozdobny. Największy respekt budził majętny, pierworodny syn lub ojciec rodziny, bo gwarantował kobiecie pewną przyszłość. Im liczniejsze potomstwo mężczyzny, tym większy był szacunek dla niego w społeczeństwie żydowskim. Idealny mężczyzna powinien być nadto religijny, przestrzegać Prawa Mojżeszowego.
Największym respektem cieszyli się kapłani, pomocnicy kapłanów, pisarze i śpiewacy Świątyni oraz wszyscy uczeni w Piśmie nauczyciele Prawa. Przeważnie byli majętni, ale nie zawsze. Rabin Hillel zdobył ogromną popularność, choć majątek rozdał biednym.
Chłopcy byli obowiązani zachowywać wszystkie nakazy Prawa po ukończeniu 13 roku życia.
Ideał kobiety - uroda - wedle tekstu odnalezionego w Qumran: rumiana twarz, białe ciało, foremne piersi, smukłe i delikatne palce. Kobiety przeznaczone były do prac domowych: wychowywania dzieci, przygotowywania posiłków (nie jadały jednak z mężczyznami, tylko w pokoju obok), doglądania zwierząt domowych, przędzenia tkanin itd.
Dziewczynki nie musiały uczyć się sztuki pisania (wyjątki spotykało się w bogatych rodzinach).
Dziewczynkę zaręczano najczęściej ok. 13 roku życia. Młoda kobieta powinna dbać cnotę z uwagi na rodową czystość potomstwa.
Wdowa przechodziła pod opiekę najstarszego syna. Jeśli nie miała synów, mogła poślubić jednego z braci zmarłego męża. Kobieta z dobrej rodziny nie powinna pokazywać się publicznie bez przykrytej głowy i woalki na twarzy. Młode niewiasty rzadko wychodziły na ulicę. Na wsi tego rodzaju obyczaje nie mogły być przestrzegane. Kobiety chodziły do studni, spotykały się z koleżankami; pracowały w polu z mężem i dziećmi (nie powinny jednak być same).
Nie mogły brać udziału w służbie liturgicznej podczas nabożeństw religijnych, miały jednak wydzielone miejsca w synagogach i prawo wstępu na dziedziniec kobiet w Świątyni Jerozolimskiej w stanie rytualnej czystości (kobiety nieczyste: te, które miały miesiączkę, czy jakikolwiek upływ krwi; także po porodzie musiały przechodzić rytuał oczyszczania).
W domu kobieta była strażniczką przepisów religijnych dotyczących czystości pokarmów. Musiała też zachowywać szabat i związane z nim obyczaje.
Wszelkich praw i obyczajów Izraela przestrzegali członkowie rodziny Jezusa. Wedle Ewangelii, głową rodu był „Józef, mąż Maryi, z której się narodził Jezus, zwany Chrystusem”. Józef był potomkiem króla Dawida. Maryja była krewną Elżbiety, matki Jana Chrzciciela.
Za życia Jezusa najbliżsi krewniacy mieli wątpliwości co do jego misji („jego bliscy wyszli, aby go uprowadzić, mówili bowiem, że popadł w szaleństwo. (...) I przyszła matka jego i bracia, a stojąc przed domem, posłali po niego, wzywając go. A wokół niego zasiadł tłum. Mówią mu tedy: Oto matka twoja i bracia twoi są przed domem i szukają cię. A odpowiadając im rzekł: Któż jest matką moją i braćmi moimi? I popatrzywszy na tych, którzy wokół niego siedzieli, rzekł: Oto matka moja i bracia moi. Kto by bowiem czynił wolę Boga, ten bratem moim i siostrą moją i matką moją jest” (Marek 3, 20 - 34).
Jezus miał czterech braci (rodzonych lub ciotecznych - bibliści mają różne zdania) i kilka sióstr (lub kuzynek). Najbardziej zasłynął „brat Pański” Jakub - przywódca gminy jerozolimskiej po śmierci Chrystusa. Słynął z pobożności. Wedle historyka chrześcijańskiego Euzebiusza (IV wiek), Jakub „Nie pił wina ani innych napojów odurzających i nie spożywał mięsa, a jego skóra na kolanach była stwardniała jak u wielbłąda, bo długie godziny spędzał modląc się na klęczkach”. Skazany na śmierć przez arcykapłana Annasza w roku 61, został ukamienowany (za ten niesprawiedliwy wyrok, który wzburzył lud, arcykapłan został zdjęty z urzędu przez króla Agryppę II).
***
Religia w życiu narodu wybranego - obecna była w życiu codziennym każdego Żyda, przekonanego, że samo pochodzenie cielesne od Abrahama i czysto zewnętrzne przestrzeganie przepisów Mojżeszowych wystarcza do zbawienia. Prawo Mojżeszowe miało wychowywać Żydów do przyjęcia Mesjasza, którego oczekiwali wszyscy pobożni Izraelici, żywiący niechęć do pogan. Żaden prawowierny Żyd nie zasiadł do stołu z poganinem. Gdy ktoś wracał z ziemi pogańskiej, na granicy strącał troskliwie nieczysty proch z nóg swoich. Czuł naturalne obrzydzenie do wszystkiego, czego dotknęli poganie.
Główne pojęcia religijne:
Jahwe - imię własne Boga Izraela, jedynego Stwórcy i Pana Wszechświata. Z judaistycznej koncepcji Jahwe wywodzi się chrześcijański Bóg-Ojciec.
Tora - z hebr. ‚prawo’ - nazwa Pięcioksięgu Mojżesza (biblijne księgi: Rodzaju, Wyjścia, Kapłańska, Liczb, Powtórzonego Prawa). Prawo religijne i społeczne judaizmu, wzorowane na kodeksach władców sumeryjskich, babilońskich, hetyckich i egipskich. W czasach Chrystusa za Prawo uznawano Pięcioksiąg i komentarze faryzejskie.
Obrzezanie - rytualne obcięcie napletka mężczyzny na znak przynależności do wspólnoty z narodem i Bogiem Izraela (Bóg rzekł do Abrahama: „Będziecie obrzezywać ciało napletka na znak przymierza waszego ze Mną”).
Królestwo Niebieskie - żydowska doktryna mesjańska oparta była na przekonaniu, że król Dawid powołany był przez Boga, aby on i jego potomkowie panowali nad Izraelem i innymi ludami „do końca czasu”. Prorok Daniel miał taką wizję zbawienia: martwi powstaną z prochu ziemi i zbudzą się, jedni do zbawienia - inni ku wiecznej hańbie. Chrystus uważał, że po zmartwychwstaniu ludzie będą podobni do aniołów w niebie i „ani się żenić będą, ani za mąż wychodzić” - „bo nawet już umierać nie mogą; równi bowiem będą aniołom i są synami Bożymi, będąc synami zmartwychwstania”.
Szczęście w życiu przyszłym wyobrażano sobie często jako ucztę niebieską „na łonie Abrahama”, zaś piekło jako mękę w wiecznych płomieniach. Bogacz uwięziony w piekle w przypowieści Jezusa błagał Abrahama, by posłał z nieba szczęśliwego biedaka po to, aby zbawiony „umoczył w wodzie koniec palca swego” i zwilżył jego język, bo cierpiał męki w płomieniach. Było to niemożliwe... Abraham odrzekł, że jest między sprawiedliwymi a grzesznikami otchłań wielka, uniemożliwiająca jakiekolwiek kontakty (Łukasz, 16, 19 - 31).
Świątynia Jerozolimska - centrum życia religijnego Żydów w czasach Chrystusa. Tylko tutaj można było składać ofiary Jahwe. Świątynia wybudowana przez Heroda Wielkiego 20 lat przed naszą erą, długo jeszcze była rozbudowywana i wykańczana.
Arcydzieło architektury. Układ zabudowy: dziedziniec pogan - zaraz za murami świątyni - dostępny dla wszystkich, nawet dla pogan. Za zgodą kapłanów urządzili tam sobie siedzibę handlarze ptaków i bydląt ofiarnych oraz bankierzy. Stąd właśnie dwukrotnie wypędzał tych „przekupniów” Chrystus.
Tablice z napisami w językach greckim i łacińskim umieszczone na poręczach schodów przestrzegały każdego cudzoziemca - poganina, aby nie ważył się przekroczyć ogrodzenia wiodącego do dziedzińca niewiast. Przy bramie Nikanora siadywali ubodzy i kalecy. Na dziedzińcu dostępnym dla mężczyzn i kobiet w stanie czystości rytualnej umieszczono 4 małe zabudowania: magazyny kościelnego wina, oliwy i drewna. Mieli tu dostęp nawet oczyszczeni trędowaci. Na dziedzińcu kobiet najchętniej gromadził się lud żydowski.
Dziedziniec mężczyzn nawiedzali kapłani, śpiewacy, muzycy i ci Izraelici, którzy w danej chwili składali ofiary. Widać stąd było ołtarz całopalenia i przybytek właściwy.
Dziedziniec kapłanów... Tu właśnie był ołtarz ofiarny, do którego kapłani dochodzili drogą, wznoszącą się powoli z południa ku północy. Na szczycie ołtarza w wiecznie płonącym ogniu składano rano i wieczorem przepisane i dobrowolne daniny palne wiernych. Krwią zabitych zwierząt skrapiano rogi ołtarza, a resztki krwi spływały w dół, do kanału prowadzącego do doliny Cedronu. Basen z wodą służył do obmywania rak i nóg kapłanów pełniących służbę.
Najświętsze miejsce, przybytek świątyni, ukrywała ciężka zasłona. Był tam świecznik 7-ramienny, na którym ciągle płonęło światło; stół złoty z 12 chlebami ofiarnymi i ołtarz.
Było tu też miejsce najświętsze, oddzielone od reszty ścianką drewnianą i podwójną zasłoną. Tu tylko raz w roku, w dzień pojednania, sam arcykapłan mógł wchodzić, by „złożyć kadzenie”.
Ofiary świątyni mogły być bezkrwawe (zboże, chleby, placki, sól, kadzidło, wino, oliwa). Częściowo je spalano lub wylewano na ofiarę. Resztę zabierali dla siebie kapłani. Ofiary krwawe: zdrowe, nie dotknięte żadną zmazą zwierzęta domowe w oznaczonym wieku, przeważnie byczki, jałówki, cielęta.
Ołtarz był okadzany codziennie, rano i wieczorem.
Kapłan - kasta kapłańska ukształtowała się w czasach Mojżesza (na wzór egipski). Kapłani uchodzili za przedstawicieli Jahwe na ziemi. Za kradzież skarbów kapłańskich groziła śmierć przez ukamienowanie. Najwyższy kapłan miał obowiązek poślubienia dziewicy; inni nie mogli w żadnym wypadku zadawać się z nierządnicami lub rozwódkami.
W Świątyni Jerozolimskiej kapłani byli podzieleni na 24 grupy, które kolejno sprawowały swój urząd. Do poszczególnych czynności religijnych w ciągu dnia kapłani byli wyznaczani losem.
W latach 6 - 41 naszej ery arcykapłanów mianowali prokuratorzy rzymscy. Urząd można było kupić.
Rabin - nauczyciel, mistrz; mędrzec uczony w Piśmie. Termin pochodzący z I wieku przed Chrystusem; oznaczał pobożnych mężów, uznawanych za autorytety w sprawach Prawa żydowskiego. Rabin mógł objaśniać Torę w synagodze, tak jak to czynił często Jezus. W jego czasach rabinat nie uchodził za zawód. Rabini zajmowali się najczęściej rzemiosłem lub handlem.
Przy synagogach istniały specjalne szkoły, regularnie uczące Prawa Mojżeszowego. Niektórzy z rabinów tworzyli własne szkoły.
Esseńczycy - jedyny w czasach Chrystusa żydowski zakon męski. Założycielem jego był asceta znany jako Nauczyciel Sprawiedliwości (wspólnota powstała ok. 150 roku przed Chrystusem). W okolicach Morza Martwego w Judei było u progu nowej ery ok. 4000 esseńczyków. Prowadzili ascetyczny tryb życia, wielu z nich żyło w bezżeństwie. Zalecali miłość bliźniego, jednak zdecydowanie unikali ludzi nieczystych, „pomyleńców, szalonych, wariatów, ślepych paralityków, kulawych, głuchych” czy kobiet w stanie nieczystości. Zalecali wspólnotę dóbr, posłuszeństwo przełożonym, pracę w polu i rękodzielnictwie; skromny pokarm i częste kąpiele rytualne. Ubierali się w białe szaty i fartuchy. Sumiennie przestrzegali szabatu, jednak nie uznawali krwawych ofiar, co oddzielało ich wyraźnie od innych pobożnych Żydów. Szanowali Prawo Mojżeszowe. Cenili naukę; mieli wielkie zbiory książek.
Wiedzę o esseńczykach poszerzyło sensacyjne odkrycie ich rękopisów w roku 1947 w Qumran nad Morzem Martwym.
Nauki u esseńczyków pobierał prawdopodobnie przez jakiś czas Jan Chrzciciel. Niewykluczone, że jakieś kontakty z ascetami miał Jezus; błogosławieństwa z „Kazania na górze” przeznaczone dla „ubogich duchem”, „pokój czyniącym” i „niosącym radość tym, którzy się smucą” są bardzo podobne w tekstach Ewangelii do hymnów dziękczynnych esseńczyków.
Nazirejczyk - osoba poświęcona szczególnej służbie Bogu na mocy ślubu złożonego przez nią samą, lub jej rodziców. W Izraelu na ogół osoba taka była zobowiązana do unikania wina, owoców winorośli i środków odurzających. Nie powinna dotykać ciał zmarłych (jeśli się skalała, musiała przejść rytuały oczyszczające). Najsławniejszym nazirejczykiem w Starym Testamencie był Samson, który zresztą nie dotrzymał żadnego ze ślubów. Nazirejskie śluby złożyli prawdopodobnie Jan Chrzciciel i Jezus, co pozwala snuć przypuszczenia dotyczące ich wyglądu zewnętrznego (mieli zapewne długie brody i włosy).
Zeloci - żydowscy rewolucjoniści, walczący z władzą rzymską w I wieku naszej ery w Palestynie. Odgrywali główną rolę w buncie społecznym, który doprowadził do wybuchu powstania przeciw Rzymowi w roku 66. Najbardziej radykalni z nich to sykaryjczycy - ludzie sztyletu, mordujący kolaborantów. Istnieją hipotezy, że podczas rozruchów na terenie Świątyni Jerozolimskiej, kiedy to Jezus wypędzał „przekupniów”, został uznany za zelockiego wichrzyciela, uwięziony i skazany w trybie przyspieszonym razem z innymi „łotrami” z kręgu zelotów.
Niewykluczone, że niektórzy z uczniów Jezusa należeli do zelotów (Judasz? Jan i Jakub? Piotr?).
Religia a celibat. W czasach Jezusa mężczyzn żyjących w celibacie było niewielu. Kapłani żydowscy głosili: „Ten, kto się nie ożenił do dwudziestego roku życia, będzie wydany na pastwę grzechu przez całe życie. Święty Błogosławiony siedzi i czeka spokojnie aż mężczyzna ukończy dwadzieścia lat. A jeżeli przekroczy dwadzieścia lat i jeszcze nie jest żonaty, wtedy Święty Błogosławiony go przeklina”. Zwykli zjadacze chleba podzielali opinie uczonych rabinów. Popularne były przysłowia: „Kawaler niegodny jest miana mężczyzny; ten, kto żyje bez żony, żyje bez błogosławieństwa, bez radości, bez szczęścia, bez prawa Bożego, bez domu, bez życia w pokoju”. W patriarchalnym społeczeństwie zalecano mężom - a jednak! - „szanować żonę bardziej niż siebie samego i wydawać więcej pieniędzy na nią niż na siebie”.
Inne powiedzenie powtarzano często: „Wydawaj na jedzenie i picie mniej niż możesz sobie na to pozwolić; na ubranie - stosownie do swoich możliwości, a na żonę i dzieci powyżej twoich możliwości”.
Nie do pomyślenia było, aby mąż zaniedbywał żonę w łożu. Josy Eisenberg pisze w książce „Kobieta w czasach Biblii”, że zgodnie z ustawodawstwem rabinackim „mąż powinien zaszczycać swoją żonę przynajmniej raz w tygodniu, chyba, że zawód zmusza go do wyjazdów. I tak na przykład przewodnik karawany powinien być obecny w domu raz w miesiącu, a marynarz przynajmniej raz na pół roku! Ta czujność i troska wystarczają, ażeby udowodnić, że życie seksualne było nie tylko prawnie usankcjonowane, ale również ważne. Z drugiej zaś strony, mąż nie może zmuszać żony do przyjmowania jego hołdów. Co do rozwodów (...), były dopuszczalne i względnie proste w procedurze. W tej kwestii rabini wprowadzili pewną nowość. A mianowicie, żona może żądać rozwodu, o ile mąż wykonuje zawód hałaśliwy i brzydko pachnący, nawet jeżeli początkowo akceptowała ten stan rzeczy”.
Biedni mężczyźni - ponoć panowie stworzenia - byli w społeczeństwie żydowskim pod ogromną presją. Mieli się żenić - albo żyć w hańbie. W tej sytuacji, może naturalne odruchy obronne doprowadziły niektórych z nich do stworzenia szokującego w dawnym Izraelu ideału celibatu?
Związki ślubne zyskiwały pochwały rabinów, natomiast wszelkie kontakty pozamałżeńskie uchodziły za niestosowne. Porządny mężczyzna nie powinien nigdy zostawać sam na sam z kobietą, rozmawiać z nią zbyt długo, a nawet wręczać kobiecie pieniędzy, bo mogło wiązać się to wiązać z przypadkowym dotknięciem niewiasty w stanie „nieczystości”. Najbardziej pobożni faryzeusze nie pozwalali się nawet dotknąć obcej kobiecie.
Czy kawaler powyżej 20 roku życia mógł zyskać szacunek wśród Żydów w czasach Chrystusa? Jednak tak! Pod warunkiem, że poświęcał się sprawom wyższym, niebiańskim. W Judei, w okolicach Morza Martwego akceptowano liczną grupę przeszło 4000 esseńczyków. Podobnie jak esseńczycy Jezus uważał, że poskramianie żądz i życie w bezżeństwie pozwala mężczyźnie skoncentrować się na sprawach Boskich. Mówił do swoich uczniów:
- Nie wszyscy pojmują tę naukę, tylko ci, którym jest dane. Są mężczyźni, którzy sami się skazali na brak potomstwa DLA KRÓLESTWA NIEBIESKIEGO.
Literatura rabiniczna wskazuje na niemożność pogodzenia funkcji prorockiej z małżeństwem. Wedle Talmudu, Mojżesz dobrowolnie przestał współżyć z żoną, kiedy otrzymał Boże wezwanie. Rozumował tak: skoro Izraelici, do których Pan przemówił tylko raz, otrzymali wtedy nakaz czasowego powstrzymania się od współżycia z kobietami, to on, stale znajdujący się w dialogu z niebiosami, powinien pozostawać w czystości na stałe. Jak wynika z pewnego fragmentu „Księgi liczb”, żona Mojżesza przestała wtedy nawet dbać o swój wygląd, bo mężowi było „wszystko jedno”...
Filon Aleksandryjski, mędrzec żyjący w czasach Chrystusa, uznał, że Mojżesz w celu osiągnięcia czystości wzgardził kobietami „od czasu, gdy owładnięty przez ducha, rozpoczął swe dzieło proroka, ponieważ uznał, że będzie rzeczą stosowną utrzymywać się w stałej gotowości do otrzymywania proroczych przesłań” (por. Geza Vermes - „Jezus Żyd. Ewangelia w oczach historyka”).
Prawo Mojżeszowe miało wychowywać do przyjęcia Mesjasza, którego oczekiwali wszyscy pobożni Izraelici. Jezus wierzył, że ma dar proroczy i że jest zapowiadanym Mesjaszem, a moment nadejścia Królestwa Niebieskiego jest bliski. W tej sytuacji sprawy rodzinne każdego człowieka powinny zejść na drugi plan. Czymże są przyziemne kłopoty wobec wielkiej wizji proroka Daniela, który twierdził, że na końcu dni „naród dostąpi zbawienia. Wielu zaś, co posnęli w prochu ziemi, zbudzi się: jedni do wiecznego życia, drudzy ku hańbie, ku wiecznej odrazie”.
Perspektywa nadejścia Królestwa Niebieskiego wydawała się bardzo bliska Chrystusowi i jego uczniom. „Nie przeminie pokolenie, aż się to wszystko stanie! - mówił Mistrz. - Czyńcie pokutę, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebieskie”.
Z nieziemskiego punktu widzenia obserwował sprawy tego świata Jezus. Trudno przypuszczać, żeby oddawał się przyziemnych odruchom ciała ten, który nauczał:
- Każdy, który patrzy na niewiastę, aby jej pożądał, już ją scudzołożył w sercu swoim. Jeśli tedy oko twoje prawe gorszy cię, wyłup je, a odrzuć od siebie. Albowiem pożyteczniej jest tobie, aby zginął jeden z członków twoich niżby wszystko ciało twe miało być wrzucone do piekła. A jeśli prawa ręka twoja gorszy cię, odetnij ją i odrzuć precz od siebie. Albowiem pożyteczniej jest tobie, aby zginął jeden z członków twoich, niżby wszystkie ciało twe miało być wrzucone do piekła.
Wartości życia rodzinnego są mało ważne gdy się je ocenia w kontekście spraw ostatecznych. Chrystus mówi:
- Nie mniemajcie, że przyszedłem zsyłać pokój na ziemię: nie przyniosłem pokoju, ale miecz. Przyszedłem bowiem oddzielić syna od ojca jego, i córkę od matki jej, i synową od świekry jej: i będą nieprzyjaciółmi człowieka domownicy jego. Kto miłuje ojca albo matkę więcej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę więcej niż mnie, nie jest mnie godzien... Kto przyjmuje proroka w imię proroka, zapłatę proroka weźmie.
Poczucie misji zdominowało myśli i czyny Jezusa. Mężczyźni i kobiety byli mu towarzyszami w pielgrzymce do Królestwa Niebieskiego. Niewiasty w jego otoczeniu miały przed sobą mistyczne cele, podobnie jak mężczyźni. Powtarzał im nieustannie:
- Czyńcie pokutę, albowiem przybliżyło się Królestwo Niebieskie! Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą! Radujcie się i weselcie, albowiem zapłata wasza obfita jest w niebie!
Życie rodzinne w dniach PRZEDOSTATNICH, poprzedzających bliskie nadejście Królestwa, jest mało ważne. Zróżnicowanie płciowe ludzi na ziemi też nie ma większego znaczenia, skoro po „zmartwychwstaniu ani się żenić będą, ani za mąż wychodzić, ale będą jako aniołowie Boży w niebie „ (Mat. 22, 30).
Te ostatnie słowa, przerabiane na różne sposoby w różnych apokryfach, miały dowodzić już to „feminizmu”, już to „antyfeminizmu” Jezusa. Dowodzą tylko, że nie płeć była dla Jezusa ważna, ale zalety charakteru i dobre uczynki. Chrystusowa wizja zmartwychwstania ludzi rozwinięta jest w Ewangelii św. Łukasza. Na tym naszym ziemskim świecie ludzie „żenią się i wychodzą za mąż. Lecz ci, którzy będą uznani za godnych wieku tamtego i powstaną z martwych, ani się żenić, ani za mąż wychodzić będą. Bo nawet już umierać nie mogą; równi bowiem będą aniołom i są synami Bożymi, będąc synami zmartwychwstania. A że umarli powstaną, to już Mojżesz wykazał w opisie ‚O krzaku‘, jako że nazywa Pana Bogiem Abrahama i Bogiem Izaaka i Bogiem Jakuba. A Bóg nie jest Bogiem umarłych, ale żywych: wszyscy bowiem dla niego żyją”.
Czas ziemski Jezusa był czasem przygotowań do nadejścia Królestwa Niebieskiego. Dlatego, podobnie jak esseńczycy, życie poświęcił sprawom Boskim - nie ludzkim.
Poganie - dla prawowiernych Żydów byli nimi wyznawcy wszelkich innych religii niż ich własna. Poganie traktowani byli z pogardą, nazywani psami. Jezus uważał, że jego misja dotyczy tylko Żydów. W swej osobistej działalności ograniczył się do Ziemi Świętej i jej prawowiernych mieszkańców. Wedle ewangelistów, dopiero po zmartwychwstaniu nakazał apostołom:
- Nauczajcie wszystkie narody! Idźcie na cały świat, głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
Nieczystość rytualna - u prawowiernych Żydów - stan uniemożliwiający człowiekowi nawiązanie kontaktu z Bogiem. Nieczystością można się „zarazić” przez dotyk, czy nawet przebywanie w pewnych miejscach - stąd się brał lęk przed dotknięciem nieczystych osób, zwierząt czy przedmiotów. Żydzi uznawali, że Jahwe, który jest Święty, nie znosi niczego, co jest nieczyste.
Księga Kapłańska wielokrotnie podkreśla, że kobieta nosi w sobie najgorszą z nieczystości, czyli nieczystość krwi. Menstruacja powoduje stan nieczystości rytualnej, trwający 7 dni; poród syna - 7 dni, poród córki - 14 dni (dodatkowo kobieta przez kilka tygodni nie miała prawa wejść do świątyni).
Choroba (wedle powszechnych wyobrażeń: zsyłana przez Jahwe jako kara za grzechy!) także sprowadza stan nieczystości. Trędowaci byli izolowani od społeczeństwa. Nieczyste były także zwłoki, a przez 7 dni także wszystkie przedmioty, które znajdowały sie w namiocie, domu, albo grobowcu nieboszczyka.
Nieczyste były także pewne potrawy. Uważano, że czyste jest mięso odpowiednio zabitych zwierząt czworonożnych - przeżuwających i z rozdzielonymi kopytami; ryb z łuskami i skrzelami, niektórych ptaków i szarańczy. Jarzyny uznawano za czyste. Owoce spożywano dopiero w 5 roku urodzaju drzewa, a ziarno po ofiarowaniu pierwocin Jahwe.
Oczyszczanie polegało na kąpielach i składaniu przepisanych ofiar.
Religia a obyczaje seksualne - nagość stanowiła tabu. Hebrajczycy uznawali, że największym wstydem, na jaki można wystawić człowieka, jest publiczne odsłonięcie jego nagości. Stosunki seksualne miały prowadzić do pomnażania potomstwa, jednak sprowadzały na małżonków stan nieczystości trwający cały dzień. Mąż i żona nie powinni utrzymywać kontaktów cielesnych podczas menstruacji, czyli w okresie, kiedy kobieta uznawana była za nieczystą. Wtedy każdy przedmiot przez nią dotknięty stawał się nieczysty i sprowadzał z kolei nieczystość na osobę, która go dotknęła. Osoba ta powinna wieczorem wyprać ubranie i dokonać rytualnej kąpieli.
Zakazy seksualne - dla mężczyzn: kontakty z matką, córką, teściową, siostrą rodzoną, siostrą przyrodnią, wnuczką, ciotką, synową, szwagierką. Zakaz kazirodztwa dotyczył zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Poligamia dla mężczyzny była dozwolona, ale rzadka, bo kosztowna.