Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Już nie boli - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
11 października 2023
31,00
3100 pkt
punktów Virtualo

Już nie boli - ebook

[BLURBY]

Oto ciało, oto słowo. Poeta rozgaszcza się w polszczyźnie z rozmachem. Jest w tym zarazem doskonałe opanowanie języka, jak i interesująco realizowane przesunięcia w nim. Futurystyczna praca w słowie służy nie tylko eksperymentowi, służy czuciu. Ta książka ćwiczy wyobraźnię, jest też jak tafla wody w głębokiej studni, w której lustro można wpatrywać się bez końca, a rzucone w głąb słowo – echem – wraca, wraca, wraca.

Małgorzata Lebda

Kiedy świat zidiocieje do reszty, Zawadski chwyci nas za bary i wrzaśnie na całe gardło: kochajmy się jak wariaci, teraz i zawsze, na wojnie i kiedy nie boli.

Marcin Gaczkowski

Granice czekają, aż się je przekroczy. Nie tylko te między państwami, ale i wszystkie inne, językowe i ludzkie też. I Jurij Zawadski te granice przekracza, wchodzi do języka polskiego z zewnątrz, pozdrawiając Aleksandra Wata, przedostaje się przez wszystkie możliwe szczeliny, a potem rozciąga ten język od środka, eksploatuje składnię i funduje nam powtórzenia rodem ze starożytnych eposów przy akompaniamencie niepokojącej melodii, gęstej jak melasa, jak mantra.

Agata Puwalska

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67713-15-3
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Kirkut w Tarnopolu

Jadłem czy sen widziałem,

że ktoś mówi: jedz, nie bój się,

jest w każdej poziomce przodek czy może sąsiad,

może nauczyciel historii,

który wiele ukrywał i mówił

o wiele mniej od tego, co wiedział,

ale nie ma go już,

czy może poeta spocony, zmęczony,

czerwony od słońca i alkoholu,

który ukrywał smutek za śmiechem,

lecz nie ma go już?

Zostałem pośród macew,

nie wiem, czy śpię, czy już nie,

zostałem w pomarańczowym słońcu,

a w trawie żółtawej drobne, czerwone plamy:

to miliard poziomek.

.

Nie ma jeszcze

Teraz wie, że wszystko w porządku, że w domu ci,

którzy muszą być w domu, że w ziemi ci, którzy

muszą być w ziemi, że w powietrzu ci, którzy

muszą być w powietrzu, w wodzie, w ciszy, w

cieniu.

W ciszy i cieniu parku mrówka wychodzi z ziemi i

wspina się na but, chwilę temu wspinała się na

but, teraz biegnie po spodniach, chwilę temu

biegła po spodniach, teraz wchodzi na koszulkę, na

szyję, na ucho.

On drapie się w ucho, w szyję, swędzi skóra od

ostrych nóżek mrówki, mrówka była i nie ma jej,

minęła i znikła, i dzień był, a nie ma, było i nie ma

nieba i trawy, i parku.

Lecz wie, że teraz siedzi w parku na trawie, wie, że

w tej chwili ktoś jest w domu, ale przed chwilą

park był inny i za chwilę dom będzie inny, w

innym powietrzu, innym czasie.

Inny czas, inne powietrze w tym domu, a jednak

kogoś nie ma, przed chwilą może był, ale już nie

ma, może będzie, ale jeszcze nie ma, gdzie jest ten

ktoś, który jest, i jak ma rozumieć to „jest”, to

„będzie”?

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij