Każde dziecko może nauczyć się reguł - ebook
Każde dziecko może nauczyć się reguł - ebook
Książka Annette Kast-Zahn to rzetelnie umotywowany zbiór wskazań, jak ukrócić złe zachowanie dziecka i wytyczyć wyraźne granice jego postępowania - słowem: jak nauczyć dziecko niezbędnych reguł, szanując przy tym jego osobowość. Autorka zwięźle i jasno ukazuje, jak skutecznie wyznaczać granice i przekazywać sensowne reguły zachowania, jak bez gróźb i kar pohamować dziecięce wybuchy agresji i przyzwyczaić do regulaminu, nie tłumiąc jednocześnie wyobraźni dziecka i dodając mu odwagi potrzebnej w dorosłym życiu. Nowe, zaktualizowane wydanie książki zostało wzbogacone o ilustracje oraz pomocne wykresy i tabele.
| Kategoria: | Poradniki |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8416-006-0 |
| Rozmiar pliku: | 3,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ doktorowi Hartmutowi Morgenrothowi, który towarzyszył powstawaniu niniejszej książki, wspierając mnie swoją fachową i naukową wiedzą. Badanie, o którym wspominamy w pierwszym rozdziale, począwszy od strony 34, przygotowaliśmy razem i przeprowadziliśmy w jego gabinecie. Jako pediatra na co dzień ma do czynienia z rodzicami i dziećmi, udzielając im porad w codziennych sprawach. Dzięki współpracy z doktorem Morgenrothem dowiedziałam się, jakimi problemami interesuje się większość rodziców. Mogliśmy też wypróbować, które wskazówki i techniki rzeczywiście pomagają dzieciom i ich opiekunom.
Annette Kast-Zahn
POCZEKALNIA PRZED MOIM GABINETEM była wypełniona po brzegi z powodu szalejącej epidemii grypy. Odetchnąłem z ulgą, że badanie profilaktyczne czteroletniej Niny nie trwało zbyt długo. Kiedy już chciałem się pożegnać, mama dziewczynki wyznała, że ma z nią ogromne problemy. Według niej córeczka była uciążliwa, bardzo często zachowywała się w nieznośny sposób, a ona nie wiedziała, co z tym robić.
Wcześniej pomyślałbym, ciężko wzdychając, że pytanie matki pada jak zwykle nie w porę, bo na korytarzu kłębią się tłumy pacjentów. Co miałem robić? Zacząć zachwalać chwilową przerwą w kontakcie z dzieckiem, co wydłuży oczekiwanie innych pacjentów o kolejne dziesięć minut, czy wysłać mamę z córką do poradni wychowawczej, gdzie na termin konsultacji czeka się pół roku?
Zachowałem jednak całkowity spokój i z czystym sumieniem zaproponowałem matce tę książkę z rekomendacją, że wiele z przedstawionych tu rozwiązań udało się już z powodzeniem zastosować w praktyce.
dr med. Hartmut MorgenrothRodzice potrzebują narzędzi do pracy
Patrick ma dwa i pół roku. Jest bystrym chłopcem o urodzie pucołowatego aniołka, ale wbrew wyglądowi jest postrachem w swoim klubie malucha.
OBECNE NA SPOTKANIU MAMY są zaniepokojone i czujnie spoglądają na swoje pociechy, gdy tylko Patrick zaczyna się do nich zbliżać. Mimo to znowu dochodzi do incydentu. Chłopiec błyskawicznie uderza jedno z dzieci, a jego mała ofiara wybucha żałosnym płaczem. Zdarza się, że chłopiec gryzie kolegów, niekiedy tak mocno, że ślady jego zębów są widoczne jeszcze po dwóch tygodniach. Najczęściej jednak wydziera innym dzieciom z rąk zabawki, rzuca je na ziemię i niszczy. Bywają oczywiście chwile, gdy Patrick spokojnie się bawi albo sam, albo z innymi dziećmi. Jest wtedy nie do poznania.
Co na to jego mama? Patrick jest zaplanowanym, wręcz ubóstwianym dzieckiem. Po dwóch już znacznie starszych siostrach wreszcie pojawił się wymarzony synek. Mama poświęca mu mnóstwo czasu, uwagi i miłości. Nigdy się jednak nie zdarzyło, by w jego obecności kogokolwiek uderzyła, żadnemu dziecku nie wyrywała zabawki ani jej nie zniszczyła. Skąd więc takie zachowanie u chłopca i dlaczego regularnie się powtarza?
„Wychowanie to przykład i miłość – i nic poza tym”. Ten cytat pochodzi od Friedricha Fröbela, twórcy niemieckiego ruchu przedszkolnego w początkach XIX wieku. Zdaje się, że w przypadku Patricka i jego mamy nie jest zbyt trafny.
Warto się jednak przy tej myśli mimo wszystko zatrzymać. Moim zdaniem miłość jest czymś najważniejszym, czym możemy obdarować swoje dzieci, na drugim miejscu postawiłabym dawanie im dobrego przykładu. Właśnie te dwa czynniki powinny stanowić filary naszej pracy wychowawczej. Według mnie to zdanie powinno brzmieć nieco inaczej: „Bez miłości i przykładu wychowanie jest niczym”. Jeśli nie przyjmiemy takiego założenia, rodzicom nie pomoże żaden doradca, w tym ja.
Rzeczywiście bywają dzieci, którym wystarcza sama miłość i dobry przykład ze strony rodziców, by wyrosnąć na rozsądne, odpowiedzialne, sympatyczne i szczęśliwe osobowości. Takie osoby stosunkowo wcześnie zaczynają kierować się rozsądkiem, bez sprzeciwu akceptują wyznaczane granice, chętnie przejmują obowiązki i krótko mówiąc, nie sprawiają rodzicom żadnych kłopotów. Osobiście znam jednak niewiele dzieci, które właśnie tak się rozwijały. Powyższy opis nie pasuje do większości, w tym do moich trzech pociech. Miłość i przykład są w procesie wychowania niezbędnie konieczne, ale niewystarczające! Rodzicom potrzebne są jeszcze dodatkowe narzędzia, po które mogą w razie potrzeby sięgać.
Jak można powstrzymać dzieci od robienia rzeczy, których nie powinny robić? Z drugiej strony, jak je nakłonić, by robiły to, czego nie chcą robić – a więc na przykład, by wypełniały uciążliwe zadania i obowiązki, które rodzice uznają za ważne? Co począć, gdy wszystkie wypowiedziane do tej pory słowa nie przyniosły żadnego efektu?
Czy dzieci stają się coraz trudniejsze?
Coraz powszechniej można usłyszeć i przeczytać, że współczesne dzieci są coraz trudniejsze lub że nie dają się już wychowywać, co w domyśle oznacza, że „kiedyś było lepiej”.
Prawdą jest, że my, dzisiejsi rodzice, byliśmy jako dzieci inni niż nasze, ale czy byliśmy od nich lepsi? Nasi rodzice wiele rzeczy robili inaczej niż my, ale czy dzięki temu byli lepszymi rodzicami?
My właśnie próbujemy nie powielać błędów rodziców. Swoje dzieci chcemy wychowywać bez bicia, nie sięgając po surowe kary, nie zastraszając ich i nie onieśmielając, walcząc ze skrępowanym podejściem do seksu. Większości z nas to się udaje. Przed trzydziestoma laty powszechnie akceptowano metody uzyskiwania posłuszeństwa ze strachu przed karą. Jak to wygląda obecnie?
Zapewniamy naszym dzieciom więcej praw, by rozwijały własną, małą osobowość, wspomagamy ich zdolności, inspirujemy, dajemy im więcej zachęt, niż sami doświadczyliśmy w dzieciństwie.
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------