- W empik go
Kij w mrowisko - ebook
Kij w mrowisko - ebook
„Kij w mrowisko” to drugie wydanie zbioru satyr, humoresek i fraszek Mariusza Parlickiego, który ukazał się po raz pierwszy w 1997 roku nakładem Krakowskiego Oddziału ZLP w ramach realizacji przez poetę programu „Stypendium Twórczego Miasta Krakowa w dziedzinie literatury”. Prezentowane w niniejszym zbiorze wiersze obnażają śmiesznostki i absurdy początku transformacji ustrojowej, a i obyczajowej lat dziewięćdziesiątych, ale traktują też o tym, co śmieszne jest tu i teraz.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8126-711-3 |
Rozmiar pliku: | 600 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Gdy prac dwanaście skończył
w ogromną popadł dumę:
— Ja siłę mam niezwykłą
i wszystko zrobić umiem.
i zjawił się Herkules
w kraju nad rzeką Wisłą.
Tu siły trzeba wiele,
żeby naprawić wszystko.
Jak w stajniach Augiasza,
gnój w dole, smród na górze.
— Znam dobrze tę robotę
i chętnie wam usłużę.
Lecz biedak wnet spokorniał,
bolesna to nauka…
— Niektórych brudów świata
już nie da się wypłukać.Bajka o dwóch stoikach
W zdewastowanej kamienicy
mieszkali starzy dwaj stoicy,
klepali biedę w czterech ścianach
i per aspera zawsze z rana.
Prawie nie jedli, bo i po co,
wszak nie jedzenie ma być mocą,
lecz czyn szlachetny, toteż starcy
tak byli syci, jak i dziarscy.
Wobec występków byli srodzy,
emocje swoje wciąż na wodzy
trzymali.
Jednak w zwątpień chwili
obaj do siebie tak mówili:
— Dziś droga cnoty trudna, śliska.
co krok agencja towarzyska
kusi doznaniem super wrażeń.
— Szał młodych ciał i full masaże.
— Poza tym wokół pub przy pubie,
więc myśl o piwie i o babie
niczym ból zęba jest natrętną
i naszą drogę czyni krętą,
lecz cóż? Choć żądza nas rozpiera,
niech żyje cnota, per aspera.
Na nic ta piękna deklaracja,
bo inna była życia racja.
Kryzys idei się nasilał,
aż przyszła wreszcie taka chwila,
w której bez słowa dali nura
wprost do night clubu Epikura,
a tam… dziewczęta niczym z ciasta
poprzytulały ich ad astra.Siedem
Przez siedem dni Wszechwładny stworzył całą Ziemię,
jest siedem grzechów głównych,
sakramentów siedem,
za siódmym morzem,
siódmą rzeką i górami
żyje księżniczka wraz z siedmioma krasnalami,
siedem jest cudów świata,
plag egipskich siedem,
a smoki w bajkach były zwykle siedmiogłowe
i mały człowiek, kiedy właśnie ma lat siedem,
zaczyna w szkole zgłębiać wiedzę,
trudzić głowę,
za siódme żebro powieszono rozbójnika,
o siódmy zmysł trwa spór pomiędzy geniuszami,
o siódmej zakład wita swego pracownika,
siedmiodniowymi czas upływa tygodniami,
a gdy śmierć przyjdzie z kosą w kształcie cyfry siedem
to może znajdziesz swoje miejsce w siódmym niebie.Horoskop
BARAN
Ktoś za kim serce twoje szaleje
spojrzy na ciebie i … zbaranieje.
BYK
Dopóty twardym zostaniesz bykiem,
póki cię Amor nie zrani piórem.
BLIŹNIĘTA
Dla ciebie rada moja jest taka —
Bliźniaku szukaj swojego Bliźniaka.
RAK
Z kilku prawdziwie ważny powodów
zrób ten krok jeden — ale do przodu.
LEW
Przestań mieć ciągle ponurą minę,
upoluj wreszcie sobie zwierzynę.
PANNA
Choć będzie piękny, młody i silny,
to się nie zmieni twój stan cywilny.
WAGA
Ogromna miłość masz szansę przeżyć,
lecz przestań ludzi ważyć i mierzyć.
SKORPION
Tylko przez serce, a nie kąsanie,
możesz uzyskać ludzi uznanie.
STRZELEC
Pracuj nad sobą, chyba się psujesz,
ostatnio nazbyt często pudłujesz.
KOZIOROŻEC
Twój upór stał się trochę niezdarny,
mówią o tobie — kozioł ofiarny.
WODNIK
Przestań lać wodę, czas zebrać siły,
które w utopii się rozwodniły.
RYBY
Strzeżcie się drogie Ryby — dziewczyny,
Wokół czyhają groźne rekiny.Biznesmen
Nie wie co to jest koniunkcja
i Prusa nie czytał,
za to ma na ręku Rolex
i duży kapitał.
Jada drogo i wykwintnie,
jeździ Mercedesem
i ma jak stodołę willę,
a przy willi — piesek,
który zagryzł trójkę dzieci
i zjadł listonosza,
lecz właściciel go wybronił,
bo nie szczędził grosza,
dla policji, dla sędziego,
i dla rodzin ofiar.
Jednym słowem dobry facet
i zwierzęta kocha.
Żonę próżną ma i piękną,
czyli, jak należy.
Kościół wspiera hojną ręka,
choć w Boga nie wierzy.
Jest prezesem kilku spółek
i w partii działaczem.
Jednym słowem gospodarny
i aktywny facet.
Czasem ktoś w gazetach pisze,
że to kręt i oszust,
lecz po burzy, czas na ciszę.
Dostał tyle głosów
na wyborach, że gazety
wszystko odwołały,
a on kupił je na kredyt.
Procent był tak mały,
że w zasadzie go nie było.
Z czasem banku zarząd
cały kredyt mu umorzył.
Trzeba trzymać z władzą.
Teraz właśnie jest ministrem
i kradnie tak wiele,
że niedługo, tylko patrzeć,
jak będzie premierem.
A jeżeli biedakowi
noga się powinie,
zajmie fotel w ambasadzie,
lub dom — w Wołominie.