Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Klub Drakuli spotyka ducha - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
29 stycznia 2020
E-book: EPUB, MOBI
3,99 zł
Audiobook
4,99 zł
3,99
399 pkt
punktów Virtualo

Klub Drakuli spotyka ducha - ebook

Wips i jej nowi przyjaciele w Klubie Drakuli muszą wyjaśnić zagadkę znikających misiów. Okazuje się, że jest w to zamieszany duch. Dziewczynka-duch, która utknęła na ziemi pośród żywych, o imieniu Jytte. Klub Drakuli musi nie tylko odnaleźć zaginione misie i pomóc biednemu duchowi, ale także znosić kpiny najgorszego łobuza w szkole, Magnusa. Duchy nie istnieją, twierdzi Magnus. A co jeśli to inni wiedzą lepiej...?

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-87-118-7163-8
Rozmiar pliku: 399 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

KLUB DRAKULI SPOTYKA ANNĘ

W Skovby nastała zima.

Miasto pokryło się białą warstwą śniegu.

Wampiry uwielbiają zimę.

Jest wtedy tak cudownie ciemno i zimno.

Na przerwie na dworze rzucaliśmy się śnieżkami.

– Spróbuj mnie trafić, Wips! – krzyknęła Leyla.

Rzuciłam w nią śnieżką.

Niestety nie wcelowałam.

Plask! – rozległo się.

Dostałam śnieżką prosto w buzię.

– Cha, cha, cha, mam cię, Wips! – krzyknął Albert.

Właśnie chciałam mu oddać śnieżką.

Ale wtedy pojawili się Magnus i Oliver.

– Chodź, zmyjemy Wips – zaproponował Magnus.

Oliver mnie chwycił. A Magnus porządnie zmył.

Zimny śnieg spływał mi po twarzy. I dalej aż na brzuch.

– O, dzięki za supermycie. Śnieg tak miło łaskocze mnie po brzuchu – powiedziałam.

Albert i Leyla się zaśmiali.

– Ale ty jesteś dziwna, Wips – odparł Magnus.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij