- W empik go
Klub Młodych Detektywów - ebook
Klub Młodych Detektywów - ebook
Tomek Fajny i jego kumple - Sebastian, Robert, Leon i Arek - są zgraną paczką przyjaciół. Wszystko się zmienia, gdy pojawia się Ela - nowa sąsiadka Tomka. Chłopiec zaprzyjaźnia się z nią, co nie do końca podoba się reszcie kumpli. Nie chcą przyjąć dziewczyny do swojej paczki, dlatego rzucają jej wyzwanie. Nie spodziewają się, że Ela wykaże się tak wielką odwagą! Przed przyjaciółmi niezwykła i tajemnicza przygoda. Plotka głosi, że w opuszczonym domu straszy duch starego Banksa...
Jaką tajemnicę odkryją? Czy Eli uda się przekonać chłopców, by przyjęli ją do paczki? Poznaj przygody młodych detektywów!
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-62993-66-6 |
Rozmiar pliku: | 576 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Już na pierwszy rzut oka widać było, że Tomek nie był zwykłym chłopcem – wysoki i naprawdę przystojny, o pięknych rysach twarzy, ciemnoblond włosach i szczupłej, wysportowanej sylwetce. Jednak to nie wygląd zewnętrzny świadczył o jego wyjątkowości, ale to, co wyrażały jego ogromne, brązowe oczy. Była w nich radość i dobroć, a do tego jakiś niezwykły spokój, jakby zrozumienie dla całego świata, zupełnie nietypowe dla tak młodego człowieka. Gdy patrzyłam głęboko w te jego piękne oczy, odnosiłam wrażenie, że widzę w nich cały wszechświat. Zawsze było to dla mnie niezwykłe przeżycie. Tak, Tomek to naprawdę wyjątkowy chłopiec.
Jakby tego było mało, był niezwykle inteligentny. Interesowało go absolutnie wszystko: dinozaury, samochody, dzikie ptaki, matematyka. Uwielbiał pytać o wszystko i liczyć wszystko. Aby pochłonąć ogrom informacji, jakie Tomek pragnął uzyskać z powodu swojej ciekawości, jego umysł musiał pracować przez cały dzień na najwyższych obrotach.
Nasz bohater miał też w sobie coś, co sprawiało, że lubili go absolutnie wszyscy. Już w przedszkolu panie miały z Tomkiem problem, bo wszystkie dzieci chciały koło niego siedzieć, być z nim w parze i, oczywiście, bawić się z nim. W końcu wprowadziły dyżury, tak aby każdy mógł spędzić trochę czasu ze swoim ulubionym kolegą. Ta popularność nie uczyniła Tomka ani zarozumiałym, ani aroganckim. Wręcz przeciwnie, trochę go peszyło i zawstydzało to całe zamieszanie wokół jego osoby. Nie narzekał jednak nigdy i nie dawał po sobie tego poznać, ale po powrocie z przedszkola zawsze potrzebował trochę czasu tylko dla siebie. Bawił się wtedy sam lub po prostu oglądał telewizję.
W szkole wcale nie było inaczej: Tomek nadal był lubiany zarówno przez rówieśników, jak i przez nauczycieli. Jednakże, mimo że miał wielu kolegów, brakowało mu przyjaciela. Takiej bratniej duszy, która go zawsze zrozumie. Choć nie umiał sam tego nazwać, wiedział, że czegoś mu brakuje, i wiedział też, że wkrótce to coś odnajdzie...