- W empik go
Kodeks światowy czyli Znajomość życia we wszelkich stosunkach z ludźmi - ebook
Kodeks światowy czyli Znajomość życia we wszelkich stosunkach z ludźmi - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 286 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nikt nie zaprzeczy, że obejście z ludźmi rozmaite bywa, stosownie do stanowiska, wieku i płci, tych i owych osób. Inaczej zachować się należy z wielką panią, a choćby tylko z damą światową, inaczej ze służącą; młody człowiek też inaczej zachować się powinien, a inaczej starzec. Łatwy ztąd wniosek, że co u jednych może się nazywać najwyższą grzecznością i uprzejmością, jako też najdoskonalszą znajomością zwyczajów światowych, to samo u drugich, byłoby wprost szorstkością. Niepospolici pisarze utrzymywali, że uprzejmość płynie z serca, i dla tego niepotrzebuje żadnych reguł ani przepisów, że elegancya, dystynkcya, wykwintne manjery, są wrodzone ludziom tak zwanego "dobrego towarzystwa", że więc darów tych, które się odziedzicza ze krwią, lub nabywa według innych przez intuicyą, – drogą wskazówek posiąść nie można.
Zapewne, że pewien wrodzony takt, delikatność i zdrowy rozsądek, zastępuje u wielu zaznajomienie się ze zwyczajami światowemi, – bo naprzykład delikatność, każe być uprzejmym dla każdego, na jakiembądź znajduje się stanowisku, a zdrowy rozsądek nakazuje szanować zasługę w każdej sferze społecznej, lecz ponieważ ogół ludzi nie składa się z natur wyjątkowych, obdarzonych którąbądź z powyższych zalet, a cóż dopiero wszystkiemi trzema naraz, zatem lepiej jest poddać się pewnym regułom. Wreszcie i najwyższa delikatność serca, niekoniecznie wiedzieć może, jaki kiedy złożyć trzeba naprzykład wizytę kondolacyjną.§ 2. UPRZEJMOŚĆ.
Uprzejmość zawiera w sobie wszelakie cnoty społeczne, których się wyrzec niepodobna, jeżeli chcemy być przyjemnemi dla naszych bliższych lub dalszych znajomych. Niezbędną jest ona nietylko we wszelkich związkach społecznych, ale i w interesach i we wszystkich stosunkach z ludźmi. Kto sądzi że ona mu jest niepotrzebną, staje się wnet nieznośnym dla wszystkich. Uprzejmość wreszcie łagodzi obyczaje, niedopuszcza do kłótni, ucisza często gniewy i nienawiści, zmusza je do miarkowania się; ona nakoniec przyczynia nam spółczucia u zwierzchników naszych, lub osób stojących od nas wyżej, a wzbudza dla nas szacunek u niższych.
Uprzejmość trzeba zaszczepiać dziecku od najpierwszych lat, dla tego iżby później nie wydawała się sztuczną, a więc albo obrażającą tych do których się stosuje, albo uniżonością ze strony tego, który chce ją okazać.§. 3. UPRZEJMOŚĆ WYŻSZYCH WZGLĘDEM NIŻSZYCH I ODWROTNIE.
Prawdziwą wyższość łatwo poznać po niezwykłej a nader delikatnej grzeczności, niezdolnej popełnić czegokolwiek, co tchnie pospolitością lub gburowatą poufałością. Potrzeba więc nakazywać dzieciom wielką grzeczność ze sługami, ale zakazywać poufałości z nimi, bo jedna i druga strona winny się szanować! Niższy stanowiskiem, skoro zwierzchnik jego, lub ktoś wyżej odeń stojący ubliża mu, posunie się wnet do odwetu. Nie trzeba nigdy pewnego rodzaju zwierzeń, czynić przed niższym, ani mu tajemnic powierzać, bo można kiedyś rumienić się za tę chwilę wylania.
Z tego też względu dobrze jest, gdy słudzy i w ogóle niżsi stanowiskiem, odzywają się do wyższych przez trzecią osobę:
"Czy sobie pan życzy?" "Czy Wasza Excellencya pyta się?" "Czy pan hrabia wiedzieć pragnie?" itp. – a także wyżsi żądając czegoś od niższych lub podwładnych, niepowinni nigdy zapominać tego dobrego słówka: "proszę bardzo", albo: "dziękuję".
Wreszcie niżsi stanowiskiem, są często wyżsi intelligencyą, wiadomościami czy nauką, jako: nauczyciele, urzędnicy, sekretarze, a zatem tych trzeba uważać jak sobie równych, ale i ci znowu nie powinni nigdy zapominać, że zależność ich, za którą im płacą, staje się nieuniknioną przeszkodą w samowolnem a poufałem zbliżaniu do chlebodawców. Karol X. podniósł pęzel Tycyanowi, ale ten przyjął go z rąk cesarza z najwyższem uszanowaniem. Niższy (skoro już na to wyrażenie zgodzić się nam potrzeba) nie usiądzie wobec swojego zwierzchnika, jeżeli ten pierwszy miejsca mu nie wskaże.
Urzędnicy winni być zawsze ubrani przyzwoicie i schludnie, – guwernantce nie należy dawać lekcyi w negliżu. Ale też i chlebodawcy zawsze o tem pamiętać mają, że nauczyciele i guwernantki pierwsze po nich miejsce w domu zajmują, a ci którzy w śmiesznej próżności gotowi ich uważać za sługi, dowodzą gminnego wychowania i pospolitego umysłu.
Trudno tu wreszcie szczegółowo określać wzajemne obowiązki jednych wzglądem drugich, każdy jednak dobrze pojmuje, że uszanowanie dla wyższych stanowiskiem, lub poważnych wiekiem, nietylko nikomu nie przynosi ujmy, ale owszem uszlachetnia.§. 4. PROWADZENIE KORESPONDENCYI.
Jakiś spostrzegacz utrzymywał, że pismo odsłania charakter mężczyzny, a więcej jeszcze kobiety. Pisać jednakże poprawnie stylem jasnym i wykwintnym, nie oznacza bynajmniej jeszcze znajomości życia, a przeciwnie, kto posiada znajomość życia, ten będzie też umiał i pisać.
W korespondencji albowiem, znajomość zwyczajów świata, pożyteczniejszą bywa od stylu. Wielkie frazesy i słowa wyszukane, dobre są w książce albo na mównicy, ale w liście śmieszne są, lub niestosowne.
Forma listu, jego zwinięcie, papier użyty, są to wszystko drobiazgi, a jednak znamionują od razu wiek, stanowisko i charakter piszącego, ułożenie zaś listu, formułki grzeczności, jego takt i znajomość świata.
Są osoby bądące uosobistnieniem porządku i czystości; – nigdy w ich listach niedostrzeżesz najmniejszego przekreślenia lub skrobania, pismo ich czyste i wyraźne, znać że się zawsze dobrem piórem posługiwali, a papier ich czyściutki jest i nie zmięty. Inni przeciwnie przekreślają każdy wyraz, bo charakter ich jest niezdecydowany, dodają dwa lub trzy postscripta, bo są roztargnieni i zawsze o czemś zapominają. Inne znowu (a mamy tu na myśli kobiety, zwłaszcza stare panny i niepoprawne kokietki) nie piszą inaczej tylko na różowym papierze, zaopatrzonym w czuły emblemat lub girlandę niezapominajków malowanych, zdradzając przezto charakter romansowy albo płochy.
Reguła wszakże jest tu nader prostą:
Pod tytułem, zaczynać się powinno zaraz list, pomiędzy równymi, niepotrzeba marginesu, lecz gdy się pisze do osób wyższych, zostawia się go na wszystkich stronnicach, a każdą stronnice, kończy się z pewnym odstępem.
Pożegnanie w liście czy komplementa, zaczynają się od wiersza po nad podpisem.
Pod podpisem francuzi umieszczają swój adres, a datą na pierwszej stronnicy u góry albo na lewo pod podpisem. U nas mniej więcej taki sam porządek się zachowuje, wyjąwszy w listach ceremonjalnych, urzędowych lub wyrażających jaką prośbę.
Formuły kończące list, są rozmaite, stosownie do osób do których się pisze. Używa się wszakże następnych:
"Racz Wielmożny (Szanowny) panie przyjąć wyrazy głębokiego poważania z jakiemi zostają" etc, albo:
"Mam honor pisać się z prawdziwym szacunkiem
WPana Dobrodzieja sługą". albo:
"Polecając się łaskawej pamięci WPana Dobrodzieja, pozostaje z głębokim szacunkiem." itd. itd.
Gdy kto jest utytułowany, potrzeba tytuł ten wymienić na kopercie i przy zaczęciu listu.
Nie pisze się też nigdy do osób wyższych na bilecie, lecz tylko do równych sobie i do niższych. Na bilecie pisze się tylko z zaproszeniem, lub gdy się ma coś niezbyt ważnego lub długiego do zakomunikowania.
Prośby do wyższych lub urzędowych osób, piszą się nadto na liście dużego formatu, zostawiając jak rzekliśmy, wielki odstęp (margines).
Listy z powinszowaniem lub kondolacyą, powinny być krótkie, a te ostatnie wzmiankujące o wielkich przymiotach zmarłego i o pociesze jakiej szukać trzeba.
Listy ważne i do osób wyższych pisane, lepiej pieczętować lakiem aniżeli opłatkiem, papier zaś sam winien być bez żadnych dewiz i emblematów..
List rekomendacyjny dany komuś, nie powinien być zamknięty; w korespondencyi zaś handlowej, potrzeba zawsze zawiadomić, czy się odebrało list na który się właśnie odpowiada, przyczem należy krótko podać jego treść i datę, czego właśnie w listach towarzyskiego charakteru, unikać należy.§. 5. PEWNE REGUŁY PRZY OBIADACH, ŚNIADANIACH ITP.
Każda gospodyni wie zapewne, że przy obiadach proszonych, talerze do zupy leżą przed każdym gościem, że każdy z nich mieć powinien przed sobą po prawej cztery kieliszki. Porządek win taki bywa we Francyi: po rosole Madera, po pierwszej potrawie wino Bordeau lub burgundzkie, – wina reńskie i Chateau – Ykem podaje się pomiędzy potrawami chłodnemi a pieczystem, Xeres przy słodkich rzeczach, a pod – czas desseru wina słodkie i tokaj. Szampańskie wina na wielkich obiadach daje się od samego początku obiadu.Śniadania tak zwane dinatoires, zaczynają się o 11. rano, kończą zwykle o 3. po południu; przy śniadaniach a la fourchette, zimne potrawy odgrywają główną rolą.
Mężczyźni przy tych śniadaniach nie potrzebują się ubierać we frak. Służący powinien zawsze przynosić półmiski z lewej, wino zaś nalewać z prawej strony. Przy wielkich też obiadach, wypada iżby goście mieli przed sobą kartę potraw i win, jakie spożywać mają.
Kiedy liczba zaproszonych osób nie przechodzi sześciu, wtedy gospodyni wyznacza każdemu jego miejsce. To wyznaczenie miejsc, jest rzeczą nie małej wagi, bo bardzo często powstają ztąd gniewy obrażonej miłości własnej. Gospodarz i gospodyni zajmują miejsce w środku stołu, jedno naprzeciw drugiego, ażeby mieć baczność na usługą i rozmową swych gości. Gdy gospodyni nie ma męża, prosi kogoś z krewnych lub przyjaciół, żeby jej w tem dopomógł.
Kiedy do stołu posługuje dwóch służących, w takim razie ci zaczynają najprzód od osoby siedzącej po prawej stronie gospodarza, potem idą do osoby siedzącej po lewej, potem powracają do drugiej osoby z prawej, i każdy już potem obsługuje swoją stronę. Przy zwykłych obiadach i śniadaniach, służący zaczyna od damy po prawej, potem po lewej, potem powraca do prawej i idzie tak jak wymieniliśmy wyżej, gospodarzowi zaś przynosi półmisek na ostatku.
Zwyczaj angielski przychodzenia punkt o oznaczonej godzinie na obiad, przyjął się już wszędzie, a więc i pomiędzy nami, – więc równie niegrzecznie jest, przyjść pół godziny przedtem, czy dziesięć minut potem.
Potrzeba koniecznie odpowiedzieć że się przyjmuje lub nie zaproszenie na obiad, gdyż gospodyni licząc na oznaczoną liczbę gości, musi wiedzieć naprzód czy każdy dopisze.
Po obiedzie, oddaje się w tydzień potem wizytę tak zwaną de digestion, której karty wizytowe nie zastąpią.
Gdy kto nie przyjął zaproszenia, powinien niemniej złożyć wizytę, z podziękowaniem. Ktoby jej nie złożył, wydawałoby się jak gdyby zrywał stosunki.
Gospodarz nie może dłużej nad pięć minut czekać na spóźniających się na obiad, inaczej obraziłby tych, co już przyszli.
Młodzi ludzie, zanim podadzą ramię damom ażeby je poprowadzić do sali jadalnej, powinni zaczekać aż starsi zrobią wybór, oni zaś przedewszystkiem powinni wybierać kobiety starsze pomiędzy temi, które zostały. Mężczyzna podaje zawsze prawe ramie, zatem dama lewe. Przy przejściu przez drzwi lub przez passaż, wchodzi pierwszy przed damą, co jest naturalne, bo chodzi o to, żeby sukni damie swej nie nadeptał. (Anglicy wchodzą za damą). Młodzi ludzie powinni się przyzwyczaić do tego, iżby nie jedli ani za prędko, przezco okazaliby niecierpliwość wzglądem tych którzy jeszcze nie zjedli, – ani za wolno, przezco opóźniają usługę, a czy się skończyło czy nie, potrzeba, skoro się zjawi służący, pozwolić zabrać sobie talerz.
Po rosole kładzie się łyżką na talerzu dla tego, iżby służący zabrał ją razem z talerzem. Co do innych potraw, ponieważ nie każdy dom zaopatrzony jest w tak wielką liczbą serwisów, kładzie… się nóż i widelec tuż obok, tak jednak, iżby nie… zwalać obrusa.
Niejednokrotnie zdarza się, że młodzi ludzie znajdują się przy stole ze swymi zwierzchnikami, otóż trzeba się strzedz nieprzyzwoitości, mlaskania jeżykiem, skrzypienia nożem i widelcem, namyślania się długiego nad wyborem kawałka z półmiska, chrupania kości zębami, dotykania owoców palcami, wymaczania chlebem sosów z talerza itp. itp.
Kiedy gospodyni daje znak wstania od stołu, wtedy każdy z gości powstaje również, kładzie serwetę przy nakryciu i podaje ramię swej sąsiadce. Umysł i żołądek powinny być swobodne i dlatego rozsądniej jest, nie najadać się zbyt obficie.
Nie wypada też chwalić jakiejś potrawy, chyba że jest rzeczywiście nadzwyczajnej dobroci lub rzadkości. Wina sławne chwalić można, lecz nie należy podawać przepisu potraw, ani opowiadać jak się je u siebie przyrządzać każe. Zapytany przez gospodarza o dobroć potrawy, nie powinien ganić choćby była najgorszą, ale owszem uniewinniać jeszcze kucharza, a gdy się przypadkiem znajdzie na talerzu włos lub inną jakąś nieczystość, zdjąć ją trzeba niepostrzeżenie.
Dowodem bywa najgorszego wychowania, gdy gospodarz służących wobec gości łaje, lub łajać każe kucharza; co najwyżej wolno mu przy złej potrawie upomnieć iżby ją pominięto.§. 6. W SALONIE I NA BALU.
Zwyczaje są odmienne dla mężczyzn i dla kobiet. Kiedy naprzykład przyjętem jest, iż mężczyzna zdejmuje rękawiczkę z ręki lewej, kobieta bez rękawiczek naraziłaby się na śmieszność.
Młodzieniec składający wizytę, zostawia w przedpokoju paltot, parasol i laskę, a z kapeluszem trzymanym w jednej ręce, wchodzi do salonu.
Na powitanie podaje lewą rękę a nie prawą, która narazić go może na popełnienie niezgrabnego ruchu.
Wszedłszy do salonu, kieruje się najprzód ku gospodyni domu, pokłoniwszy się jej, oddaje ukłon innym członkom rodziny, a potem osobom które już zna.