Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Koniec współuzależnienia - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
20 grudnia 2024
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
42,00

Koniec współuzależnienia - ebook

Poprawione i zaktualizowane wydanie bestsellerowego poradnika dla tych, którzy nie radzą sobie z destrukcyjnym zachowaniem swoich bliskich.

Ta książka kryje w sobie klucz do zrozumienia współuzależnienia – zatracenia się w imię pomocy innym kosztem własnego życia i własnego szczęścia.

Współczujące i wnikliwe spojrzenie autorki doprowadziło miliony czytelników do uświadomienia sobie, że nie są w stanie zmienić drugiego człowieka i że uzdrawianie zaczyna się od troski o własny dobrostan.

Poprawione wydanie zawiera zupełnie nowy rozdział poświęcony traumie i lękom – tematom, które Melody Beattie od dawna uważała za ważne w kontekście współuzależnienia – dzięki czemu książka jest dziś jeszcze bardziej aktualna niż wtedy, gdy ukazała się po raz pierwszy ponad 35 lat temu.

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8265-990-0
Rozmiar pliku: 2,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Przed­mowa do no­wego wy­da­nia
(2022)

W dniu świę­tego Wa­len­tego 1986 roku Terry Spahn, są­siad pra­cu­jący w wy­daw­nic­twie Ha­zel­den, przy­szedł do mo­jego domu w Stil­l­wa­ter w sta­nie Min­ne­sota, aby – na prośbę re­dak­cji – ode­brać z mo­ich rąk plik stron wy­dru­ko­wa­nych na dru­karce ro­ze­tko­wej, które miały się prze­obra­zić w książkę pt. Ko­niec współ­uza­leż­nie­nia.

Za­pi­sa­łam do­ku­ment na dys­kietce na kom­pu­te­rze Kay­pro, jed­nym z pierw­szych tego typu urzą­dzeń oso­bi­stych, ja­kie po­ja­wiły się na świe­cie. By­łam za­ko­chana w tej no­wej tech­no­lo­gii, bo po­zwa­lała mi bez końca ulep­szać mój tekst, ale też ofe­ro­wała moż­li­wość gra­nia w Ponga, co sku­tecz­nie roz­pra­szało mnie w pi­sa­niu (edy­tory tek­stu, które zna­łam do tej pory, nie po­sia­dały ta­kich do­dat­ko­wych funk­cji). Z tych też po­wo­dów Terry mu­siał do mnie przyjść i oso­bi­ście prze­jąć ode mnie rę­ko­pis. Trzy­ma­łam go kur­czowo i tań­czy­łam z nim wo­kół Terry’ego, który pró­bo­wał wy­rwać go z mo­ich rąk, ale osta­tecz­nie od­pu­ści­łam i po­zwo­li­łam po­dzie­lić się tą książką ze świa­tem.

Mi­nęło sporo czasu od tam­tego dnia w Stil­l­wa­ter, ale Ko­niec współ­uza­leż­nie­nia na­dal po­zo­staje książką żywą i ak­tu­alną. Praw­dzi­wość jej pod­sta­wo­wych za­ło­żeń zo­stała wie­lo­krot­nie po­twier­dzona. Wciąż je­stem też za­do­wo­lona z tego, jak opo­wie­dzia­łam te hi­sto­rie i w jaki spo­sób do­cho­dzi­łam do za­sad­ni­czych wnio­sków.

A jed­nak przez ostat­nie dwie de­kady – głów­nie w związku z roz­wo­jem tech­no­lo­gicz­nym, który miał roz­le­gły wpływ na na­szą co­dzien­ność – za­uwa­ży­łam, że pewne wy­ra­że­nia i źró­dła, do któ­rych od­no­si­łam się w tej książce, stały się nieco prze­sta­rzałe, co po­wo­do­wało, że nie­raz aż się wzdry­ga­łam. Z jed­nej strony opo­wie­dzia­łam swoją hi­sto­rię z nad­mierną po­wścią­gli­wo­ścią, z dru­giej nie­kiedy prze­sad­nie się roz­wo­dzi­łam (tak w ży­ciu, jak w książce) na te­mat tego, czy to w po­rządku – ale czy na­prawdę w po­rządku – ko­chać sa­mych sie­bie, a je­śli tak, to co to wła­ści­wie dla nas zna­czy.

W la­tach 80., kiedy pro­wa­dzi­łam ba­da­nia i pra­co­wa­łam nad tą książką, mie­li­śmy zu­peł­nie inny po­ziom świa­do­mo­ści na te­mat pro­ble­mów, któ­rymi się zaj­mo­wa­łam, ale już wtedy za­czę­li­śmy kwe­stio­no­wać pewne za­ło­że­nia, które do­tąd bra­li­śmy za pew­nik. Ko­biety prze­sta­wały być trak­to­wane wy­łącz­nie w spo­sób przed­mio­towy, zy­sku­jąc prawa i pod­mio­to­wość. A całe spo­łe­czeń­stwo od­czu­wało głód wie­dzy, która mo­głaby po­móc lu­dziom zna­leźć sens ży­cia w dy­na­micz­nie zmie­nia­ją­cym się świe­cie. W księ­gar­niach nie było jesz­cze wtedy osob­nych pó­łek z po­rad­ni­kami na te­mat roz­woju oso­bi­stego, ale lu­dzie za­czy­nali się in­te­re­so­wać swoim ży­ciem we­wnętrz­nym. Cho­ciaż naj­waż­niej­sze tezy tej książki po­zo­stały nie­za­chwiane, po­dej­ście do nie­któ­rych z oma­wia­nych w niej za­gad­nień stało się na tyle ar­cha­iczne, że zna­cząco przy­sło­niło prak­tyczny wy­miar lek­tury. Książka wy­ma­gała od­świe­że­nia.

– Są­dzisz, że młodsi czy­tel­nicy będą w ogóle wie­dzieli, kim jest Bob Ne­whart? – za­py­ta­łam re­dak­torkę, od­no­sząc się do motta, które po­prze­dza je­den z roz­dzia­łów.

– Nie – od­po­wie­działa – ale będę wie­dzieli, jak go wy­go­oglo­wać.

• • •

Od kiedy Ko­niec współ­uza­leż­nie­nia po raz pierw­szy po­ja­wił się na rynku, w moim ży­ciu także za­szło dużo zmian, które zmo­dy­fi­ko­wały mnie i moje prze­ko­na­nia: prze­pro­wadzka do Ka­li­for­nii, śmierć mo­jego by­łego męża (ojca mo­ich dzieci) oraz mo­jego ojca – dwóch z trzech osób, które stały się po­wo­dem mo­jego współ­uza­leż­nie­nia, a także opieka nad moją matką i jej odej­ście (to był ty­powy przy­kład re­la­cji, która opie­rała się tak na mi­ło­ści, jak i nie­na­wi­ści).

Naj­do­tkliw­sza była jed­nak dla mnie strata mo­jego syna Shane’a, na­stęp­nego dnia po jego dwu­na­stych uro­dzi­nach. Bez wąt­pie­nia do­świad­cze­nie to ze­pchnęło mnie w ot­chłań roz­pa­czy, a trauma, którą prze­szłam, wy­nisz­czyła mnie we­wnętrz­nie.

Dzięki tej okrop­nej pró­bie zro­zu­mia­łam, w jaki spo­sób prze­bie­gają trauma, stany lę­kowe i re­ak­cje zwią­zane z ze­spo­łem stresu po­ura­zo­wego (PTSD), wy­stę­pu­jące w po­łą­cze­niu ze współ­uza­leż­nie­niem. Oczy­wi­ście nie od­czu­wa­łam żad­nej wdzięcz­no­ści w sto­sunku do tych lek­cji, kiedy po­bie­ra­łam z nich na­ukę. O trau­mie prak­tycz­nie w ogóle jesz­cze się nie mó­wiło, po­zo­sta­wała za­re­zer­wo­wana dla prze­żyć żoł­nie­rzy po­wra­ca­ją­cych z wojny; aż do 11 wrze­śnia 2001 roku, kiedy do­świad­czy­li­śmy jej w spo­sób ko­lek­tywny. Or­ga­ni­za­cje wspie­ra­jące lo­kalne spo­łecz­no­ści za­częły do­strze­gać, że mę­tlik i lęki, które gnież­dżą się w nas w kon­se­kwen­cji do­ra­sta­nia w ro­dzi­nach z pro­ble­mami al­ko­ho­lo­wymi, w na­stęp­stwie na­pa­ści sek­su­al­nych lub prze­mocy psy­chicz­nej, prze­ja­wiają się w ten sam spo­sób, w jaki wy­stę­pują one u osób po do­świad­cze­niach wo­jen­nych. Oso­bi­ście zda­łam so­bie sprawę, że mu­szę za­jąć się tym, co po­zo­stało we mnie z traumy, aby od­na­leźć wła­sną me­todę po­wrotu do zdro­wia i we­wnętrzny spo­kój.

To osta­tecz­nie po­pchnęło mnie do na­pi­sa­nia no­wego roz­działu tej książki: Uspo­kój się. Cie­szę się, że to zro­bi­łam.

• • •

Pra­cu­jąc nad tym wy­da­niem, po­sta­no­wi­łam ujaw­nić także moją wła­sną hi­sto­rię zwią­zaną ze współ­uza­leż­nie­niem. Po­nie­waż w 1986 roku na­dal żyły jesz­cze osoby, z po­wodu któ­rych by­łam współ­uza­leż­niona, ukry­łam je i samą sie­bie pod płasz­czy­kiem fik­cjo­nal­nej nar­ra­cji. Czu­łam, że nie mam prawa opo­wia­dać ich hi­sto­rii. Ale w tym wy­da­niu już mogę je za­wrzeć. Nie ro­bię tego po to, by mó­wić źle o zmar­łych; w mo­jej opo­wie­ści nie mu­szę już ni­kim ich za­stę­po­wać. Mo­żemy bo­wiem z tro­ską i ze współ­czu­ciem mó­wić prawdę o na­szych do­świad­cze­niach, nie de­pre­cjo­nu­jąc in­nych ani sa­mych sie­bie.

In­nym ce­lem re­edy­cji tej książki było zdję­cie odium pa­to­lo­gii z opi­sy­wa­nej pro­ble­ma­tyki - po­przez do­strze­że­nie lu­dzi w od­dzie­le­niu od ich cier­pień, od przy­le­pio­nej do nich ety­kietki, od ich zma­gań i cho­rób. Spek­trum nie­któ­rych za­cho­wań za­leży od tego, w ja­kich oko­licz­no­ściach ży­cia się znaj­du­jemy... ja­kie­kol­wiek by one były. Choć trzeba za­uwa­żyć, że więk­szość li­te­ra­tury sku­pia się na współ­uza­leż­nie­niu wy­wo­ły­wa­nym przez czy­jeś uza­leż­nie­nie sub­stan­cjalne, można zna­leźć także opisy i przy­padki, które nie do­ty­czą che­micz­nego uza­leż­nie­nia. Za­cho­wa­nia zwią­zane z po­wro­tem do zdro­wia omó­wione w tej książce mogą do­ty­czyć roz­ma­itych czyn­ni­ków, które pro­wa­dzą do współ­uza­leż­nie­nia.

• • •

Im je­stem star­sza, tym głę­biej się prze­ko­nuję, że na­szą ele­men­tarną po­win­no­ścią w ży­ciu jest zna­le­zie­nie spo­sobu na to, aby po­go­dzić się z sa­mym sobą, z prze­szło­ścią i te­raź­niej­szo­ścią – nie­za­leż­nie od tego, z czym mu­simy się mie­rzyć i jak czę­sto to ro­bimy. Po­nadto na­leży także świa­do­mie prak­ty­ko­wać mi­łość wła­sną. Co­dzien­nie. Przez całe ży­cie. Nie jest to rów­no­znaczne z nar­cy­zmem czy nie­zno­śnie sa­mo­lub­nym sto­sun­kiem do ży­cia i na­szych re­la­cji. Mi­łość wła­sna jest czymś skrom­niej­szym, bar­dziej dys­kret­nym. Przy­zwy­cza­isz się do niej. Ja ją po­lu­bi­łam; ty także mo­żesz ją po­lu­bić.

W dniu świę­tego Wa­len­tego 2022 roku prze­ka­za­łam wy­dawcy nowe, po­pra­wione i zak­tu­ali­zo­wane wy­da­nie Końca współ­uza­leż­nie­nia. Czuję, że to moja spu­ści­zna i długo ocze­ki­wany pre­zent dla nas, jako że koń­czy się chaos mi­nio­nej epoki i wkra­czamy w Erę Wod­nika.

Niech Bóg bło­go­sławi ni­niej­sze wy­da­nie.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: