- W empik go
Kontrowersyjny scenariusz – Dark Erotica - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
28 marca 2022
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Kontrowersyjny scenariusz – Dark Erotica - ebook
Dark erotica. Młoda dziennikarka udaje się w podróż służbową do Rotterdamu, dręczona wspomnieniem niedalekiej przeszłości. Ma zastąpić kolegę z redakcji podczas wywiadu z niszowym muzykiem jazzowym. Czy ich spotkanie i nieoczekiwany wybuch namiętności to dzieło przypadku czy perfekcyjnie zaplanowany scenariusz?
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-280-7637-8 |
Rozmiar pliku: | 171 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
_Kto by pomyślał, że dam się w to wkręcić_.
Wchodzę na taśmę ruchomych schodów stacji centralnej w Rotterdamie. Formują się, a walizka zjeżdża na taśmie nisko, o całe dwa stopnie, więc opieram się o rączkę, by utrzymać równowagę. Na szczycie schodów uderza we mnie gwar i zgiełk wielkiego miasta, a promienie słońca przyjemnie grzeją skórę policzków. Życie w metropolii nigdy mnie nie pociągało, tłum nieco przytłacza, czuję się nieswojo. Trzeci raz mam przyjemność – lub nie – zawitać do Rotterdamu – i to teoretycznie z powodów służbowych.
Thijs mnie wplątał w tę sytuację. Miałam być teraz w redakcji, opracowywać nudny reportaż na wczoraj, z szefową pochyloną nad biurkiem i pożerającą wzrokiem każdą linijkę tekstu. Tak byłoby lepiej, nie mam najmniejszej ochoty na pracę w terenie. Nie po maratonie, który mi zafundowano. Podczas minionego półrocza zwiedziłam pół kraju. Dla introwertyka to jak kąpiel w jeziorze przy minusowej temperaturze. I nie, nie lubię morsować.
Walizka trzeszczy na nierównościach placu przy budowli z kopulastą konstrukcją dachu. Tłumy zasiadają na ławeczkach lub dekoracjach z kamieni, głównie starsi ludzie i dzieci biegające wesoło, śmiejące w głos z sobie jedynie znanego powodu. Wygrzewają się w upale lipcowego dnia. Wzdycham ciężko, szorując podeszwami butów po równiutkim chodniku. Wyciągam z kieszeni telefon, by zlokalizować hotel, dopóki nie dociera do mnie, że znajduje się dokładnie po drugiej stronie ulicy. Jak można przeoczyć takie dzieło sztuki? Drapacz chmur z wyraźnym szyldem „Marriott”. Jedynym plusem zaistniałej sytuacji jest to, że prześpię się w luksusowym hotelu, zjem dobrą kolację i z samego rana wrócę pierwszym pociągiem do Gennep.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Wchodzę na taśmę ruchomych schodów stacji centralnej w Rotterdamie. Formują się, a walizka zjeżdża na taśmie nisko, o całe dwa stopnie, więc opieram się o rączkę, by utrzymać równowagę. Na szczycie schodów uderza we mnie gwar i zgiełk wielkiego miasta, a promienie słońca przyjemnie grzeją skórę policzków. Życie w metropolii nigdy mnie nie pociągało, tłum nieco przytłacza, czuję się nieswojo. Trzeci raz mam przyjemność – lub nie – zawitać do Rotterdamu – i to teoretycznie z powodów służbowych.
Thijs mnie wplątał w tę sytuację. Miałam być teraz w redakcji, opracowywać nudny reportaż na wczoraj, z szefową pochyloną nad biurkiem i pożerającą wzrokiem każdą linijkę tekstu. Tak byłoby lepiej, nie mam najmniejszej ochoty na pracę w terenie. Nie po maratonie, który mi zafundowano. Podczas minionego półrocza zwiedziłam pół kraju. Dla introwertyka to jak kąpiel w jeziorze przy minusowej temperaturze. I nie, nie lubię morsować.
Walizka trzeszczy na nierównościach placu przy budowli z kopulastą konstrukcją dachu. Tłumy zasiadają na ławeczkach lub dekoracjach z kamieni, głównie starsi ludzie i dzieci biegające wesoło, śmiejące w głos z sobie jedynie znanego powodu. Wygrzewają się w upale lipcowego dnia. Wzdycham ciężko, szorując podeszwami butów po równiutkim chodniku. Wyciągam z kieszeni telefon, by zlokalizować hotel, dopóki nie dociera do mnie, że znajduje się dokładnie po drugiej stronie ulicy. Jak można przeoczyć takie dzieło sztuki? Drapacz chmur z wyraźnym szyldem „Marriott”. Jedynym plusem zaistniałej sytuacji jest to, że prześpię się w luksusowym hotelu, zjem dobrą kolację i z samego rana wrócę pierwszym pociągiem do Gennep.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
więcej..