Kopenhaga w 3 dni - ebook
Trzydniowy plan budżetowego city breaka w Kopenhadze — idealny dla tych, którzy chcą zobaczyć jak najwięcej, nie wydając fortuny. Przemyślana trasa, darmowe atrakcje, lokalne smaki i klimatyczne miejsca poza utartym szlakiem. Nocleg w tanim, sprawdzonym hostelu i porady praktyczne, które pomogą Ci poruszać się po mieście z lekkością. Idealny przewodnik dla podróżujących z głową.
| Kategoria: | Poradniki |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8414-928-7 |
| Rozmiar pliku: | 1,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Kopenhaga to jedno z tych miast, które potrafią zachwycić już od pierwszego spaceru. Niby stolica, ale bez zadęcia. Zaskakująco kameralna, choć pełna wielkomiejskich akcentów. Panuje tu porządek, ale nie brakuje luzu. Architektura miesza się z zielenią, stare z nowym, a codzienne życie mieszkańców toczy się w spokojnym, wyważonym rytmie, którego szybko zaczynasz zazdrościć.
Jeśli planujesz budżetowy city break i zastanawiasz się, czy Kopenhaga to dobre miejsce — odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak. Choć miasto ma opinię drogiego, da się je zwiedzać rozsądnie, bez rujnowania portfela. Wiele z najciekawszych atrakcji jest całkowicie darmowych, a te płatne możesz sprytnie omijać lub wybierać z głową. Prawdziwa magia Kopenhagi kryje się nie w muzeach i biletach, ale w atmosferze ulic, kanałów, parków i rowerowych ścieżek.
Ten plan to propozycja na trzy intensywne, ale spokojne dni. Bez nerwowego biegania, ale też bez siedzenia w jednym miejscu. Każdy dzień to inny aspekt miasta: jego klasyczne piękno, codzienna rytmiczna energia i hygge — słynne duńskie umiłowanie prostoty, przytulności i bycia tu i teraz. Znajdziesz tu propozycje spacerów, punktów widokowych, muzeów i lokalnych przysmaków, ale też miejsce na oddech, piknik, muzykę uliczną i małą kawę wypitą w słońcu.
Nie musisz znać duńskiego, nie musisz mieć wypchanego portfela, nie musisz nawet być specjalnie przygotowany. Wystarczy ciekawość, wygodne buty i chęć, by zanurzyć się w mieście, które potrafi dać bardzo dużo — jeśli tylko dasz mu chwilę.
Jak dostać się do Kopenhagi?
Dostanie się do Kopenhagi wcale nie musi być skomplikowane ani drogie — wszystko zależy od tego, skąd wyruszasz i jakim dysponujesz budżetem. Najwygodniej i najczęściej najtaniej jest polecieć. Lotnisko Kastrup (CPH) to jedno z najlepiej skomunikowanych lotnisk w Europie i obsługuje wiele tanich linii, zwłaszcza z większych miast. Jeżeli rezerwujesz z wyprzedzeniem i jesteś elastyczny z datami, możesz znaleźć naprawdę rozsądne ceny, szczególnie na loty z Warszawy, Gdańska, Krakowa czy Berlina. Lot trwa krótko — około godziny z Polski, nieco dłużej z innych miast europejskich.
Po wylądowaniu nie musisz się martwić skomplikowanym dojazdem do centrum. Lotnisko Kastrup leży zaledwie kilkanaście minut jazdy od śródmieścia, a pociągi i metro kursują często i punktualnie. Metro (linia M2) zawiezie Cię prosto na stację Kongens Nytorv — czyli samo serce miasta, tuż przy Nyhavn. To wygodne i szybkie rozwiązanie, a bilety można kupić w automatach na lotnisku lub w aplikacji DOT. Przejazd z lotniska do centrum to koszt około 36 DKK (czyli mniej więcej 20–25 zł).
Jeśli wolisz podróżować naziemnie, również masz kilka opcji. Z wielu miast Europy kursują bezpośrednie autobusy dalekobieżne, na przykład FlixBus czy Eurolines. To dobra opcja, jeśli masz dużo czasu, szukasz oszczędności i nie przeszkadza Ci kilkanaście godzin jazdy. Autobusy często zatrzymują się na stacji Ingerslevsgade — tuż przy głównym dworcu kolejowym, więc od razu jesteś w centrum.
Kopenhaga ma też świetne połączenia kolejowe. Jeżeli jesteś już w Skandynawii lub w północnych Niemczech, rozważ pociąg. Z Hamburga możesz dojechać bezpośrednio w około 4,5 godziny, a widoki po drodze są naprawdę przyjemne. Podróż pociągiem po Danii to czysta przyjemność — składy są nowoczesne, wygodne i punktualne, choć bilety mogą być droższe, jeśli nie zarezerwujesz ich z wyprzedzeniem.
Jeśli podróżujesz samochodem, możesz do Kopenhagi dotrzeć przez most nad Sundem, łączący Danię ze Szwecją — to prawdziwa inżynieryjna perła, ale przejazd nim jest płatny i dość drogi (ponad 60 euro w jedną stronę). Wjazd do miasta samochodem jest możliwy, ale parkowanie w centrum to spory wydatek. Jeśli więc jedziesz autem, lepiej poszukać noclegu z bezpłatnym parkingiem poza ścisłym centrum i korzystać z komunikacji miejskiej lub roweru.
Niezależnie od tego, jaki środek transportu wybierzesz, Kopenhaga wita bez stresu. Nie ma tu tłumów jak w wielu innych europejskich stolicach, a organizacja transportu — zarówno przyjezdnego, jak i miejskiego — naprawdę działa. Warto jedynie pamiętać, że w Danii bilety są dość drogie, więc jeśli planujesz korzystać z komunikacji miejskiej kilka razy dziennie, rozważ zakup biletu 24-godzinnego lub karty city pass. Ale o tym więcej w praktycznych poradach. Najważniejsze: kiedy już dotrzesz, wszystko inne staje się łatwe.Poruszanie się po mieście
Poruszanie się po Kopenhadze to czysta przyjemność, nawet jeśli jesteś tu po raz pierwszy. Miasto jest świetnie zorganizowane, logiczne i kompaktowe. Duże odległości praktycznie nie istnieją, a większość atrakcji turystycznych znajduje się w odległości krótkiego spaceru od siebie. Ale jeśli chcesz zaoszczędzić czas lub po prostu poczuć się jak lokalny mieszkaniec, masz kilka naprawdę dobrych opcji.
Najwygodniejszym środkiem transportu w Kopenhadze jest rower. I to nie tylko dlatego, że Duńczycy je kochają. Tutaj wszystko jest przystosowane do ruchu rowerowego: ścieżki są szerokie i odseparowane od jezdni, ruch na skrzyżowaniach dobrze oznaczony, a rowerzyści traktowani z szacunkiem. Nie musisz być doświadczonym cyklistą — wystarczy, że jedziesz prosto i przewidywalnie. Wypożyczenie roweru jest bardzo łatwe dzięki aplikacjom takim jak Donkey Republic. Możesz wypożyczyć rower na minuty, godziny lub cały dzień. Rowery zostawia się w wyznaczonych strefach, a wszystko załatwiasz przez telefon. Ceny są przystępne: za około 100–120 DKK masz rower na cały dzień, a jazda nim to często przyjemność większa niż zwiedzanie pieszo.
Jeśli jednak wolisz spacerować — też dobrze trafiłeś. Centrum Kopenhagi jest bardzo przyjazne pieszym, a takie dzielnice jak Indre By (historyczne centrum), Nyhavn, Christianshavn czy Vesterbro są stworzone do chodzenia. Tylko pamiętaj, że Duńczycy chodzą dość szybko, więc nie blokuj chodnika, zwłaszcza na mostach i w wąskich przejściach. Jeśli znajdziesz się na ścieżce rowerowej — uciekaj jak najszybciej, bo rowerzyści naprawdę się nie zatrzymują i mają pierwszeństwo.
Jeśli planujesz przemieszczać się dalej niż kilka kilometrów, dobrym rozwiązaniem jest komunikacja miejska. Działa niezawodnie, punktualnie i jest bardzo intuicyjna. W skład systemu wchodzą metro, pociągi (S-tog), autobusy i promy miejskie. Wszystkie środki transportu korzystają z jednego biletu i jednej strefy taryfowej w obrębie centrum. Metro to najprostsza opcja — kursuje bez maszynisty, jeździ często, nawet w nocy, i obejmuje też lotnisko. Linie M1 i M2 prowadzą przez całe miasto i zatrzymują się w strategicznych miejscach, takich jak Kongens Nytorv, Nørreport czy Christianshavn.
Bilety możesz kupić w automatach na stacjach, ale znacznie wygodniejsza jest aplikacja DOT Mobilbilletter. Tam możesz kupować bilety jednorazowe, 24-godzinne lub tzw. City Pass, który daje Ci nielimitowane przejazdy na określonym obszarze przez 24, 48 albo więcej godzin. Najczęściej wystarczy Ci bilet obejmujący strefy 1–4, czyli centrum i lotnisko.
Autobusy są również świetnie zorganizowane, ale mniej intuicyjne dla turystów, bo przystanki są gęsto rozmieszczone i czasem łatwiej po prostu pójść na piechotę. Jeśli jednak widzisz autobus i wiesz, że jedzie w Twoim kierunku — śmiało wsiadaj. Kierowcy są uprzejmi, a przystanki są wyraźnie oznaczone.
Warto wspomnieć też o miejskich łodziach portowych — to bardzo nietypowy i przyjemny sposób przemieszczania się po mieście. Łodzie linii 991 i 992 to coś w rodzaju tramwaju wodnego. Możesz nimi przepłynąć od Opery po Islands Brygge albo po prostu wykorzystać je jako atrakcję samą w sobie. Bilet taki sam jak do metra czy autobusu.
Jeśli podróżujesz w grupie lub z rodziną, warto rozważyć bilety grupowe lub karty dzienne. W dłuższej perspektywie oszczędzają sporo. Nie kombinuj z jazdą „na gapę” — kontrole są częste, a mandaty wysokie (około 750 DKK), bez względu na to, czy „nie wiedziałeś”, czy „nie działała aplikacja”.
Na koniec — Kopenhaga to miasto, w którym naprawdę nie potrzebujesz samochodu. Nawet więcej — auto tylko Cię spowolni, a znalezienie miejsca parkingowego w centrum graniczy z cudem i kosztuje fortunę. Zostaw więc koła na granicy miasta, a dalej przesiądź się na coś lżejszego. Kopenhaga wynagradza za każdy krok, pedał i bilet — w zamian dostajesz komfort, porządek i radość z samego bycia w ruchu.