- W empik go
Kraina Wielkiego Głazu. Bajki mają moc - ebook
Kraina Wielkiego Głazu. Bajki mają moc - ebook
Kraina Wielkiego Głazu
Bajka o wojnie. Wielki Głaz, gwałtowny i agresywny, zaatakował Krainę Be. Otoczek i jego kamienna rodzina uciekają się do sąsiedniej krainy. Tę samą drogę przebywa Granitek, obywatel Krainy Wielkiego Głazu, który próbował sprzeciwić się złemu władcy. Czy sąsiedzi pomogą Otoczkowi i Granitkowi odnaleźć się w nowej sytuacji?
Bajki mają moc
Bajki mają wielką moc. Opowieści mają moc. Uwielbiamy obserwować bohaterów, którzy są do nas podobni i potrafią tak wiele osiągnąć mimo swoich niedoskonałości. Don Kichot, Bilbo Baggins, Harry Potter – choć nie istnieją poza wyobraźnią, to jednak odnajdujemy w nich ziarenko siebie.
W „Bajkach, które mają moc” zapraszamy dzieci do świata pełnego empatii i wsparcia. Znajdą w nim bohaterów, którzy zmagają się z niedoskonałościami lub trudnościami – czasem codziennymi, jak zajęcia szkolne, a czasem wyjątkowymi, jak depresja rodzica. Dzieci, widząc ziarenko podobieństwa w nawet odrealnionej postaci, podążają za nią, by dowiedzieć się, jak skończy się jej przygoda, czy wszystko będzie dobrze. Tak rodzi się nadzieja. Może ta historia poprawi humor twojemu dziecku? Pozwoli lepiej pomyśleć o sobie samym i z uśmiechem wyjść rano do szkoły? Może łatwiej będzie mu lub jej uwierzyć w to, że trudne chwile mijają?
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-272-7537-0 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Kiedy mocno zmrużysz oczy i spojrzysz daleko przed siebie, zobaczysz zielone falujące łąki. Na nich mienią się w słońcu tysiące małych i większych kamyków, niczym krople deszczu zatrzymane w bezruchu.
A kiedy zaciśniesz powieki, przeniesiesz się w to samo miejsce, ale w inne czasy. Szarobure, kamieniste zbocza spowija przejmująca pustka. I tylko pośrodku tego pustkowia spoczywa Wielki Głaz.
Teraz, z oczami zamkniętymi lub otwartymi, jak wolisz, nadstaw uszu i posłuchaj…
• • •
Była sobie kiedyś ogromna kraina, której nazwy dziś już nikt nie pamięta. Nawet wtedy, w czasach, o których jest ta opowieść, tylko jej najstarsi skamieniali mieszkańcy mieli w pamięci zielone falujące łąki. Od dawien dawna, gdy wyjrzeli zza wyschniętych krzaków albo wychylili się z zagłębienia czy skalnej szczeliny, widzieli szarobure kamieniste zbocza i przejmującą pustkę. Widzieli też Wielki Głaz, który na dobre zadomowił się w samym środku krainy.
Głaz lubił być w centrum uwagi i mieć na wszystko oko. Był wielki, ciężki i miał serce z kamienia. Już wiele razy pokazał, na co go stać. Gdy zechciał, siał spustoszenie. Choć nieruchomy, sobie tylko znanymi sposobami atakował sąsiednie krainy. Uderzał z wielką siłą i bez ostrzeżenia. Niszczył, co popadnie, nie zważając na nic. Czuł się bezkarny i nietykalny. Tkwił tak więc w bezruchu, niczym król zaklęty w kamień. Tylko raz na jakiś czas ożywał, budząc strach. Miał całą armię mniejszych kamieni, zawsze gotową do wypełniania rozkazów. Gdy zapragnął podbijać sąsiednie tereny, na jego komendę tysiące skalnych odłamków ruszały do ataku, niszcząc wszystko, co napotkały na swojej drodze. Nikt i nic nie było w stanie powstrzymać tej kamiennej lawiny.
Wielki Głaz miał rzesze zwolenników. Kamienie mniejsze i większe przybywały z odległych zakątków krainy, by podziwiać przywódcę. Wierzyły w każde jego słowo. Wszystko, co robił, budziło ich zachwyt. Za nic miały napływające z różnych stron doniesienia o okrucieństwie i cierpieniu zadawanym bezbronnym istotom. Trudno się jednak dziwić, że były i takie, które go nie lubiły i nie szanowały. Omijały go szerokim łukiem, lecz on nic sobie z tego nie robił. Chyba że zaczynały spiskować i wymyślać plan pozbycia się go z krainy. Wtedy był gotów rozprawić się z nimi raz na zawsze. Wygnać lub zniszczyć.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki