Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • nowość
  • Empik Go W empik go

Krew na połoninie. Tom 2. Tajemnice Trzech Szczytów - ebook

Data wydania:
4 marca 2025
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Krew na połoninie. Tom 2. Tajemnice Trzech Szczytów - ebook

W małym pensjonacie w Bieszczadach Pola budzi się po nocy poślubnej. Okazuje się, że jej męża nie ma w łóżku, nie ma go też w pokoju ani w łazience. Nie ma go nigdzie. A za oknem coraz bardziej szaleje śnieżyca i zacina chłodny wiatr. Wśród odciętych od świata gości weselnych znajduje się komisarz Grzegorz Heller, który rozpoczyna w tej sprawie dochodzenie.

Seria TAJEMNICE TRZECH SZCZYTÓW przedstawia niepokojące zdarzenia kryminalne, do których dochodzi w górach. Czy konkluzje policyjnych śledczych są zgodne z rzeczywistym przebiegiem zdarzeń? Tylko góry wiedza, jak było naprawdę. A one pilnie strzegą swoich tajemnic…

Krzysztof Bochus – pisarz, dziennikarz i wykładowca akademicki. Autor między innymi bestsellerowej serii kryminałów retro o radcy Christianie Abellu oraz dwóch cykli współczesnych thrillerów o redaktorze Adamie Bergu oraz detektywie Marku Smudze. Prywatnie pasjonat historii, sztuki i dziejów Pomorza.

Kategoria: Kryminał
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-67978-54-5
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

1.

Wybudził ją szelest za oknem. Mały ptak zawzięcie stukał dziobem o parapet, jakby chciał przyspieszyć nadejścia dnia, spowitego teraz w mgle, płożącej się u podnóża Bukowego Berda. Z tej pozycji widziała tylko szczyt góry, rozłożystej, wczepionej w ziemię i dźgającej niebo granitowym ostrzem.

Mogła się odwrócić i przytulić do Bartka, ale wolała opóźnić ten moment. Jeszcze tyle przed nimi. Czy aby na pewno? Nie wszystko poszło wczoraj tak, jak powinno. Na weselu było za dużo alkoholu, przynajmniej od pewnego momentu. Stanowczo za dużo, potrząsnęła obolałą głową, odganiając z niej resztki snu.

Najpierw popłynął Bartek. Nigdy nie miał mocnej głowy. Lubił to swoje rodzinne Podkarpacie. Spędzał tu każdą wolną chwilę, na ślub też wybrał ten bieszczadzki pensjonat w Mucznem, chociaż ona wolałaby ślub gdzieś w wielkim mieście, w porządnym pięciogwiazdkowym hotelu, tak jak należy.

Cóż, jak się nie ma, co się lubi… Sama zresztą też przedobrzyła, czuła żelazne imadło ściskające jej potylicę. Kiedy wypiła o ten jeden kieliszek za dużo? Może wtedy, gdy na weselu niespodziewanie pojawił się Jeremi, upiór z przeszłości… I gdy zatańczyła z nim dwa razy z rzędu.

Niedobrze, że Bartek też go zauważył. Spięli się z tego powodu na moment w kuchni. Pamiętała, jak patrzył na nią niczym zbity pies. Znała to spojrzenie.

– On się wyraźnie do ciebie klei – powiedział głucho.

– Niby kto?

– Dobrze wiesz, ten Jeremi.

– Nie bądź śmieszny. Jesteś zazdrosny? – odpowiedziała.

– Może.

– Niepotrzebnie, kochanie. To nasz ślub. – Pocałowała go głęboko w usta.– I jestem tylko twoja.

– Ale kto go tu, kurwa, zaprosił? – nie ustępował.

No właśnie, kto? Ta głupia pipa Monika, żeby jej zrobić na złość? Pewnie sama miała chęć na Bartka, zazdrosna zołza. A może Jeremi sam sobie załatwił zaproszenie, o to nie byłoby trudno przy takiej liczbie gości. Zapytała go o to, gdy ją przydybał w korytarzu do toalety, ale wymigał się gładkim kłamstwem, jak zawsze. Tak, musi to dzisiaj wszystko wyjaśnić, poukładać, żeby nie było później niepotrzebnych kwasów. Najpierw powinna jednak zwalczyć kaca, wiele rzeczy z tej nocy pamiętała jak przez mgłę. Sprawdziła się zasada: trochę alkoholu i jest fun, za dużo – jest masakra. Ogarnie się, da radę. Była przecież silna, potrafiła planować i osiągać zamierzone cele. Będzie wiedziała, jak Bartkowi to wyjaśnić, dobrze znała instrukcję obsługi mężczyzn. Byli tacy nieskomplikowani.

Chociaż, potrząsnęła ciężką głową, w nocy ją jednak niemile zaskoczył. W ogóle się nie kochali, jakby to nie była noc poślubna. A takie miał zawsze parcie na seks. Za dużo alkoholu, za dużo wrażeń? Hm, może tak, a może nie. Jeszcze go nie rozgryzła do końca. Bartek był chimeryczny, miewał zmienne nastroje, typowy bliźniak. Wiedziała, jaki jest: czepialski, drażliwy, trochę mroczny czy wręcz wycofany. Miał swoje tajemnice. Często się kłócili, zbyt często. Wiedziała, jaki potrafi być zaborczy. I zazdrosny. Sprawa wróci, trzeba tę minę wcześniej rozbroić, zanim mąż znowu zacznie… Pomyślała: mąż? Uśmiechnęła się do siebie. No tak, ta reszta to tylko szczegóły, bzdety do spacyfikowania w zarodku. Najważniejsze, że ona od wczoraj była panią Polą Staroń. Wbrew światu, okolicznościom zewnętrznym, a przede wszystkim w kontrze do tej starej czarownicy, która robiła wszystko, by do ich ślubu nie doszło, a teraz w nagrodę została jej teściową. Boże!

Przeciągnęła się w łóżku i sięgnęła ręką za siebie. Pościel była zimna i skotłowana. Nie dotknęła Barka, przez chwilę macała pustą poduszkę. Co jest, spadł z małżeńskiego łoża? Odwróciła się wolno i zamarła zaskoczona. Męża nigdzie nie było. Ani w łóżku, ani w sypialni, ani w łazience, widziała jej odrzwia otwarte na oścież.

– Kochanie? – zawołała, ale nie doczekała się odpowiedzi. Spojrzała za zegar ścienny. Była szósta rano. Poszli spać zdrowo po drugiej w nocy. Cały pensjonat zatopiony był w ciszy. Żadnych szmerów, dźwięków dochodzących z kuchni, zapachów świeżo parzonej kawy. Część gości już się rozjechała. Pozostali jeszcze odpoczywali po upojnej nocy.

Nagle usłyszała stukot. To drzwi od tarasu, targane podmuchem wiatru uderzały miarowo o framugę. Spojrzała w tamtą stronę i przez twarz przeleciał jej cień zrozumienia. Bartek obudził się wcześniej i wyszedł na taras, aby przewietrzyć skacowaną głowę. Też jej się to przyda. Wygramoliła się z łóżka i narzuciła na siebie koc leżący na fotelu. Podeszła bliżej tarasu. Przez otwarte drzwi widziała wyraźnie szczyt góry: spod białej czapy śniegu wyzierały rude jęzory skał.

– Misiu? – Pchnęła ręką drzwi i wyszła na zewnątrz.

Taras był pusty.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: