- W empik go
Kronika mieszczańska: Imć Panów Barwinków kupców krakowskich peregrynacya do Ziemie Świętej roku od przyścia Zbawiciela na świat 1548 - ebook
Kronika mieszczańska: Imć Panów Barwinków kupców krakowskich peregrynacya do Ziemie Świętej roku od przyścia Zbawiciela na świat 1548 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 207 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
1.
Imćpan Barwinek powie rzecz do syna,
Po łba siwego rozmyślaniu mnogiem:
"Owo, parobku, kto z Bogiem poczyna,
Chce kończyć z Bogiem.
Skrzynie Pan Jezus tak nam wypchał szczodro,
Że nad Bonary i Bethmany staniem", (A tu mąż ony pomacał swe biodro
I mieszek na niem.)
"Bogate krainy i ładowne nawy
Bez płaty dzierżę srogi czasu kawał:
Niechże sie dowie Władyka łaskawy,
Że nie kpu dawał!
Weźmij dwa miecza z hartowanej stali,
A narządź szaty i podróżne sprzęty:
Będziemy, synu, peregrynowali
Do Ziemie Świętej!…"
2.
Kwito rosnąć i w sadło i w złoto
Łatwie-by umiał byle miejski synek,
Kromia dostatków, góruje i cnotą
Możny Barwinek.
Ród Gasparowy sroma karmazyny,
Krwie tak dostojnej nie wykażą inni:
Fogielwedery – Decyusze – Morstiny:
Jego powinni!
Pojony hojnie małmazyjskiem winem
Dwór Zygmuntowy z kupcem się pobratał:
Johannes Firley z Barwinkowym synem
Swą dziewkę swatał!
Mości Barwinku! Drużby chcą magnaty?
Mości Barwinku! Wielkież tobie dziwy!
A z czyich skrzyń – to pożyczał dukaty
Król miłościwy?
3.
Zagrały trąby na Maryackiej wieży,
Gród Krakusowy ocyka się w Bodze,
A piąciu konnych od stolice bieży
Ku śląskiej drodze..
Purpurą deliur złotem dzierga zorza