Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • promocja

Kroniki Archeo. Sekret wielkiego mistrza. Tom 3 - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
28 października 2025
3059 pkt
punktów Virtualo

Kroniki Archeo. Sekret wielkiego mistrza. Tom 3 - ebook

Grecja, zagadka Atlantydy i skarbu Atlantów.
Stara legenda mówi, że przed tysiącami lat mieszkańcy Santorini ukryli na Krecie wielki skarb. Podobno był to posąg Posejdona ze świątyni na Atlantydzie.
Ta opowieść sprawi, że Ostrowscy i Gardnerowie znów znajdą się w samym centrum niezwykłych wydarzeń. A mieli spędzić spokojne wakacje w Grecji…
Kiedy jednak Bartek znajdzie starożytną gemmę, dzieciaki kolejny raz wyruszają na poszukiwanie skarbów. Tylko dlaczego po piętach depcze im prywatna detektywka?
I kim okaże się profesor Flemming?

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Dzieci 6-12
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8425-670-1
Rozmiar pliku: 10 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

ROZDZIAŁ I. W POSZUKIWANIU EL DORADO

Z serca dziewiczej amazońskiej dżungli wyszła biała kobieta. Przed nią szedł Barnardino, lokalny przewodnik, rdzenny mieszkaniec tych ziem, który torował drogę maczetą. Kobieta szła zamyślona, ze spuszczoną głową, uważnie patrząc pod nogi. Trzech tragarzy niosło z tyłu niezbędne bagaże i zapasy. Służyli jej wiernie, choć gdy zobaczyli ją po raz pierwszy, byli zdumieni, że biała kobieta, a do tego zupełnie sama, wybiera się w najbardziej niedostępne rejony lasu równikowego. Ona jednak dobrze wiedziała, co robi. Zresztą nie po raz pierwszy przemierzała Amazonię trasą pułkownika Percy’ego Harrisona Fawcetta, wielkiego wiktoriańskiego podróżnika, poszukiwacza złotego miasta nazywanego El Dorado. Dokładna kopia mapy należącej niegdyś do Fawcetta była jedną z niewielu rzeczy, jakie pozostały jej po ojcu, który wyruszył tą samą trasą co pułkownik i tak jak on już nigdy nie wrócił z amazońskiej dżungli. Właściwie prawie już go nie pamiętała…

Percy Harrison Fawcett urodził się w 1867 roku. Był słynnym angielskim odkrywcą epoki wiktoriańskiej. Fascynował się Amazonią i zamieszkującymi ją plemionami. Nie był konkwistadorem, lecz uczonym. Dwadzieścia lat swojego życia poświęcił na badanie dżungli amazońskiej. Uzbrojony w kompas i maczetę, ze skąpym ekwipunkiem, tygodniami mógł przemierzać dziewicze rejony Amazonii, nieznane wcześniej białym ludziom. Sprzeciwiał się wyniszczaniu kultury rdzennych mieszkańców. Starał się poznawać ich historię, sztukę i języki. Za wkład w tworzenie map Ameryki Południowej Królewskie Towarzystwo Geograficzne przyznało mu medal. Fawcett uważał, że las tropikalny w Amazonii skrywa tajemnicę cywilizacji zaginionej przed wiekami.

Jako pierwszy pragnął odnaleźć El Dorado, nazywane przez niego Miastem Z. W 1925 roku wyruszył w kolejną podróż. Plany ekspedycji oraz trasę utrzymywał w wielkiej tajemnicy, żeby nikt go nie ubiegł. Towarzyszyli mu syn Jack oraz przyjaciel Raleigh. Nigdy już nie powrócili do domu. Członkowie plemienia Kalapalo, zamieszkujący dziś ziemie należące do Parku Narodowego Xingu, prawdopodobnie jako ostatni widzieli podróżnika żywego. Potem wszelki ślad po nim zaginął. Wyprawa Fawcetta obrosła legendami. Wielu uważało, że udało mu się odnaleźć zaginione Miasto Z. Co jednak wydarzyło się naprawdę, wie tylko dżungla…

El Dorado: mityczna kraina obfitująca w złoto. Pod wpływem licznych opowieści rdzennych mieszkańców Brazylii bardzo szybko zaczęto organizować jej poszukiwania. Jednymi z pierwszych chcących odnaleźć mityczne miasto byli hiszpańscy konkwistadorzy. Uważa się, że źródłem legendy był obyczaj, w którym władca jednego z plemion składał ofiarę swoim bogom, obsypany złotym proszkiem. Być może w tych opowieściach tkwi ziarno prawdy…

Nagle z zadumy wyrwał ją niepokojący szelest.

Z zarośli wyłonił się drobny mężczyzna. Gestykulował żywo i wyrzucał z siebie krótkie, urywane zdania w narzeczu, którego podróżniczka zupełnie nie mogła zrozumieć.

Narzecze: dialekt, mowa regionalna różniąca się pewnymi cechami od języka ogólnonarodowego. Tego terminu najczęściej używa się w odniesieniu do języków egzotycznych.

– O co chodzi? – spytała przewodnika.

– Żona wodza plemienia Kalapalo jest bardzo chora, nawet szaman nie może jej uleczyć – przetłumaczył szybko.

Plemię Kuikuro, inaczej nazywane też Kalapalo, zamieszkuje region Mato Grosso w Brazylii, w górnym biegu rzeki Xingu. Ostatnie odkrycia dowodzą, że niegdyś na tym obszarze kwitła cywilizacja, a rdzenni mieszkańcy budowali doskonale zorganizowane wioski i uprawiali wiele roślin, nie niszcząc przy tym lasu tropikalnego. W umiejętny sposób korzystali z jego bogatych zasobów. Kres tej cywilizacji przyniosły nieznane bakterie oraz wirusy przywleczone przez Europejczyków. Choroby doprowadziły do wymarcia wielu amazońskich osad, a opustoszałe wioski bardzo szybko porosła dżungla. Obecnie Kalapalo, tak jak i wiele innych plemion, walczą o tereny do życia. Mieszkańcy Amazonii starają się zwrócić uwagę świata na niszczenie i wycinkę olbrzymich połaci dziewiczych lasów równikowych. Wraz z lasem znikną tysiące gatunków roślin i drzew, których następne pokolenia być może już nigdy nie zobaczą.

– Och, to smutne – odrzekła kobieta.

– Wódz chce, żebyś wyleczyła jego żonę – dodał Bernardino.

– Ja? – Kobieta wytrzeszczyła oczy. – Nie jestem lekarzem! I w ogóle skąd on o mnie wie? – zdumiała się.

– Jeśli w dżungli pojawia się samotna biała kobieta, to wszyscy o niej wiedzą. Nawet małpy o tym mówią. – Przewodnik wzruszył ramionami.

Kobieta z niedowierzaniem, ale i z obawą zadarła głowę i powiodła wzrokiem po niebosiężnych konarach drzew.

– Musimy do nich iść? – Z niechęcią wskazała posłańca, który przybył z wioski.

– Nie radziłbym odmawiać. – Przewodnik potrząsnął głową. – To plemię było kiedyś znane z kanibalizmu. Do dziś zdarza się, że ludzie giną tutaj bez wieści. Ich wojownicy zapewne już teraz trzymają nas na muszce.

Kobieta zadrżała.

– Nie mam ochoty skończyć jako popołudniowa przekąska – mruknęła. – Chodźmy zatem! – postanowiła.

„Co będzie, jeśli nie wyleczę żony wodza?” – pomyślała z obawą. „A jeśli ojciec również natrafił na plemię Kalapalo?”.

Wolała o tym nie myśleć. On na pewno nie dałby się zjeść kanibalom. Może trafi w wiosce na jakieś informacje o nim. Niewykluczone, że w miejscowych legendach zachowała się nawet sylwetka pułkownika Percy’ego Fawcetta. Niektórzy uważają przecież, że nim zaginął bez wieści, dotarł do złotego miasta. Być może zapłacił za to najwyższą cenę. Czy ojca spotkał ten sam los?

Po chwili wahania kobieta doszła do wniosku, że ma wiele powodów, aby odwiedzić osadę plemienia Kalapalo.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij