Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Ktoś się zna na pisaniu wierszy - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
11 stycznia 2020
10,10
1010 pkt
punktów Virtualo

Ktoś się zna na pisaniu wierszy - ebook

„Ktoś się zna na pisaniu wierszy” jest zbiorem utworów poetyckich autorstwa Agnieszki Wieland, powstałych na przestrzeni ponad dwudziestu lat. Zawiera utwory bardzo zróżnicowane pod względem treści i formy. Czytelnik znajdzie tu zarówno dowcip jak i okazję do głębokiej refleksji nad sensem życia. Bogactwo uczuć wzniecanych przez tę poezję sprawia, że zapada ona mocno w serce i odzywa się echem jeszcze długo po zamknięciu tomiku.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8126-812-7
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Tak kocha bóg

Tej miłości nikt z nas nie rozumie

Ogromnej w swojej przestrzeni

Pozwalającej by grzech unosił hostię

W nadziei że kiedyś odmieni się ludzkie serce

Tej miłości nie znamy z autopsji

Bezgranicznie bezwarunkowej

Niezależnej w udzielaniu wolności

Takiej miłości możemy się spodziewać

Ona nas nie przymusi

Do bycia dobrym

Do przykazań

Do przyzwoitości

Nie skarci nas

Z miłości

Wszystko znosi

We wszystkim pokłada nadzieję

Ta miłość wierzy w nas bardziej niż my w nią

Do ostatniego ludzkiego tchnienia

Czeka na szczere przepraszam

Tylko i aż tyle wystarczy

Byśmy byli jej godniCzłowieku

Nie możesz tak

Zazdrośnie

Więzić swej

Miłości

Dzieląc ją

Jak lek

Dla wybrańców

Lepiej już ją

Rozdawaj

Do ostateczności

Będąc

Jak chleb

Lub

Papieros

Przedśmiertny

Skazańców

Nie możesz tak

Nie swojej

Żałować

Własności

Bóg

Sknerusów

Nie przyjmie

Do nieba

Dawaj ludziom

Co możesz

Bierz nic

I dostawaj

Tyle

Ile ci potrzeba

Nie rozpaczaj

Że bilans

Nierówny

Bo Bóg

Mistrzem jest księgowości

Jeśli trzeba wpisze

Storno czarne

Z tej rozdanej

Po kątach

MiłościWalentynkowa zołza

Zanim wykrzyknę hurra

Ciesząc się że już koniec

Tego dnia

Pełnego boleści oczekiwań

Pozwól że wypomnę kilka

Spraw

Na przykład gdzie podział się

Czerwony galowy dywan

I moc braw

Czemu goździków tylko

Jedno naręcze nie trzy

Albo dwa

I nie mów że cię dręczę

Że kochasz mnie namiętnie

Każdego dnia

Bo wiersza też mi nie dałeś

Choćby Leśmiana wers

Zapomniałeś

Dlatego te czekoladki

W sreberkach i pazłotkach

Sama zjem

Zemsta musi być słodkaDziwny wierszyk

Jest październik, lato znika,

Pod strugami chłodnych deszczy,

Ja wpisuję do dziennika,

Jeszcze jeden dziwny wierszyk.

W tym wierszyku jest muzyka,

Jest tam słońce i zabawa.

Jest też trudna do zbadania

Kryminalna pewna sprawa.

W parku leży pod kasztanem

Kapeć, który lekko gnije.

Nikt tym kapciem się nie martwi,

To obuwie jest niczyje.

I nikogo nie obchodzi,

Że dusznawej nocy latem,

Kapeć spacerował tędy

Ze swoim bliźniaczym bratem.

Cóż brat bratu wilkiem bywa,

W tym okrutnym, smutnym świecie.

Co kapciowi kapeć zrobił

O tym wkrótce się dowiecie.

Festyn wabił kolorami

W światła kusił ćmy rozliczne.

Przybywały tabunami

Piękne oraz te mniej śliczne.

Jeden brzydki Marek Nocny,

Przybył w kapciach na zabawę,

A, że w piciu nie był mocny,

Wkrótce zwalił się na trawę.

Gdy się ocknął z odrętwienia,

To w nim taka złość wezbrała,
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij