Kurs pozytywnego myślenia. Działam efektywnie - ebook
Kurs pozytywnego myślenia. Działam efektywnie - ebook
Jak polubić samego siebie,
jak odzyskać poczucie celu,
jak nauczyć się w wiary w siebie,
jak odzyskać siłę,
jak nauczyć się być znów sobą,
jak odnaleźć się wśród ludzi,
jak nauczyć się myśleć pozytywnie,
jak zaprzyjaźnić się z własnym ciałem,
jak wyprostować poplątane emocje,
jak uporządkować chaos w duszy,
jak odzyskać wewnętrzną równowagę,
jak odnaleźć swoje miejsce w świecie,
jak porzucić dawne błędne przekonania,
jak odzyskać poczucie własnej wartości
i stać się wreszcie szczęśliwym człowiekiem.
Kurs pozytywnego myślenia. Kurs nowego myślenia o sobie i o świecie.
Co miesiąc nowa książka z nowymi ćwiczeniami.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8310-131-6 |
Rozmiar pliku: | 2,9 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Codziennie rano otwórz książkę, wpisz dzisiejszą datę i przeczytaj jeden tekst.
Tylko jeden tekst jednego dnia.
Przeczytaj cały aż do końca, a potem zapytaj swojego serca co dla ciebie znaczy i czy znalazłaś w nim coś, co warto zapamiętać.
Zapisz swoje wnioski swoimi słowami.
Zabierz je w sercu na resztę dnia.
Postaraj się o nich pamiętać.
Jeden tekst.
Codziennie.
Przez 365 dni.
Przygotowałam 12 książek z serii „Kurs pozytywnego myślenia”.
Co miesiąc będzie się ukazywała nowa.
Wiem, że nie masz czasu.
Wiem, że rano zawsze się śpieszysz.
Wiem, że zrobienie dodatkowej rzeczy rano jest dla ciebie ogromnym wysiłkiem.
Pomyśl czy jest coś, co robisz, a czego wcale w gruncie rzeczy nie chcesz i nie potrzebujesz robić.
Może już czas z tego zrezygnować?
Zamiast zajmować się tym wieczorem, może warto położyć się wcześniej spać, dzięki czemu będziesz mogła bez problemu wstać trochę wcześniej i podarować sobie piętnaście minut nauki pozytywnego myślenia?
Pomyśl jak możesz lepiej zorganizować swój czas.
Czy naprawdę wśród 24 godzin nie znajdziesz 15 minut, które miałabyś spędzić sama ze sobą, ucząc się nowej umiejętności, która pozwoli ci zmienić _wszystko_, co tylko zechcesz?
Pewna część twojej duszy będzie podchodziła do tego z oporem. Będzie usiłowała cię wytrącić z równowagi, zniechęcić, zmęczyć, odwrócić twoją uwagę.
W taki sposób reaguje podświadomość na próbę zmiany.
Nie wie czy ta zmiana jest dobra, ale na wszelki wypadek usiłuje wytrącić ci ją z ręki.
TRZYMAJ SIĘ SWOJEGO POSTANOWIENIA.
JEDEN TEKST CODZIENNIE RANO.
NIEZALEŻNIE OD TEGO CZY MASZ NA TO OCHOTĘ, CZY NIE.
„Ochota” to podszept podświadomości, która chce przytrzymać cię w starym sposobie myślenia, bo boi się zmian.
Ale teraz – być może po raz pierwszy w życiu – ty przejmujesz kontrolę.
PODEJMIJ JASNE I CZYSTE POSTANOWIENIE O TYM, ŻE WYTRWASZ.
WSTAŃ RANO, OTWÓRZ KSIĄŻKĘ I ZACZNIJ CZYTAĆ.
NIE PYTAJ SIEBIE CZY DZISIAJ TEŻ CHCESZ TO ZROBIĆ.
PO PROSTU ZRÓB TO.
Przyjmij, że jest to coś, co robisz codziennie przez miesiąc.
Po miesiącu zastanowisz się czy chcesz kontynuować, czy przerywasz i nie będziesz się więcej tym zajmować.
Wytrwaj miesiąc.
Zobaczysz jak niezwykle pozytywne zmiany zaczną zachodzić w twoim sposobie myślenia, reagowania, zachowania i samopoczucia.
Wiesz o co chodzi?
Głęboko w duszy nosisz w sobie przyzwyczajenie do bycia niezadowolonym, nieszczęśliwym, gorszym, niepotrzebnym, odrzuconym i samotnym.
To nawyk myślowy zapamiętany przez twoją podświadomość.
Ten nawyk rzuca cień na wszystko, co myślisz, postanawiasz i robisz.
Jest jak negatywny filtr, który zniekształca obraz rzeczywistości i nie pozwala ci uwierzyć we własne siły, w nadzieję i miłość.
To właśnie chcemy zmienić.
Podświadomość trzyma się tego filtra, ponieważ nie zdaje sobie sprawy, że można go zmienić, naprawić i oczyścić w taki sposób, żeby lśnił pozytywnym światłem i wspierał zamiast cię osłabiać.
Dlatego podświadomość początkowo będzie chciała cię zniechęcić i będzie podsuwała różne przeszkody.
Bądź silniejsza od niej.
RAZ W ŻYCIU PODEJMIJ ŚWIADOME, MĄDRE I WYBRANE PRZEZ CIEBIE POSTANOWIENIE I WYTRWAJ W NIM CIERPLIWIE I Z UPOREM.
Kiedy podświadomość zorientuje się, że naprawdę na serio jesteś zaangażowana w ten projekt, przestanie ci przeszkadzać i zacznie cię w nim wspierać.
Zmiana sposobu myślenia to najbardziej niesamowite i skuteczne narzędzie do naprawienia swojego życia.
Wszystko wtedy się zmienia na lepsze.
Absolutnie wszystko.
Nie tylko twoje myśli i samopoczucie.
Zmienia się na lepsze twoje zdrowie, podejmujesz lepsze decyzje, dostajesz lepsze propozycje, spotykasz wspaniałych ludzi, masz więcej pieniędzy, pojawiają się nowe możliwości, a ty masz poczucie, że wszystko ma sens i czujesz radość, że jesteś jego częścią.
PAMIĘTAJ:
1.
CZYTAJ JEDEN TEKST DZIENNIE I ZAPISZ SWOJE WNIOSKI.
2.
RÓB TO CODZIENNIE BEZ WYJĄTKU, NIEZALEŻNIE OD TEGO CO PODPOWIADA TWOJA CHĘĆ LUB NIECHĘĆ.
3.
PODEJMIJ ZOBOWIĄZANIE, ŻE ROBISZ TO PRZEZ MIESIĄC CODZIENNIE RANO, A DOPIERO PO MIESIĄCU ZASTANÓW SIĘ CZY CHCESZ KONTYNUOWAĆ, CZY PRZERYWASZ.
Ciągle dostaję listy z tym samym pytaniem:
– Co jest ze mną nie tak? Dlaczego nie potrafię skończyć tego, co zaczynam? Przez chwilę mam zapał i siłę do tego, żeby pracować nad sobą, a potem wszystko się rozpada, ginie we mgle, a ja znowu spadam na dno. Co jest ze mną nie tak?
Odpowiadam jeszcze raz, bo pisałam i mówiłam już o tym wiele razy wcześniej.
Być może tym razem wreszcie mnie usłyszysz.
TWOJA PODŚWIADOMOŚĆ WIERZY W COŚ INNEGO NIŻ TY.
TRZYMA SIĘ SWOICH PRZEKONAŃ.
WIERZY W TO, ŻE JESTEŚ GORSZA, ŻE NIC CI SIĘ NIE UDA, ŻE NIE DASZ RADY, ŻE JESTEŚ BEZWARTOŚCIOWA, NIEWAŻNA, ŻE NIE ZASŁUGUJESZ NA SZCZĘŚCIE, PRZYJAŹŃ ANI MIŁOŚĆ.
TWOJA PODŚWIADOMOŚĆ WIERZY W TO, ŻE JESTEŚ OFIARĄ, WYRZUTKIEM I BEZDOMNYM, ZAGUBIONYM DZIECKIEM, KTÓRE BEZSKUTECZNIE POSZUKUJE OPIEKI.
To właśnie dlatego czujesz się nieszczęśliwy, smutny, samotny, zagubiony, brakuje ci siły, wytrwałości, cierpliwości i radości.
To poczucie wypływa z tego, co jest zapisane w twojej podświadomości.
Z mojego doświadczenia wynika, że jest tylko jeden sposób, żeby to zmienić.
Trzeba nauczyć podświadomość nowych, pozytywnych przekonań.
Jak to zrobić?
Tak samo jak zostały w niej zapisane pierwsze, negatywne i destrukcyjne komunikaty, czyli poprzez WYTRWAŁE, CODZIENNE, WIELOKROTNE POWTARZANIE NOWYCH PRZEKONAŃ.
TWOJA PODŚWIADOMOŚĆ RZĄDZI TWOIM SPOSOBEM MYŚLENIA, ALE JEDNOCZEŚNIE OBSERWUJE CIEBIE I SŁUCHA TEGO, CO MÓWISZ.
JEŻELI POWIESZ COŚ NOWEGO TRZY RAZY, TO PODŚWIADOMOŚĆ ZGODZI SIĘ Z TOBĄ ALBO NIE, ALE I TAK SPOJRZY NA TO PO SWOJEMU.
JEŻELI POWTÓRZYSZ COŚ NOWEGO DZIESIĘĆ RAZY, PODŚWIADOMOŚĆ MOŻE UZNAĆ, ŻE TO STANOWI ZAGROŻENIE DLA CAŁEGO SYSTEMU PRZEKONAŃ, W JAKIE ONA WIERZY. BĘDZIE WIĘC PRÓBOWAŁA CIĘ ZNIECHĘCIĆ DO ZMIANY I BĘDZIE PODSUWAŁA RÓŻNE PRZESZKODY – DOSTANIESZ KATARU, ROZBOLI CIĘ GŁOWA, BĘDZIESZ SIĘ CZUŁ ZESTRESOWANY, CHORY ALBO SZTUCZNIE POBUDZONY. PODŚWIADOMOŚĆ JEST W STANIE WYWOŁAĆ W TOBIE DOWOLNY STAN I ZROBI TO JEŚLI UZNA ZA KONIECZNE.
JEŻELI SIĘ PODDASZ I ZAPRZESTANIESZ DZIAŁANIA, PODŚWIADOMOŚĆ ZWYCIĘŻY – TAK JAK TYSIĄCE RAZY WCZEŚNIEJ – I PRZYTRZYMA CIĘ W SWOIM KRĘGU PRZEKONAŃ.
CHODZI O TO, ŻEBY PO RAZ PIERWSZY W ŻYCIU OKAZAĆ SIĘ SILNIEJSZYM I BARDZIEJ WYTRWAŁYM ZAWODNIKIEM NIŻ TWOJA PODŚWIADOMOŚĆ.
Nie chodzi o to, żeby z nią walczyć.
Podświadomość jest twoim sprzymierzeńcem i przyjacielem, ale jeżeli nosi w sobie negatywne przekonania, to nie zdaje sobie sprawy z tego, że istnieje inny, pozytywny sposób myślenia.
To jest właśnie zadanie dla ciebie.
MUSISZ NAUCZYĆ SWOJĄ PODŚWIADOMOŚĆ NOWYCH INSTYNKTOWNYCH PRZEKONAŃ.
ZAPISAĆ W NIEJ NA NOWO BAZOWY ZESTAW PRZEKONAŃ DOTYCZĄCYCH SIEBIE I RESZTY ŚWIATA, KTÓRE ODTĄD BĘDĄ NOWYM FILTREM NAŚWIETLAJĄCYM KAŻDY ASPEKT TWOJEGO ŻYCIA.
Podejmujesz decyzję.
Realizujesz ją przez trzy dni.
Czwartego dnia ogarnia cię jakaś niechęć, więc pytasz siebie:
– Czy ja mam dzisiaj ochotę znowu się tym zajmować?
Kiedy pytasz „siebie”, w rzeczywistości pytasz swojej podświadomości! I to właśnie ona najpierw zasiała w twojej duszy niechęć, a potem podpowie ci:
– Nie, to bez sensu, nie chce mi się dzisiaj tego robić!
I dlatego właśnie przerywasz każdą pozytywną zmianę.
Bo twoja podświadomość w taki sposób potrafi cię zmanipulować, że zgodzisz się na to, czego ona chce.
RAZ W ŻYCIU ZRÓB INACZEJ.
PODEJMIJ DECYZJĘ.
TRZYMAJ SIĘ SWOJEGO POSTANOWIENIA.
NIEZALEŻNIE OD TEGO JAKIE MYŚLI POJAWIAJĄ SIĘ W TWOJEJ DUSZY.
PODEJMIJ DECYZJĘ.
PRZYJMIJ JĄ DO REALIZACJI.
NIE PYTAJ SIEBIE CZY MASZ OCHOTĘ, CZY NIE.
PO PROSTU CODZIENNIE RANO ZRÓB TO, CO SOBIE POSTANOWIŁEŚ.
TO JEST JEDYNY SPOSÓB, ŻEBY PRZEZWYCIĘŻYĆ DAWNE DESTRUKCYJNE PRZEKONANIA I WPROWADZIĆ DO SWOJEJ DUSZY NOWE, JASNE, OPTYMISTYCZNE I POZYTYWNE KODY, KTÓRE ODTĄD BĘDĄ CIĘ WSPIERAŁY WE WSZYSTKIM CO ROBISZ I BĘDĄ WZMACNIAŁY TWOJE ŻYCIE.
Czy myślisz, że jesteś gotowy?
Czy chciałbyś spróbować tej całkiem nowej podróży przez swoją duszę?
Jeśli tak, to przypomnę ci jak to zrobić.
Codziennie rano otwórz książkę.
Wpisz nad tekstem dzisiejszą datę.
Przeczytaj jeden tekst.
Dopuść go do swojego serca.
Zastanów się nad nim.
Zapisz swoje wnioski.
Zabierz je w duszy na resztę dnia.
Tylko tyle i aż tyle.
CODZIENNIE RANO.
Codziennie rano przez jeden miesiąc.
Trzydzieści albo trzydzieści jeden dni.
Po miesiącu zastanów się czy chcesz robić to dalej.
Jeśli tak, to cieszę się razem z tobą.
Przygotowałam dla ciebie dwanaście książek – po jednej na każdy miesiąc w roku.
Możesz zacząć w dowolnym miejscu, od przypadkowego tomu.
Każda książka jest całością samą w sobie.
To jest najbardziej skuteczny sposób, jaki znam, żeby odzyskać siłę, moc, radość i szczęście.
Wierzę w to, że tobie także się uda.Wiem czego chcę
Wiem czego chcę.
Chcę być uczciwa wobec siebie.
Chcę znaleźć to, co jest w mnie podszyte strachem, iluzją i fałszem.
Chcę to naprawić, wyprostować, zapisać na nowo.
To jest najważniejsze, ponieważ z tego wypływa milion pozytywnych i konstruktywnych konsekwencji, które umożliwią mi zrobienie wszystkich innych bardziej przyziemnych rzeczy.
Pytam siebie czego chcę i czuję wewnętrzny spokój.
W pierwszej kolejności chcę uzdrowić mój sposób myślenia, bo kiedy będę umiała instynktownie spojrzeć na świat w pozytywny sposób, łatwo będę w stanie znaleźć skuteczne rozwiązania problemów i zrealizować moje plany.
Po prostu.
Teraz już wiem co jest najważniejsze.
Kiedyś miotałam się w niekończącym się chaosie.
Od jednej „bardzo ważnej” sprawy do następnej.
Nie wiedziałam od czego zacząć. Problemy zapętlały się ze sobą i nie byłam w stanie rozsupłać żadnego z nich, bo kiedy byłam w połowie, dochodziłam do następnego koszmarnie zaciśniętego węzła, i nie wiedziałam wtedy, czy skończyć z tym pierwszym, czy zająć się tym drugim, a może trzecim, który już się znienacka pojawił na mojej drodze.
Czy mam najpierw zmienić pracę, czy chłopaka? A może najpierw wyjechać z Polski? A może najważniejsze jest to, żeby najpierw określić jakoś siebie wobec innych ludzi? Zmienić swój wizerunek? Zacząć się inaczej ubierać? Obciąć włosy? Zacząć się uczyć japońskiego? Aaaaaaaaa!!!!!
Miałam poczucie, że nic nie wiem.
I naprawdę nic nie wiedziałam. Bo w mojej duszy królował chaos i totalne pomieszanie pojęć.
Prawda mieszała mi się z iluzją i odwrotnie.
Nie potrafiłam wskazać co jest czym, więc podejmowałam chaotyczne, przypadkowe decyzje i szybko odkrywałam, że są nieskuteczne albo niepotrzebne.
Po prostu nie wiedziałam co jest ważne.
Wszystko chciałam załatwić jak najszybciej i hurtowo, i nie byłam w stanie wskazać ani początku ani końca moich kłopotów.
Wszystko było wymieszane ze sobą jak w pralce.
Czarne i białe. Różowe i niebieskie. Jedwabne i syntetyczne. Duże i małe. Skłębione ze sobą.
Kiedy chciałam uporządkować sprawy, przychodziłam do tej mojej życiowej pralki, sypałam proszku i prałam.
Wtedy wszystko robiło się szare. A ja rozpaczałam, że nie umiem sobie poradzić z własnym życiem.
Było tak dlatego, że patrzyłam na to pranie przez zabrudzone okulary.
Nie byłam w stanie odróżnić białego od czarnego ani prawdziwej wełny od syntetycznej przędzy.
Wszystko wydawało mi się takie samo, wrzucałam to więc do tej nieszczęsnej pralki, włączałam właściwy – jak mi się wydawało – program, a godzinę później wyjmowałam szare poplątane szczątki nieprzydatne do niczego.
Teraz już wiem.
Zanim zacznę robić życiowe pranie, muszę wyczyścić okulary, przez które patrzę na życie.
Muszę najpierw oczyścić mój wewnętrzny sposób patrzenia i rozumienia. Pozbyć się dawnych uprzedzeń, przesądów, kompleksów i krzywdzących mnie przekonań.
Dopiero wtedy zacznę widzieć rzeczy takimi, jakie są naprawdę.
Wtedy białe będzie białe, a czarne będzie czarne, a ja nie będę miała nawet cienia wątpliwości, że tak jest.
Wtedy będę mogła w pełni świadomie i racjonalnie podejmować ważne decyzje.
Dzisiaj nareszcie wiem czego chcę.
Wiem, co jest najważniejsze.
Najpierw chcę posprzątać moją duszę z tego, co zostało w niej niepotrzebnie zapisane.
Dlatego codziennie ćwiczę nowy, pozytywny sposób myślenia.
Przyglądam się moim myślom i emocjom, uczę się rozpoznawać ich prawdziwe znaczenie.
Chcę najpierw wyprostować moje myśli i uczucia.
Wtedy moje życie automatycznie samo się też wyprostuje.
------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------