Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kwestia rosyjska - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
20 lutego 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Produkt niedostępny.  Może zainteresuje Cię

Kwestia rosyjska - ebook

Gdzie zaczyna się i kończy Rosja? Czy jej dzisiejsze granice polityczne pokrywają się z granicami, w których mieszka rosyjski naród? Dlaczego Rosjanie postanowili walczyć na Ukrainie z tymi, których sam Władimir Putin wielokrotnie nazywał członkami tej samej nacji?

Zagadnienie rosyjskiej tożsamości decyduje o wojnie i pokoju na wschodnich rubieżach Europy – i będzie o nich decydować jeszcze przez wiele pokoleń. Twórcy projektu „rosyjskiego świata”, odwołując się do politycznej, kulturowej i religijnej schedy po Rusi Kijowskiej oraz do korzeni bizantyjskich, próbują wymyślić na nowo siebie i swój naród w epoce postsowieckiej. Tożsamość ta, o wyraźnym rysie imperialnym, zagraża stabilności całej Europy Wschodniej.

Ukraina jest dziś w samym centrum nowej „kwestii rosyjskiej”. Aneksja Krymu i wojna w Donbasie zjednoczyły rosyjskich państwowców i narodowców. Podniosły morale obu tych grup w chwili, kiedy w Rosji i innych krajach byłego ZSRS słabła nostalgia za dawną sowiecką i wschodniosłowiańską jednością.

Serhij Płochij – uznany ukraiński historyk i wykładowca Uniwersytetu Harvarda – śledzi narodziny i rozwój potężnego mitu, który do dziś rozpala umysły dziesiątek milionów ludzi i rządzi rosyjską polityką.

Czy Rosja przeobrazi się w nowoczesne państwo narodowe?

Czy władze Rosji, tamtejsze elity polityczne i kulturalne, pogodzą się z „utratą” Ukrainy?

Czy rosyjski naród oprze swoją przyszłość na utraconym raju wyimaginowanej wschodniosłowiańskiej jedności średniowiecznego państwa kijowskiego, czy zdecyduje się budować nowoczesny naród obywatelski w granicach Federacji Rosyjskiej?

Czy czeka nas nowa zimna wojna? A może coś jeszcze gorszego?

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-5699-6
Rozmiar pliku: 9,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wprowadzenie

W samym sercu Moskwy, naprzeciwko bramy Borowickiej Kremla, stoi jeden z najwyższych pomników rosyjskiej stolicy. Posąg mężczyzny w średniowiecznym stroju, z krzyżem w jednej ręce i szablą w drugiej, mierzy osiemnaście metrów. To książę Władimir, jak nazywają go mieszkańcy współczesnej Rosji, albo Wołodymyr, jak nazywali go średniowieczni kronikarze. W latach 980–1015 rządził Kijowem, w którym do dziś jest znany jako Wołodymyr, i zapisał się na trwałe w dziejach, przyjmując religię chrześcijańską w imieniu własnym i swojego państwa – średniowiecznej Rusi Kijowskiej, obejmującej rozległy obszar od Karpat aż po Wołgę.

Wielu moskwian jest zdania, że prawdziwym powodem, dla którego wzniesiono ten pomnik – wyższy i usytuowany bliżej centrum niż posąg księcia Jerzego Dołgorukiego, który w 1147 roku miał założyć Moskwę – była chęć podniesienia imiennika Świętego Włodzimierza: rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Pracami komitetu, który wyłonił zwycięski projekt w pospiesznie zorganizowanym konkursie, kierował sam archimandryta Tichon, o którym mówi się, że jest osobistym spowiednikiem Putina. Jako że pomnik ulokowano w strefie ścisłej ochrony konserwatorskiej UNESCO, do jego postawienia potrzebne było specjalne zezwolenie moskiewskiej rady miejskiej, którego nie dałoby się zdobyć bez prezydenckiego błogosławieństwa.

Ale domniemane związki między księciem Włodzimierzem a prezydentem Władimirem Putinem tylko do pewnego stopnia tłumaczą znaczenie pomnika i powody jego wzniesienia w sercu Rosji. Przede wszystkim jest on symbolem rosyjskich pretensji do kijowskiej spuścizny, podkreślającym znaczenie Rusi Kijowskiej dla tożsamości historycznej współczesnych Rosjan. Jak bowiem inaczej wyjaśnić obecność w tak prestiżowym punkcie Moskwy podobizny władcy Kijowa, stolicy sąsiedniej Ukrainy? Czas i okoliczności budowy dodatkowo uwypuklają znaczenie wątków ukraińskich w historii i polityce Rosji. Pierwszy kamień pod nowy pomnik położono w 2015 roku, niedługo po rosyjskiej aneksji Krymu; wywieziony z półwyspu w trakcie wojny z Ukrainą, pochodził z bizantyjskiego miasta Chersonez, legendarnego miejsca chrztu księcia Włodzimierza w 988 roku.

Oficjalne odsłonięcie pomnika nastąpiło 4 listopada 2016 roku – w Dniu Jedności Narodowej, rosyjskiego święta państwowego – a dokonał tego Władimir Putin we własnej osobie. Prezydent Rosji wygłosił przemówienie w obecności szefa rządu Dmitrija Miedwiediewa, patriarchy Cyryla oraz wdowy po najbardziej cenionym pisarzu rosyjskim Aleksandrze Sołżenicynie. Putin nazwał Włodzimierza „zbieraczem i obrońcą ziem ruskich” oraz „dalekowzrocznym mężem stanu, który położył fundament pod silne, jednolite, scentralizowane państwo, zapoczątkowując dzieło zjednoczenia wielkiej rodziny równych sobie narodów, języków, kultur i religii”. Jego wybór chrześcijaństwa „stał się wspólnym duchowym początkiem dla narodów Rosji, Białorusi i Ukrainy i położył podwaliny pod wartości moralne, które po dziś dzień określają nasze życie”.

Wbrew temu, co można przeczytać w podręcznikach i usłyszeć w oficjalnych wypowiedziach, Rosja, zwłaszcza na tle Europy, jest państwem stosunkowo młodym. Jej historia jako niezależnego bytu politycznego zaczęła się niespełna sześć wieków temu, w latach siedemdziesiątych XV stulecia, kiedy to Iwan III, pierwszy władca Wielkiego Księstwa Moskiewskiego nazywający siebie carem, wypowiedział posłuszeństwo mongolskim chanom. Stawką była nie tylko niezawisłość władców Moskowii – księstwa skupionego wokół Moskwy – ale także panowanie nad resztą ziem ruskich, a zwłaszcza Nowogrodem, którego niezależność od Moskwy chanowie starali się utrzymać. Wtedy też kijowski rodowód Kościoła i dynastii moskiewskiej przyczynił się do narodzin potężnego mitu, który odróżniał nową Moskowię od tej z okresu niewoli mongolskiej i kazał jej widzieć w sobie spadkobierczynię Bizancjum.

Późniejsza Rosja większość wojen toczyła z najbliższymi, wschodniosłowiańskimi sąsiadami, odwołując się do politycznej, kulturowej i religijnej schedy po Rusi Kijowskiej oraz do korzeni bizantyjskich. Nawet zachodnią ekspansję Związku Sowieckiego w latach II wojny światowej niejednokrotnie starano się usprawiedliwiać, nawiązując do wojennych wypraw książąt kijowskich. Mimo długiej historii rosyjskich podbojów wizja „zbierania ziem ruskich”, sformułowana za panowania Iwana III, ziściła się dopiero w 1945 roku – i tylko na niespełna pięćdziesiąt lat. Wielkomocarstwowa Moskwa zdołała wówczas objąć władaniem zachodnie kresy dawnego państwa kijowskiego, zasiedlone głównie przez Słowian wschodnich: ukraińską część Galicji, Bukowiny i Zakarpacia.

W erze nowożytnej roszczenia rosyjskich elit do kijowskiego dziedzictwa, wcześniej mające wymiar głównie dynastyczny i religijny, nabrały charakteru etniczno-narodowego. Przyjęciu przez Imperium Rosyjskie w XVIII wieku idei narodu towarzyszyło powstanie specyficznego modelu narodowości rosyjskiej. Obejmował on dzisiejszych Rosjan, Ukraińców i Białorusinów, a także imperialne elity niesłowiańskiego pochodzenia zrusyfikowane w sensie kulturowym i politycznym. Rewolucja 1918 roku rozpoczęła proces rozplatania imperialnego węzła rosyjskiej tożsamości narodowej, nadając Rosjanom, Ukraińcom i Białorusinom status odrębnych narodowości. Nie zmienia to faktu, że projekt sowiecki w kwestii narodowościowej był bardzo niekonsekwentny. Władza komunistyczna scentralizowała proces decyzyjny, posługiwała się językiem rosyjskim na całym rozległym terytorium Związku Socjalistycznych Republik Sowieckich, działała na rzecz kulturowej rusyfikacji ludności nierosyjskiej, tym samym stwarzając warunki do rozwoju postsowieckiego imperializmu rosyjskiego po rozpadzie ZSRS w 1991 roku. Wyzwolenie się od tego neoimperializmu to największe wyzwanie, przed jakim stoi obecnie nowa rosyjska tożsamość.

Dzisiejsza Rosja ma ogromne trudności z pogodzeniem mentalnych map etnicznej i kulturowej tożsamości rosyjskiej ze swoją mapą polityczną. Innymi słowy, nie może sobie poradzić z podstawowym wymogiem nowoczesnego nacjonalizmu, będącego według klasycznej definicji Ernesta Gellnera „zasadą polityczną, która głosi, że jednostki polityczne powinny pokrywać się z jednostkami narodowościowymi”. Czy dzisiejsze granice polityczne Rosji są identyczne z granicami rosyjskiego narodu? Odpowiedź zależy od tego, w jaki sposób polityczni i intelektualni przywódcy Rosji, a także Rosjanie w ogóle wyobrażają sobie własny naród. Zagadnienie rosyjskiej tożsamości, jej zasięgu geograficznego, nie jest kwestią wyłącznie akademicką, decyduje bowiem o wojnie i pokoju na wschodnich rubieżach Europy – i będzie o nich decydować jeszcze przez wiele pokoleń.

Trudności Rosji w określeniu swoich granic politycznych, kulturowych i etnicznych po upadku Związku Sowieckiego nie są odosobnionym przypadkiem. Z podobnymi problemami borykało się wiele innych mocarstw, które w XX wieku zmuszone były oderwać się – fizycznie i mentalnie – od swoich imperialnych posiadłości. Ogromne imperium Habsburgów po rozpadzie w wyniku I wojny światowej skurczyło się do rozmiarów Austrii i Węgier, a wielu obywateli narodowości niemieckiej i węgierskiej znalazło się poza ich granicami. Upadek jeszcze większego Imperium Osmańskiego sprawił, że wielu jego muzułmańskich i tureckojęzycznych mieszkańców spoza terytorium nowego państwa tureckiego znalazło się pod władzą nie-Turków i niemuzułmanów. Wreszcie rozpad imperiów brytyjskiego i francuskiego, rozciągnięty w czasie po II wojnie światowej, doprowadził do utworzenia państw zdominowanych przez rdzenną ludność dawnych kolonii, a także do masowego exodusu potomków brytyjskich i francuskich osadników i zarządców do ojczyzny przodków.

Rosja stoi jednak w obliczu zasadniczej trudności, która nie była udziałem dawnych potęg imperialnych, zwłaszcza tych morskich. Jest nią definicja samego narodu rosyjskiego. Cytując brytyjskiego historyka Geoffreya Hoskinga: „Brytania miała imperium, a Rosja była imperium – i być może wciąż nim jest”. Przyjęło się uważać, że rosyjski problem z samoidentyfikacją bierze się stąd, że Rosja najpierw miała imperium, a dopiero później naród. Tak zapewne było w przypadku wielu imperiów, w tym brytyjskiego, hiszpańskiego i portugalskiego, ale żadne z nich nie dzieliło historycznych korzeni i mitów ze swoimi posiadłościami, tak jak Rosja przez większą część swej imperialnej historii.

Czy naród rosyjski, rozumiany etnicznie i kulturowo, składa się wyłącznie z etnicznych Rosjan w kraju i za granicą, czy też obejmuje ponadto innych Słowian wschodnich – Ukraińców i Białorusinów? Oto zasadnicze pytanie, przed którym stoją dziś rosyjskie elity i opinia publiczna, próbujące wymyślić na nowo siebie i swój naród w epoce postsowieckiej. To również sedno niniejszej książki. Poniekąd można ją zaliczyć do znanej kategorii prac o „wymyślaniu” narodów. Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy, Hiszpanie, wreszcie Rosjanie – o każdej z tych nacji powstały opracowania sięgające czasów przednowożytnych. Moja książka różni się od nich tym, że opowiada o narodzinach i życiu narodu, który nie istnieje w formie instytucjonalnej. Opisywana tutaj Panrosja nie widnieje na żadnej mapie, nie zmaterializowała się nigdy jako byt polityczny, istnieje za to w umysłach elit politycznych i kulturalnych, a także, jeśli wierzyć badaniom opinii publicznej, w umysłach dziesiątek milionów Rosjan. Jej wpływy polityczne są większe niż wpływy wielu całkiem prawdziwych państw, które można bez trudu odszukać na globusie.

Moja książka jest historią rosyjskiego nacjonalizmu na przecięciu z rosyjskim imperializmem. Pod względem chronologicznym obejmuje okres od powstania niezależnego państwa rosyjskiego w drugiej połowie XV wieku do czasów obecnych, a więc kawał dziejów oraz ziem rosyjskich i wschodnioeuropejskich. Jak wykażę w części pierwszej, w XVIII wieku imperialni władcy i intelektualiści rosyjscy zdołali połączyć średniowieczne koncepcje dynastii i religii z rodzącą się świadomością narodową, tworząc nowy konstrukt rosyjskiego narodu imperialnego. W części drugiej zobaczymy, że struktura ta została ostro zakwestionowana przez nowoczesny europejski nacjonalizm Polaków, którzy mimo porażek na polach bitewnych nie chcieli zrezygnować z ukraińskich i białoruskich ziem na swoich kresach, wcielonych do Imperium Rosyjskiego wskutek rozbiorów Polski w XVIII wieku.

W drugiej połowie XIX wieku imperium musiało dokonać zmian w swoim modelu tożsamości narodowej, aby powstrzymać rozwój nowoczesnego nacjonalizmu wśród Słowian wschodnich. Część trzecia traktuje o rosyjskich próbach rozbrojenia narastającego nacjonalizmu ukraińskiego za pomocą koncepcji trójjedynego narodu rosyjskiego, złożonego już nie z monolitycznych Rosjan, ale z trzech plemion: Wielkorusinów, Małorusinów (Ukraińców) i Białorusinów. Władze carskie starały się również, nie bez pewnych sukcesów, hamować rozwój niewielkoruskiej kultury wysokiej i języka literackiego.

Rosyjskie rewolucje z lat 1905 i 1917, którym poświęcona jest część czwarta książki, zniweczyły carski model narodu trójjedynego. Rosjanie, Ukraińcy i Białorusini zaczęli być uważani za osobne narody i rywalizować ze sobą (dotyczyło to zwłaszcza Rosjan i Ukraińców). Zadaniem władzy sowieckiej, której politykę analizuję w części piątej, było ustanowienie hierarchii oraz _modus vivendi_ między trzema narodami tworzącymi słowiański rdzeń ZSRS. Ich wysiłki ostatecznie okazały się daremne i w 1991 roku państwo związkowe się rozpadło. W ostatniej części książki omawiam rosyjskie próby stworzenia nowej tożsamości narodowej w nawiązaniu do pewnych elementów dziedzictwa imperialnego – próby, które w 2014 roku doprowadziły do wybuchu wojny między Rosją a Ukrainą.

Zaczynając od narodzin niezależnego państwa moskiewskiego na gruzach imperium Mongołów, a kończąc na przedefiniowaniu narodowości rosyjskiej po upadku ZSRS, prześledziłem wysiłki rosyjskich elit zmierzające do odbudowy jedności terytorialnej „utraconego królestwa” – średniowiecznego państwa kijowskiego, któremu Wschodni Słowianie zawdzięczają istotną część swojej spuścizny kulturowej. Poszukiwania „utraconego królestwa” to zjawisko znane w historii europejskiej. Karol Wielki dążył w średniowieczu do odtworzenia Cesarstwa Rzymskiego, podobnie jak Habsburgowie we wczesnej epoce nowożytnej. Przypadek rosyjski jest o tyle osobliwy, że poszukiwania „utraconego królestwa” – i towarzysząca im tęsknota za imperialną ekspansją i statusem wielkiego mocarstwa – dzieją się na naszych oczach. W pogoni za tą wizją Rosja zboczyła z drogi ku nowoczesnej tożsamości narodowej i poniekąd sama stała się „utraconym królestwem”.

_Ceriemonija Otkrytija pamiatnika kniaziu Władimiru_, Priezidient Rossii, 4 listopada 2016, http://kremlin.ru/events/president/news/53211. Dostęp 1 marca 2018 roku.

E. Gellner, _Narody i nacjonalizm_, przeł. T. Hołówka, Warszawa 2001, s. 9.

G. Hosking, _The Freudian Frontier_, w: „Times Literary Supplement”, 10 marca 1995, s. 27.1
Narodziny caratu

W zimny jesienny dzień 12 listopada 1472 roku trzydziestodwuletni wielki książę moskiewski Iwan III poślubił dwudziestotrzyletnią Zofię, córkę Tomasza Paleologa, despoty greckiej Morei. Było to drugie małżeństwo Iwana i pierwsze Zofii. Uroczystość odbyła się w drewnianym kościele na Kremlu przy nieukończonym soborze Uspieńskim. Rosyjscy dziejopisowie nie potrafili się później zgodzić nawet co do tego, czy nabożeństwo ślubne odprawił metropolita, czy zwykły protopop. Mimo pozorów skromności ślub miał doniosłe znaczenie symboliczne: oto władca Moskwy wszedł w rodzinę cesarzy bizantyjskich i stał się kontynuatorem ich spuścizny. Wuj Zofii, Konstantyn XI Paleolog, zmarł w maju 1453 roku, broniąc Konstantynopola przed armią osmańską. Iwan III, żeniąc się z Zofią, przywdziewał szatę władców Bizancjum.

Prawdopodobnie za sprawą rzymskich koneksji Zofii sprowadzono do Moskwy grupę włoskich architektów, którzy mieli wznieść nowe mury Kremla – siedziby wielkich książąt, którą Iwan zmieniał teraz w cesarski zamek. Marco Ruffo, który przybył w 1485 roku, zbudował kilka kremlowskich pałaców i świątyń. Wraz z innym włoskim architektem, Pietrem Antoniem Solarim, zaprojektował Granowitą Pałatę, bogato zdobioną salę przyjęć carów. Solari, który przyjechał do Moskwy w 1487 roku, nadzorował budowę kremlowskich baszt, w tym Spasskiej (Zbawiciela). Na tym symbolu Moskwy i Rosji wciąż widnieje napis upamiętniający włoskiego twórcę: po wewnętrznej stronie bramy w języku rosyjskim, a po zewnętrznej – po łacinie. Ten pierwszy głosi:

W roku 6999 , w miesiącu lipcu, z łaski Boga wzniesiono tę basztę z rozkazu Iwana Wasiljewicza, władcy i samodzierżcy Wszechrusi, wielkiego księcia włodzimierskiego, moskiewskiego, nowogrodzkiego, pskowskiego, twerskiego, jugorskiego, wiackiego, permskiego, bułgarskiego i innych, w trzydziestym roku jego panowania, a postawił ją Pietro Antonio Solari z miasta Mediolan.

Tytuł Iwana wymieniał jego stare i nowe posiadłości. O ile małżeństwo i ambitne projekty budowlane zapowiadały imperialną przyszłość, o tyle godność „władcy Wszechrusi” i prawa do poszczególnych ziem wynikały z przeszłości, a mówiąc ściślej, ze średniowiecznych początków jego dynastii oraz państwa. Badacze zwracają uwagę na dwojakie pochodzenie władzy moskiewskiego księcia, będącego zarazem chanem i bazyleusem (cesarzem bizantyjskim) – władcą zarówno świeckim, jak i religijnym. Często pomija się przy tym tytuł wielkiego księcia, który pozostawał ważnym elementem tożsamości Iwana III i jego następców aż do połowy XVI wieku. Tytuł ten wiązał książąt moskiewskich z dawno nieżyjącymi władcami Rusi Kijowskiej, wzmacniając ich pretensje do zwierzchnictwa nad ziemiami ruskimi – dawnymi posiadłościami Kijowian rozciągniętymi między Morzem Czarnym na południu a Bałtykiem na północy.

Prawo do rządzenia takimi miastami jak Włodzimierz i Moskwa, ale także Nowogród i Psków, wywodził Iwan ze swojego pochodzenia od skandynawskiej dynastii Rurykowiczów, którą miał zapoczątkować legendarny król wikingów (_konung_) Ruryk.

Rządzona przez Rurykowiczów Ruś Kijowska była silnym państwem, które szczyt swej potęgi osiągnęło na przełomie XI i XII wieku. Do najbardziej czczonych książąt kijowskich należy Włodzimierz (Wołodymyr), który rządził Rusią w latach 980–1015 i sprowadził na ziemie ruskie chrześcijaństwo obrządku bizantyjskiego, za co Kościół prawosławny uczynił go świętym. Inną ważną postacią był jego syn, Jarosław Mądry (1019–1054), budowniczy soboru Sofijskiego w Kijowie. Zgodnie z tradycyjnym przekazem Jarosław ustanowił pierwszy ruski kodeks praw i propagował kronikarstwo. Wreszcie kolejny Włodzimierz, zwany Monomachem ze względu na związki rodzinne z bizantyjskim cesarzem Konstantynem IX Monomachem, w czasie swoich dwunastoletnich rządów (1113–1125) zdołał odbudować zachwianą jedność państwa kijowskiego.

Panowanie Rurykowiczów na Rusi Kijowskiej zakończyło się gwałtownie w połowie XIII wieku, gdy Mongołowie wspierani przez stepowe plemiona tureckie, znane na Rusi jako Tatarzy, napadli na księstwa ruskie i podporządkowali je sobie. Jesienią 1237 roku Batu-chan, wnuk Dżyngis-chana i założyciel najdalej wysuniętego na zachód ułusu mongolskiego, wysłał posłów do księcia Jerzego, władcy Włodzimierza w północno-wschodniej Rusi, domagając się od niego kapitulacji. Książę odmówił. W ciągu następnych kilku miesięcy Mongołowie oblegli i spustoszyli Riazań oraz wiele innych miast ruskich. Sam książę zginął na polu bitwy w marcu 1238 roku. Zimą 1239 roku Mongołowie splądrowali Czernihów i Perejasław. W kolejnym roku dotarli na przedpola Kijowa, stolicy niegdyś ogromnego państwa. Ponieważ miasto nie chciało się poddać, Mongołowie przystąpili do oblężenia, używając ciężkich belek do przerwania murów obronnych.

„Batu umieścił tarany w pobliżu Bramy Lackiej – pisał kronikarz, mając na myśli miejsce, które dziś znajduje się w centrum Kijowa – bo tam sięgał gęsty las. Bijąc w mury bez ustanku, dzień i noc, zrobił wyłom”. Na początku grudnia Mongołowie przekroczyli zamarznięty potok, który nie stanowił już bariery, i wtargnęli do miasta. Przed wczesnym zimowym zmierzchem opanowali mury i palisady i tam czekali świtu. Była to zapewne najstraszniejsza noc w życiu obrońców miasta. Według historyków ruscy wojownicy i reszta Kijowian wycofali się do soboru Uspieńskiego. Pierwszy kamienny kościół Kijowa stał się ostatnim schronieniem dla tych, którzy nie chcieli skapitulować. „Ludzie uciekali do soboru, wchodzili na dach, dźwigając swój dobytek – pisał kronikarz o wydarzeniach z 7 grudnia 1240 roku, ostatniego dnia obrony miasta – aż mury soboru zawaliły się pod ciężarem i Tatarzy zdobyli twierdzę”.

1. Utracone królestwo: Ruś Kijowska około 1054 roku

Niewielu mieszkańców i obrońców Kijowa przeżyło upadek miasta. Batu ze swoim wojskiem ruszył na zachód, podbijając resztę ziem ruskich i najeżdżając Polskę oraz Węgry. Mongołowie odnieśli sukces po części dlatego, że ruskie ziemie, dawniej zjednoczone wokół Kijowa, nie tworzyły już spójnego państwa, rządzili nimi książęta rywalizujący ze sobą o władzę i wpływy. W czasie inwazji mongolskiej większość książąt północno-wschodniej Rusi, sprawujących rządy na terenach dzisiejszej środkowej Rosji, uznawało zwierzchność książąt włodzimierskich. Rusią południowo-zachodnią, w tym Kijowem, rządzili książęta halicko-wołyńscy, a Republika Nowogrodzka na północnym zachodzie Rusi rządziła się samodzielnie. Najazd Mongołów tylko pogorszył polityczną fragmentację Rusi Kijowskiej. Mongolskie panowanie nad dzisiejszą Ukrainą i Białorusią miało charakter niebezpośredni i trwało jedynie kilkadziesiąt lat. Ziemie te ostatecznie znalazły się pod kontrolą Wielkiego Księstwa Litewskiego i Królestwa Polskiego. Na północy i wschodzie sytuacja wyglądała inaczej. Mongołowie uzyskali ścisłą kontrolę nad północno-wschodnią Rusią, która z czasem nabrała jednolicie ruskiego charakteru.

Choć w chwili mongolskiej inwazji jedność Rusi była już tylko wspomnieniem, książęta ziem ruskich, od Kijowa i Perejasławia na południu po Nowogród i Włodzimierz na północy, mieli poczucie wspólnego pochodzenia. Byli też spadkobiercami bogatej schedy Kijowa w dziedzinie prawa, religii, piśmiennictwa i wspólnej ruskiej tożsamości. Ciągłość dynastyczna z Rusią Kijowską nigdzie nie odegrała ważniejszej roli niż w Moskowii, państwie, które wykształciło się na północno-wschodnich terenach dawnej Rusi Kijowskiej pod zwierzchnictwem mongolskim. Władzę nad ruskimi posiadłościami, włącznie z Nowogrodem, Mongołowie sprawowali za pośrednictwem podwładnych noszących tytuł wielkiego księcia włodzimierskiego. Książęce rody konkurowały o niego, ten bowiem, kto zdołał przekonać chanów o swej lojalności i kompetencjach, zyskiwał prestiż, wpływy i bogactwo. Mongolscy (a później kipczaccy) chanowie przekazywali tytuł kolejnym ruskim książętom niczym marchewkę, która miała zachęcić do ściągania z poddanych daniny na rzecz chanów.

Chanowie rozgrywali poszczególne rody książęce przeciwko sobie, starając się nie dopuścić do powstania silnego ośrodka politycznego, lecz na dłuższą metę okazało się to niemożliwe. W XIV wieku nowym ważnym ośrodkiem władzy na ziemiach ruskich pod władaniem Mongołów stała się Moskwa. W chwili inwazji w 1238 roku było to małe księstwo, nieposiadające nawet własnego rodu książęcego. Zmieniło się to dopiero za Mongołów. Książęta moskiewscy stanowili boczną gałąź Rurykowiczów, ale dzięki usytuowaniu swojego księstwa na skrzyżowaniu szlaków handlowych oraz własnym talentom politycznym osiągnęli status najpotężniejszego domu książęcego północno-wschodniej Rusi. W 1317 roku książę moskiewski poślubił siostrę chana Złotej Ordy, uzyskując w ten sposób tytuł wielkiego księcia włodzimierskiego i związaną z nim władzę namiestnika chanów na Rusi.

Głównymi konkurentami Moskowitów do tytułu wielkoksiążęcego byli książęta twerscy. Leżący między Moskowią a Republiką Nowogrodzką Twer był znacznie potężniejszym księstwem niż Moskwa. Ale książęta moskiewscy, których stolica znajdowała się bliżej Włodzimierza, pierwotnej siedziby wielkich książąt, i mongolskich stepów, zdołali wymanewrować swoich rywali. Istotną rolę w niespodziewanym ciągłym wzroście znaczenia Moskwy odegrała polityka metropolity Wszechrusi, głowy Kościoła prawosławnego, który wcześniej, na przełomie wieków, przeniósł się z Kijowa do Włodzimierza. Teraz ulokowany był w Moskwie i zrobił z niej nową stolicę ogromnej metropolii, obejmującej wszystkie ziemie Rusi mongolskiej i część Rusi litewskiej. I książęta moskiewscy, i metropolici ruscy ślubowali posłuszeństwo Złotej Ordzie, a ich sojusz pomógł uczynić z Moskwy prawdziwą stolicę północno-wschodniej Rusi.

W połowie XV wieku książęta moskiewscy, główni przedstawiciele chanów Złotej Ordy na ziemiach ruskich, mogli już zagrozić politycznej dominacji swoich panów. Wykorzystując to, że Złota Orda, osłabiona wewnętrzną rywalizacją, zaczynała się rozpadać, moskiewscy władcy coraz śmielej zabiegali o suwerenność Rusi. Pierwsze kroki wykonał książę Wasyl II zwany Ociemniałym – pozbawiony oczu przez wrogów, którzy łudzili się, że uniemożliwią mu w ten sposób powrót na tron. Jednak dopiero za panowania jego syna, Iwana III, który objął urząd wielkiego księcia w 1462 roku i piastował go aż do 1505 roku, cel, jakim była niepodległość, w końcu się ziścił.

2. Księstwa ruskie w średniowieczu

Iwan zajął całe terytorium Rusi Mongolskiej. Uniezależnił się od chanów i sprawował rządy na buntowniczych ziemiach ruskich, wykorzystując nie tylko siły militarne, lecz także potężne argumenty natury prawnej i historycznej. Dynastia i ojcowizna – dwa pojęcia, które władcy moskiewscy wywodzili z kijowskiej przeszłości – stały się ważnymi ideologicznymi podwalinami carstwa. Wyobrażenia o książęcej przeszłości Rusi oraz jej imperialnej przyszłości wzmacniały się nawzajem przez cały XV i XVI wiek, w kluczowym okresie kształtowania się moskiewskiej tożsamości i państwowości.

Iwan III, w 1471 roku, na rok przed ślubem z Zofią Paleolog, odniósł ważne zwycięstwo w staraniach o umocnienie swej władzy na obszarach dawnej Rusi mongolskiej. Jego wojska zajęły i ujarzmiły Republikę Nowogrodzką, największe i najbogatsze państwo na ziemiach ruskich.

W opinii wielu badaczy republikański Nowogród stanowił demokratyczną alternatywę dla tendencji autorytarnych w historii Rosji, ucieleśnianych przez rządzone silną ręką Wielkie Księstwo Moskiewskie. Od XII wieku Nowogrodem i jego posiadłościami – aż po Bałtyk na zachodzie, morza Białe i Barentsa na północy i Ural na wschodzie – rządzili dygnitarze wybierani przez ogół na wiecach. Książęta nowogrodzcy pełnili funkcję dowódców wojskowych na usługach obywateli (a właściwie arystokratycznej elity). Bogactwo republiki brało się nie tylko z posiadłości ziemskich, ale także z handlu, Nowogród był bowiem potęgą kupiecką w rejonie Bałtyku: eksportował futra i inne produkty leśne, importował tkaniny dla własnych mieszkańców i sporej części Rusi.

W 1470 roku grupa nowogrodzkich bojarów na czele z Martą Borecką, wdową po byłym staroście miasta i matką ówczesnego starosty, porozumiała się z Kazimierzem Jagiellończykiem, wielkim księciem Litwy i królem Polski w jednej osobie (oba kraje zawarły w 1385 roku unię personalną, przekształconą później w unię dynastyczną). Kazimierz na pomoc Nowogrodowi wysłał księcia Michała Olelkowicza, syna i brata książąt kijowskich. To wsparcie niewiele jednak dało, a Olelkowicz niedługo potem opuścił miasto. Armia moskiewska, wspierana przez tatarską konnicę w służbie Iwana III, zaatakowała Nowogrodzian latem 1471 roku. Mieszkańcy zdali sobie sprawę z nadciągającego niebezpieczeństwa, kiedy ujrzeli cofających się ku miejskim murom żołnierzy z odciętymi nosami i wargami. Wojsko Iwana III kaleczyło pojmanych wrogów i puszczało ich wolno, aby przerazić ludność i oddziały obrońców.

Decydująca bitwa nad Szełonią w lipcu 1471 roku przyniosła zwycięstwo mniej licznym, ale bardziej zdyscyplinowanym i doświadczonym Moskowitom. Niepoślednią rolę odegrali Tatarzy, którzy zaskoczyli armię nowogrodzką i pomagali w ściganiu, chwytaniu i zabijaniu wycofujących się żołnierzy. Moskiewscy i nowogrodzcy kronikarze nie zgadzali się między sobą co do przebiegu bitwy, ale jej rezultat i znaczenie były jasne: Iwan III zmiażdżył opór Nowogrodzian próbujących zachować autonomię. Starosta Dymitr Borecki został wzięty do niewoli i stracony z rozkazu Iwana. Około 12 tysięcy Nowogrodzian zginęło w boju albo podczas odwrotu. Miasto musiało zapłacić ogromną kontrybucję (dwukrotnie większą niż danina, jaką Moskwa płaciła Ordzie) i wyrzec się sojuszu z Wielkim Księstwem Litewskim. Republika była na kolanach.

Dzięki sile armii Iwan podporządkował sobie Nowogród i odparł Wielką Ordę, następczynię Złotej Ordy. Lecz nowy status Wielkiego Księstwa Moskiewskiego i ciągłe przyłączanie nowych ziem wymagały uzasadnienia w oczach poddanych i sąsiadów. Według moskiewskich skrybów, którzy w 1472 roku skwapliwie opracowali nowe wydanie kronik ruskich, Iwan III, zajmując Nowogród i karząc republikę za nieposłuszeństwo, egzekwował swoje prawa dynastyczne, które wywodził od księcia kijowskiego Włodzimierza. Moskiewscy posłowie w imieniu Iwana III mieli oznajmić:

Od pradawnych czasów wy, Nowogrodzianie, byliście moją ojcowizną z dziada pradziada, od wielkiego księcia Włodzimierza, praprawnuka Ruryka i pierwszego wielkiego księcia naszej ziemi, który ochrzcił ziemię ruską. I od tego Ruryka po dziś dzień uznawaliście tylko jeden ród wielkich książąt. My, ich krewni, rządziliśmy wami, okazujemy wam , chronimy was przed i możemy was ukarać, jeśli wbrew długiej tradycji nie uznajecie naszej władzy.

Odwołanie do „długiej tradycji” było względną nowością w moskiewskiej kulturze politycznej. Zanim Iwan III zajął Nowogród, kijowski rodowód moskiewskiej rodziny książęcej nie był wzmiankowany przez kronikarzy. Dotychczas książęta moskiewscy, rywalizując o władzę z książętami z Tweru i pozostałych ośrodków, odwoływali się do chanów Ordy. Odniesienia do Kijowa i spuścizny Rurykowiczów nie miały wartości w oczach spadkobierców Dżyngis-chana, założyciela imperium mongolskiego. Sytuacja zmieniła się dopiero pod wpływem postępującego rozpadu Ordy. Potwierdziwszy swoje panowanie nad Nowogrodem, Iwan III jeszcze w tym samym roku odparł tatarskie armie Ahmeda, chana Wielkiej Ordy, który – zaniepokojony rosnącą potęgą Moskwy – ruszył w stronę jej granic. Moskowici bronili się jednak skutecznie, uniemożliwiając wojsku Ahmeda przeprawę przez Okę. Tatarzy musieli zawrócić, a Moskwa przestała płacić daninę, dając swoim niedawnym panom do zrozumienia, że czasy zależności od Ordy dobiegły końca. Pokonując Nowogród i zrzucając tatarskie jarzmo, zbudowano fundamenty moskiewskiej suwerenności.

Nie był to jednak koniec kłopotów Iwana ani z Nowogrodem, ani z Mongołami. Pięć lat później powtórzył się scenariusz z lat 1471–1472. Głównymi aktorami znów były Moskowia, Nowogród i Orda. W październiku 1477 roku Nowogrodzianie zakwestionowali nowy traktat narzucony im przez Iwana III i jego status suwerena. Wielki książę obległ miasto i wymusił na mieszkańcach nową przysięgę lojalności. W styczniu 1478 roku Iwan III wkroczył do miasta. Nowogród przestał być republiką. Dzwon wiecowy – symbol nowogrodzkiej demokracji – wywieziono do Moskwy. Marta Borecka, przywódczyni republikańskiego buntu, trafiła najpierw do Moskwy, a następnie do Niżnego Nowogrodu, gdzie zmuszono ją do przyjęcia ślubów zakonnych. Majątek ziemski metropolity nowogrodzkiego, klasztorów i miejskich elit został skonfiskowany. Przywódców buntu wraz z rodzinami wygnano w środku zimy. Wielu z nich nie przeżyło. Ich ziemie otrzymali słudzy moskiewskiego księcia.

W ślad za podbojem Nowogrodu znów doszło do konfrontacji militarnej z Wielką Ordą, która zażądała daniny od byłych poddanych. Tym razem chan Ahmed znalazł sprzymierzeńca w polskim królu i wielkim księciu litewskim Kazimierzu, zatroskanym upadkiem Nowogrodu i wzrostem potęgi Moskowitów na litewskich kresach. Wojsko litewskie miało razem z Tatarami przypuścić atak na Moskwę. Jesienią 1480 roku Ahmat stanął obozem nad Ugrą u granic Moskowii, lecz Litwini, którzy pozwolili Tatarom na przemarsz przez swoje terytorium, nie stawili się. Przeszkodziła im napaść Chanatu Krymskiego, innego spadkobiercy Złotej Ordy, na południowe, głównie ukraińskie ziemie. Pozbawiony wsparcia Litwinów Ahmed wolał nie ryzykować i zawrócił. Odwrót jego wojska zapisał się w historii Rosji jako ostatni akt długiej walki o zrzucenie „tatarskiego jarzma” i pierwszy jednoznaczny dowód moskiewskiej suwerenności. Moskwa utrzymała Nowogród i zapoczątkowała swoją historię w pełni niezależnego państwa, łamiąc opór demokratycznego rywala, który chciał się zdystansować od spadkobierców Złotej Ordy.

W 1480 roku Iwan mógł się już czuć suwerenem ziem Rusi mongolskiej, ale jego tytuł „władcy i samodzierżcy Wszechrusi”, wyryty dziesięć lat później przez włoskich architektów na kremlowskiej baszcie, brzmiał znacznie okazalej. Dwa lata wcześniej, w roku ostatecznego podboju Nowogrodu, moskiewscy dyplomaci zaczęli mówić o moskiewskich prawach do niektórych terytoriów litewskich, takich jak Połock i Smoleńsk. W 1490 roku kancelaria Iwana, powołując się na kijowski rodowód książąt moskiewskich, wysuwała już roszczenia do samego Kijowa. W liście do habsburskiego cesarza Maksymiliana I książę Iwan informował, że planuje, z Bożą pomocą, „odbić naszą ojcowiznę, Wielkie Księstwo Kijowskie, rządzone przez Kazimierza, króla polskiego, i jego dzieci”. W 1494 roku książę litewski musiał uznać nowy tytuł moskiewskiego władcy ze wzmianką o „Wszechrusi”. W latach 1503–1504 moskiewscy posłowie przedstawili Litwinom swoje pretensje do kijowskiej ojcowizny: „Miasta i ziemie w naszym władaniu nie są całą naszą ojcowizną, wszystkie ziemie ruskie, Kijów, Smoleńsk i inne miasta. Z łaski Niebios wszystko to jest naszym dziedzictwem, spuścizną naszych przodków”.

3. Wzrost potęgi Moskowii

Rozszerzenie moskiewskich roszczeń dynastycznych na ruskie ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego wynikało bezpośrednio z wielu zwycięskich wojen z Litwą pod koniec XV i na początku XVI wieku. Zaczęło się od utarczek na granicach. Pierwsza faktyczna wojna toczyła się w latach 1492–1494, po niej kolejne w latach: 1500–1503, 1507–1508, 1512–1522 oraz 1534–1537, co daje w sumie prawie pół wieku działań wojennych. Przez większość tego czasu Moskowici byli w ofensywie; pierwszy raz udało się ich zatrzymać na początku XVI wieku. Granice Wielkiego Księstwa Moskiewskiego sięgały już wtedy daleko w głąb terytorium Litwy, która straciła Czernichów i Smoleńsk. Tak jak to było w przypadku Nowogrodu, wielu mieszkańców Smoleńska zostało siłą przesiedlonych na wschód i zastąpionych poddanymi moskiewskiego księcia.

Swoją przewagę Moskowici zawdzięczali sile wojsk Iwana III oraz polityce jego rywala, Kazimierza Jagiellończyka, który nie chciał się układać z potomkami kijowskich książąt na ziemiach, które dziś wchodzą w skład Ukrainy i Białorusi. Podczas gdy Iwan anektował jedno księstwo po drugim, uzasadniając to swoim pochodzeniem od władców kijowskich, Kazimierz zniósł jedyne wciąż istniejące księstwo w obrębie Wielkiego Księstwa Litewskiego, czyli Kijów. Uczynił to w 1470 roku, a jego decyzja zaważyła na utracie przez Litwę Nowogrodu rok później. Księstwem kijowskim rządziła rodzina Olelkowiczów, wywodząca się od jednego z pierwszych władców litewskich, Algirdasa, co dawało jej status dynastyczny podobny, jeśli nie równy, statusowi wielkich książąt litewskich. Książę Michał Olelkowicz, który przybył do Nowogrodu w 1470 roku, aby pomóc bronić miasta przed Moskowitami, należał do kijowskiej gałęzi rodu. Jego wyjazd z Nowogrodu w 1471 roku był po części motywowany nadziejami na objęcie schedy po ojcu w Kijowie. Czekała go jednak przykra niespodzianka. Kazimierz nie dość, że nie pozwolił mu zostać następnym księciem Kijowa, to jeszcze zlikwidował ten urząd – a razem z nim księstwo – i mianował własnego namiestnika.

Książęta kijowscy nigdy nie wybaczyli Kazimierzowi tego, co zrobił. W 1480 roku polskiego króla doszły wieści, że Michał Olelkowicz, niedoszły obrońca Nowogrodu i kandydat do tronu kijowskiego, zawiązał z innymi książętami spisek na jego życie. Część spiskowców aresztowano, a reszta uciekła do Moskowii, ale cała sprawa, jak również napaść krymskich Tatarów na Wielkie Księstwo, uniemożliwiły Kazimierzowi wysłanie armii na pomoc chanowi Ahmedowi nad Ugrę. Ten sam władca, który wcześniej nie udzielił wsparcia Nowogrodowi z obawy przed wzmocnieniem ruskich książąt na ziemiach Wielkiego Księstwa, teraz wskutek buntu tych samych książąt nie zdołał pomóc Wielkiej Ordzie w starciu przeciwko Moskowitom.

Śmierć Jagiellończyka w 1492 roku i następujący po niej okres bezkrólewia stworzyły Iwanowi III doskonałą okazję do wysunięcia roszczeń do „Wszechrusi” i rozpoczęcia regularnej wojny z Wielkim Księstwem. Władcy pogranicznych księstewek mogli liczyć tylko na siebie, gdyż wojsko litewskie było albo niedostępne, albo nie dość mocne, by chronić wasali wielkiego księcia. W tej sytuacji uznawali oni, że nie są dłużej związani lojalnością wobec Wielkiego Księstwa. „Wasz ojciec, Panie, przy mnie całował krzyż na dowód, że powinnością jego, naszego pana, jest bronić naszej ojcowizny; lecz ty, Wasza Książęca Mość, nie byłeś mi przychylny i nie stanąłeś w obronie mojej ojcowizny” – pisał jeden ze „zdrajców”, książę Siemion Worotynski, do nowego wielkiego księcia litewskiego Aleksandra. Nowy wielki książę próbował zatrzymać postępy moskiewskiego wojska zarówno siłą, jak i działaniami dyplomatycznymi. Udało mu się to tylko do pewnego stopnia, został bowiem zmuszony do uznania nowego tytułu Iwana ze wzmianką o „Wszechrusi” i utracił znaczne terytoria, w tym ziemię czernichowską nieopodal Kijowa.

Panowanie Aleksandra wyznacza początek epoki, w której litewscy książęta i polscy królowie zaczęli poważniej niż Kazimierz traktować ofensywy Moskowitów. Aleksander zmuszony był zaniechać reform ojca, który dążył do centralizacji, i sprzymierzyć się z rodami książęcymi na Litwie. Uznał autorytet rady książęcej i obiecał konsultować z nią wszystkie nominacje. Zacieśnił też relacje z książętami ruteńskimi (ukraińskimi i białoruskimi). W 1514 roku wojska moskiewskie zostały pokonane w bitwie pod Orszą przez armię litewsko-ruteńską pod wodzą jednego z książąt. Prawie nieprzerwany marsz Moskowitów na zachód został w końcu zatrzymany. Wojna określiła na pewien czas zasięg „Wszechrusi”: w jej granicach znalazły się Smoleńsk i Czernihów, ale nie Kijów ani Połock (dziś należące odpowiednio do Ukrainy i Białorusi), które pozostały częścią Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wewnętrzny konflikt w Moskwie po śmierci Iwana III w 1505 roku, a zwłaszcza po śmierci jego syna Wasyla III w 1533 roku, zahamował moskiewską ekspansję na zachód, co jednak bynajmniej nie oznaczało rezygnacji z dążeń do poszerzenia moskiewskiej „ojcowizny” kosztem Wielkiego Księstwa Litewskiego.

4. Rzeczpospolita Obojga Narodów

Wojny z Litwą, wynikłe z konfliktu o przyszłość Nowogrodu i kontynuowane pod sztandarem skupiania ojcowizny książąt kijowskich, uczyniły Moskowię jednym z głównych graczy na arenie wschodnioeuropejskiej. Nie był to już kraj walczący o niezależność, ale rozrastający się poza swoje „naturalne” granice z czasów mongolskich.

W latach dwudziestych XVI wieku spod piór moskiewskich uczonych wyszedł nowy traktat genealogiczny _Historia książąt włodzimierskich_, w którym wykazywano związki włodarzy Kremla, dawniej wielkich książąt włodzimierskich, z Oktawianem Augustem, założycielem Cesarstwa Rzymskiego. Dokonano tego połączenia za pomocą mitycznej postaci o imieniu Prus, rzekomego brata cesarza. Oto więc założyciel Imperium Romanum i władcy moskiewscy mieli wspólnego przodka. W jaki sposób jednak wielcy książęta włodzimierscy (a później moskiewscy) byli spokrewnieni z Prusem? Moskiewscy pisarze zaproponowali proste rozwiązanie: brakującym ogniwem była inna legendarna postać, książę Ruryk, założyciel rodu, który rządził Kijowem. Według ruskich kronikarzy Ruryk przybył z północy, z terenów nadanych mu jakoby przez cesarza Augusta.

Na wszelki wypadek autorzy traktatu zadbali o jeszcze jedno połączenie z Rzymem, ufundowane na solidniejszych podstawach historycznych. Ten ślad wiódł do wiecznego miasta przez Bizancjum. Książęta włodzimierscy i moskiewscy byli dziedzicami księcia Włodzimierza (Wołodymyra) Monomacha, XII-wiecznego władcy Kijowa, nazwanego tak po matce, krewnej bizantyjskiego cesarza Konstantyna IX Monomacha, który z kolei był spokrewniony z Oktawianem Augustem. Tak czy inaczej, wszystkie drogi moskiewskiej wyobraźni prowadziły do Rzymu. Według _Historii_ Konstantyn przekazał swoje regalia Włodzimierzowi, a później zostały one odziedziczone przez książąt moskiewskich. Wśród tych cesarskich insygniów miała się znajdować Czapka Monomacha, wschodni odpowiednik cesarskiej korony. Była to w istocie XIV-wieczna filigranowa czapka z Azji Środkowej, prawdopodobnie dar od chana Złotej Ordy, mający przypominać książętom moskiewskim o ich wasalstwie. Teraz mongolski podarunek stał się symbolem władzy cesarskiej.

Czapka Monomacha i opowieść o pochodzeniu suwerennej i cesarskiej władzy moskiewskich książąt od Augusta, Prusa i Monomacha zrobiły niezwykłą karierę w moskiewskiej myśli politycznej. Obie wykorzystano przy koronacji Iwana IV (Groźnego), pierwszego moskiewskiego władcy, który wstępując na tron, przybrał tytuł cara (od łacińskiego _caesar_). Uroczystość odbyła się w 1547 roku, a Czapki Monomacha użyto w charakterze korony. Metropolita Makary, który odpowiadał za stronę formalną koronacji, przyznał nowemu władcy boską władzę, podkreślając kijowski, a przede wszystkim rzymski rodowód dynastii. W ciągu następnych kilku dekad legenda o Auguście stała się ważnym elementem oficjalnej genealogii moskiewskich władców, przedstawionej w _Księdze rodowej carów_, pierwszej oficjalnej historii Moskowii. Zamówiona przez Iwana Groźnego w 1560 roku, powstała na dworze metropolity. Legenda znalazła także odbicie we freskach moskiewskich pałaców i soborów. Poseł habsburski Zygmunt von Herberstein, który po raz pierwszy odwiedził Moskwę w 1519 roku, a trzydzieści lat później, za rządów Iwana Groźnego, opublikował swoje wrażenia z podróży, twierdził, że Moskowici, z którymi rozmawiał, wierzyli w rzymskie pochodzenie Ruryka, jak również obecnie panującego władcy.

Związek z Rzymem przydawał się Iwanowi zarówno w kraju, gdzie odróżniał panującą dynastię od reszty książęcej elity, jak i za granicą, stawiał go bowiem na równi z władcami zachodnimi. Cele geopolityczne Iwana odbiegały znacząco od celów jego ojca i dziadka. W przeciwieństwie do nich skupiał się w swojej polityce zagranicznej nie na zbieraniu ziem ruskich, ale na przyłączaniu ziem Ordy. W 1552 roku pokonał i anektował Chanat Kazański. Mieszkańców Kazania wysiedlono, a ich miejsce zajęli poddani cara – tak jak to wcześniej zrobiono w Nowogrodzie i Smoleńsku. W 1556 roku wojska Iwana zadały klęskę innemu spadkobiercy Ordy, Chanatowi Astrachańskiemu, i Moskwa przejęła kontrolę nad arcyważnym szlakiem wodnym na Wołdze. W sensie ideologicznym car Moskowii pokonał dwóch tatarskich władców, których kronikarze moskiewscy konsekwentnie określali mianem „carów”. Wcielając ich carstwa do Moskowii, Iwan budował swój autorytet. W korespondencji dyplomatycznej liczył osobno lata swojego panowania w Moskwie, Kazaniu i Astrachaniu.

O ile rzekome pochodzenie od Augusta zrównywało Iwana z Habsburgami, o tyle podbój chanatów nadwołżańskich wzmocnił jego pozycję geopolityczną i uwiarygodniał pretensje do tytułu cesarza. W 1557, rok po zdobyciu Astrachania, Iwan w liście do najwyższego autorytetu Cerkwi prawosławnej, patriarchy Konstantynopola, prosił o uznanie jego carskiej władzy, powołując się właśnie na podbój Kazania i Astrachania. Ten sam argument przytaczał w rozmowach z przywódcami zachodnimi. Jednak reakcje na pretensje Iwana do tytułu carskiego były mieszane. Patriarcha Konstantynopola, ucieszony pojawieniem się nowego prawosławnego cesarza i potencjalnego protektora, zapewnił Iwana w 1558 roku, że „imię cara przywołuje się w Kościele powszechnym co niedzielę, tak jak imiona dawnych carów bizantyjskich”. Władcy Świętego Cesarstwa Rzymskiego byli bardziej powściągliwi, nowy tytuł moskiewskiego władcy naruszał bowiem powszechność ich autorytetu. Toteż w 1576 roku niemiecki cesarz Maksymilian II zasugerował, aby Iwan posługiwał się tytułem cesarza wschodniego – zapewne w nawiązaniu do tradycji bizantyjskiej – lub też cesarza Wszechrusi, a więc wariantem tytułu wielkoksiążęcego Iwana i jego poprzedników.

W 1558 roku Iwan, uznany za cara przez patriarchę Konstantynopola, lecz nie przez władców zachodnich, skierował swoje wojska na zachód. Wojna inflancka, która trwała przez następne ćwierć wieku, do 1583 roku, zaczęła się od ataku na słabnące państwo inflanckich Krzyżaków, obejmujące część ziem estońskich, łotewskich i – w mniejszym stopniu – litewskich. Kampania zaczęła się pomyślnie, od zwycięstwa armii Iwana, lecz porażka i zniszczenie zakonu zaalarmowały sąsiadów, zaniepokojonych rosnącym zagrożeniem ze strony Moskwy. Wielkie Księstwo Litewskie, które od końca XV wieku najboleśniej odczuwało skutki moskiewskiej ekspansji, przystąpiło do wojny po stronie zakonu, lecz zostało pokonane. W 1563 roku Iwan Groźny zajął Połock, miasto i obszar na terenie dzisiejszej Białorusi, do którego Moskwa rościła sobie prawo już w 1478 roku, tuż po ujarzmieniu Nowogrodu. W 1569 roku w Lublinie Wielkie Księstwo Litewskie było zmuszone przekształcić swoją unię dynastyczną z Królestwem Polskim w trwałą unię dwóch państw, tracąc niezależność i kontrolę nad ziemiami ukraińskimi (na rzecz Polaków), ale zachowując Białoruś. Połączone siły polsko-litewskie, wsparte ponadto przez Szwedów, mogły teraz odeprzeć ofensywę Moskowitów.

Iwan IV Groźny – pierwszy władca, który koronował się na cara Wszechrusi

Iwan Groźny znalazł się w defensywie. W 1571 roku Tatarzy krymscy, korzystając z tego, że był on zajęty konfliktem na zachodzie, zajęli Moskwę i zmusili go do zaniechania rządów terroru, które przeszły do historii pod nazwą _opryczniny_; Iwan podzielił wtedy państwo i dokonywał czystek wśród arystokratycznych rodów. Mimo to wojna na zachodzie wciąż nie szła po jego myśli. Nowy polski król, Stefan Batory, stanąwszy na czele polskich i litewskich wojsk, odbił w 1579 roku Połock. Dwa lata później Szwedzi wyparli moskiewskich żołnierzy z Narwy, ważnego ośrodka handlowego nad Bałtykiem, kontrolowanego przez Moskowię od 1558 roku. W 1582 roku Iwan był zmuszony zawrzeć traktat pokojowy, który położył kres jego ambicjom zdobycia jeszcze jednego „carstwa” nad Bałtykiem. W dodatku car, przez część poddanych uważany za obrońcę prawosławia na świecie, musiał prosić papieża o mediację w rozmowach pokojowych z królem polskim. Powoływanie się przez Iwana na rzymskie pochodzenie w tych okolicznościach było cokolwiek upokarzające.

Iwan Groźny zmarł w 1584 roku, krótko po zawarciu pokoju ze Szwecją, kończącego wojnę inflancką. Swojemu synowi i następcy Fiodorowi Iwanowiczowi, który okazał się ostatnim Rurykowiczem na moskiewskim tronie, pozostawił kraj podupadły gospodarczo, zniszczony wojną i terrorem, ale scentralizowany bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Zostawił też Fiodorowi tytuł cara, uznawany przez zagranicznych przywódców, oraz Czapkę Monomacha – koronę Carstwa Moskiewskiego. Czapka i związana z nią legenda ucieleśniały złożoną tożsamość cesarstwa i jego elit wykształconą w ciągu XVI wieku. Nakrycie głowy z moskiewskich futer, ozdobione środkowoazjatyckim złotem i klejnotami, obleczono w niewidzialne warstwy historycznych mitów – kijowskich, bizantyjskich i wreszcie rzymskich. Niezależnie od tego, czy Moskowici szukali związków z Rzymem przez Bałtyk i Prusy, czy przez Morze Czarne i Konstantynopol, wszystkie drogi wiodły przez Kijów, siedzibę pierwszych Rurykowiczów, bez których Moskwa mogłaby się co najwyżej odwoływać do tradycji mongolskiej.

To właśnie mit Rusi Kijowskiej stał się kamieniem węgielnym ideologii państwa moskiewskiego w trakcie jego ewolucji od zależności mongolskiej do suwerennego kraju, a później cesarstwa. Panującej dynastii, legitymizującej swoje rządy pochodzeniem od kijowskich książąt, trudno było później zrezygnować z tego mitu założycielskiego.

_Ipat’jewskaja letopis’_, red. A. Szachmatow, Sankt Petersburg 1908, kol. 785.

S. Plokhy, _The Origins of the Slavic Nations: Premodern Identities in Russia, Ukraine, and Belarus_, Cambridge 2006, s. 137.

W. Paszuto, B. Floria, A. Choroszkiewicz, _Driewnierusskoje nasledije i istoriczeskije sud’by wostocznogo sławianstwa_, Moskwa 1982.

M. Krom, _Mież Rusju i Litwoj: Pogranicznyje ziemli w sistiemie russko-litowskich otnoszenij konca XV – pierwoj trieti XVI wieka_, Moskwa 2010, s. 100.

M. Zazykin, _Carskaja włast’ w Rossii_, Moskwa 2004, s. 57.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: