Łąka - ebook
Z tomu: „Łąka”
Wydany: 1920 r.
Rodzaj literacki: Liryka
Gatunek: Wiersz
Epoka literacka: Dwudziestolecie międzywojenne
Wydano na licencji ZAiKS
| Kategoria: | Podstawówka |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-272-4990-6 |
| Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
I
Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru,
Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru?
Zawołana po imieniu
Raz przejrzałam się w strumieniu –
I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu.
Przyszły do mnie motyle, utrudzone lotem,
Przyszły pszczoły z kadzidłem i myrrą i złotem,
Przyszła sama Nieskończoność,
By popatrzeć w mą zieloność, –
Popatrzyła i odejść nie chciała z powrotem…
Kto całował mak w zbożu – nie zazna niedoli!
Trawa z ziemi wyrwana pachnie, lecz nie boli…
Kocham stopy twoje bose,
Że deptały kruchą rosę,
Rozróżniając naoślep chabry od kąkoli.
Niechże sen twój wędrowny zielenią poprzedzę!
Weź kwiaty w jedną rękę, a w drugą weź miedzę,
Połóż kwiaty na rozstaju,
Zwilżyj miedzę w tym ruczaju,
Co wie o mnie, że trawą brzeg jego nawiedzę.
Już słońce mimochodem do rowu napływa,
Skrzy się łopuch kosmaty i bujna pokrzywa, –
Jeno pomyśl, że ci wolno
Kochać łątkę i mysz polną
I przepiórkę, co z głuchym trzepotem się zrywa!
Czy pamiętasz, jak głowę wynurzyłeś z boru,
Aby nazwać mnie Łąką pewnego wieczoru?
Zawołana po imieniu
Raz przejrzałam się w strumieniu –
I odtąd poznam siebie wśród reszty przestworu.
Przyszły do mnie motyle, utrudzone lotem,
Przyszły pszczoły z kadzidłem i myrrą i złotem,
Przyszła sama Nieskończoność,
By popatrzeć w mą zieloność, –
Popatrzyła i odejść nie chciała z powrotem…
Kto całował mak w zbożu – nie zazna niedoli!
Trawa z ziemi wyrwana pachnie, lecz nie boli…
Kocham stopy twoje bose,
Że deptały kruchą rosę,
Rozróżniając naoślep chabry od kąkoli.
Niechże sen twój wędrowny zielenią poprzedzę!
Weź kwiaty w jedną rękę, a w drugą weź miedzę,
Połóż kwiaty na rozstaju,
Zwilżyj miedzę w tym ruczaju,
Co wie o mnie, że trawą brzeg jego nawiedzę.
Już słońce mimochodem do rowu napływa,
Skrzy się łopuch kosmaty i bujna pokrzywa, –
Jeno pomyśl, że ci wolno
Kochać łątkę i mysz polną
I przepiórkę, co z głuchym trzepotem się zrywa!
więcej..