Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

Liliowe śnienia: poezye II - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 stycznia 2011
0,00
0 pkt
punktów Virtualo

Liliowe śnienia: poezye II - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 168 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Zyg­munt Ró­życ­ki

LI­LIO­WE ŚNIE­NIA

Po­ezye

Kra­ków

Ge­be­th­ner i spół­ka w Kra­ko­wie.

Ge­be­th­ner i Wolff w War­sza­wie.

1905.

DRU­KAR­NIA UNI­WER­SY­TE­TU JA­GIEL­LOŃ­SKIE­GO.

O ZA­CHO­DZIE.

O ZA­CHO­DZIE.

Pa­trząc na za­cho­dzą­ce gdzieś za hory zo­rze.

Co ko­na­ją w kró­lew­skiej pur­pu­rze i zło­cie,

Duch mój łka w ja­kiejś wiel­kiej, bez­brzeż­nej tę­sk­no­cie,

Że wy­buch­nąć pur­pu­rą i zlo­tem nie może.

A jest tę­sk­no­ta jego wiel­ką, jak to mo­rze,

Któ­re wi­cher skrzy­dła­mi za­mą­cił w prze­lo­cie –

Aż… okrę­tów w swych fa­lach za­to­pi­ło kro­cie

I kłę­bi się na ca­łym bez­mier­nym prze­stwo­rze.

O, Wiel­ki, Wszech­mo­gą­cy, Spra­wie­dli­wy Boże!

Ty, coś mnie je­den wi­dział na męki Gol­go­cie –

Gdym bił się w pierś – i cały w krwa­wym bro­czył po­cie,

Pa­trząc na za­cho­dzą­ce pur­pu­ro­we zo­rze,

Daj, bym po ży­cia ci­chem, krót­ko­trwa­łem śnie­niu,

Mógł się, jak one, w świa­tów roz­lać nie­skoń­cze­niu.

LI­LIO­WE ŚNIE­NIA.

NA KWIA­TACH…

Śpi na kwia­to­wej po­ście­li

Pięk­na i ci­cha,
I aro­ma­tem prze­cud­nych kwia­tów

Lek­ko od­dy­cha.

Po je­dwa­bi­stych fa­lach jej wło­sów
Słoń­ce prze­pły­wa,

I kła­dzie na nie z prze­dziw­nem drże­niem
Zło­te przę­dzi­wa.

Le­ciuch­ny ze­fir ca­łu­je rąb­ki

Po­wiew­nej sza­ty,

I na jej oczy sy­pie i sy­pie

Naj­biel­sze kwia­ty.

I rój skrzy­dla­tych plą­sa anio­łów
Po­nad jej gło­wą,

I roz­kwie­co­ne otu­la łoże

Ci­szą li­lio­wą.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij