Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

List do Marka Edelmana. Za wolność wczoraj i dziś - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
25 września 2019
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

List do Marka Edelmana. Za wolność wczoraj i dziś - ebook

AGNIESZKA HOLLAND: Autorzy głęboko wyczuwają brunatne chmury zbierające się nad naszym krajem. Marek Edelman nie pozwoliłby patrzeć obojętnie na rosnące ZŁO. My też nie powinniśmy. Nasz sprzeciw lub przyzwolenie zadecydują o przyszłości. Ważny tekst.

KRYSTYNA JANDA: Gorzki esej, który uzmysławia nam, jak bardzo cofnęliśmy się w czasie.

ADAM MICHNIK: List do Marka Edelmana to współczesna wersja listu Woltera do Pana Boga napisanego po trzęsieniu ziemi, które zniszczyło Lizbonę. To świadectwo przerażenia polskiego inteligenta stanem państwa i Polaków.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66095-19-9
Rozmiar pliku: 2,5 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Szanowny Panie Doktorze, Panie Marku,

jak wtedy, gdy chodziliśmy do Pana po radę, gdy było ciężko, tak musimy zrobić i teraz. Bo czy da Pan wiarę, że Polska po trzydziestu latach wolności znowu zaczyna ją tracić? I to tym razem z woli samych rodaków?

I co z tego, że fala – powiedzmy wprost – faszyzmu, tyle że nowego typu, idzie przez cały świat?

Co z tego, że Ameryka, ojczyzna demokracji i ostoja wolności obywatelskich, wybrała na prezydenta – i pewnie znowu wybierze – człowieka, który wszystkie wartości przelicza na księgowe „winien–ma”?

Co z tego, że Wielka Brytania, wydawałoby się, gwarancja rozsądku i umiaru, posłuchała populistów, i wychodzi z Unii Europejskiej, i to w sposób, który wywołuje śmiech w jej byłych, nawet najbiedniejszych, koloniach?

Co z tego, że w tak lubianej przez Pana Francji wybory do europarlamentu wygrała Marine Le Pen, nieodrodna córka Jeana-Marie Le Pena, o którym nie mówił Pan inaczej niż „faszysta”?

Co z tego, że Putin, za Pana czasów krwawo tłumiący wolnościowe dążenia Czeczenów, a dziś łamiący kark ukraińskiej wolności i obnoszący się ze zdaniem, że demokracja liberalna przegrała, jest zapraszany przez świat zachodni na salony?

Pocieszanie się – Pan to doskonale wie – że u innych jest gorzej, to nie tylko łatwizna, lecz także prosta droga do niewoli.

Co jednak zrobić, skoro rządzącym nad Wisłą faktycznie najbliżej do tych, którzy są przeciwko wolności i prawom człowieka?

Ale wie Pan, co jest najgorsze? To, że połowa obywateli Polski (a może i większość) to szaleństwo i łajdactwo popiera. I to oni osobiście zabierają nam wolność za pomocą demokratycznie oddawanych głosów. I jeszcze twierdzą, że tak ma być. Że demokracja to rządy większości. Że rządzić to robić, co się chce, nie oglądając się na prawo, dobre obyczaje czy choćby uczucia innych.

I coraz rzadziej się pamięta, że od drugiej wojny światowej istotą demokracji nie są wyłącznie rządy większości, ale równocześnie poszanowanie praw mniejszości.

Można z tym Złem walczyć, lecz u ludzi wolności, nawet zagorzałych demokratów, pojawiło się coś niepojętego: bezsilność, zniechęcenie, niewiara w sens walki. Pesymizm. Kunktatorstwo. Strach.

Tak to z wolna ludzie wolności stają się w Polsce mniejszością.

Obcymi.Zło nie jest banalnością – leży w charakterze człowieka.

To jest dno człowieka, człowiek jest zły, bo gdyby nie był zły, toby w ogóle nie zaistniał. Był tak zły, że swoich wszystkich rówieśników – sto tysięcy, dziesięć tysięcy lat temu – wyrżnął, zniszczył i sam został, bo jadł i mięso, i trawę, i wszystko. Lepiej się przystosował, a wszystkich innych zniszczył. I na tym polega to nieszczęście. Że człowiek jest zły. Człowiek ma podły charakter, jest niedobry.

– Marek Edelman

Nie chcieliśmy wierzyć w Pańskie słowa o złej naturze człowieka. Owszem, z przejęciem oglądaliśmy film ze zburzonej Warszawy, a w niej ruiny ruin – warszawskie getto zrównane z ziemią. I choć jakoś się domyślaliśmy, że kolejne masakry są nieuchronne, to – szczerze mówiąc – nie traktowaliśmy tego poważnie.

A przecież śledziliśmy relacje z bombardowania Sarajewa. Jeździliśmy do byłej Jugosławii wraz ze specjalnym wysłannikiem ONZ Tadeuszem Mazowieckim, by naocznie sprawdzić, jak łamane są tam prawa człowieka. Ryszard Kapuściński opowiadał nam z przejęciem o wojnie w Rwandzie. Niedawno wraz z całym światem oglądaliśmy, wygodnie siedząc w fotelach, ruiny syryjskiego Aleppo z tysiącami jego małych, przerażonych mieszkańców.

Ale nas, sytych, jakoś to nie przerażało.

Było daleko.

Nawet gdy Putinowskie czołgi wjechały na zachodnią Ukrainę, rosyjscy terroryści zdobyli ukraiński Krym, a opłacani przez Moskwę bandyci zestrzelili cywilny samolot, wielu w Polsce próbowało to bagatelizować: „Ot, ależ to daleko! To jakieś peryferie cywilizacji Zachodu, który jest może i przeżarty, ale bezpieczny”.

Dziś to już nie są peryferie.

Dziś, choć bezkrwawo, naszymi własnymi rękami kończymy z wolnością tu, w Polsce.

Europa patrzy na to z niesmakiem. Jeszcze próbuje temu przeciwdziałać, ale za chwilę machnie ręką: „Cóż, dziki, antysemicki kraj, przez pomyłkę przyjęty do rodziny europejskiej”.

Czy się zdziwimy, jeśli wkrótce ktoś w Paryżu znowu powie: „Pourquoi mourir pour Dantzig?”.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: