Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • Empik Go W empik go

List do Świętego Mikołaja - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
20 września 2021
23,80
2380 pkt
punktów Virtualo

List do Świętego Mikołaja - ebook

Czy Święty Mikołaj naprawdę istnieje?

Oczywiście!

Wiedzą o tym przede wszystkim dzieci, do których święty przychodzi co roku, przynosząc wspaniałe prezenty. O wielkiej przyjaźni dzieci i Świętego Mikołaja opowiada historia małego Jakuba Collinsona – chłopca pochodzącego z ubogiej wiejskiej rodziny. Jakub na co dzień opiekuje się zwierzętami w gospodarstwie i nie ma czasu na zabawę. Dlatego jego największym marzeniem jest spotkanie Świętego Mikołaja, który przyniesie całej jego rodzinie wyjątkowe prezenty. Czy Mikołaj zawita do maleńkiej wioski? Czy uszczęśliwi chłopca o wielkim, dobrym sercu? Oto pełna ciepła opowieść o wyjątkowej chwili w roku, w której spełniają się wszystkie życzenia.

 

Kategoria: Dla dzieci
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66616-25-7
Rozmiar pliku: 1 008 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Jest rok 1917. Nazywam się Jakub Collinson; mieszkam w mieście Espoo, położonym niedaleko pięknego jeziora Bodom. Często wybierałem się moim kajakiem, żeby popływać w tym czarującym miejscu (szerokość jeziora wynosi jeden kilometr, długość trzy kilometry). Tam też powstało wiele pomysłów do moich powieści.

Pamiętam, to był maj, była piękna pogoda. Pływałem sobie kajakiem po jeziorze i tam wtedy przyszedł mi do głowy pomysł „Listu do Świętego Mikołaja”.

Moja opowieść będzie długa, bo zanim napisałem mój pierwszy list do Świętego Mikołaja, dużo w moim życiu się działo – a chciałbym wam jak najwięcej opowiedzieć, drogie dzieci.1.

To był rok 1850, miałem wtedy siedem lat i pięcioro rodzeństwa. Byliśmy kochającą się rodziną… bardzo biedną.

Mieszkaliśmy w małej wiosce Bukon. Do szkoły nie mogłem chodzić, choć bardzo tego chciałem. Raz spytałem mamę:

– Czemu ja nie mogę chodzić do szkoły?

Odpowiedź była krótka:

– Jakubie, synku, nas na to nie stać.

Nigdy więcej nie zadawałem tego typu pytań.

O Świętym Mikołaju dowiedziałem się dopiero wtedy, kiedy zacząłem pracować w majątku rodziny Johanson (a dlatego to ja pracowałem, że byłem najstarszy, w związku z czym ode mnie wymagano najwięcej pomocy w zarabianiu pieniędzy).

Wstawałem wtedy wcześnie rano, zimą było jeszcze ciemno. Zegarka nie miałem, ale po co miałbym go mieć, skoro nie umiałem ani pisać, ani czytać, a tym bardziej – ponieważ i tak nie znałem się na zegarku (bo i gdzie miałbym się nauczyć, przecież do szkoły nie chodziłem!).

Naszym budzikiem był kogucik, nazywany przez nas „opierzonym krzykaczem”; codziennie o świcie krzyczał „Kukurykuuuu!!!”.2.

Mama wstawała zawsze pierwsza; szła do kuchni, paliła w piecu, gotowała wodę i kroiła chleb. Tak wyglądało nasze śniadanie.

Najgorzej było wstawać w zimie – na dworze było jeszcze ciemno, często było bardzo zimno, a tu trzeba było wychodzić z cieplutkiego łóżeczka!

No właśnie, z bardzo ciepłego!

Opiszę wam szybko mój pełen miłości dom.

W naszej chacie były kuchnia i dwie izby (pokoje). Cała rodzina spała w jednej izbie, w której były trzy łóżka. Mama z tatą spali w jednym, w drugim spały moje trzy siostry, a trzecie należało do mnie i do moich dwóch braci.

Do drugiej izby wchodziliśmy codziennie wieczorem przed spaniem, żeby razem z rodzicami odmówić pacierz. Tylko w święta i niedzielę spożywaliśmy tam posiłki.

Bardzo miło ten czas dzieciństwa wspominam.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij