- W empik go
Lost Dream - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lipca 2017
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Lost Dream - ebook
Wiersze są sposobem na odnalezienie szczęścia w każdym momencie swojego życia i dają upust namiętności, pragnieniom, których nie masz odwagi wypowiedzieć w tej wymarzonej chwili. Autorka chce podzielić się nie tylko uczuciami zbieranymi przez lat kilka, ale też wiarą o spełnianiu najskrytszych marzeń.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8126-036-7 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
13 stycznia
Myśli urojone pełzają po ciele twoim
w głowie pusta, otaczasz się kłamstwami
Błądzisz po osobnikach
Otaczasz ich swoim jadem
Sądzisz ze dasz wszystkich omamić
Ale świat do końca nie jest taki
Broni się i walczy o swoje
Bo czym jest walka
Jak obronią
Więc i ja walczę a Ty idziesz w tą samą drogę
Nasze drogi nie raz się skrzyżowały, ale
Teraz nie będzie przeprawy
Wojna jest bliska
A uczucia na wierzchu
Podążam swą ścieżką
I nie ucieknę daleko, ale idę do przodu
Tam, gdzie moje miejsce.
Ufać trzeba osobom, tym komu ufasz najbardziej i są Ci bliscy
A nie ranić te osoby
Pokojowa droga moja nie będzie
Jeśli droga uskrzydla moje chęci
Każda wiara i każda ochota
Przybiera na miarze złota
Ukrywając się nic nie zdziałasz
A wrogów sobie natworzysz
To monolog chęci i twych dokonań
A ja chowam się już
Bo mam dość Cię już.15 stycznia
Pewna bajka rozpoczęła się niedawno,
Kiedy wyrzutów sumienie rozpoczęła się w duszy Twej wojna,
Nigdy nie wybierałaś, drogę swą pokonałaś,
Po trupach chodziłaś, łaski swojej nie dawałaś.
Czasy te się zmieniły, spokój duszy narodził się w tej ciszy,
Głosy ucichły na jedną chwilę, by wrócić z większym atakiem,
Mówią co jest, co będzie i co się stało.
Nie odwróci się to tak stale,
Jednak i jest nadzieja na wybaczenie,
Co dnia o tej porze, myślę sobie…
I od początku do końca bajka swe imię przywiera,
Mylą się dni i pojęcia,
Okrucieństwem dane jest umierać cząstkę w niebie,
I do piekła maszerować po schodach pych i kłamstw odzienie,
A po co, a na co? Pytanie bezsensowne zadajesz?
Nie ma już nikogo i z nikim już tęsknić nie będziesz.
Uczuć już brak, serca nie masz już od lat.
Błądzisz między niebiosami i spoglądasz na klęski,
To koniec i umierasz sam, na końcu.
Robaki uwiera twe ciała aż rozkład dopełni się sam.14 stycznia
Śmiercio, opowiem Ci pewną bajkę na dobranoc,
Może posłuchasz to przed pracą,
Żyje się na ziemi podle,
A w niebie jest za dobrze,
Kłamstwa, oszustwa i paserstwa,
To już jest dzienność,
Tego piekła.
Chcesz nas zabijać, zabijaj śmiało,
Przecież już nic nam nie zabrano,
Żyjemy od dnia do nocy,
Łykając różne używki i nawyki,
Inni narkotyki bez dnia nie widzą,
A inni alkoholem się natrują.
Czy tutaj jest ktoś bez grzechu,
Czy piekło jest piekłem a może sam już zauważysz
Że Twa praca jest daremna
Z piekła idziesz do piekła.
Które piekło gorsze jest?
Tylko Ty nam możesz to rzec,
Ja się wstrzymam od odpowiedzi dzisiaj,
Posłucham melodii Twej w uszach,
Bębenki rozpiździej robią się na raz dwa,
A bajka kończy się na raz.
Gdzie szczęśliwe zakończenie,
Sama doszukać się go nie mogę,
Zniknął za jakimś labiryncie,
Gdzie drogi znaleźć nie może.14 stycznia
Śmiercio, opowiem Ci pewną bajkę na dobranoc,
Może posłuchasz to przed pracą,
Żyje się na ziemi podle,
A w niebie jest za dobrze,
Kłamstwa, oszustwa i paserstwa,
To już jest dzienność,
Tego piekła.
Chcesz nas zabijać, zabijaj śmiało,
Przecież już nic nam nie zabrano,
Żyjemy od dnia do nocy,
Łykając różne używki i nawyki,
Inni narkotyki bez dnia nie widzą,
A inni alkoholem się natrują.
Czy tutaj jest ktoś bez grzechu,
Czy piekło jest piekłem a może sam już zauważysz
Że Twa praca jest daremna
Z piekła idziesz do piekła.
Które piekło gorsze jest?
Tylko Ty nam możesz to rzec,
Ja się wstrzymam od odpowiedzi dzisiaj,
Posłucham melodii Twej w uszach,
Bębenki rozpiździej robią się na raz dwa,
A bajka kończy się na raz.
Gdzie szczęśliwe zakończenie,
Sama doszukać się go nie mogę,
Zniknął za jakimś labiryncie,
Gdzie drogi znaleźć nie może.16 stycznia
Śmiercio, opowiem Ci pewną bajkę na dobranoc,
Może posłuchasz to przed pracą,
Żyje się na ziemi podle,
A w niebie jest za dobrze,
Kłamstwa, oszustwa i paserstwa,
To już jest dzienność,
Tego piekła.
Chcesz nas zabijać, zabijaj śmiało,
Przecież już nic nam nie zabrano,
Żyjemy od dnia do nocy,
Łykając różne używki i nawyki,
Inni narkotyki bez dnia nie widzą,
A inni alkoholem się natrują.
Czy tutaj jest ktoś bez grzechu,
Czy piekło jest piekłem a może sam już zauważysz
Że Twa praca jest daremna
Z piekła idziesz do piekła.
Które piekło gorsze jest?
Tylko Ty nam możesz to rzec,
Ja się wstrzymam od odpowiedzi dzisiaj,
Posłucham melodii Twej w uszach,
Bębenki rozpiździej robią się na raz dwa,
A bajka kończy się na raz.
Gdzie szczęśliwe zakończenie,
Sama doszukać się go nie mogę,
Zniknął za jakimś labiryncie,
Gdzie drogi znaleźć nie może.11 grudnia
Ręce brudne, czarne nad gardłem owiany,
Sączone krwią ofiary
Po co żyjesz?
Zadajesz sobie te pytanie.
Jedno na milion zostało wybranych
Ty pośród nich,
Ukryty w ciemności kary,
Który osąd właśnie w tech chwili się okaże,
Bliski Ci osoba, a zraniła Cię bardzo,
Życia już nie potrzebujesz
Umierasz marnie,
Kreski na rękach na nogach
I w sercu,
Zbrodniarz uciska swe łapska na Twoim życiu,
Ty tego chcesz, Ty to pragniesz,
Ugniatasz swoje nogi,
Poddajesz się,
I umierasz
Bez walki bez ducha
Zostaje pustka
Po Twoim istnieniu.30 listopada
Śmierć wszędzie ona,
Wojenni chłopcy z bronią w ręku,
Porachunki do ścieku,
Życie bezcenne odbierać,
I miłość swą ranić.
Czy zemsta jest tego warta?
Umierać chcesz? Umrzeć powinieneś?
Jedynie w wspomnieniach mych,
Ono nigdy nie przestanie bić
Życie pęka co dnia,
Pęka dusza ma.
Łzy po policzku ranionej,
Pędzą do ścieku,
Zapomina,
Chce zapomnieć.
Z płaczem wypowiada.
Żegnaj
Myśli urojone pełzają po ciele twoim
w głowie pusta, otaczasz się kłamstwami
Błądzisz po osobnikach
Otaczasz ich swoim jadem
Sądzisz ze dasz wszystkich omamić
Ale świat do końca nie jest taki
Broni się i walczy o swoje
Bo czym jest walka
Jak obronią
Więc i ja walczę a Ty idziesz w tą samą drogę
Nasze drogi nie raz się skrzyżowały, ale
Teraz nie będzie przeprawy
Wojna jest bliska
A uczucia na wierzchu
Podążam swą ścieżką
I nie ucieknę daleko, ale idę do przodu
Tam, gdzie moje miejsce.
Ufać trzeba osobom, tym komu ufasz najbardziej i są Ci bliscy
A nie ranić te osoby
Pokojowa droga moja nie będzie
Jeśli droga uskrzydla moje chęci
Każda wiara i każda ochota
Przybiera na miarze złota
Ukrywając się nic nie zdziałasz
A wrogów sobie natworzysz
To monolog chęci i twych dokonań
A ja chowam się już
Bo mam dość Cię już.15 stycznia
Pewna bajka rozpoczęła się niedawno,
Kiedy wyrzutów sumienie rozpoczęła się w duszy Twej wojna,
Nigdy nie wybierałaś, drogę swą pokonałaś,
Po trupach chodziłaś, łaski swojej nie dawałaś.
Czasy te się zmieniły, spokój duszy narodził się w tej ciszy,
Głosy ucichły na jedną chwilę, by wrócić z większym atakiem,
Mówią co jest, co będzie i co się stało.
Nie odwróci się to tak stale,
Jednak i jest nadzieja na wybaczenie,
Co dnia o tej porze, myślę sobie…
I od początku do końca bajka swe imię przywiera,
Mylą się dni i pojęcia,
Okrucieństwem dane jest umierać cząstkę w niebie,
I do piekła maszerować po schodach pych i kłamstw odzienie,
A po co, a na co? Pytanie bezsensowne zadajesz?
Nie ma już nikogo i z nikim już tęsknić nie będziesz.
Uczuć już brak, serca nie masz już od lat.
Błądzisz między niebiosami i spoglądasz na klęski,
To koniec i umierasz sam, na końcu.
Robaki uwiera twe ciała aż rozkład dopełni się sam.14 stycznia
Śmiercio, opowiem Ci pewną bajkę na dobranoc,
Może posłuchasz to przed pracą,
Żyje się na ziemi podle,
A w niebie jest za dobrze,
Kłamstwa, oszustwa i paserstwa,
To już jest dzienność,
Tego piekła.
Chcesz nas zabijać, zabijaj śmiało,
Przecież już nic nam nie zabrano,
Żyjemy od dnia do nocy,
Łykając różne używki i nawyki,
Inni narkotyki bez dnia nie widzą,
A inni alkoholem się natrują.
Czy tutaj jest ktoś bez grzechu,
Czy piekło jest piekłem a może sam już zauważysz
Że Twa praca jest daremna
Z piekła idziesz do piekła.
Które piekło gorsze jest?
Tylko Ty nam możesz to rzec,
Ja się wstrzymam od odpowiedzi dzisiaj,
Posłucham melodii Twej w uszach,
Bębenki rozpiździej robią się na raz dwa,
A bajka kończy się na raz.
Gdzie szczęśliwe zakończenie,
Sama doszukać się go nie mogę,
Zniknął za jakimś labiryncie,
Gdzie drogi znaleźć nie może.14 stycznia
Śmiercio, opowiem Ci pewną bajkę na dobranoc,
Może posłuchasz to przed pracą,
Żyje się na ziemi podle,
A w niebie jest za dobrze,
Kłamstwa, oszustwa i paserstwa,
To już jest dzienność,
Tego piekła.
Chcesz nas zabijać, zabijaj śmiało,
Przecież już nic nam nie zabrano,
Żyjemy od dnia do nocy,
Łykając różne używki i nawyki,
Inni narkotyki bez dnia nie widzą,
A inni alkoholem się natrują.
Czy tutaj jest ktoś bez grzechu,
Czy piekło jest piekłem a może sam już zauważysz
Że Twa praca jest daremna
Z piekła idziesz do piekła.
Które piekło gorsze jest?
Tylko Ty nam możesz to rzec,
Ja się wstrzymam od odpowiedzi dzisiaj,
Posłucham melodii Twej w uszach,
Bębenki rozpiździej robią się na raz dwa,
A bajka kończy się na raz.
Gdzie szczęśliwe zakończenie,
Sama doszukać się go nie mogę,
Zniknął za jakimś labiryncie,
Gdzie drogi znaleźć nie może.16 stycznia
Śmiercio, opowiem Ci pewną bajkę na dobranoc,
Może posłuchasz to przed pracą,
Żyje się na ziemi podle,
A w niebie jest za dobrze,
Kłamstwa, oszustwa i paserstwa,
To już jest dzienność,
Tego piekła.
Chcesz nas zabijać, zabijaj śmiało,
Przecież już nic nam nie zabrano,
Żyjemy od dnia do nocy,
Łykając różne używki i nawyki,
Inni narkotyki bez dnia nie widzą,
A inni alkoholem się natrują.
Czy tutaj jest ktoś bez grzechu,
Czy piekło jest piekłem a może sam już zauważysz
Że Twa praca jest daremna
Z piekła idziesz do piekła.
Które piekło gorsze jest?
Tylko Ty nam możesz to rzec,
Ja się wstrzymam od odpowiedzi dzisiaj,
Posłucham melodii Twej w uszach,
Bębenki rozpiździej robią się na raz dwa,
A bajka kończy się na raz.
Gdzie szczęśliwe zakończenie,
Sama doszukać się go nie mogę,
Zniknął za jakimś labiryncie,
Gdzie drogi znaleźć nie może.11 grudnia
Ręce brudne, czarne nad gardłem owiany,
Sączone krwią ofiary
Po co żyjesz?
Zadajesz sobie te pytanie.
Jedno na milion zostało wybranych
Ty pośród nich,
Ukryty w ciemności kary,
Który osąd właśnie w tech chwili się okaże,
Bliski Ci osoba, a zraniła Cię bardzo,
Życia już nie potrzebujesz
Umierasz marnie,
Kreski na rękach na nogach
I w sercu,
Zbrodniarz uciska swe łapska na Twoim życiu,
Ty tego chcesz, Ty to pragniesz,
Ugniatasz swoje nogi,
Poddajesz się,
I umierasz
Bez walki bez ducha
Zostaje pustka
Po Twoim istnieniu.30 listopada
Śmierć wszędzie ona,
Wojenni chłopcy z bronią w ręku,
Porachunki do ścieku,
Życie bezcenne odbierać,
I miłość swą ranić.
Czy zemsta jest tego warta?
Umierać chcesz? Umrzeć powinieneś?
Jedynie w wspomnieniach mych,
Ono nigdy nie przestanie bić
Życie pęka co dnia,
Pęka dusza ma.
Łzy po policzku ranionej,
Pędzą do ścieku,
Zapomina,
Chce zapomnieć.
Z płaczem wypowiada.
Żegnaj
więcej..