Lucek, Ludwika i sprawa Świętego Jogurta - ebook
Lucek, Ludwika i sprawa Świętego Jogurta - ebook
Ile przygód mieści się w jednym opakowaniu jogurtu?
Lucek i Ludwika przekonają się o tym na własnej skórze! Najzwyklejsze pod słońcem odwiedziny u wujka Pietrka Pirata w miejscowości Krowia Wielka nieoczekiwanie stają się doświadczeniem, o jakim nie śniło się filozofom. Dom wujka okazuje się lokalną atrakcją. Wszystko za sprawą tajemniczego Świętego Jogurta, który pojawił się na kuchennym stole.
Mateusz Pakuła z humorem opowiada o rodzinie, przed którą stanęło niezwykłe wyzwanie. Kto zajrzy głębiej, zobaczy tu też rzecz o manipulacji. Do zilustrowania tej historii autor zaprosił Tomasza Minkiewicza. Ten duet, po wymieszaniu, zdecydowanie nadaje się do spożycia!
Kategoria: | Young Adult |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-838-0196-4 |
Rozmiar pliku: | 5,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W DRODZE
Święty Jogurt mieszkał już od jakiegoś czasu z wujkiem Pietrkiem Piratem we wsi Krowia Wielka.
Ale Lucek i Ludwika o tym nie wiedzieli. W tej chwili siedzieli sobie w aucie z rodzicami: mama za kierownicą, tata obok mamy z psem Ciumką na kolanach, rodzeństwo z tyłu. Mknęli dziurawymi drogami, mijali wsie o zastanawiających nazwach, takich jak: Gęsia Mała, Niedźwiada Duża, Bobra Stara, Ptaka Taka Owaka, i próbowali sobie przypomnieć, co w ogóle wiedzą o wujku, oraz ustalić, czy na pewno muszą się u niego zatrzymywać i co gorsza nocować.
Czy my musimy się u niego zatrzymywać i co gorsza nocować?
– Co my w ogóle o nim wiemy? Przecież my go w ogóle nie znamy!
– Znacie, po prostu go nie pamiętacie, to wujek Pietrek, mój brat – powiedziała mama.
– A dlaczego mówicie o nim wujek Pietrek Pirat?
– Yyy – zawiesiła się mama.
– Yyy – próbował jej pomóc tata.
– Ma drewnianą nogę? – dopytywał Lucek.
– Nie...
– Hak zamiast ręki?
– Nie...
– Papugę zamiast ręki?
– Cooo?
– Papugę zamiast nogi?
– Ha, ha!
– Żywą papugę zamiast drewnianej nogi? Drewnianą papugę zamiast żywej nogi?
– Ha, ha, ha, nie!
– Nie ma oka?
– Ma, nawet dwoje oczu.
– No to co to za pirat?! – Lucek aż podskoczył, a Ciumka zahaukał.
– Hau! – Było to specyficzne hauknięcie bassetowatego kundla.
– Dawno temu wujek kopiował filmy na kasetach VHS i płytach DVD. I sprzedawał nielegalnie. To były tak zwane pirackie kopie – powiedziała w końcu mama.
– Kopii przecież używali rycerze, nie piraci... – zażartował tata.
– Hau, hau!
– O, Ciumka skumał żart!
– Lubi suchary – mruknęła Ludwika.
– O osobach, które robiły takie rzeczy, mówiło się „piraci”.
– Czyli, zaraz, zaraz, momencik, czyli wujek jest przestępcą?! – podekscytował się Lucek.
– Był...
– Nie, no nie był!
– Nie był?
– Czyli nadal jest?
– Nie!
– Nie?
– Nie jest!
– No ale jednak był...
– No chyba jednak trzeba przyznać, że...
– Super! Prawdziwy przestępca, złoczyńc! – Lucek był już purpurowy z radości.
– A nie złoczyńca? – Ludwika próbowała nawiązać z bratem kontakt wzrokowy.
– Już nie... – Mama chciała wyjaśnić sprawę, ale ekscytacji Lucka nie dało się już zatrzymać:
– Ciekawe, czy ma swoją złoczyńcową tajną bazę w piwnicy pod domem, tajne centrum dowodzenia z czasów przestępczej świetności! Ożeż ty, jak wspaniale byłoby odkryć sekretne pomieszczenie wujka Pirata i te wszystkie, wiecie, bajery, ecie-pecie, komputery, jakieś pirackie pojazdy, na przykład czaszkopter, piszczelolot, papugocykl...!
– Taaak. I zahibernowaną armię minionków... – mruknęła Ludwika.
– Noo, ho, ho, już mi się podoba! – zawołał Lucek.
– A mnie nadal nie! – Ludwika pociągnęła za sznurówki w kapturze tak mocno, że poza bluzą został jej tylko nos.
Mama zahamowała gwałtownie, skręciła, zahamowała, skręciła i jeszcze raz skręciła. I znów zahamowała, tym razem już na dobre.
– No to dojechaliśmy.
Ciumka puścił pawia.
Lucek na szczęście nie. Poprawił swój strój hardkorowca, dziurawe dżinsy, dziurawy tiszert, swoją bandanę w tygrysy, swoje włosy do pasa, przewiązaną w pasie wojskową koszulę. Zawiązał trampki, przetarł okulary i pochuchał na tatuaże na rękach zrobione długopisem.
Ludwika natomiast zsunęła tylko z głowy kaptur gigantycznej czarnej bluzy sięgającej do kostek, zmierzwiła krótką różową czuprynę, wzięła głęboki oddech i powiedziała:
– Dobra, chodźmy, w końcu jesteśmy rodziną superbohaterów.
– Tak? A jakie mamy moce? – zainteresował się tata.
– Jesteśmy niewierzący.
BESTSELLERY
- Wydawnictwo: Media RodzinaFormat: EPUB MOBIZabezpieczenie: Watermark VirtualoKategoria: Young AdultPowieść otwierająca głośną trylogię science fiction! Ten, kto wygra igrzyska śmierci, zyska coś więcej niż chwałę i uznanie. W nagrodę zostanie pozostawiony przy życiu... Czy zdołałbyś przetrwać w dziczy, zdany na własne ...EBOOK
26,20 zł 36,00
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
- EBOOK
19,90 zł 35,90
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
- EBOOK
29,90 zł 39,99
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
19,90 zł 35,90
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.
19,90 zł 35,90
Rekomendowana przez wydawcę cena sprzedaży detalicznej.