- W empik go
Machina czasu - ebook
Machina czasu - ebook
Piętnastoletni Janek bardzo kocha Polskę i nie może pogodzić się z tym, że nie jest ona krajem tak potężnym jak na przykład USA. Interesuje go historia, więc zastanawia się, jakie wydarzenia z przeszłości miały wpływ na to, co dzieje się teraz.
Pewnego dnia otrzymuje możliwość podróży w czasie. Chłopiec postanawia skorzystać z otrzymanego podarunku, aby zmienić wydarzenia mające wpływ na dzisiejszą rzeczywistość. Jak się jednak okazuje, podróże w czasie niosą ze sobą nie tylko korzyści, ale i zagrożenia...
Kategoria: | Dla młodzieży |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8083-110-0 |
Rozmiar pliku: | 4,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Janek był bardzo pochłonięty swoimi rozmyślaniami i wciąż martwił się tym, że Polska nie stała się potężnym państwem. Ciągle myślał o różnorakich wydarzeniach z historii. Zastanawiał się, dlaczego w 1795 roku jego Ojczyzna zniknęła z mapy Europy. Marzył, żeby stała się potężnym krajem.
Nieustannie rozmyślał o tym, co się działo w Polsce, i niewiele poza tym go interesowało. Przestał zwracać uwagę na kolegów zapraszających go do gry w piłkę nożną oraz na koleżanki, z którymi jeszcze niedawno lubił spędzać czas i rozmawiać na przeróżne tematy.
Gdziekolwiek się znalazł, myślał o Polsce i o jej porażkach, a jego największym marzeniem było zmienić historię ukochanej Ojczyzny.
■■■
Pewnego dnia, gdy poszedł do lasu, by w spokoju rozmyślać o tym, czego polscy królowie mogli nie robić, a co zrobić, żeby w kraju żyło się lepiej i aby jego Ojczyzna stała się mocarstwem, zobaczył jakieś dziwne, lekko pordzewiałe urządzenie, które było przykryte liśćmi. Pomyślał, że znowu ktoś wyrzucił do lasu śmieci, i przez ułamek sekundy zastanawiał się, jaką karę powinno się wymierzać bałaganiarzom, którzy pozostawiają po sobie nieporządek w lesie.
Myśl tę przerwała nieodparta ciekawość, aby zobaczyć, co to jest, gdyż przedmiot ów wyglądał dość osobliwie.
Zdjął z niego liście i zobaczył coś dziwnego. Ten „śmieć” miał w środku skórzany lub skóropodobny, dość zniszczony fotel i mnóstwo przełączników.
– Co to jest? – zawołał głośno niezwykle zdziwiony. – Czegoś podobnego nigdy nie widziałem! – wykrzyknął.
Zajrzał do środka i zobaczył, że wewnątrz cały mechanizm błyszczy i nigdzie nie ma nawet najmniejszego śladu rdzy.
– Ponieważ i tak nie mam co robić, sprawdzę, co to jest – powiedział sam do siebie.
Usiadł na skórzanym, podniszczonym fotelu. Potem zaczął wciskać wszystkie dźwignie.
Najpierw nacisnął tę z oznaczeniem:
Potem guzik z napisem:
a następnie jeszcze inny przełącznik ze znakiem:
Wtedy zobaczył błysk i usłyszał ogromny huk.
– Co to miało znaczyć? – zapytał zdumiony. – Idę do domu, byle dalej od tego czegoś.