- W empik go
Mahabharata. Epos indyjski - ebook
Mahabharata. Epos indyjski - ebook
Mahabharata - najbardziej obszerny oraz jeden z najstarszych poematów epickich znanych ludzkości, powstały w starożytnych Indiach i zapisany w sanskrycie. Mahabharata liczy sto tysięcy ślok (dwu- i czterowierszy), jest osiem razy dłuższa od Iliady i Odysei razem wziętych. Epos ten opowiada o współzawodnictwie pomiędzy rodami Pandawów i Kaurawów zakończonym osiemnastodniową, wyniszczającą bitwą na polach Kurukszetry, świętego miejsca pielgrzymek w środkowych Indiach. W szeregach wojsk Pandu poczesne miejsce zajmuje Kryszna, syn królewskiej dynastii Jadu, który widząc zwątpienie i rezygnację swego przyjaciela Ardżuny, tuż przed rozpoczęciem bitwy udziela mu filozoficznego wykładu w formie Bhagawad Gity. Obejmująca ponad siedemset ślok "Pieśni Pana" (zapisana w części Mahabharaty zwanej Biszma Parwa) wyjaśnia w zwięzły sposób trzy podstawowe nurty jogi: karma (szkołę działania pozbawionego rezultatów karmicznych), dźnana (jogę wiedzy spekulatywnej) oraz bhakti (czyli bezinteresowne oddanie dla Najwyższego). Uważaną za Piątą Wedę (pańćana weda) Mahabharata ustanawia supremację Kryszny, jako summum bonum całego stworzenia i jednocześnie Najwyższego Osobowego Boga, powtarzając jednocześnie zawarte w literaturze pańćaratra takiej jak sadhana, czy moksza. Ze względu na dogłębność i rozciągłość tematów związanych z kultem Kryszny, Mahabharata uważana jest za "encyklopedię religii i filozofii wisznuizmu". (źródło : Wikipedia)
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-60276-57-0 |
Rozmiar pliku: | 731 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Anukramanika (Przystąpienie).
Król Saunaka odprawiał w lesie Naimisza wielką dwunastoletnią uroczystość ofiarną, na którą sprosił braminów z dziesięciu stron świata. W czasie ofiar odbywały się nabożeństwa i modły, czytano księgi święte, rozważano żywoty wielkich riszich i tajemnice bytu, wreszcie opowiadano sobie stare legendy z historyi rodów królewskich. W tym czasie zjawił się wędrowiec z dalekich stron, bramin, imieniem Ugraśravas, zwany Sauti, syn Lomaharszany, zwanego Suta, starzec siwobrody. Sauti opowiedział, że niegdyś, będąc jeszcze młodzieńcem, był obecnym przy wielkich ofiarach wężowych, które odprawiał król Dżanamedżaja, z rodu Bharaty — i że słyszał tam wielką opowieść, która się zowie Maha-Bharata. Jest to najpiękniejsza historya, jaka na ziemię została przez bogów zesłaną. Daje ona mądrość i życie, bohaterstwo i cnotę; chroni od grzechów i od grzechów oczyszcza; ciemnych oświeca, zmartwionych pociesza, osamotnionym daje towarzystwo, zbłąkanym drogę wskazuje. I gdyby ludzie znali całą Maha-Bharatę, to ziemia byłaby tak doskonałą, jak kraina bogów. Maha-Bharata — to olbrzymia księga, obejmująca sześć milionów ś l o k (dwuwierszy), ale z nich 3, 000. 000 znają tylko bogowie; 1, 500. 000 — pitri (t. j. duchy ojców); 1, 400. 000 — gandharvy (tj. muzykanci niebiescy). Ludzie z całej Maha-Bharata znają jedynie bez mała 100. 000 ślok, ale i tego dość dla ich szczęśliwości. Reszta rozlaną jest we wszechbycie. Znajomość jedynej cząstki tej księgi ksiąg — już podnosi człowieka.
Od kogo Sauti słyszał tę pieśń boską?
Na uroczystości Dżanamedżai opowiadał ją wieszcz Vaisampayana, tak jak się nauczył jej tekstu od swego mistrza, twórcy i składacza Maha-Bharaty, wielkiego bramina, imieniem Veda-Vyasa albo Kriszna-Dva-ipayana, który był praojcem rodów Kuru i Pandu. Maha-Bharata opiewa historyę wojny domowej Kuru i Pandu. Wielki mędrzec Vyasa usunął się od rzeczy ziemskich i, w puszczy żyjąc, opisywał krwawe dzieje swoich potomków, podnosząc razem chwałę bogów, bohaterów, braminów i radżów.
Wszyscy chcą słyszeć świętą księgę Maha-Bharaty, jak ją przekazała tradycya.
II.Parva-Sangraha (Spis ksiąg).
Sauti, wezwawszy na pomoc boga Wisznu, opowiada naprzód o swoich pielgrzymkach po różnych miejscach świętych i zaznacza, że niedawno właśnie zwiedził miejscowość zwaną Samantapanczaka, gdzie przed dawnemi laty, na przełomie wielkich tysiącleci Dvapara i Kali^(\ 1), miała miejsce tragiczna bitwa Kurawiczów z Pardawiczami; — w bitwie tej zginęła niezliczona akszauhuni (ośmnaście armij). Wszystko, co było przedtem i co było potem, aż do chwili, kiedy bezgrzeszny król Yudhisztira wstąpił do najczystszej krainy Svargi (nieba), opowiada święta (śri) Maha-Bharata
Tu określa Sauti podział Maha-Bharata na sto ksiąg, jak je ułożył Veda-Yyasa i opowiada pokrótce treść, jaka się w każdej księdze zawiera, w jakiej kolei oraz jakim tonem należy je opowiadać — i jak je opowiadano w czasie wielkiej ofiary wężowej króla Dżanamedżai.
Księga I. czyli księga Początku zawiera 19 rapsodów, stanc 234.
Rapsod 1. Przystąpienie (stanca 1).
2. Spis ksiąg (st. 2).
3. Historya króla Puszyi (st. 3).
4. Historya Pulomy (st. 4 — 12).
5. Rapsod 4. Historya Astiki (13 — 58).
6. Pierwsza księga rodowodu (59 — 64).
7. Genealogia (65 — 140).
8. Dom z laki (141 — 151).
9. Walka z Hidimbą (152 — 156).
10. Walka z Baką (157-164).
11. Czitrarata, król Gandharvów (165 — 193).
12. Wybór męża (184 — 192).
13. Posag królewny (193 — 199)..
14. Wyprawa Vidury (200 — 206).
15. Ujęcie królestwa (207 — 212).
16. Pobyt Ardżuny w lasach (213 — 219).
17. Porwanie Subhadry (219 — 220).
18. Przewóz wiana (221).
19. Spalenie puszczy Khanda (322 — 234).
Księga II. czyli ks. Sali — zawiera 10 rapsodów, stanc 81.
Rapsod 20. Budowanie sali (st. 1 — 4).
21. Opis sali w pałacu bogów (st. 5 — 12).
22. Zamiar koronacyi (13 — 19).
23. Walka z Dżarasandhą (20 — 24). 23. Zdobywanie krain (25 — 32).
25. Koronacya (33 — 35).
26. Rozdawanie nagród (36 — 38):
27. Walka z Sisupalą (40 — 45).
28. Gra (46-73).
29. Odgrywanie się (44 — 81).
Księga III. czyli ks. Puszczy — rapsodów 22, stanc 315.
Rapsod 30. Las figowy (st. 1 — 10).
31. Walka z Kirmirą (11),
32. Wędrówka Ardżuny (12 — 37).
33. Powieść o góralu (38 — 41).
34. Wyprawa do nieba Indry (42 — 51).
35. Powieść o Nalu (52 — 79).
36. Wędrówka po pustelniach (80 — 156).
37. Walka z Dżatasurą (157).
38. Bitwa z Yakszami (158 — 164).
39. Czarty Nivatakavasza (165 — 175).
Rapsod 40. Przygoda z mężem (176 — 181).
41. Rapsod Markandeyi (182 — 232).
42. Rozmowa kobiet (233 — 235).
43. Przegląd krów (236 — 257).
44. Sen o antylopach (258).
45. Sprawy Drony (259 — 260).
46. Porwanie Draupadi (262 — 271).
47. Rozwiązanie Dżayadrathy (272).
48. Powieść o Ramie (273 — 292).
49. Powieść o wiernej żonie (293 — 299).
50. Utrata skarbów przez Karnę (300 — 310).
51. Zakończenie księgi puszczy (311 — 313).
Księga IV. czyli księga Viraty — rapsodów 5, stanc 72.
Rapsod 52. Przybycie Pandawy (st. 1 — 12).
53. Porozumienie (13).
54. Walka z Kiczaką (14 — 24).
55. Porwanie krów (25 — 69).
56. Uczta weselna (70 — 72).
Księga V. czyli księga Zbrojeń — rapsodów 19, stanc 196.
Rapsod 57. Zbrojenie armii (1 — 19).
58. Przybycie Sandżayi (20 — 32).
59. Czuwanie (32 — 40).
60. Sanatsudżata (41 — 46).
61. Zgromadzenie książąt (47 — 71).
62. Błogosławieństwo wyprawy (72 — 150).
63. Spotkanie wojsk (150 — 159).
64. Poselstwo Uluki (160 — 164).
65. Katalog bohaterów (165 — 172).
66. Powieść o Ambie (173 — 196).
Księga VI. czyli księga Bhiszmy — rapsodów 4, stanc 122.
Rapsod 67. Wymiary Indyj (1 — 10).
68. Opis ziemi (11 — 12).
69. Księga Bhagavat-gity (13 — 24). Bhagavat-gita (25 — 42).
70. Walki Bhiszmy (43 — 122).
Księga VII. czyli księga Drony — rapsodów 8, stanc 202. Rapsod 71. Wybór Drony (1 — 16).
72. Walka z ludem Samśaptaków (17 — 32).
73. Śmierć Abhimanyu (38 — 71).
74. Odwet (72 — 84).
75. Walka z Dżayadrathą (85 — 152).
76. Śmierć Gatotkaczy (153 — 183).
77. Śmierć Drony (193 — 192).
78. Wyzwolenie od grotu Narayany (193 — 202).
Księga VIII. czyli księga Karny — rapsod 1, stanc 96.
Rapsod 79. Boje Karny (1 — 96).
Księga IX. czyli księga Śalyi — rapsodów 3, stanc 65.
Rapsod 80. Boje Śalyi (1 — 28).
81. Ukrycie w jeziorze (29).
82. Śmierć Duryodhany (30 — 65).
Księga X. czyli księga Uśpienia — rapsodów 2, stanc 18.
Rapsod 83. Uśpienie (1 — 9).
84. Ofiara Siwy czyli Isziki (10 — 18).
Księga XI. czyli księga Niewiast — rapsodów 3, stanc 27.
Rapsod 85. Dar wody (1 — 15).
86. Płacz kobiet (16 — 25).
87. Pogrzeb (26 — 27).
Księga XII. czyli księga Wykładów^(\ 2)– rapsodów 3, stanc 365.
Rapsod 88. Nauka o królewskości (1 — 130).
89. O przeciwieństwach prawnych (131 — 173).
90. Nauka o wyzwoleniu (174 — 365).
Księga XIII. czyli księga Nauczania — rapsodów 2, stanc 168.
Rapsod 91. Nauczanie (1 — 166).
92. Wniebowstąpienie Bhiszmy (167 — 168).
Księga XIV. czyli księga Ofiary konia — rapsodów 2, stanc 92.
Rapsod 93. Ofiara konia (1 — 15).
94. Anugita t. j. uzupełnienie Bhagavat-gity (16 — 92).
Księga XV. czyli księga Pobytu w pustelni — rapsodów 3, stanc 39.
Rapsod 95. Pobyt w pustelni (1 — 28).
96. Widzenie synów (29 — 35).
97. Przybycie Narady (37 — 39).
Księga XVI. czyli księga Mausali — rapsod 1, stanc 8.
Rapsod 98. Śmierć Krszny (1 — 8). Księga XVII. czyli księga Wielkiej podróży — rapsod 1, stanc 3.
Rapsod 99. Wielka podróż (1 — 3).
Księga XVIII. czyli Wniebowstąpienie — rapsod 1, stanc 5.
Rapsod 100. Apoteoza (1 — 5).
Po wysłuchaniu spisu ksiąg radża Saunaka zapytał gęślarza, świadomego Maha-Bharata, dla jakiej przyczyny Dżanamedżaya odprawiał ofiarę wężową. 3
III. Pauszya.
Dżanamedżaya odprawiał niegdyś uroczystość ofiarną na dolinie Kurukszetry. Tu bracia jego, w czasie igrzysk łowieckich, obili młodego chłopca, który, jak się okazało, był synem suki boskiej Saramy. Gdy chłopiec ze łzami w oczach matce się skarżył na krzywdę doznaną od braci królewskich, suka boska rzuciła klątwę na króla Dżanamedżayę, że go choroba ciężka ma spotkać.
By się od tej klątwy uchronić, Dżanamedżaya wybrał sobie kapłana imieniem Somaśrava, który istotnie za pomocą modłów, zaklęć i ofiar, siłę klątwy Saramy usunął i gniew jej przebłagał. Po czym król szczęśliwie odprawił ofiarę na dolinie Kurukszetry — i wyruszył na wojnę przeciw ziemi Takszasila, którą zwycięsko pokonał i w otoczeniu swej armii, oraz licznych jeńców i łupów, wrócił do swej stolicy, pięknego grodu Hastinapury.
Po drodze, w czasie popasu, zbliżył się do króla Dżanamedżai, bramin, Utanka imieniem, i zapytał go, dlaczego zaniedbuje należnej zemsty nad królem wężów, Takszaką, który był przyczyną śmierci jego ojca? Dżanamedżaya powinien odprawić wielką uroczystość ofiarną o najpotężniejszych zaklęciach, aby ród wężowy wytępić do szczętu — i w ten sposób nie tylko pomścić śmierć, ale też zakończyć wojnę odwieczną pomiędzy rodem ludzkim a wężowym.
Wzruszony Dżanamedżaya zapytał bramina: w jaki sposób ojciec mój Parikszit utracił życie?
Sauti zatym chce opowiadać, jak króla Dżanamedżayę objaśnił Utanka, ale król Saunaka pragnąłby przede wszystkiem wiedzieć, kto jest Utanka, i dlaczego taką nienawiścią pała przeciw rodowi wężowemu.
Utanka — jako młody uczeń kapłaństwa, mieszkał u swego mistrza bramina, imieniem Veda. Kiedy zaś mistrz mu objawił, że już nauka jego jest skończona, Utanka dzięki mu złożył, lecz przed pożegnaniem Vedy, chciał jakiś dar ofiarować braminowi. Veda nie żądał nic dla siebie, ale do żony swej go odesłał. Żona Vedy powiedziała Utance, że za dni cztery ma się odbyć wielkie zebranie braminów, na którym ich żony niewątpliwie zjawią się bardzo przystrojone. Ona — żona Vedy — chce zaćmić wszystkie. Żona króla Pauszyi posiada cudowne kolczyki. "Idź i przynieś mi te kolczyki, zanim minie dzień czwarty". — Utanka wyrusza w niebezpieczną drogę; widziadła rozmaite zatrzymują go i przerażają, mimo to, idzie wciąż naprzód, aż stanął w pałacu królewskim. Król Pauszya, gdy się dowiedział, że małżonka wielkiego bramina żąda kolczyków jego żony, z pobożnością mu je oddał.
Wówczas Utanka wyruszył w drogę powrotną: na gościńcu napotkał żebraka, pod którego postacią ukrywał się król wężów Takszaka. Ten mądrą i pochlebną rozmową wnęcił się w serce Utanki, a że był czas kąpieli, obaj ruszyli do rzeki — i pierwszy rozebrał się Utanka. Wówczas wąż Takszaka, porwał kolczyki królowej Pauszyi, pomieszczone w odzieży bramina i we własnej już postaci uszedł z niemi — naprzód wpełznął do jaskini w okolicy, a tamtędy do podziemnego królestwa wężów.
Ale Utanka go poznał i wezwał pomocy Indry. Bóg rozdarł ziemię za pomocą błyskawicy i Utanka wszedł do krainy wężowej. Tu stanąwszy przed Takszaka, bramin naprzód jemu śpiewał pieśń pochwalną, ale bez skutku. Wtedy Utanka jął śpiewać wielką pochwalną pieśń na cześć Indry, który też zjawił się w postaci straszliwych ogni płomienistych. Węże przerażone zaczęły uciekać, a Takszaka oddal kolczyki. Czwarty dzień jeszcze do połowy nie doszedł, gdy Utanka złożył kolczyki w ręce żony swego mistrza; Veda jeszcze mu wytłumaczył zjawiska królestwa wężów i mówił o odwiecznej wojnie między człowiekiem a wężem i o klątwie, jaka zawisła nad pokoleniem wężowem.
Saunaka pytał: dlaczego ta odwieczna wojna? i jakaż to klątwa? i dlaczego bóg Agni przystał na pożeranie wężów? Wówczas, znawca Ma-ha-Bharata, Ugraśrava-Sauti opowiedział mu wszystkie historye z tą sprawą powiązane.
IV. Puloma.
Był niegdyś riszi święty, imieniem Brigu, syn Brahmy. Żoną jego była Puloma, przedtem narzeczona pewnego rakszasa (złego ducha), imieniem Puloman. Raz w nieobecności Brigu Puloman zjawił się w jego pustelni i postanowił bardzo ciężarną Pulomę porwać i unieść; przy czym wzywa na świadka boga Agni, że niegdyś była ona jego narzeczoną, i bóg Agni musi przyznać, że to prawda. Rakszas porywa małżonkę risziego, ale w tej samej chwili z jej ciężarnego łona przychodzi na świat Czyavana, którego gniewne spojrzenie zabija na miejscu Pulomana.
Brigu powraca; uradowany, że Puloma nie zniknęła, ma jednak żal do boga Agni, że tak biernie się zachował wobec grzechu czarta. Dlatego rzuca klątwę na Agni, aby się stał sarvabaksza (t. j. wszystko pożerającym, nawet rzeczy nieczyste).
Następują teraz dzieje potomków Pulomy, którzy się zowią Pauloma.
Naprzód idzie syn Brigu Czyavana, potem syn Czyavany Pramati, dalej syn Pramati Ruru.
Ruru był zaręczony z piękną apsarą (nimfą) imieniem Pamadvara. W dzień ślubu dziewica zostaje ukąszoną przez węża i umiera natychmiast. Gdy Ruru błaga Yamę (boga śmierci), aby ten ją do życia przywrócił, bóg przystaje, ale pod warunkiem, że Ruru odda jej połowę swego życia. Zgadza się na to oblubieniec i Pramadvara zmartwychwstaje. Ale od tego czasu Ruru zaprzysiągł śmierć wężom i tysiącami je tępił. Nie każdy jednak wąż jest rzeczywistym wężem. Zdarzyło się, że Ruru chciał uderzyć węża, gdy ten naraz ludzkim głosem do niego przemówił. Był to bramin, imieniem Rura, zaklęty w postać węża, aż do dnia, w którym miał zobaczyć Ruru. Bramin przekłada Ruru grzech jego postępowania, zabijanie istot żywych, które wszystkie są sobie pokrewne, i każe mu iść za przykładem, jaki ludziom dal Astika.
Kto to był Astika? o tym opowie się natychmiast — a tymczasem musimy się dowiedzieć, jak zginął Parikszit, ojciec Dżanamedżai.
V. Astika.
Utanka opowiedział Dżanamedżai historyę śmierci jego ojca. Parikszit, syn Abhimanyu, był to monarcha świadomy praw i nauk boskich, ale młody i lekkomyślny. Będąc raz na polowaniu, król ten trafił sarnę, która jednakże, choć raniona, uciekła. Próżno ją myśliwiec gonił, szukając na wszystkie strony. Na koniec napotkał w lesie pustelnika, który stał przed swoją chatą, nieruchomy i milczący. Istotnie uczynił on wielki ślub milczenia, o czym Parikszit nie wiedział. Król pyta bramina, czy nie widział tu rannej, uciekającej łani — a gdy bramin milczy — powtóre i potrzecie radża to samo pytanie mu zada. Gdy pomimo kilkakrotnego pytania nie miał odpowiedzi, Parikszit uchwycił leżące na ziemi ciało zdechłego węża — na śmiech i pogardę — otoczył szyję bramina tym padłem i odszedł w głębie lasu. Bramin żadnego słowa nie powiedział, ani gestu nie uczynił, aby grzech radży powstrzymać, gdyż uczynił był ślub milczenia.
Gdy jednak ujrzał tę zniewagą ojca, syn pokutnika Śringin, również bramin potężny i w zaklęciach nieprzezwyciężony, gniewem się zapalił wielkim. Splamić czcigodną osobę bramina nieczystym padłem wężowym, grzech to niezmierny i powinien być ukarany. Śringin przeklina króla Parikszita: w ciągu ośmiu dni ma on zginąć, zduszony śmiertelnie przez węża.
Gdy usłyszał o tej klątwie król wężów Takszaka, wyruszył natychmiast w drogę w postaci bramina. Idąc tak, spotkał po drodze innego bramina, imieniem Kasyapa, który był wielkim lekarzem i umiał nawet śmierć przezwyciężać i wskrzeszać to, co umarło.
– Dokąd idziesz, Kasyapa? — zapytał Takszaka spotkanego bramina.
– Słyszałem, że dziś król Parikszit ma zginąć od trucizny węża Takszaki — chcę go wskrzesić na nowo.
– Nie wskrzesisz do życia człowieka, który zginął od zębów Takszaki.
– Nie masz śmierci, której by moja nauka nie przezwyciężyła.
– Jam jest Takszaka — rzekł wąż — i idę zabić Parikszita. Patrz, jaka moja potęga, a zobaczymy, czy ją przewyższysz.
To rzekłszy, Takszaka utopił ząb w prześlicznym drzewie figi (nyagrody) i drzewo, jadem przepojone, natychmiast powiędło, poczerniało i zgniło. Wówczas Kasyapa zbliżył się do drzewa i dotknął go swą laską, poczym formuły czarnoksięskie jął szeptać i drzewo na nowo odczarowane, zakwitło, ożyło i zazieleniało.
Ujrzawszy ten dziw, zapytał wąż lekarza:
– Czego się spodziewasz od króla?
– Spodziewam się wielkiej nagrody. Tyle a tyle.
– Ja ci dam dwakroć tyle, a nie idź do Parikszita.
Kasyapa przystał na tę propozycyę, skarb wziął i ruszył do domu. Tak-szaka zaś szedł teraz pewny swego dzieła na dwór Parikszita, ile że rankiem już wysłał tam swoich pomocników. Kilkanaście wężów, przybrawszy kształt braminów, ofiarowało Parikszitowi ciasta i owoce; słyszeli niby o jego nieszczęściu, więc chcą je odżegnać.
Parikszit, z pewną niewiarą oczekiwał dnia dzisiejszego, który podług klątwy miał być ostatnim dniem jego życia. Przyjął ofiarę nieznanych braminów i chętnie jadł ciasta i owoce. W jednym jabłku był maleńki robaczek biało-różowy z czarnym oczkiem. Parikszit z uśmiechem przypatrywał się robaczkowi i rzekł żartobliwie:
– Jeżeli to jest wąż, od którego mam zginąć, więc sam go sobie na szyję położę.
Jakoż tak zrobił i oto — patrz — maleńki robaczek nagle urósł do rozmiarów olbrzymich i ukazał się w swojej własnej postaci: był to złowrogi wąż Takszaka, czerwony, o czarnym, piekielnym oku. Udusił króla, który natychmiast padł martwy.
Tak zginął Parikszit — i cały ród wężowy, a przede wszystkiem Taksza-ka powinien zginąć przez twoją pomstę za śmierć ojca. Ofiara twoja — ofiara wężowa — była dawno w losach zapowiedziana.
Gdy usłyszał tę opowieść król Dżanamedżaya, natychmiast rozpoczął wielkie przygotowania do uroczystości ku wytępieniu wężów. Zgromadził tedy braminów co najpotężniejszych w sztuce zaklęć, a ci za pomocą formuł czarnoksięskich, jęli wywoływać węże ze wszystkich krańców świata; węże zaś szły jakby woli pozbawione, snem nieziemskim ujęte — i samochcąc wpadały na olbrzymie stosy płomienne, gdzie gorzał Agni sarvabaksza.