Mała droga uzdrowienia - ebook
Mała droga uzdrowienia - ebook
Uzdrawianie wspomnień jest charyzmatem Ducha Świętego, udzielonym Kościołowi naszych czasów, który przyczynia się do uzdrowienia całej osoby.
Poprzez ten szczególny dar Chrystus pokazuje, że także dzisiaj kontynuuje w Kościele swoje dzieło uzdrawiania. Ludzie są uzdrowieni przede wszystkim po to, aby mogli świadczyć o Boskim Lekarzu. Na książkę składają się trzy części. Pierwsza zawiera opis nawrócenia Pauline Edwards. Druga skupia się na posłudze uzdrawiania (znajdziemy tu m.in. odpowiedź na następujące pytania: co powiedział Jezus o uzdrowieniu wspomnień?, na czym polega przebaczenie?, jakie są trudności w rozpoznawaniu miejsc wymagających uzdrowienia?). Ostatnia część to zbiór świadectw, będących przykładem przepotężnej interwencji Boga, który działa wśród nas.
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-65624-96-3 |
Rozmiar pliku: | 1,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Oddajemy do rąk czytelnika książkę o uzdrowieniu wewnętrznym. To temat rzeka, który jest popularny od początków istnienia Odnowy. Powstało wiele publikacji i ciągle powstają nowe. Powstały drogi, szkoły i metody uzdrowienia wewnętrznego. Dlaczego więc jeszcze jedna książka na ten temat?
Książka opisuje bardzo oryginalną metodę uzdrowienia wspomnień, której autorką jest Pauline Edwards. Nosi nazwę „małej drogi”, przez co czyni aluzję do duchowości św. Teresy z Lisieux i karmelitańskiej szkoły modlitwy. Książka jest związana z jej praktyką modlitwy wstawienniczej, którą posługuje z augustianinem ojcem Laurence’em Brassilem OSA w wielu krajach. Autorkę i Ojca Laurence’a poznałem osobiście i współpracuję z nimi do dnia dzisiejszego.
Dlaczego modlić się o uzdrowienie pamięci? W kręgach Odnowy w Duchu Świętym mówi się o uzdrowieniu wewnętrznym, uzdrowieniu serca, o uzdrowieniu duszy. W krajach anglosaksońskich mówi się częściej o uzdrowieniu pamięci. Pamięć to jaskinia Alibaby pełna skarbów, ale też niezliczonych zasobów naszych nieprzyjemnych wspomnień. W pamięci zachowanych jest wiele różnych rzeczy. To nie tylko fakty, ale też uczucia lub ich brak, nasze sugestywne rozumienie świata, zwłaszcza z czasów dzieciństwa, grzechy, szczególnie zranienia zadane nam przez innych; bardzo często przez najbliższych. Wszystko to może spowodować jakieś kalectwo psychiczne, a nawet fizyczne.
Między dwiema okładkami tej książki znajdzie czytelnik świadectwa i wskazówki, jak modlić się o uzdrowienie wspomnień, ponieważ one też bardzo często potrzebują być uzdrowione. No tak, ale… Wierzymy, że nasz Pan może uzdrawiać wszystkie choroby. Może wyciągać umarłych z grobów. Jest Panem czasu. Jest Panem dnia dzisiejszego i jutrzejszego. Ale czy On może i chce uzdrawiać naszą przeszłość?
Mimo że widziałem na własne oczy uzdrowienia niewidomych i sparaliżowanych od urodzenia, to miałem pewne wątpliwości, że Pan Jezus może coś zmienić w przeszłości. To coś, czego się przecież nie zmienia i nie można zmienić. Jako kapłan zaangażowany w Odnowę w Duchu Świętym i z racji mojej posługi egzorcysty praktykowałem „uzdrowienie wewnętrzne”, modląc się przez wiele lat nad osobami, które jak mi się wydawało potrzebowały takiego uzdrowienia, lecz owoców nie było widać. Podchodziłem do tych modlitw trochę jak psycholog-terapeuta i nie chcę tutaj urazić czy obrazić wielu uczciwych i wspaniałych terapeutów. Dopiero gdy sam przeżyłem tę „małą drogę” i doświadczyłem skuteczności modlitwy o uzdrowienie pamięci, wszystko się zmieniło.
W książce tej znajdzie czytelnik wiele wspaniałych świadectw uzdrowień i uwolnień przez uzdrowienie wspomnień i uczuć. Można ją potraktować jako podręcznik pewnej metody modlitwy, ale może być to także lektura duchowa namawiająca nas do poszukiwania Jezusa i to nie tylko we wspomnieniach. W tym wypadku książka ta może zmienić wasze życie.
Poszukiwanie Jezusa jest bardzo ważną kwestią teologiczną. Pierwsze słowa Jezusa zanotowane w Ewangelii według św. Jana brzmią trochę dziwnie. „Czego szukacie?” (J 1, 38). Wydawałoby się, że pytanie powinno brzmieć raczej: „Kogo szukacie”. Ale nie. Chodzi rzeczywiście o szukanie czegoś, a nie kogoś… przynajmniej na razie. Często chodzi nam „o coś”. O posadę, jak w wypadku synów Zebedeusza, o uzdrowienie, jak u niewidomego Bartymeusza z Jerycha czy o zaspokojenie ciekawości, jak u Zacheusza. Uczniowie Jana Chrzciciela pytają się: „Gdzie mieszkasz?”. Czyżby szukali mieszkania? „Chodźcie i zobaczycie”, odpowiada Jezus. I pozostają z Nim: poszukiwanie czegoś staje się poszukiwaniem kogoś, przynajmniej w wypadku Jezusa.
W ostatnim rozdziale Ewangelii według św. Jana Jezus zadaje to pytanie dwukrotnie tym, którzy przyszli Go aresztować: „Kogo szukacie” (J 18, 4 i 7). Później potwierdza: „Jeśli to mnie szukacie…” (J 18, 8). To same pytanie zostaje zadane Marii Magdalenie rankiem dnia Zmartwychwstania przy pustym grobie: „Kogo szukasz” (J 20,15). Ewangelia według św. Jana, wychodząc z pytania „Czego szukacie?”, prowadzi do „Kogo szukacie?”.
Wydaje się zatem, że szukanie Jezusa, to najważniejsze zadanie w życiu człowieka. Spotkać Go, poznać i codziennie poznawać głębiej. Ci, którzy szukają zaś uzdrowienia, powinni szczególnie szukać swego uzdrowiciela.
Obecnie ta metoda praktykowana jest w Polsce przez wspólnotę charyzmatyczną Verbum z Wrocławia. Widzimy owoce tej modlitwy, sam byłem i nadal jestem świadkiem wielu uzdrowień, które dzieją się na naszych oczach.
Kończąc, chcę przypomnieć, że kluczem do każdego uzdrowienia jest nie tyle zapomnienie, ile raczej przebaczenie. Możemy pamiętać o jakiejś krzywdzie, a jednocześnie wybaczyć. Wiemy o tym wszyscy, że jednak istnieje wiele rzeczy nie do wybaczenia. Wiele zła nie sposób wybaczyć. Aby wybaczyć, trzeba specjalnej łaski Chrystusa. Tylko jego obecność i bliskość skłaniają nas do wypowiedzenia tego kluczowego i pełnego mocy słowa: „wybaczam”.
Ojciec Andrzej Smołka,
członek Zgromadzenia Najświętszych Serc Jezusa i Maryi.
Misjonarz, pracował w Kongo w Afryce 27 lat,
gdzie pełnił m.in. posługę egzorcysty.
Aktualnie służy modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie.