- W empik go
Mała dusza w Komunii ze swoim Bogiem (2) - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
1 października 2024
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Mała dusza w Komunii ze swoim Bogiem (2) - ebook
Ty jesteś, jesteś słońcem wieczności, jakie już na ziemi daje się doświadczyć. Pan chwały i tego, co najpiękniejsze. Bez Ciebie, każde piękno jest tylko nieodwracalną śmiercią.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8384-703-0 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
*
Jak zaczniesz dzień z Bogiem,
On Cię będzie prowadził.
Jesteś dzieckiem świata,
A świat jest Boga.
Jesteś dzieckiem Boga.
Dla Ciebie migoczą gwiazdy,
Tak, aż tyle,
Że nie możesz ich policzyć.
To subtelna Jego potęga,
Która przypomina Ci każdej nocy,
Że nie jesteś sam
I że nic
Nie jest do końca ciemne.
Hostio,
Majestacie dobroci Boga…
Krucha wieczności.
Krucha mocy moja.
Oręże na zło.
Przychodzisz
Pod postacią jej śniegu.
Przychodzisz z bokiem otwartym
I podnosisz ludzi,
Jacy Cię zabili,
Przed tym niemiłosiernie krzywdząc.
Biczowali słowami.
Zabijali szyderstwami, zanim Bóg
Zabrał Ciebie.
Na ołtarzu
W kielichu
Do dziś
Wino dla Ciebie
Ma posmak goryczy.
Niemniej, Ty, pijąc
Czujesz słodycz
Każdego serca.
Potrafisz dotrzeć głębiej.
Idziesz przywalony krzyżem,
lecz Ty patrzysz
I widzisz inny tłum.
Tłum ogarnął Zły
I się śmiał.
Ale Ty nie schodzisz z krzyża,
Trwasz, do samego końca
wyzywany przez zło.
Nigdy nie ranisz,
Bo wiesz, że to zło.
Jeśli byś odpowiedział na zło,
Zmiótł byś je z człowiekiem,
A Ty wolisz ogarnąć,
Swoje ciało
Bez końca wystawiać
Na krzywdy,
Byleby ludzkość zmęczoną
W boleści jej
Do siebie przygarnąć.
Uczysz mnie, Hostio maleńka,
Przebaczać, miłości, miłosierdzia,
Nawet jak Cię nie rozumiem.
Tak się dzieje ostatnio.
Przyjmuję Cię
Ze szczególnym skupieniem,
Czcią, wiarą,
Choć w tak potężniej,
Niezrozumiałej dla mnie nawet prostocie.
Tajemnicą jest.
Hostio,
Przemawiasz w duszy.
Stajesz na górze.
Mrok ginie
W świetle.
Przemawiasz, Chryste,
Do serca
Cicho, pokornie,
Szeptem.
Dusza, kiedy
Napotyka Ciebie
W tej małej Hostii
Przemienia się w Twój dekalog.
Przypomina sobie,
Że w niej jest.
Nie pyta o nic,
Bo ma wszystko w Tobie.
To zjednoczenie.
Zaczynasz szumieć
Morzem.
Jestem gwiazdą,
Nad niebem ludzi.
Unoszę się
Między śpiewem ptaków.
Ożywają ich serca,
Nawet jak jest zimno,
Sławią Cię z radością.
Nie szczędzą sił.
Wszystkie mają od Ciebie.
Twoja miłość
Poraża we mnie mrok, zło.
Idę przez morze z Tobą,
A ono nie pochłania mnie.
Ty jesteś Królem
Wszystkiego, w czym żyję.
Poznaje swojego Pana
Każdy żywioł.
On nie jest srogi,
Lecz patrzy z miłością,
Ale jest stanowczy.
Nie cofa się,
Nie zniechęca,
Jest cierpliwy, ale z niczym
Nie napiera.
Panie,
Jesteś w swoim świecie pustelnikiem,
A my chcemy z niego wszystkiego.
Na koniec zawiedzeni i zwodzeni
Wracamy do Ciebie
Jak bezradne dzieci.
Panie Pustyni.
Panie Mórz.
Panie Gwiazd…
Zmiłuj się nade mną
W każdym fragmencie mojego czucia,
Myśli.
Ukrzyżowany Jezus,
Przez moje zwątpienia,
zaniechania… Bezmyślności,
Porywy złości.
Naucz mnie
W swojej naturze
Odnajdywać Twoją łagodność.
Niech żywioł ustąpi,
A pierwsza wnurzy się
Z jego ciemności światłość.
Niech przemówi nie rozsądek,
A prawo miłosiernego serca, miłości.
Uderza we mnie zło, nabiera,
przechytrza.
Oświecasz jednak moje myśli
I widzę jak chce
Przylgnąć do nich zło,
Namówić, by wierzyć,
Że nic nie ma sensu.
zło mną miota,
Bo słaby jestem jeszcze, człowiek
I wciąż.
Jesteś kotwicą
Dla mojego życia, duszy, serca,
Umysłu i zmysłów.
Na brzeg świata
Upadam w Twoje światło.
Noce ciemne są już krótkie,
Ale intensywne.
Znam je bowiem,
Więc zło chce zaskoczyć
W nich, kiedy są silne i krótkie.
Ty mnie z nich wyzwalasz,
Kiedy zwracam się do Ciebie.
Jesteś dla mnie, człowieka,
Samą miłością, wolnością, spokojem.
Mój gniew kończy się,
Jak zaczniesz dzień z Bogiem,
On Cię będzie prowadził.
Jesteś dzieckiem świata,
A świat jest Boga.
Jesteś dzieckiem Boga.
Dla Ciebie migoczą gwiazdy,
Tak, aż tyle,
Że nie możesz ich policzyć.
To subtelna Jego potęga,
Która przypomina Ci każdej nocy,
Że nie jesteś sam
I że nic
Nie jest do końca ciemne.
Hostio,
Majestacie dobroci Boga…
Krucha wieczności.
Krucha mocy moja.
Oręże na zło.
Przychodzisz
Pod postacią jej śniegu.
Przychodzisz z bokiem otwartym
I podnosisz ludzi,
Jacy Cię zabili,
Przed tym niemiłosiernie krzywdząc.
Biczowali słowami.
Zabijali szyderstwami, zanim Bóg
Zabrał Ciebie.
Na ołtarzu
W kielichu
Do dziś
Wino dla Ciebie
Ma posmak goryczy.
Niemniej, Ty, pijąc
Czujesz słodycz
Każdego serca.
Potrafisz dotrzeć głębiej.
Idziesz przywalony krzyżem,
lecz Ty patrzysz
I widzisz inny tłum.
Tłum ogarnął Zły
I się śmiał.
Ale Ty nie schodzisz z krzyża,
Trwasz, do samego końca
wyzywany przez zło.
Nigdy nie ranisz,
Bo wiesz, że to zło.
Jeśli byś odpowiedział na zło,
Zmiótł byś je z człowiekiem,
A Ty wolisz ogarnąć,
Swoje ciało
Bez końca wystawiać
Na krzywdy,
Byleby ludzkość zmęczoną
W boleści jej
Do siebie przygarnąć.
Uczysz mnie, Hostio maleńka,
Przebaczać, miłości, miłosierdzia,
Nawet jak Cię nie rozumiem.
Tak się dzieje ostatnio.
Przyjmuję Cię
Ze szczególnym skupieniem,
Czcią, wiarą,
Choć w tak potężniej,
Niezrozumiałej dla mnie nawet prostocie.
Tajemnicą jest.
Hostio,
Przemawiasz w duszy.
Stajesz na górze.
Mrok ginie
W świetle.
Przemawiasz, Chryste,
Do serca
Cicho, pokornie,
Szeptem.
Dusza, kiedy
Napotyka Ciebie
W tej małej Hostii
Przemienia się w Twój dekalog.
Przypomina sobie,
Że w niej jest.
Nie pyta o nic,
Bo ma wszystko w Tobie.
To zjednoczenie.
Zaczynasz szumieć
Morzem.
Jestem gwiazdą,
Nad niebem ludzi.
Unoszę się
Między śpiewem ptaków.
Ożywają ich serca,
Nawet jak jest zimno,
Sławią Cię z radością.
Nie szczędzą sił.
Wszystkie mają od Ciebie.
Twoja miłość
Poraża we mnie mrok, zło.
Idę przez morze z Tobą,
A ono nie pochłania mnie.
Ty jesteś Królem
Wszystkiego, w czym żyję.
Poznaje swojego Pana
Każdy żywioł.
On nie jest srogi,
Lecz patrzy z miłością,
Ale jest stanowczy.
Nie cofa się,
Nie zniechęca,
Jest cierpliwy, ale z niczym
Nie napiera.
Panie,
Jesteś w swoim świecie pustelnikiem,
A my chcemy z niego wszystkiego.
Na koniec zawiedzeni i zwodzeni
Wracamy do Ciebie
Jak bezradne dzieci.
Panie Pustyni.
Panie Mórz.
Panie Gwiazd…
Zmiłuj się nade mną
W każdym fragmencie mojego czucia,
Myśli.
Ukrzyżowany Jezus,
Przez moje zwątpienia,
zaniechania… Bezmyślności,
Porywy złości.
Naucz mnie
W swojej naturze
Odnajdywać Twoją łagodność.
Niech żywioł ustąpi,
A pierwsza wnurzy się
Z jego ciemności światłość.
Niech przemówi nie rozsądek,
A prawo miłosiernego serca, miłości.
Uderza we mnie zło, nabiera,
przechytrza.
Oświecasz jednak moje myśli
I widzę jak chce
Przylgnąć do nich zło,
Namówić, by wierzyć,
Że nic nie ma sensu.
zło mną miota,
Bo słaby jestem jeszcze, człowiek
I wciąż.
Jesteś kotwicą
Dla mojego życia, duszy, serca,
Umysłu i zmysłów.
Na brzeg świata
Upadam w Twoje światło.
Noce ciemne są już krótkie,
Ale intensywne.
Znam je bowiem,
Więc zło chce zaskoczyć
W nich, kiedy są silne i krótkie.
Ty mnie z nich wyzwalasz,
Kiedy zwracam się do Ciebie.
Jesteś dla mnie, człowieka,
Samą miłością, wolnością, spokojem.
Mój gniew kończy się,
więcej..