Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

Małżeńska intryga - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
8 lipca 2025
16,99
1699 pkt
punktów Virtualo

Małżeńska intryga - ebook

Książę Justin St. Just nie zwracał dotąd uwagi na skromną Eleanorę Rosewood, którą z dobroci serca przygarnęła jego babka. Nie może jednak odmówić prośbie nieco despotycznej nestorki rodu, aby w charakterze opiekuna wprowadził młodą damę do eleganckiego towarzystwa. Eleanora i Justin nie są świadomi tego, że właśnie powierzono im główne role w misternie utkanej intrydze, która na dobre odmieni życie kilku osób...

Kategoria: Romans
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-291-2026-5
Rozmiar pliku: 1,2 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

ROZDZIAŁ PIERWSZY

_Czerwiec 1817 roku, londyńska rezydencja lady Cicely Hawthorne_

– Musiała uradować cię wieść o bliskich zaślubinach Hawthorne’a z panną Matthews! – Lady Jocelyn Ambrose, hrabina wdowa Chambourne, opromieniła gospodynię uśmiechem.

Lady Cicely godnie skinęła głową.

– Swaty nie obyły się bez… komplikacji, ale Adam i Magdelena na pewno będą ze sobą szczęśliwi.

Hrabina spoważniała.

– Jak się ona miewa teraz, kiedy trudności zostały zażegnane?

– Bardzo dobrze. – Lady Cicely uśmiechnęła się serdecznie. – Z radością przyznaję, że ta młoda dama jest nieugięta

– Dała dowód wielkiego hartu ducha, kiedy ten nikczemny Sheffield usiłował zrujnować jej majątek i pozycję – wtrąciła Edith St. Just, księżna wdowa Royston, ostatnia z tercetu przyjaciółek, zapowiadając nazwisko łotra pogardliwym prychnięciem.

– A jak postępują twoje plany zaślubin Roystona, moja droga? – zwróciła się do niej lady Jocelyn.

Trzy damy przyjaźniły się od pięćdziesięciu lat, od pierwszego dnia ich debiutu. Z początkiem tego sezonu obiecały sobie wzajemnie, że dopilnują zaślubin trzech wnuków, zapewniając przyszłość trzech znamienitych rodów. Lady Jocelyn pierwsza dopięła swego. Przed kilkoma tygodniami wnuk jej ogłosił zaręczyny z lady Sylvianną Moreland, a ślub miał się odbyć z końcem lipca. Lady Cicely dopiero co osiągnęła cel, a teraz już tylko Edith St. Just, księżna wdowa Royston, musiała zadbać o swojego wnuka, Justina St. Justa, prawowitego księcia Royston.

Miała niełatwe zadanie, bo hultaj był przystojny i arogancki i nieraz się zarzekał, że ożeni się dopiero, kiedy sam to uzna za stosowne. Miał już dwadzieścia osiem lat, a wciąż nie zmienił zdania.

– Sezon kończy się już za kilka tygodni… – Lady Cicely rzuciła przyjaciółce niepewne spojrzenie.

Księżna wdowa przytaknęła.

– Royston podejmie decyzję jeszcze przed balem Hepworthów.

Lady Cicely głośno westchnęła.

– To już za dwa tygodnie!

Edith uśmiechnęła się z ukontentowaniem.

– I właśnie wtedy, masz moje słowo, St. Just założy kajdany.

– Nadal jesteś przekonana, że usidli go dama, której nazwisko jest w kopercie u mego kamerdynera? – Lady Jocelyn dołączyła najwyraźniej do grona wątpiących.

Kiedy tylko trzy damy ułożyły wspomniany plan, księżna wdowa oznajmiła, że zna już imię wybranki swojego wnuka i że Royston zaręczy się z nią, nim minie sezon. Z butą przyjęła wyzwanie obu przyjaciółek i dała Edwardsowi, kamerdynerowi lady Jocelyn, liścik z nazwiskiem. Koperta miała zostać rozpieczętowana, gdy ogłoszone zostaną zaręczyny.

– Nie mam co do tego cienia wątpliwości – potwierdziła dumnie Edith.

– Ale przecież Royston nie wyraził jeszcze zainteresowania żadną z młodych dam tego sezonu. – Lady Cicely, najwrażliwsza z przyjaciółek, nie mogła przeboleć, że jej droga Edith zazna goryczy porażki.

– I nie wyrazi – wyjawiła tajemniczo księżna wdowa.

– Ale przecież…

– Nie naciskajmy już kochanej Edith. – Lady Jocelyn ścisnęła ku pokrzepieniu dłoń lady Cicely. – Czyż się kiedy myliła?

– Nigdy.

– I tym razem się nie omylę – oznajmiła wyniośle księżna wdowa, choć jej popielatoniebieskie oczy wesołością zadawały kłam chłodnemu głosowi. – Wkrótce Royston nie tylko się oświadczy, ale zrobi to z miłości!

To oświadczenie o cynicznym do szpiku kości księciu zbiło pozostałe damy z tropu w takim stopniu, że straciły chęć do dalszej dyskusji.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij