-
W empik go
Maria historia jednego romansu - ebook
Maria historia jednego romansu - ebook
Historia romansu jako oda do miłości, gdzie miłość jawi się niczym święte misterium pełne uniesień, tęsknot i zachwytów. Te liryczne wyznania w konwencji poezji romantycznej oddają pulsujące serce i poruszoną duszę w melodyjnej formie z regularnym rytmem i rymem.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dwa serca
W niedostatku miłości i pieszczot potrzebie
Żyły dwa serca smutne, szukające siebie.
Marne to szukanie, bo bardziej marzenie.
Czas szukania minął – to tylko złudzenie,
Wiek zabiera lata, serce dalej marzy,
Siwy włos na skroni, już się nic nie zdarzy.
Kochać, pieścić, tulić – znowu to złudzenie;
„Dam wam serca szansę” – rzekło przeznaczenie.
Serca się spotkały, wciąż trochę zdziwione,
Że tak nagle przyszło, to co upragnione.
Do miłości
Jesteś znowu, żyjesz, silna i szalona,
Pewnie po coś jesteś, nie jesteś przypadkiem.
Wdarłaś się stanowczo, rzuciłaś w ramiona,
Jesteś pełnią życia, a żyjesz ukradkiem.
Pierwsze pocałunki, głodne i spragnione,
Tak można raz w życiu, jak jesteś łaskawa.
Jedna taka chwila, a wszystko spełnione,
Co dalej być może – sama żeś ciekawa.
Wiedziałaś gdzie trafić, gdzie Ciebie czekano,
Rozpaliłaś światło w mroku gęstym strasznie,
O sens tu nie pytasz, żywioł Twoje miano,
Radość chwil, tęsknota – to jest miłość właśnie.Marzenie
Oczy Twe – cudowne i urzekające,
Marzyłem by się w nich zatracić, utonąć.
Ciało Twe – ideał, zmysłowe, kuszące,
Pragnąłem je poznać, czuć i całe chłonąć.
Byłaś mym marzeniem – czy coś się zmieniło?
Marzenie spełnione, przeżyte doznania,
Tulenia, pieszczoty – to już wszystko było,
Łzy tęsknoty, radość i szczere wyznania.
Marzę dalej – bardziej, ale już inaczej,
To się stać nie miało, a stało się życiem.
Marzę o tym, co jest między nami raczej,
Byłaś mym marzeniem – jesteś serca biciem.Do Marii
Cisza. Radio Miłość przerwało audycję,
Słowa w pustce, martwe, ginące bez echa.
Miłość i tęsknota zwarły koalicję,
Retrospekcja zdarzeń to dla mnie pociecha.
Uczysz mnie tęsknoty, bym kiedyś nie wzdychał,
Próżne Twe zabiegi, tęsknić będę zawsze.
Przywyknę, choć zanim – ledwo będę dychał,
Przetrwam, jak się uda – dni będą łaskawsze.
Czekałem na Ciebie, lata, jak wiek długie,
Rzuciłaś zaklęcie, a ja się poddałem.
Jesteś Czarodziejką, dałaś życie drugie,
Choć jeden raz w życiu naprawdę kochałem.
W niedostatku miłości i pieszczot potrzebie
Żyły dwa serca smutne, szukające siebie.
Marne to szukanie, bo bardziej marzenie.
Czas szukania minął – to tylko złudzenie,
Wiek zabiera lata, serce dalej marzy,
Siwy włos na skroni, już się nic nie zdarzy.
Kochać, pieścić, tulić – znowu to złudzenie;
„Dam wam serca szansę” – rzekło przeznaczenie.
Serca się spotkały, wciąż trochę zdziwione,
Że tak nagle przyszło, to co upragnione.
Do miłości
Jesteś znowu, żyjesz, silna i szalona,
Pewnie po coś jesteś, nie jesteś przypadkiem.
Wdarłaś się stanowczo, rzuciłaś w ramiona,
Jesteś pełnią życia, a żyjesz ukradkiem.
Pierwsze pocałunki, głodne i spragnione,
Tak można raz w życiu, jak jesteś łaskawa.
Jedna taka chwila, a wszystko spełnione,
Co dalej być może – sama żeś ciekawa.
Wiedziałaś gdzie trafić, gdzie Ciebie czekano,
Rozpaliłaś światło w mroku gęstym strasznie,
O sens tu nie pytasz, żywioł Twoje miano,
Radość chwil, tęsknota – to jest miłość właśnie.Marzenie
Oczy Twe – cudowne i urzekające,
Marzyłem by się w nich zatracić, utonąć.
Ciało Twe – ideał, zmysłowe, kuszące,
Pragnąłem je poznać, czuć i całe chłonąć.
Byłaś mym marzeniem – czy coś się zmieniło?
Marzenie spełnione, przeżyte doznania,
Tulenia, pieszczoty – to już wszystko było,
Łzy tęsknoty, radość i szczere wyznania.
Marzę dalej – bardziej, ale już inaczej,
To się stać nie miało, a stało się życiem.
Marzę o tym, co jest między nami raczej,
Byłaś mym marzeniem – jesteś serca biciem.Do Marii
Cisza. Radio Miłość przerwało audycję,
Słowa w pustce, martwe, ginące bez echa.
Miłość i tęsknota zwarły koalicję,
Retrospekcja zdarzeń to dla mnie pociecha.
Uczysz mnie tęsknoty, bym kiedyś nie wzdychał,
Próżne Twe zabiegi, tęsknić będę zawsze.
Przywyknę, choć zanim – ledwo będę dychał,
Przetrwam, jak się uda – dni będą łaskawsze.
Czekałem na Ciebie, lata, jak wiek długie,
Rzuciłaś zaklęcie, a ja się poddałem.
Jesteś Czarodziejką, dałaś życie drugie,
Choć jeden raz w życiu naprawdę kochałem.
więcej..