- W empik go
Maryśka - ebook
Maryśka - ebook
Maryśka to prosta dziewczyna ze wsi. Pracuje na kuchni, gdzie stara się zarobić na siebie i swojego synka Antosia. Gdy piecze chleb, zawsze odkrawa z ciasta dodatkowy bochen dla Antka, chłopaka z folwarku. Dla nikogo ze wsi nie jest tajemnicą, że Antoś to jego syn, a Maryśka spodziewa się kolejnego dziecka. Tymczasem Antek wyrusza oświadczyć się pannie z dużym posagiem. Tego dnia Maryśka traci nad sobą kontrolę.
Kategoria: | Opowiadania |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-280-5543-4 |
Rozmiar pliku: | 299 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ciężka była tego roku zima.
Od trzech dni dął wicher z północy, jak chłop się z ludźmi mocując, jak wilk wyjąc, a śnieżycą tak miótł, że oczu na świat pokazać nie było można. Nim parobek ze stajni do kuchni przypadł, już wyglądał jak bałwan śnieżny; nim dziewka wody ze studni nabrała, już wicher dziesięć razy okręcił koło niej spódnicę, szamocąc nią na wszystkie strony i furcząc jak chorągiewką. Kto nosa wytknął, cofał się co rychlej, bo dech w piersiach rwało, a w oczy jakby szkłem szło; psy nawet legły w kuchni pod ławą, wtuliwszy pod się ogony.
W kuchni u pułapu wisiały gęste, białe pary, idące z ogromnych żelaznych saganów, w których się gotowały kartofle, a od czasu do czasu buchał z ogniska kłąb dymu z iskrami, bo z komina okrutnie nazad miotło.
U progu topniała wązka smuga nawianego przez szpary śniegu, rozdeptywana w błotniste ślady na ubitej z gliny podłodze, a tuż zaraz stara Kubina, we dwa kruki zgięta, siekała w cebrze buraki dla świń, podnosząc i opuszczając siekacz, osadzony na wypolerowanym od jej drżących, starych, pomarszczonych dłoni, drążku.
Pod jednem oknem przędły dziewki, których dziś do innej, pozadomowej roboty nie sposób było zająć, pod drugiem stał długi, wązki stół, na którym na podsypce z otrąb w trzy rzędy ułożone były surowe jeszcze i rozrastające się dopiero bochny razowego chleba.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.