- W empik go
Mengele. Anioł Śmierci z Auschwitz zdemaskowany - ebook
Mengele. Anioł Śmierci z Auschwitz zdemaskowany - ebook
Porywający i szokujący portret doktora Josefa Mengele – znienawidzonego nazistowskiego lekarza z okresu II wojny światowej – przedstawiony przez człowieka, który brał udział w śledztwie mającym na celu ujęcie go i sprawienie, że wreszcie odpowie za zbrodnie, których się dopuścił.
Josef Mengele, jeden z największych zbrodniarzy wszechczasów, w międzynarodowej świadomości stał się symbolem zarówno zła nazizmu, jak i porażki wymiaru sprawiedliwości w powojennym świecie. Historyk David G. Marwell, bazując na nowych informacjach oraz źródłach, przeanalizował życie Mengele, od studiów do kariery naukowca. Opisał jego służbę w wojsku, jak również w obozie w Auschwitz, gdzie jego „selekcja” decydowała o życiu lub śmierci niezliczonej liczby niewinnych ludzi, a eksperymenty doprowadziły do traumy i śmierci kolejnych. Poznajemy także jego powojenne losy w Niemczech oraz Południowej Ameryce.
Autor opisuje też międzynarodowe poszukiwania Mengele z 1985 roku, które doprowadziły do miejsca na cmentarzu w Sao Paulo w Brazylii. Śledztwo wykazało, że w odnalezionym grobie leży ciało Mengele, jednak ten fakt nie przekonał ludzi, którym najbardziej zależało na jego śmierci.
Kim był ten człowiek? Dlaczego nie dosięgnęła go sprawiedliwość?
Na te pytania odpowiada David G. Marwell.
„Niewiarygodna, otrzeźwiająca i bardzo szczegółowa”.
David Margolick, „Wall Street Journal”
„Tę książkę mógł napisać tylko David Marwell, który przez połowę swojego życia ścigał Josefa Mengele. Marwell stworzył znacznie więcej niż sam portret tego człowieka –opisał bowiem szczegółowo jego wielokrotne ucieczki, liczne tożsamości, różne role, w które się wcielał, a także trwające trzydzieści cztery lata poszukiwania, intrygi polityczne oraz rozgrywki pomiędzy państwami, „łowcami nazistów” i służbami wywiadowczymi, które koniec końców znalazły grób Mengele. To fascynująca i niezwykle ważna opowieść”.
Michael Berenbaum, były dyrektor Instytutu Badań nad Holokaustem przy Amerykańskim Muzeum Pamięci o Holokauście
„Ta błyskotliwie napisana książka jest po części biografią, po części zbiorem wspomnień, a przede wszystkim wybitnym osiągnięciem ukazującym nam człowieka ukrytego za fasadą mitów i pozwalającym zrozumieć jego ofiary, które miały wystarczająco dużo problemów, by odciąć się od swojej koszmarnej przeszłości”.
Richard Breitman, autor książki The Berlin Mission, emerytowany profesor American University
„Niezmiernie wiarygodny głos w sprawie Mengele. Ta biografia prezentuje frapujący obraz zbrodniarza, potwora, symbolu nazistowskich prób przemodelowania świata. Powinien przeczytać ją każdy, kto chce zrozumieć istotę nienawiści będącej jądrem nazizmu”.
Abraham F. Foxman, dyrektor Centrum Badań nad Antysemityzmem przy Muzeum Dziedzictwa Żydowskiego i emerytowany dyrektor Ligi Antydefamacyjnej
Kategoria: | Biografie |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8178-349-1 |
Rozmiar pliku: | 3,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Niniejsza książka została oparta zarówno na źródłach bezpośrednich, pochodzących z archiwów na całym świecie, jak i na gruntownych badaniach wielu świetnych naukowców oraz na zapiskach samego Mengelego. Czytałem korespondencję i dzienniki z późniejszego etapu jego życia, zapoznałem się z intymnymi szczegółami jego narzekań na zdrowie, frustracjami oraz prywatnymi przemyśleniami, a także stylem i rytmem jego myśli. Ponadto mogłem przyjrzeć się jego podejściu do dobrze znanego i mnie przedsięwzięcia. Pod koniec życia zabrał się za opisywanie własnego życia, ale postawił na formę autobiograficznej powieści, która miała opowiadać o człowieku „ukształtowanym w osobliwy sposób przez swoje czasy”. W liście do syna tłumaczył wybór tej formy, wyliczając jej zalety, między innymi:
Możliwość swobodniejszego potraktowania trudnych tematów; możliwość przedstawienia własnych doświadczeń jako doświadczeń innych osób; scharakteryzowanie wydarzeń i ludzi tamtych czasów; łatwiejsze objaśnienie wewnętrznych powiązań, przyczyn i procesów; i wreszcie przesunięcie losu jednostki na całe grupy.
Wierzył, że dzięki tego rodzaju „autofikcji”, uwalniającej go z więzów czystej prawdy, nada surowemu materiałowi własnego życia formę wyższego, być może bardziej uniwersalnego przekazu. Ze względów bezpieczeństwa i ochrony danych prawdziwych osób postanowił zmienić nazwiska bohaterów i nazwy występujących w książce miejsc. Stanąłem przed wyzwaniem rozszyfrowania tej próby tuszowania prawdy i ustalenia prawdziwych nazwisk oraz miejsc, które odegrały kluczową rolę w jego losach. Czyniąc to, niejako uzupełniłem jego wysiłek – rozszyfrowywałem to, co on zaszyfrował. Mój sukces pomógł wyjaśnić to, co on chciał zakamuflować. Dzięki temu jego „autobiografia” stała się niezastąpionym, bezcennym źródłem.Przedmowa
Josef Mengele urodził się 16 marca 1911 roku, zmarł 7 lutego 1979 roku. Niemal dokładnie w połowie życia, latem 1944 roku, dniami i nocami wypełniał obowiązki na rampie obozu koncentracyjnego Auschwitz II (Birkenau), gdzie selekcjonował przywiezionych ludzi i rozstrzygał o ich losie. Naziści usilnie starali się właśnie wymordować węgierskich Żydów, ostatnią żydowską społeczność, którą zdążyli wziąć na cel. Przez główną bramę, do serca obozu, wjeżdżała nową bocznicą pozornie nieskończona karawana wagonów kolejowych. Pociągi zatrzymywały się niedaleko komór gazowych. Ukończony kilka miesięcy wcześniej wjazd zastąpił mało wydajną starą rampę, ulokowaną pomiędzy głównym obozem w Auschwitz a Birkenau. Wydatnie usprawnił wyładunek skazanych na zagładę, zdezorientowanych pasażerów, wiele dni wcześniej upakowanych na Węgrzech do pozbawionych dopływu powietrza wagonów kolejowych. Funkcjonowanie obozu weszło w fazę apogeum, osiągnął on pełną wydajność. Pomiędzy końcem kwietnia a drugą połową lipca przywieziono tam prawie 430 tysięcy węgierskich Żydów. Przytłaczającą większość wymordowano zaraz po przyjeździe. Można stwierdzić, że Mengele również wkroczył w apogeum swego życia.
Wyobrażam sobie, że gdybyśmy mogli zajrzeć w jego umysł, zobaczylibyśmy ogromne zadowolenie z obranej ścieżki życiowej. Był wciąż młody – miał trzydzieści trzy lata – a stanął na samym wierzchołku uwieńczonego wielkim sukcesem przedsięwzięcia. Dzięki swoim badaniom, przygotowaniu i ciężkiej pracy zajął bezprecedensową pozycję w pochłaniającej go bez reszty dziedzinie nauki. Bez wątpienia uważał, że jeszcze nikt w historii nie miał dostępu do surowego materiału badawczego, który on właśnie widział przed sobą. Nikt nie miał tyle swobody i nie musiał przejmować się ograniczeniami, które tłumiły ambicje oraz krępowały naukowy rozwój.
W pierwszej połowie życia Josef Mengele mógł podziwiać pasmo sukcesów, które doprowadziły go w to miejsce, w drugiej musiał patrzeć, jak wszystko, co osiągnął, legło w gruzach. Tamtego lata III Rzesza maksymalny rozwój swojego imperium miała już za sobą i kurczyła się do stanu wyjściowego. W następnych miesiącach zmniejszy się jeszcze bardziej, aż zapadnie się w sobie niczym czarna dziura. Równocześnie Mengele, niegdyś niemal w samym centrum „nowego wspaniałego świata”, będzie systematycznie spychany na margines. Widział niknące perspektywy świetlanej przyszłości i tracił kontrolę nad wszystkim, co było dla niego ważne.
Równolegle do systematycznego upadku trwał drugi proces, w wyniku którego reputacja Mengelego wzniesie się na wręcz mityczne wyżyny: świat ujrzy w nim uosobienie ruchu politycznego, który dał mu tyle energii, i zarazem najbardziej osławionego sprawcę jego zbrodni. Niektórzy będą nazywali Mengelego „Aniołem Śmierci”, zasłynie też w kulturze popularnej, będzie nawiedzał sny i myśli wielu ludzi. W pewnym momencie stanie się nie tylko ucieleśnieniem Holokaustu, ale i porażki powojennej sprawiedliwości – przeobrazi się w wyobrażenie, które zniweczy nasze szanse na zrozumienie, kim był naprawdę i co nim powodowało.
W lutym 1985 roku, gdy pracowałem w Biurze Śledztw Nadzwyczajnych (Office of Special Investigations, OSI) amerykańskiego Departamentu Sprawiedliwości, zostałem przydzielony do międzynarodowego dochodzenia mającego na celu odszukanie Mengelego i postawienie go przed sądem. OSI powołano do życia w 1979 roku dzięki ustawie, za którą stała Elizabeth Holtzman, wojownicza i pełna pasji kongresmenka z Nowego Jorku. Działania Biura zastąpiły anemiczne poszukiwania żyjących w USA nazistowskich zbrodniarzy wojennych, za które wcześniej odpowiadała Służba Imigracji i Naturalizacji. Nowa ustawa nie tylko stworzyła OSI, ale i umieściła je w wydziale kryminalnym resortu, co zapewniło sowity budżet oraz podstawę prawną, dzięki którym nazistowskich przestępców można było sądzić za oszustwa imigracyjne, przeinaczanie przeszłości oraz udział w nazistowskich prześladowaniach.
Początkowo Biuro było zorganizowane tak samo jak inne federalne agencje śledcze: zawodowi detektywi prowadzili dochodzenia, gromadzili dowody i odnajdywali świadków, a to wszystko pod okiem prokuratorów. Jednak szybko okazało się, że mają do czynienia ze sprawami zupełnie innego rodzaju. Badali zbrodnie popełnione za oceanem, materiał dowodowy był w różnych językach, a kontekst historyczny, w którym należało go umieścić, umykał w zasadzie wszystkim. Z wyjątkiem ludzi, którzy żyli w czasie ich popełnienia, oraz zajmujących się tematem historyków.
Chcąc badać owe zbrodnie z niezbędnym wyczuciem, zespół prokuratorski potrzebował nowych członków. Dołączyłem do nielicznego grona doktorantów i świeżo upieczonych doktorów, którzy – choć pierwotnie zatrudniono nas tylko do tłumaczenia dokumentów – szybko niemal zastąpili śledczych w ich obowiązkach. Z czasem rozwinęliśmy nową dyscyplinę, którą można by nazwać „historią sądową”. Zawodowi historycy po raz pierwszy zostali zatrudnieni na pełny etat w zespołach prawniczych i wykorzystywali swoją wiedzę oraz umiejętności do wspomagania postępowań prawnych. Nasze znaczenie dla misji OSI znalazło odzwierciedlenie w zmianach organizacyjnych Biura. Ja zacząłem pracę w OSI w marcu 1980 roku jako trzeci historyk i dołączyłem wtedy do personelu obejmującego dziesięciu lub jedenastu śledczych oddelegowanych z rozmaitych federalnych organów ścigania. Gdy dziewięć lat później odchodziłem z Biura, zatrudniało ono dziesięciu historyków i tylko jednego śledczego.
Pracowaliśmy jak historycy: przekopywaliśmy archiwa w poszukiwaniu dowodów, wyłapywaliśmy ulotne szczegóły z rozmów z różnymi ludźmi, wypytywaliśmy ekspertów o kontekst i przebieg wydarzeń. Lecz byliśmy też adwokatami. I ciążyły na nas pewne ograniczenia – federalne zasady dotyczące dowodów limitowały zakres materiału dowodowego, jaki mogliśmy przedstawić. Niczym studenci pierwszego roku prawa, wkuwaliśmy wyjątki od zasady niedopuszczalności dowodów ze słyszenia.
W OSI naszym chlebem powszednim były sprawy przeciwko funkcjonariuszom niskiego szczebla spoza Niemiec, którzy w służbie swoim „panom” zaangażowali się w prześladowania niewinnych ofiar. Okupujący podbite ziemie Niemcy polegali na współpracy miejscowych (którzy pełnili funkcje tłumaczy, policjantów czy obozowych strażników), a lokalna ludność miała silną motywację, by związać swój los z najeźdźcami. Gdy losy wojny się odmieniły i Niemcy zostali zmuszeni do odwrotu, pomagierzy ruszyli ich śladem, wiedząc, że powrót do domu oznaczałby spotkanie z radziecką sprawiedliwością. Wtopili się w morze ludzi bez dachu nad głową, którzy zalali niemieckie terytorium, ponieważ nie mieli dokąd pójść. Korzystali z alianckiej pomocy razem z poszkodowanymi, zmierzali ku świetlanej przyszłości w Ameryce na tych samych statkach, na których płynęły ich niegdysiejsze ofiary. W USA zostawiali przeszłość za sobą i rozpoczynali nowe życie. Zwrócenie uwagi na groteskowy, ironiczny fakt, że Stany Zjednoczone stały się schronieniem nie tylko dla ludzi prześladowanych przez nazistów, ale i prześladowców, wymagało upływu czterech dziesięcioleci oraz nacisków garstki zdeterminowanych ludzi.
W marcu 1983 roku William French Smith, pierwszy prokurator generalny prezydenta Ronalda Reagana, poszerzył zakres działań OSI, przydzielając nas do zbadania oskarżeń, jakoby amerykański wywiad zwerbował po wojnie byłego funkcjonariusza Gestapo Klausa Barbiego. Były to bardzo niepokojące zarzuty, ponieważ Barbie, który służył we Francji, był zaangażowany w aresztowania i wywózki Żydów, a Francuzi osądzili i skazali go in absentia. Ówczesny dyrektor OSI Allan A. Ryan Jr. opublikował gruntowny raport opisujący, jak amerykański wywiad zrekrutował Barbiego, świadomie chronił go przed francuskim śledztwem i przerzucił go z Europy do Ameryki Południowej dzięki „szczurzej linii”, czyli lądowej trasie ucieczkowej wiodącej do włoskich portów. Ryan trafił na nagłówki gazet, gdy zaproponował prokuratorowi generalnemu, żeby Stany Zjednoczone przeprosiły Francję za utrudnianie wymierzenia Barbiemu sprawiedliwości.
Po tym śledztwie uwagę opinii publicznej przykuła znacznie mroczniejsza postać – Josef Mengele. Był ucieleśnieniem zarówno Holokaustu, jak i fiaska powojennej sprawiedliwości, a także wpłynął na moralne i polityczne rachuby trzech państw, które w 1985 roku postanowiły go odszukać. Dla najgłośniej nawołujących do śledztwa Amerykanów była to kwestia czysto polityczna, strategia obliczona na zdobycie rozgłosu i poparcia. Dla Niemców próba zadośćuczynienia za wcześniejszą bierność. Dla Izraelczyków osobliwa mieszanka kwestii politycznych i emocjonalnych, przez którą odwlekali zakończenie śledztwa, jak długo byli w stanie. Dla mnie, chociaż nie znam nikogo bezpośrednio skrzywdzonego przez Mengelego, była to sprawa osobista. W toku śledztwa odwiedziłem jego rodzinne miasto i jego kryjówkę; rozmawiałem z jego krewnymi, przyjaciółmi, współpracownikami i ofiarami; oglądałem miejsca jego zbrodni, czytałem jego korespondencję i prywatne rozważania. A w końcu wziąłem w dłoń jego kości.
Mengele został ze mną po zamknięciu sprawy. Opowiadałem o śledztwie podczas wielu publicznych wystąpień w USA i za granicą. Słuchacze, z którymi się zetknąłem, byli zafascynowani jego postacią i tym, co reprezentował. Po śmierci, przy równoczesnym pojawieniu się dostępu do nowych źródeł na temat jego życia, Mengele nadal był przedmiotem poważnych badań naukowych i śledztw dziennikarskich, a dzisiaj wciąż jest znanym, niedającym nam spokoju elementem kultury popularnej. W rzeczy samej, nawet teraz, ustawiwszy hasło „Mengele” w alertach Google, otrzymujemy niemal codzienne wyniki z najróżniejszych dziedzin, od historii po naukę. Często jest przedstawiany jako ucieleśnienie Zła. W 2017 roku powieść Oliviera Gueza o powojennym życiu Josefa Mengele pt. La disparition de Josef Mengele została nagrodzona prestiżową francuską nagrodą literacką imienia Renaudota, zaś rok wcześniej powieść Mischling Affinity Konar o działalności Mengelego w Auschwitz została wydana w USA i spotkała się tam z uznaniem krytyki.
Ja sam na przestrzeni lat nadal czytałem i myślałem o Mengelem. Na początku 2016 roku zabrałem się do pracy nad książką o śledztwie i moim w nim udziale. Ujawniono wiele nowych dowodów na temat tego niezwykłego międzynarodowego przedsięwzięcia, zostały one udostępnione w archiwach w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Izraelu. Odtajnione w 2000 roku akta CIA szczegółowo ukazują nieznaną wcześniej część dochodzenia. We wrześniu 2017 roku Mosad ujawnił obszerny, sporządzony po hebrajsku raport pełen nowych rewelacji, który został oparty o wcześniej tajną teczkę Mengelego w izraelskim wywiadzie. Wszystkie te materiały, a także moje własne wspomnienia zapewniają mocny fundament pozwalający zrozumieć, jak i dlaczego w 1985 roku Niemcy, Izrael i USA postanowiły połączyć siły i odnaleźć Josefa Mengelego.
Początkowo zamierzałem pisać jedynie o śledztwie, ale pod wpływem intrygującej i bogatej literatury oraz nowych badań, na które natknąłem się w trakcie pracy, zmieniłem zdanie. Wiele czytałem o edukacji, karierze naukowej i pracy Mengelego, poznałem zaskakujący kontekst i nowe szczegóły. Materiał ten, głównie w języku niemieckim, rzucił światło na nieznane mi aspekty jego życia i działalności. Doinformowany i zaciekawiony, postanowiłem wyjść poza śledztwo i przyjrzeć się też człowiekowi – jego życiu, karierze, temu, jak został zapamiętany i jak wyobrażają go sobie inni. Choć jego karykatura, ukazywana w filmach i książkach – ów często przywoływany symbol zła – jest dobrze znana, o samym człowieku wiadomo znacznie mniej.------------------------------------------------------------------------
¹ Istnieje bogata literatura poświęcona nazistowskim zbrodniarzom i masa wyjaśnień, co ich ukształtowało. Jeden z badaczy, Gunnar Heinsohn, „zestawił czterdzieści jeden różnych teorii”. Zob. Lewy, Perpetrators, s. 118.
² Loewenberg, „Psychohistorical Origins”.
³ Zofka, „Der KZ-Arzt Mengele”, s. 248.
⁴ Autobiografia Mengelego, notatnik 3, s. 19-20, HHStAW 544/2572/Ordner 70.
⁵ Keller, Günzburg und der Fall Mengele, s. 76, przypis 21.
⁶ Völklein, Der Arzt von Auschwitz, s. 50.
⁷ Zofka, „Der KZ-Arzt Mengele”, s. 249.
⁸ Wyrok sądu denazyfikacyjnego w sprawie Karla Mengelego, 29 lipca 1947, HHStAW 461/37976/069.
⁹ Dziennik Mengelego, wpis z 23 czerwca 1977, cytowany w Völklein, Der Arzt von Auschwitz, s. 48.
¹⁰ Völklein, Der Arzt von Auschwitz, s. 47.
¹¹ Keller, Günzburg und der Fall Mengele, s. 76.
¹² Ibid., s. 79.
¹³ Ibid.
¹⁴ Völklein, Der Arzt von Auschwitz, s. 54.
¹⁵ Weiss, Nazi Symbiosis, s. 12-13.
¹⁶ „Betrachtungen zu unserer geistigen Situation”, cyt. w: „Comments on Chapter 1”, Posner Papers, Box 18, Folder 3, GARC.
¹⁷ „Betrachtungen zu unserer geistigen Situation”, cyt. w: „Comments on Chapter 1”, Posner Papers, Box 18, Folder 3, GARC.
¹⁸ Autobiografia Mengelego, notatnik 21: „Studium 1”, b.d., s. 42, HHStAW 461/37976/ 139.
¹⁹ Autobiografia Mengelego, notatnik 21: „Studium 1”, b.d., s. 41, HHStAW 461/37976/ 139.
²⁰ Autobiografia Mengelego, notatnik 21: „Studium 1”, b.d., s. 42, HHStAW 461/37976/ 139.
²¹ Proctor, Racial Hygiene, s. 64.
²² Ibid., s. 73.
²³ Używanego przez nazistów słowa Volk, tłumaczonego zazwyczaj jako „lud” lub „naród”, nie da się przełożyć w zadowalający sposób. Odnosi się do „metafizycznego bytu, posiadającego własne życie i własne wartości”. Bruns, „Turning Away”, s. 215.
²⁴ Cyt. w: Bruns, „Turning Away”, s. 216.
²⁵ Reiter, Das Reichsgesundheitsamt, s. 6.
²⁶ Ibid., s. 286.
²⁷ „Ternon”, Lifton Papers, Box 134, NYPL. Cytat z dr. Yves’a Ternona i dr. Socrate’a Helmana, Les médecins allemands et le national socialisme.
²⁸ Proctor, Racial Hygiene, s. 64.
²⁹ Ibid., s. 38.
³⁰ Ibid., s. 39.
³¹ Podzielił się nagrodą z Nikolasem Tinbergenem i Konradem Lorenzem.
³² Munz, Dancing Bees, s. 77.
³³ Autobiografia Mengelego, notatnik 21, „Studium 1”, b.d., s. 70, HHStAW 461/37976/ 139.
³⁴ Autobiografia Mengelego, notatnik 22, „Studium 1”, b.d., s. 35, HHStAW 461/37976/ 139. Trzy lata po tym, jak Mengele poznał Frischa na sali wykładowej, naziści wprowadzili ustawę, zgodnie z którą wszyscy pracownicy służby cywilnej musieli dowieść rasowego pochodzenia pozbawionego żydowskich naleciałości. Choć Frisch przedstawił dokument stwierdzający, że nie ma żydowskiej krwi i początkowo pozwolono mu zostać na stanowisku, później został zadenuncjowany przez działaczy studenckich i nie potrafił udowodnić właściwego pochodzenia babki ze strony matki, która jak się okazało, urodziła się jako Żydówka i w dzieciństwie została ochrzczona w wierze katolickiej. Ze względu na status tzw. Mischlinga, czyli „mieszańca”, musiał liczyć się ze zwolnieniem z pracy, ale ocaliła go interwencja ważnych postaci z kręgów naukowych. Jego zwolnienie odroczono na cały czas trwania wojny, bo prowadził badania nad zwalczaniem nosemy, infekcji pasożytniczej, która zagrażała populacji niemieckich pszczół. Munz, Dancing Bees, rozdz. 3 i 4.
³⁵ Autobiografia Mengelego, notatnik 21, „Studium 1”, b.d., s. 71, HHStAW 461/37976/ 139.
³⁶ Podczas I wojny światowej Wieland stał na czele wydziału broni chemicznej berlińskiego Instytutu Chemii im. Cesarza Wilhelma, gdzie pracował nad gazem musztardowym oraz tzw. środkami przełamywania masek gazowych, które wywoływały takie podrażnienia, że porażeni żołnierze mieli zrywać maski i padać ofiarami środków chemicznych.
³⁷ Gerlach zasłynął pracą z fizykiem Otto Sternem oraz ich wspólnym eksperymentem przeprowadzonym w 1922 roku, dzięki któremu odkryli kwantowanie momentu pędu w polu magnetycznym. Stało się ono znane pod nazwą „efektu Sterna-Gerlacha”. Stern, Żyd, który po objęciu władzy przez nazistów wyjechał do USA, w 1943 roku otrzymał Nagrodę Nobla, natomiast odkrycie, którego dokonał z nadal pracującym w Niemczech Gerlachem, nie zostało wspomniane w uzasadnieniu przyznania nagrody. Wkład Gerlacha w fizykę eksperymentalną jest dziś upamiętniany Medalem Sterna-Gerlacha przyznawanym przez Niemieckie Towarzystwo Fizyczne. To najbardziej prestiżowa niemiecka nagroda dla fizyków eksperymentalnych.
³⁸ Autobiografia Mengelego, notatnik 21, „Studium 1”, b.d., s. 73-74, HHStAW 461/ 37976/139.
³⁹ Autobiografia Mengelego, notatnik 22, b.d., s. 38, HHStAW 461/37976/139.
⁴⁰ Forsbach, Die Medizinische Fakultät, s. 71. W semestrze letnim 1931 roku 1401 studentów, podczas gdy w Monachium 2177.
⁴¹ Keller, Günzburg und der Fall Mengele, s. 82; Völklein, Der Arzt von Auschwitz, s. 67. Pewien przyjaciel Mengelego opisał, jak go poznał: „W 1931 roku studiowałem medycynę w Bonn. Działałem w radzie studenckiej. Pewnego dnia przyszedł do mnie student, przedstawił się jako członek Hełmu Stalowego i poprosił, żebym wywiesił na tablicy ogłoszeń rady studenckiej ogłoszenie na temat publicznego spotkania tej organizacji. Miał przemawiać von Seeckt. Odmówiłem, bo było to sprzeczne z zasadami, i powiedziałem temu studentowi, żeby udał się po zgodę do dyrektora wydziału anatomii. Obaj wiedzieliśmy, że ten jej nie udzieli. Owym studentem był Mengele, i mimo wszystko zaprosił mnie na to spotkanie. Poszedłem. Okazało się katastrofą. Von Seeckt mozolnie czytał z kartki. Odniosłem wrażenie, a M je później potwierdził, że von Seeckt był pijany. Katastrofa”. Kurt Lambertz, „Mein Freund Mengele”, b.d., HHStAW 461/37976/179.
⁴² Opitz, Leitfaden der Prüfungsordnungen, s. 23.
⁴³ Ibid., s. 76.
⁴⁴ Archiv der Rheinischen Friedrich-Wilhelms-Universität do Kirna C. Rattana i Simona Jonesa, 7 sierpnia 1984, przekazane przez K.C. Rattana.
⁴⁵ Autobiografia Mengelego, notatnik 21, „Studium 1”, s. 59, HHStAW 461/37976/139.
⁴⁶ „In memoriam Prof. Dr. Dr. h. c. Wolfgang Denk”, w: Acta chirurgica Austriaca: Organ der Österreichischen Gesellschaft für Chirurgie und der angeschlossenen Fachgesellschaften, luty 1970; autobiografia Mengelego, notatnik 2, s. 55n.
⁴⁷ H. Czech, „Beyond Spiegelgrund und Berkatit”, s. 152. Kilka lat później Mengele został wezwany do wydania opinii w sprawie dotyczącej ojcostwa Feixa.
⁴⁸ H. Czech, „Beyond Spiegelgrund und Berkatit”, s. 140.
⁴⁹ Cyt. w: ibid.
⁵⁰ Ibid.
⁵¹ „Wien 1945, Kriegsende”, w: Aichinger, Film und Verhängnis, s. 56.
⁵² Ruth Rix dla DGM, 13 lutego 2018.
⁵³ Po wcieleniu Austrii do Rzeszy w 1938 roku Berta Aichinger, Żydówka, straciła prawo praktykowania medycyny. Po wybuchu wojny Berta i Ilse pracowały przymusowo w fabryce wyrobów skórzanych. Helga trafiła do Wielkiej Brytanii dzięki Kindertransport. Matka i rodzeństwo Berty zostali wywiezieni do Mińska i tam zamordowani. Ilse przetrwała i po wojnie została w Wiedniu znaną pisarką, należała do grupy pisarzy Gruppe 47, zaś Helga została aktorką w Anglii.
⁵⁴ Mengele przedstawił w autobiografii szczegóły kliniczne swojej „nefrozy”: „Utrata od 0,5 do 1% białka, izolowane komórki śródbłonka, całkowicie izolowane erytrocyty, brak obrzęku, brak podwyższonego ciśnienia krwi”. Zauważył, że „mógł to być izolowany ropień nerki, wynikający z posocznicy, która uszła (przedostała się) do dróg moczowych, po ich perforacji wskutek ekstremalnego wysiłku sportowego i wibracji”. Niemiecki nefrolog, z którym skontaktowałem się w celu oceny objawów Mengelego, stwierdził, że postawiona przez niego diagnoza była mało prawdopodobna, gdyż taki stan byłby zapewne śmiertelny. Zasugerował, że Mengele mógł raczej cierpieć na „poinfekcyjne kłębuszkowe zapalenie nerek”.
⁵⁵ Teicher, „Racial Zigzags”, s. 31-32.
⁵⁶ Kamp, „In Memoriam Mollison”.
⁵⁷ Massin, „From Virchow to Fischer”, s. 106-107.
⁵⁸ Teicher, „Racial Zigzags”, s. 32.
⁵⁹ Ibid.
⁶⁰ Mollison, Rassenkunde und Rassenhygieniker, cyt. w: Weingart, Bayertz i Kroll, Rasse, Blut und Gene, s. 390.
⁶¹ Cyt. w: Massin, Anthropologie und Humangenetik, s. 18.
⁶² Massin, Anthropologie und Humangenetik, s. 18.
⁶³ Ibid.
⁶⁴ Zajęcia z Mollisonem stanowiły 192 z łącznie 289 godzin kursów Mengelego. Teczka studencka Mengelego, UAM.
⁶⁵ Evans, Anthropology at War, s. 223.
⁶⁶ Cyt. w: ibid., s. 223.
⁶⁷ Ibid., s. 224.
⁶⁸ Ibid., s. 224. Opis wystawy zob. Mollison, „Eine Schausammlung für Anthropologie”.
⁶⁹ Mengele, Rassenmorphologische Untersuchungen, s. 60.
⁷⁰ Ibid., s. 60-61. Wspomniał o Jankowskym i Raschem.
⁷¹ Teicher, „Racial Zigzags”, s. 32.
⁷² Mengele, Rassenmorphologische Untersuchungen, s. 84.
⁷³ Ibid., s. 111.
⁷⁴ Benzenhöfer, Ackermann i Weiske, „Wissenschaft oder Wahn”, s. 40-41.
⁷⁵ Kater, „Der Krise der Ärzte”, s. 362-363.
⁷⁶ „Votum Informativum”, 31 października 1935, Mengele Promotion, UAM.
⁷⁷ W listopadzie 1934 roku Mengele z powodzeniem wnioskował, aby jego drugim przedmiotem pomocniczym była anatomia. Argumentował, że grono pedagogiczne opowiedziało się przeciwko takiej możliwości już po tym, jak wybrał anatomię na swój drugi kierunek. Mengele twierdził, że jego studia są już zbyt zaawansowane, a przygotowanie z innego kierunku pomocniczego wiązałoby się z trudnościami finansowymi, tym bardziej że anatomia została mu zasugerowana, gdy rozpoczynał studia, i zatwierdzona wówczas jako dziedzina jak najbardziej właściwa. Mimo że wniosek został rozpatrzony pozytywnie i spotkał się z aprobatą Mollisona, Mengele i tak przygotował się z fizjologii. Mengele Promotion, UAM.
⁷⁸ Broemser, znawca układu krążenia, opracował nowe metody mierzenia ciśnienia krwi. W 1938 roku został rektorem Uniwersytetu Monachijskiego, piastował to stanowisko do śmierci w 1940 roku.
⁷⁹ W Lipsku najpewniej zetknął się z Wernerem Catelem, który odegra później ważną rolę w programie eutanazyjnym. Massin, „Mengele, die Zwillingsforschung”, s. 218.
⁸⁰ Ehrenreich, „Otmar von Verschuer”, s. 57.
⁸¹ Ibid.
⁸² Verschuer, „Vier Jahre Frankfurter Universitäts-Institut”, s. 57.
⁸³ Ibid., s. 58.
⁸⁴ Verschuer, „Aufgaben und Ziele”, s. 99-100.
⁸⁵ Ibid.
⁸⁶ Fundacja powstała dzięki funduszom otrzymanym od wdowy po Williamie G. Kerckhoffie, amerykańskim biznesmenie niemieckiego pochodzenia. Miała siedzibę w Bad Nauheim, heskim uzdrowisku, w którym Kerckhoff leczył chorobę serca. Jej obecna strona internetowa głosi, że „Fundacja Williama G. Kerckhoffa przez ponad osiemdziesiąt lat wspierała badania młodych naukowców, (…) umożliwiając zwłaszcza młodym talentom naukowym prowadzenie eksperymentów i rozwój na polu fundamentalnych badań” (http://www.kerckhoff-stiftung.de, dostęp: 8 grudnia 2016).
⁸⁷ Badania bliźniaków nie przyniosły zadowalających wyników. Po pierwsze, trudno było znaleźć odpowiednią próbkę, np. w latach 1922-1939 udało się zidentyfikować tylko 36 par spełniających wymogi bliźniaków. Choć przypadłość ta dotykała znacznie więcej bliźniaków jednojajowych niż dwujajowych, co normalnie wskazywałoby na wyznacznik genetyczny, w dwóch trzecich przypadków tylko jeden z pary bliźniaków wykazywał jakiekolwiek symptomy choroby. Sygnalizowało to, że anomalia nie pojawiała się w sposób regularny. Massin, „Mengele, die Zwillingsforschung”, s. 208.
⁸⁸ Ibid., s. 209.
⁸⁹ Powstała w 2012 roku krytyczna analiza rozprawy Mengelego wskazuje, że uwzględnienie mikroform w badaniach krewnych było wadliwe, ponieważ mieszało owe mikroformy z morfologicznymi ustaleniami, „których nie można uznać za związane wyłącznie” z rozszczepieniem. Co więcej, zbieranie danych przez Mengelego opierało się na „spekulatywnych założeniach” wobec znaczenia poszczególnych cech, takich jak wysklepione podniebienie, na które w zamieszczonych w rozprawie tabelach powoływał się trzydzieści osiem razy. Wykorzystanie przez Mengelego innych anomalii morfologicznych, np. związanych z kształtem i rozmiarem języczka, „podkreśla tendencyjny cel” całego projektu. Thieme, „Gedemütigt, entwürdigt”, s. 63.
⁹⁰ Schmuhl, Kaiser Wilhelm Institute, s. 362; Mengele, „Sippenuntersuchungen”, s. 42.
⁹¹ Kater, „Der Krise der Ärzte”, s. 363.
⁹² Verschuer, Gutachten über die Abstammung und Rassenzughörigkeit des Beschuldigten, 20 czerwca 1938, cyt. w: Benzenhöfer, Mengele, Hirt, Holfelder, s. 10.
⁹³ Omówienie innych rozpraw doktorskich z czasów nazistowskich na temat rozszczepień ust zob. Paprotka, „Zwangssterilisation”.
⁹⁴ T. 23, nr 1, s. 2-42.
⁹⁵ Roth, „Die wissenschaftliche Normalität”, s. vi; Lehmann, „Erbpathologie”, s. 568.
⁹⁶ Steiniger, „Die Entstehung”, s. 116.
⁹⁷ Akasaka, „Statistical and Cytogenic”.
⁹⁸ Dixon i Newton, „Minimal Forms”.
⁹⁹ Roth, „Die wissenschaftliche Normalität”, s. vi.
¹⁰⁰ Cyt. w: Benzenhöfer, Mengele, Hirt, Holfelder, s. 17.
¹⁰¹ Wyszynski, „Fifty Years After”, s. 523-524.
¹⁰² „Mengele, „Tagung der Deutschen Gesellschaft”.