-
W empik go
Między Duszą a Sercem Tom 1 - ebook
Między Duszą a Sercem Tom 1 - ebook
"W każdym słowie kryje się tajemnica, w każdym wersie – inny świat. Zapraszam Cię do podróży po zakamarkach mojej duszy, gdzie słowa układają się w barwne mozaiki emocji i refleksji. Gotowy jesteś odkryć, co się za nimi kryje?" Zanurz się w świecie poezji, gdzie słowa tętnią życiem i emocjami. Książka "Między duszą a Sercem" to wyjątkowa podróż w głąb ludzkiej duszy. Autor, z niezwykłą wrażliwością, opisuje piękno i złożoność naszych uczuć. To nie tylko zbiór wierszy, to zaproszenie do refleksji nad sobą i światem.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| Rozmiar pliku: | 103 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Między Duszą a Sercem Tom 1
Okładki wygenerowane przez AI Capilot
Wydanie 1
Prolog
"W każdym słowie kryje się tajemnica, w każdym wersie – inny świat. Zapraszam Cię do podróży po zakamarkach mojej duszy, gdzie słowa układają się w barwne mozaiki emocji i refleksji. Gotowy jesteś odkryć, co się za nimi kryje?"
Spal to
zniszcz księgę
lub zachowaj dla pokoleń
Może mnie znasz może pamiętasz
Lecz nie przypomnisz sobie kim jestem
Zakaż dym razem dałeś mi inne imię
nie pamiętasz ich wszystkich
nie poznasz choć będę stał tuż obok ciebie
Chciałbym podziękować wszystkim
ludzią co stanęli na mojej lini życia i zostawili ślad
Szczególnie tym dziewczyną gdzie serce dwa razy mocniej biło
A uśmiech i śmiech nie schodził z twarzy
Kim jestem
Jestem finiksem
Co w depresji umiera
Gnije wraz jesiennymi Liścami
A gdy przyjdzie wiosna
Odradza się na pękach
Łodyg i drzew
Wypuszcza kwiaty
I opiekuje się różą
Co została zasadzona
Na tym co zgniło
Próbuje nadać nowe życie
Zanurz się w świecie poezji, gdzie słowa tętnią życiem i emocjami. Książka "Między duszą a Sercem" to wyjątkowa podróż w głąb ludzkiej duszy. Autor, z niezwykłą wrażliwością, opisuje piękno i złożoność naszych uczuć. To nie tylko zbiór wierszy, to zaproszenie do refleksji nad sobą i światem.
1.Nuklearna czarownica
Młoda czarownica
rzuciła urok
nieodwracalny
niepowtarzalny
tańcem nagim w noc
przesilenia
wiosennego
nie minął rok
jak czarna chmura
znad kraju
pomarańczowej demokracji
i niebieskiej komuny
dopłynęła
na nasz kraj
rozbijając rodziny
wzbudziwszy raka
ze spokojnego snu
nastała era chorób
zgryzoty i kalectwa
ubytki w ciele
i wiary zachwianie
coś uczyniła
czym zawiniliśmy
by spotkał nas taki los
może to był błąd
nasz że stworzyliśmy
taką silę
nie do zatrzymania
z zaniedbań i nie dojrzałości
człowieka by atom
utrzymać w ryzach
czy powinniśmy posiadać taką moc
nie kontrolując atomu
który bywa niestabilny
nie myśląc o konsekwencjach
posiadania radioaktywnych izotopów
ignorujemy prawa natury
tworzymy broń
globalnego zasięgu
gdzie nikt nie może
czuć się bezpiecznie
ani człowiek
ani fauna i flora
******
2.Wspomnienie
przypominam z trudem
chwile wspólne
by nie zapomnieć
i trwały wiecznie
tyle słów tyle dni
do spamiętania
lecz nie pozwolę
by ulotniły się
jak motyle
obrazy
radości i smutku
przewijają się
tak szybko
jak spotkane twarze
wędrując po mieście
do celu nikomu
nieznanemu
ludzie mijają
nie zauważają
że wiosna niedługo
zawita w nasze ogrody
nadejdzie dzień
w którym cię poznałem
nie uczcimy tego
kolejny raz
powiadają że jeszcze
będzie nam dane
by nadrobić stracony czas
ty pewnie młodość zachowasz
a ja starcem pozostanę
a jeśli to nieprawda
że spotkanie czeka nas
wspomnienia pójdą
w niepamięć
a tęsknota otoczy mnie
******
3.Czar
rzuciwszy czar
w ognisty żar
zmienił świat
istny żart
stworzył problem
natury ludzkiej
siejąc zgrozę
i zwątpienie
zasiał myśl
czy jesteśmy
tylko my ?
co nami kieruje
że jesteśmy źli
i jak powstało
to co otacza nas
człowiek swej
myśli przypisał
to komuś
by znaleźć odpowiedz
dalszą historie znasz
lecz powiedz mi
kto rzucił czar
że aż tak zmienił nas
******
4. Przestań
przestań dręczyć
nie powtarzaj kocham
wybacz nieczułość
na zryw serc
wciąż w myślach i snach
nawiedzasz każdego dnia
zarażony miłością
nie doczekując spotkania
błagam , odejdź
nie zakłócaj spokoju
przestań już
wybacz pomyłkę
co do uczuć
******
5. miniaturki
__________________________
Szumcie brzozy
bo ja się
uśpiłem
_________________________
Kto otrze łzy
tym, których
zostawiłem
_________________________
Żyłem bo chciałeś
Umarłem bo kazałeś
_________________________
Każdy znajduje to,
czego mu trzeba -
A jeśli komu
potrzeba radości
Znajdzie ją nawet
w pomroce śmierci
******
6.Siedem lat
Siedem lat czekania
By dowody
Miłości uzbierać
Siedem lat tańczenia
Na granicy
Życia i śmierci
Siedem lat niewypowiedzenia
Słów
Kocham
Siedem lat
zmarnowanego czasu
Czasu na miłość
Wielką
Siedem lat nienawiści
Do samego siebie
Siedem lat pełnych
Wzlotów
I upadków
Może miłość wybiorę ?
A może 8 rok samotności ?
******
7.Rozdarty
Rozdarty wewnętrznie, szukasz spokoju
Na rozmowy i tańce nie masz nastroju.
Myśli błądzą daleko, serca już nie czuje,
Zwątpienie i rozpacz duszę nurtuje.
Co masz robić?
Sam nie wiesz.
Czy ktoś pomoże?
Sił potrzeba więcej !
Bóg więcej wiary już dać nie może.
Na nią nie ma sposobu, jej nie można umieć
Bo miłość samemu trzeba zrozumieć?
******
8. Przepraszam
Przepraszam
że mętlik w twej głowie sprawiam
że mnie nie ma gdy rano wstajesz
że po ciężkim dniu radości nie sprawiam
że tak rzadko słowem się odezwę
że swych uczuć pewny nie jestem
że smutek rodzę
że serce kołacze
że nic nie jest proste jakim by się wydawało
że cię onieśmielam pytaniem znienacka
że czasem cię zaskoczę że trudno jest myśli pozbierać
że spojrzeć ci w oczy nie mogę
przepraszam
przepraszam
przepraszam
przepraszam ze łzami na oczach
******
9.Pierwsze kroki
Chodź stawiamy pierwsze kroki w dorosłym życiu
To już możemy zobowiązać się do miłości
Chociaż możemy nie być pewni swoich uczuć
Zawsze możemy na nowo wzbudzić uczucia do siebie
Niech płonie w nas ogień ,który
Będąc razem możemy ugasić
A po ugaszeniu tego ognia może nastanie nowe życie
Dowód naszej miłości
******
10.Los
Przez życia los
trafił na tor
że na swój świat
patrzył za krat
wokół muru
skrył swoją myśl
że od jutra
nie pije nic
******
11. Myśli
W gonitwie myśli –
gdzieś za horyzontem nicości –
wierzę że odnajdę okruchy nadziei -
na rozegranie kolejnej partii –
już pionki rozstawione –
czas rozpocząć nową grę –
efekty przyjdą z czasem -
choć często robię krok w tył –
oddając pole na szachownicy –
kalkuluje tą przegraną –
w komnacie umysłu -
na kartce papieru wady i zalety -
zdradzają niewolnictwo mojej duszy –
do systemu otaczającego ze wszystkich stron –
będąc więźniem epoki
w której się urodziłem -
mogę czekać tylko na koniec -
pozostając obserwatorem –
pragnąć dać światu skrybę –
który będzie po mnie pisał nowe księgi -
widzę wciąż zamknięte wrota –
na wrotach liczba 7-
a do pukania kołatka ze złota –
boję się otworzyć drzwi -
przekraczając próg oświecenia -
żyję posiadając wszystkie żebra Adama –
może i bóg stworzy dla mnie kogoś ujmując jedno -
choć wyrzekłem się tego podarunku –
morfeusz wciąż karmi mnie wspomnieniami i obietnicami –
szukając przez większość życia odpowiedzi –
spoglądam –
na gwiazdy , słońce i księżyc –
czekając na olśnienie -
uśmiechając się niepewnie –
szukam zrozumienia czytelniku –
jeśli ty znasz już odpowiedzi –
przestań się śmiać i pozwól –
być niewidomym
******
12. Moje serce płacze
Wbrew swemu sercu czekam
Ono ofiarować się chce
Złodziejce serc ,która
Ręką mistrza namalowała
Kolorowy sen
A przez niego
Moje serce płacze o poranku
Moje serce płacze o zachodzie
Moje serce płacze o północy
Bo nie wiem czy kiedy kolwiek
Zobaczę ją swych objęciach
Moje serce płacze
Moje serce płacze
Moje serce płacze
Bo cienka jest linia miłości
Lecz ustami nie mogę tego zdradzić
Bo cienka jest linia miłości
Cienka ta linia , cienka ta linia jest
Pozostanę twardy jak skała ,która
Mnie wychowała i żywy jak woda,
Która z niej wypływała
Nigdy nie zobaczy moich łez
Dopóki nie zagra w otwarte karty
Moje serce płacze
Moje serce płacze
Moje serce płacze
Bo nie wiem czy karty odsłoni
******
13.Pięść mówi nie
na tańce i hulanki nie mam nastroju-
gdyż alkoholu nie piję-
może przez to mam czasem smutną minę-
sport we krwi płynie-
wraz z wodą czystej rzeki,-
garby w bicepsie, straszą was ?
och tak ,kto namawia i kusi,
siłę ręki poznaje
która w stół uderza
poznasz gniew
poznasz ból
poznasz samotność
nie podawaj się
zawsze możesz zmienić
obrót ziemi
nie rozkoszuj się w grzechu
nie zatracaj swej osobowości ( JA )
odnajdź drogę do wnętrza
szukaj,
szukaj,
absolutu
jest on w nas
znajdź go
a znajdziesz skarb
******
14.Promyk
Ciemność i mgła
Otoczyła nasze życie
Uczynki grzeszne
Kroczą za nami jak cień
Nie dając zapomnieć
Wybudzają nas ze spokojnego snu
Dostrzegliśmy w blasku księżyca
Promyk słońca
Który wskazuje drogę wyjścia
Wskazując jak latarnia
Tęczowy obłok łysego pana
Świeci nam nocą
Byśmy mogli
Patrzeć i cieszyć się tym widokiem
Licząc przez resztę nocy gwiazdy
Niech nigdy one nie gasną
Byśmy mogli dojść do celu
******
15 Bratnia dusza
Uchyliłaś się nad człowiekiem
Rozkruszając jego serce
Napędzając jego myśli
I sprawiając bezszelestny szloch
Cierniowe brzemię
Wciąż kroczy
Czerwienią kropli
Pod łzawym drzewem
Z okruszków lepiłaś
Nowe istnienie
Dając zapomnienie
I nadzieje w nowe
Marzenie
I obiecuję ,ci ono
że wszystko co słów odrobinę daje
pochodzi z czystej
nieskazitelnej duszy
To nigdy już przenigdy
one się nie rozdzieli
******
16.Kropla wody
Nie stój pod wierzbą płaczącą
o zachodzie słońca
w strugach deszczu
gdyż nie będziesz wiedziała
skąd pochodzi kropla wody
Z twoich :
- oczu
- nieba
- drzewa
Tylko spaceruj po rosie
o świcie po łące
tam znajdziesz motyle :)
******
17.Paleta snu
kołysanka już gra ostatnią nutę
echo melodii milknie
nastaje nowy sen
Z czarnej otchłani powoli rodzą się barwy
Powstające kolory nabierają kształtów
tworząc nie jasną mglistą mozaikę
po chwili rozpoznajesz wizerunek
wizje która kieruje sen
Lecz dostrzegasz coś niebywałego
Tu także bieguny dwa
Dualizm daje osobie znać
Odmienny niż ten ci znany
Świat tyle barw posiada
jak go namalować
nie wiedząc który odcień wybrać
Nie zastanawiając się mieszasz
nakładasz na płótno
Dumy z pracy brak
Na palecie Misz-masz
ponieważ świat wiele cech posiada
chaos - anarchia – Armagedon
Sztuka trwa - aktor gra
dekoracja nie gotowa
gdyż poszła się umalować
******
18.Szloch
Czy to ulotna treść
Naiwnego serca
Do Umiłowanego
Cudu ognia
Ciągła Chłosta Amora
Nie pozwala zagoić ran
Potok uczuć
Umiera w samotności
Bezimienny anioł
W dłoniach obraca ostrze
Roniąc łzę nad upływem krwi
Okrutny los
******
19.Bumerang życia
Kolejny rok bez gwiazd na niebie
Nawet księżyc obraził się mocno
Tylko znicz światłością
W ciemną noc
Tajemnicza wyprawa
Bez bratnich dusz
Z głową wspomnień
Zagadkowi
Ludzie i zdarzenia
oraz myśl urojona
wszystko przemija
przesypuje:
-raz wolniej
-raz szybciej
Niejednokrotnie
Z : –gniewu – złości – żalu
Potłukła by się klepsydra
Czasem rozważam
Jak na piasku czasu
zostawić ślad
drobnych rączek i nóg
Kolejny raz ta sama fraza
Do serca i rozumu wraca
Bumerang życia
******
20. Ciągłe tęsknie
Dalej lecę i lecę
a serce
wciąż bije
Jeszcze tylko zdążyć
By gniazdo zbudować
i stamtąd łabędzie obserwować
choć ten świat
jak kaczątko
ja tu żyć chce
gdyż miłość
wielką
wartością
jest
******
21.Lepszy Świat
Lepszy świat
Na horyzoncie widzę ślad,
Mój krajobraz, lepszy świat
Miejsce, gdzie mogę być sobą,
To jest nowy, lepszy świat.
Tam nie znajdziesz kłamstw,
Tylko prawdę znam
Tam każdy jest szczęśliwy,
I nikt nie jest sam.
Więc nie bój się, pokonaj lęk,
I pokaż, na co cię stać.
Wiem, że każdy z nas,
Znajdzie lepszy świat.
Po deszczu wyjdzie słońce,
Nie bój się, to takie proste!
Rozum mówi "nie",
Ale serce mówi "tak".
Ulica śmiechem wita nas,
Przyjaciele są zawsze tam
Słowa i gesty pełne ciepła,
To wszystko sprawia,
że jestem szczęśliwy.
Chwilo, trwaj, nie odchodź,
Razem pokonamy zło.
W górę głowę, chmury w bok,
O krok bliżej jest ten piękny świat
Więc nie bój się, pokonaj lęk,
I pokaż, na co cię stać.
Wiem, że każdy z nas,
Znajdzie lepszy świat.
******
22.W mroku
W mroku otchłani
W mrocznej otchłani, gdzie cienie tańczą,
Krew na kamiennej posadzce lśni.
Obskurne ściany, niczym złe twarze,
W klatce zgnębiony człowiek drży.
Kropla po kropli, woda kapiąca,
Opowiada historię bólu i łez.
Potwór czyha w ciemnościach, czai się,
Gotowy pochłonąć duszę w swej żarłocznej sieci.
Blask latarki rozcina mrok gęsty,
Ale strach paraliżuje każdy ruch.
Obłęd powoli wkrada się do głowy,
A schody prowadzące w górę niosą zwątpienie i smutek.
Zamknięte drzwi niczym brama do piekła,
Skrywają tajemnice, o których nikt nie wie.
Łańcuch na szyi niczym kajdany duszy,
Symbolizuje niewolę i brak nadziei.
Śmierć czai się w każdym kącie,
Gotowa zabrać życie bez mrugnięcia oka.
Przygnębienie i niepewność wypełniają serce,
A mrok pochłania resztki ludzkiej godności.
Czy nadejdzie kiedyś świt zbawienia?
Czy z otchłani mroku uda się wydostać?
Te pytania pozostają bez odpowiedzi,
W mrocznej otchłani, gdzie cienie tańczą.
******
23.W zieleni
Gdy czas ucieka niczym zwiewne chwile,
A w sercu tlą się płomienne marzenia,
Nie trać pogody, ruszaj śmiało w mile,
Gdzie gęsty las swe tajemnice skrywa.
Niech lęk ustąpi, gdy wiewiórka skacze,
Jeż w mchu się chowa, a wilk cicho przechadza,
Na strumieniu słońce promienie tańczą,
W trawie szumią liście, a wodospad gra.
Zielenią zachwyć się, niech natchnie Cię natura,
Słonecznik ku słońcu swą twarz obraca,
Niczym Ty, co sięgasz po swoje marzenia,
Z odwagą i wiarą, krok po kroku idąc naprzód.
Pamiętaj, że w życiu piękno wokół lśni,
Wystarczy tylko chcieć to dostrzec,
Z uśmiechem na twarzy i wiarą w sercu,
Możesz pokonać każdy lęk i sięgnąć celu swego.
******
24.Błogość
W blasku nadziei
Z lęku zrodzonego w szarej mgle,
Gdzie deszcz płacze łzami na stawie,
Żaby kumkają żałosną pieśń,
A parasol skrywa przed burzą.
Most rzuca cień na wzburzone wody,
Chmury suną niczym czarne owce,
Lecz w oczach błyska iskra nadziei,
Jak mała róża w ciemnym ogrodzie.
Letni wiatr szepcze słowa otuchy,
Ukojenie spływa niczym balsam,
Błogość rozpływa się w sercu niczym mgła,
A strach ustępuje miejsca sile.
W oczach dziecka dostrzegam odbicie,
Malarstwa pełnego barw i blasku,
Dekoracja z kwiatów, mały Książę,
Wskazują drogę ku szczęściu.
Samotność znika w objęciach nadziei,
Miłość rozkwita niczym róża na pustyni,
Czarne owce stają się białymi puchami,
A przyszłość jawi się w blasku słońca.
Podnoszę wzrok ku niebu,
Gdzie chmury rozpływają się w oddali,
I wiem, że jutro będzie lepsze,
Bo w sercu noszę siłę i nadzieję
******
25.Hej dziewczyno
Dziewczyna z Innego Świata
Jesteś niczym zjawa z mgły,
Z innego świata przybyłaś,
Dziwna i niepojęta jak sen,
Mój umysł w niewoli trzymałaś.
Słów twych znaczenia nie chwytam,
Melodia głosu mnie mami,
Chcę cię wirować w tańcu,
W objęciach tulić i kochać.
Jesteś niczym cudowna zagadka,
Tajemnicą otuloną mgłą,
Tęsknię za tobą bez końca,
I pragnę z tobą być wciąż.
Zakochuję się w tobie z dnia na dzień,
Choć dziwna jesteś i nieznana,
W twych oczach widzę cały wszechświat,
I pragnę z tobą dzielić go cały czas.
Jesteś niczym z bajki postać,
Piękna niczym księżycowy blask,
Chcę cię poznać do głębi duszy,
I razem z tobą kroczyć przez życie.
******
26.Mroczny Wspomnieniem
Mroczny Wspomnieniem
Zgasła nadzieja, jak płomień świecy,
Wiatr rozwiał popiół dawnej przysięgi.
Pozostał tylko pierścionek w owocu,
Symbol miłości, co stała się trupem.
Błagam, weź mój ból i zadaj mi śmierć,
Niech myśli znikną w otchłani nicości.
Nie chcę tej nienawiści, co w sercu się tli,
Dla ciebie pragnąłem żyć, dla ciebie mogę umrzeć.
Porcelana serca pękła na kawałki,
Skleić jej nie sposób, choćbym dał z siebie wszystko.
Niech to nie będzie nasza ostatnia niedziela,
Daj mi szansę, błagam, na odkupienie win.
Próbuję naprawić to, co zniszczyliśmy,
Lecz ty milczysz, a ja tonę w rozpaczy.
Tyle wspomnień, tyle wspólnych chwil,
A teraz tylko żal i pustka w duszy.
Naiwność odeszła, a żal pozostał,
Tęsknię za twymi oczami, za twoim ciepłem.
Szczęśliwe chwile niczym fotografie,
Zatrzymane w czasie, boleśnie słodkie.
Pierścionek w owocu, niczym nagrobek,
Znak miłości, co umarła bezpowrotnie.
Błagam, weź mój ból i zadaj mi śmierć,
Niech myśli znikną w otchłani nicości.
Nie chcę tej nienawiści, co w sercu się tli,
Dla ciebie pragnąłem żyć, dla ciebie mogę umrzeć.
Porcelana serca pękła na kawałki,
Skleić jej nie sposób, choćbym dał z siebie wszystko.
Niech to nie będzie nasza ostatnia niedziela,
Daj mi szansę, błagam, na odkupienie win.
Próbuję naprawić to, co zniszczyliśmy,
Lecz ty milczysz, a ja tonę w rozpaczy.
******
27.Człowiek jako teatr
W Rytmie Cienia i Światła
Toniemy w morzu faktów, kłamstw i łez,
Ocean złych zdarzeń zatapia nas bez reszty.
Na końcu świata, sami jak palec w ciemności,
Czekamy na kres, co nas z życia uwolni.
Deszcz smutku pada, przygniata nas swym ciężarem,
Szara rzeczywistość dusi, czas niczym kat nas karze.
Ogień w sercach gaśnie, nadzieja kona z bólem,
Ktoś stracił drogę, błąka się w mroku bezsilny.
Teatr ziemski, scena pełna ludzkich lalek,
Ich oczy zapłakane, pełne żalu i rozpaczy.
Samotność towarzyszy im w wędrówce przez życie,
Każda krokiem ku starości, niczym liść jesienny.
Wiatr w oczy dmucha, a czas nieubłaganie płynie,
W klepsydrze piasek znika, strach w sercach coraz silniejszy.
Dopóki ogień w nas tli się, gra toczy się dalej,
Wciąż szukamy sensu, nadziei, niczym ślepcy błądzimy.
Pełni wiary i marzeń, a dostajemy nic,
Pewni swoich racji, w ciemnościach potykamy się o własne cienie.
Ogon własnego ogona goniąc, barw życia nie dostrzegamy,
Egipskie ciemności nas otaczają, szaleństwem ogarniają.
Piękne umysły zamknięte w klatkach ciał,
Tworzymy wspólnotę cieni, w gwiazdach szukamy ocalenia.
Może jakaś szansa spadnie z nieba,
I sens istnienia cieniom nada, uwolni od cierpienia.
Dopóki ogień w nas tli się, gra toczy się dalej,
Wciąż szukamy sensu, nadziei, niczym ślepcy błądzimy.
Okrągła scena to ziemski teatr, kręci się nieustannie,
Ty razem z nim tańczysz, grasz swoją rolę, choć nie zawsze szczęśliwą.
Kręci się Ziemia, małych lalek pełna, słońce patrzy z góry,
Cztery pory roku Vivaldiego, niczym życia rytm, co nas wciąż mruczy.
Kim jesteś w tym teatrze? Marionetką bezwolną,
Czy może aktorem, który kształtuje swój los, swą wolą?
Odpowiedź tkwi w tobie, w głębi twego jestestwa,
Otwórz oczy, zerwij kajdany, odkryj w sobie światła piękno.
Wyjdź z cienia, zapal w sercu ogień,
Niech prowadzi cię ku słońcu, ku upragnionemu szczęściu.
Zrzuć z siebie maskę, pokaż prawdziwe oblicze,
Stwórz własną historię, niech radość w twym życiu niczym kwiat rozkwitnie.
******
28.Walcz z nałogiem
Nie pozwól, by zszargał twe imię
Nie pozwól, by z szarpnięto twe imię,
By z Ciebie śmiano się,
Nie pozwól, by twój ślad zniknął w ciemności,
Nie pozwól, by zgasł twój blask.
Bądź wielki, tylko staraj się
Bądź wielki, tylko staraj się,
Nie daj się złamać,
Nie poddawaj się,
Walcz o swoje marzenia.
Nie będziesz sam, inni cię znajdą
Nie będziesz sam, inni cię znajdą,
Nie musisz się ukrywać,
Oni pomogą ci
Tylko zrób pierwszy krok
I Nigdy nie poddawaj się!
Nigdy nie poddawaj się!
Walcz do końca,
Nie trać nadziei,
Bo wszystko jest w twoich rękach.
Wstawaj i walcz, to twoje życie
Wstawaj i walcz o lepszy byt,
Wstawaj i walcz, dla rodziny
Wstawaj i walcz.
Nikt za ciebie tego nie zrobi
Kolego, to też dla ciebie przesłanie
Nie słuchaj innych,
Tylko bacznie patrz,
Nadchodzi twój czas.
Sukces z porażką nie idą w parze
To bardzo ważne,
Żeby o tym pamiętać,
Bo po co chować głowę w piasek.
Przestań się wstydzić
Wstawaj i walcz,
Wszystko jest w zasięgu twoich rąk
Nie trać czasu,
Zacznij działać,
Nie poddawaj się!
******
29.Księga Daniela
Ciemność
Ciemności, stara przyjaciółko,
Znów do ciebie przychodzę,
By porozmawiać o wizji,
Która mnie nawiedziła.
W sennym majaczeniu
Wąskimi uliczkami
Szedłem samotnie,
W świetle lampy ulicznej.
Nagle światło neonu
Rozdarło noc,
Oświetlając próżne brzmienie.
W jego blasku zobaczyłem
Tysiące ludzi,
Mówiących, ale nie rozmawiających,
Słuchających, ale nie słyszących.
Ludzi, którzy pisali pieśni,
Których głosu sami nie podzielali.
"Głupi ludzie!" - rzekłem,
"Nie rozumiecie,
Że próżność rozrasta się niczym rak.
Posłuchajcie moich słów,
Bym mógł wam wyjaśnić,
Wyciągnijcie do mnie ręce,
Bym mógł was sięgnąć."
Lecz moje słowa
Padły jak krople deszczu,
I odbiły się echem
W studniach próżności.
Ludzie kłaniali się
I modlili do
Neonowego bożka,
Którego stworzyli.
Wtedy rozjaśnił się znak,
W słowach, które zostały objawione.
Słowa te głosiły,
Że słowa proroków
Są zapisane na ścianach podziemnych przejść,
Na klatkach kamienic,
I wyszeptane w dźwiękach ciszy.
******
30.Pustka
W odmętach pustki
W sercu,
gdzie kiedyś biło gorące źródło życia,
zaległa lodowata pustka.
Słowa niczym opadłe liście wirują w tłumie ludzi,
bez echa, bez znaczenia. Depresja,
niczym cichy cień drapieżnika,
czatuje w każdym zakamarku duszy.
Uśmiechy to maski skrywające ból i rozpacz,
a tabletki niczym mroczna mgła otępiają zmysły,
zniekształcając rzeczywistość.
Religie i ideologie mamią syrenim śpiewem obietnic,
mamiąc niczym fata morgana spragnionych ocalenia.
Doktryny sieją ziarenka niezgodności,
dzieląc ludzi niczym mury i rodząc w sercach jad nienawiści.
W pogoni za szczęściem, niczym ślepi wędrowcy,
błądzimy po labiryncie konsumpcjonizmu,
gubiąc siebie w chaosie reklam i banałów.
Dusza, niczym motyl przykuty do szklanej szyby,
staje się coraz bardziej niewidzialna,
stłumiona przez wszechobecny hałas.
Muzyka, niczym balsam,
koi zbolałe serca, ale słowa piosenek tracą swój sens,
rozpływają się w powietrzu niczym łzy na wietrze.
Seks staje się ucieczką od rzeczywistości,
niczym narkotyk otępiający ból,
a erotyczne jęki zagłuszają prawdziwe potrzeby duszy.
Zioła i medycyna obiecują ukojenie,
niczym czarodziejski eliksir,
ale one nie sięgają głębi ran na duszy,
pozostawiając blizny niczym szramy na ciele.
Uzależnienia niczym wampiry wysysają życie z żył,
wciągając w otchłań bezsilności i nicości.
Ekrany telefonów hipnotyzują wzrok niczym oczy bazyliszka,
a wirtualny świat staje się jedyną realnością,