Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Między krzykiem a ciszą - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lipca 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Między krzykiem a ciszą - ebook

Jest to debiutancki tomik poezji Barbary Gradek. Skromny wycinek twórczości, w którym to autorka umieściła wiersze poświęcone całemu spektrum życia i przemijania, oraz zagadnieniom związanym z naszym tu i teraz istnieniu. Po przeczytaniu wiersze z tego tomiku zapadną nam na długo w pamięci.

Kategoria: Poezja
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8245-849-7
Rozmiar pliku: 1,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Między krzykiem a ciszą

Barbara Gradek to utalentowana poetka, którą wena twórcza bardzo efektownie „prześladuje”.

Jej książka „Między krzykiem a ciszą” zawiera utwory poetyckie należące zarówno do liryki bezpośredniej, jak też do inwokacyjnej czy sytuacyjnej. Warto przeczytać jej utwory, by zaznać czegoś nowego, co pochodzi wprost od autorki, nie jest naśladownictwem cudzych dzieł. Niestety, wielu poetów wzoruje się na twórczości innych, co najczęściej przyczynia się do zakończenia ich kariery. Wyrażam głębokie przekonanie, że po lekturze każdy z czytelników przychyli się do mojej wypowiedzi i poleci te utwory swoim znajomym, by także zaznali niewielkiego dreszczyku, mającego jak najbardziej pozytywny wpływ na każdego odbiorcę. Każdy z nas jest inny, wszyscy się różnimy, ale w tych wierszach znajdziemy coś, co nas łączy. Bo między krzykiem a ciszą mieści się cały zakres naszych przeżyć i niektórzy nazwą go nawet wszechświatem. Da nam ten wszechświat sporo do myślenia — czy to, co robimy na co dzień ze sobą i z innymi, należałoby nieco przemyśleć, poprawić, wyprostować, zjednoczyć? Niewiele jest utworów poetyckich o takiej sile przekazu.

Zachęcam do lektury.

Krzysztof ŁuczykKrzyk

zegara życia rusza wskazówka

proste komendy przyj jest już główka

z pierwszym oddechem pierwszy krzyk dziecka

tak się zaczyna człowieka wycieczka

przez całe życie człowiek się stara

suną wskazówki jego zegara

pierwsze upadki zbite kolana

guzy na głowie bo twarda ściana

są łzy rozpaczy okrzyk radości

uśmiech na twarzy wybuchy złości

wszystko robimy by być człowiekiem

okres gwarancji przemija z wiekiem

bledną powoli barwy miłości

siadają stawy strzykają kości

ubywa czasu przybywa latek

i na mogile zakwita kwiatek

na krzyk ostatni czasu niestało

cisza i tyle po nas zostałoUczymy się

od pierwszego krzyku po wieczności kres

błądzimy w ciemności po padole łez

czas nas smaga batem w oczy wieje wiatr

każdy dzień w pamięci pozostawia ślad

od pierwszego kroku po ostatni tchnienie

malujemy życia barwy i odcienie

uczymy się losu stopnie pokonywać

miast prawdy iść szlakiem zaczynamy pływać

bez żagli kapoków fala niesie nas

kiedy los nam sprzyja nie liczy się czas

wreszcie świadomości zabłyśnie żarówka

czas minął została po nas wizytówka

nie starczyło czasu na ostatni krzyk

i miraż o szczęściu jak kamfora znikłGdzie jesteś

nauczyłam się bólu na pamięć

cisza krzyczy piaskiem pod powieką

oddech krótki czas sunie powoli

a do świtu tak bardzo daleko

zegar tyka wciąż godzina pierwsza

twoja twarz znów wersem jest wiersza

patrzę w oczy błyszczy w nich światło gwiazd

dusza milczy niedostępna niczym głaz

nauczyłam się milczeć uśmiechem

czasem słowa kreślą place pośpiechem

świt zza okna zagląda ciszy w oczy

karuzela życia wciąż się toczy

tylko czasem kiedy niebo się chmurzy

myśl kłębi się przybierając kształty burzy

dusza krzyczy dusza płacze dusza wyje

dość tej farsy taka poza mnie zabijeTajemnice losu

co jeszcze nam życie przyniesie

czy zimną czy deszczową jesień

a może obetrze już łzy

samo szczęście zapuka do drzwi

los jest rzadko utkany kwiatami

czasem oczy wypełnią się łzami

pozabierał osoby kochane

w sercu ból pozostawił ranę

co jeszcze przyniesie to życie

czy ktoś zdradzi nam tę tajemnicę

poodkrywa to co niepoznane

uchyliwszy kurtyny firanek

niezbadane przeznaczeń są drogi

a los rzuca nam kłody pod nogi

dalej karta otwarta i czysta

co ukrywa śmiech czy zębiskaMarzycielka

błądzi marzenie ponad przestrzenie

szczęścia buduje piękne złudzenie

żegluje wolna dusza wśród gwiazd

szybko jej ziemski przemija czas

wiosna otwiera szeroko wrota

wraca do życia znowu ochota

ciągnie jak magnes nowa przygoda

pakuję bagaż bo czasu szkoda

piękne widoki foto utrwala

wyniosłe góry widzę już z dala

w ciszy rozpalę małe ognisko

z bliska nareszcie obejrzę wszystko

wejdę na każdy najwyższy szczyt

gór nie zobaczyć po prostu wstyd

gdy się nasycę pięknym widokiem

zejdę łagodnym cudownym stokiem

Morskiego Oka obejrzę tonie

w górskim potoku obmyję dłonie

gwiazdom na nowo wyzwanie rzucę

pójdę w nieznane i nie powrócęGłód wiedzy

co za licho we mnie siedzi

że wciąż szukam źródła wiedzy

zamiast czytać mądre zdania

patrzę i stawiam pytania

przeglądam duszy zakątki

usiłuje łączyć wątki

wszędzie są same przeszkody

kreski kropki oraz kody

niczym alfabet Morse’s

maczkiem zapisane dzieła

żeby zebrać je do kupy

mocnej mi potrzeba lupy

mikroskopijne obrazki

ruchome pod nimi piaski

które w morskiej toni giną

i w nicości myśli płyną

pośród życia wątłych nutek

jest przyczyna oraz skutek

jak złączyć splątane trakcje

by dobre były reakcjeCiągle w pogoni

zanurzeni w nurcie rzece i materii

zapędzeni zagubieni łatwowierni

próbujemy życia zgłębić tajemnicę

brzęk mamony nas uwodzi i zachwyca

zaplątani w sieciach intryg i mirażach

ludzkie byty pasożyty o dwóch twarzach

wśród zakazów i nakazów trybach losu

ginie wiara serce wcale nie ma głosu

jak odnaleźć nici prawdy wśród chaosu

ziemne oko obserwuje nas z kosmosu

może skryła się w źrenicy pod powieką

może stała się spienioną górską rzeką

młyńskie koło ustawicznie się obraca

słońce wschodzi i zachodzi goni praca

noc otacza snu całunem wśród hałasu

przetwarzamy niczym mantrę nie mam czasuGdybym

Gdybym mogła znaleźć środek jakiś złoty.

Na choroby, niedostatek na tęsknoty.

Gdybym mogła, gdym tylko potrafiła.

Zło ze świata w fali morskiej bym obmyła.

Wszystkie oczy osuszyłabym płaczące.

Aby wszystkim, jasno zaświeciło słońce.

Aby w życiu, pięknie kwiaty zakwitały.

By miłości się kropelki rozlewały.

Szczęścia wszystkim, rozdawałabym — płomienie.

Aby z ziemi pousuwać, fałszu cienie.

Byt człowieka podłączyłabym do źródła

By w płomieniach znikła maska, zła obłudna

Gdybym tylko potrafiła i umiała

Za tę zmianę, własne życie bym oddałaZaufanie

ty który myśl każdą umiesz ująć w słowa

dusze cierniem zranione potrafisz ratować

myślą ponad nieznane ulatasz przestrzenie

mrok niewiedzy twe jasne rozproszą płomienie

dokładnie zakreśliłeś granice dostępu

utworzyłeś barierę milczenia i lęku

wolnej woli warunków nie da się dyktować

mądrość popartą wiedzą trzeba uszanować

spoglądasz zimnym okiem na duszy rozterki

która zbiera doświadczeń maleńkie kropelki

iluzji most na wodzie chciałaby zbudować

zaufała twej mocy powiedziała prowadź

w mgłach kosmicznych brzmi

w dal rzucone zdanie

milczy niebo ziemia czym jest zaufanieW ramionach wirusa

beznadziejna tęsknota

w ramionach wirusa

noce chłodne bezsenne

budzi się pokusa

senne zjawy ukrywa

nocy czarna chusta

oczy mają płomienne

i gorące usta

otulam cię myślami

i wzrokiem pożeram

pragnień księgę jak okno

na oścież otwieram

mgła gęsta za oknami

myśli w niej szybko tonie

cisza zdaje się krzyczeć

lodowate dłonie

werset rymu nie trzyma

rytm szybko się gubi

w bezsensownym pytaniu

lubi czy nie lubi

niedokończone wiersze

słowa spłoszył świt

z ciała ucieka dusza

a zapytać wstyd

szybko płyną godziny

trawą pachnie łączka

nie ma w tym żadnej winy

to tylko gorączka

migają kadry życia

krajobraz w nich znika

coraz cichsza i cichsza

brzmi serca muzykaW spirali snu

po spirali błądzę czasu

wśród szumiących myśli lasów

pośród dróg zakodowanych

wśród aspektów niepoznanych

wciąż się światło z mrokiem plącze

tworząc świetne jasne łącze

portal gwiezdny jest otwarty

lśnią na stopach szklane narty

galaktyczny niesie nurt

wśród rajskich ogrodów furt

szybko miga życia klisza

hałas razi dzwoni cisza

wielkie kryształowe lustra

piękno i w około pustka

kryształowa otchłań wód

sen magiczny niczym cud

szklane stropy szklane schody

kryształowe lustro wody

chociaż zorze właśnie gasną

diamentowe widzę miasto

dźwięk budzika się odzywa

chłodna woda z ramion spływa

diamentami mokrej rosy

jeszcze chwilę błyszczą włosy

za oknami wstaje dzień

kończy się magiczny sen

w głębi serca został blask

szybko mija ziemski czas
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: