Milo z Dzikiego Zakątka - ebook
Milo z Dzikiego Zakątka - ebook
Piesek Milo wędruje przez las i poznaje jego mieszkańców.
Spotyka też ludzi, nie zawsze życzliwych, ale psu sprzyjają siły potężniejsze niż ludzkie. Te doświadczenia rozwijają nieprzeciętne zdolności Mila, który zostanie doceniony, gdy powróci na swoje podwórko. Bajka w formie wierszyków z kolorowymi rysunkami pozwoli dzieciom zajrzeć w sferę przeżyć czworonożnych przyjaciół.
Kategoria: | Dla dzieci |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-942466-0-0 |
Rozmiar pliku: | 5,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Żyje swoim własnym życiem! Dzień zaczyna się o świcie
od merdania psim ogonem temu, kto jest psim patronem.
Gdy leniwie nam się budzi świat wesołych psów i ludzi,
zasypiają gwiazdki z nieba – ktoś ustalił, że tak trzeba...
Lecz Psia Gwiazda, patron psi, długo jeszcze mocno lśni.
Patrzy z góry! Co z tym Burkiem, Melą, Puffim i podwórkiem?
By wyjaśnić na początku: w jednym podwórkowym kątku
mieszka mały piesek Milo i się cieszy każdą chwilą.Dobrze jest znać okolicę
i przyjaźnić się z Księżycem!
Futro w łapki, pyszczek w kropki. Świetnym węchem łapie trop... I
to spojrzenie urwisowskie! W psim patronie budzi troskę.
Czuwać nad nim nie zawadzi – jak kundelek sobie radzi?
Jak się bawią te psie brzdące na pachnącej ciepłej łące?
Kiedy Milo się przemyka do pełnego ryb strumyka,
by się napić czystej wody, różnie może być...
Powody troski o małego pieska ma strażniczka ta niebieska
bardzo ważne... Ziemskie sprawy, leśne gry i psie zabawy
- choć podwórko jest szczęśliwe – czasem mogą być zdradliwe.
Milo ma wygodne łóżko, gdzie cudownie śpi w kłębuszku,
lecz uważa na chochliki, bo te lubią fiki – miki:
mogą schować mu poduszkę, wypić jego mleko duszkiem,
pożreć mięsko z jego miski... Ale Milo jest im bliski.
One wiedzą: nie ma jutra, gdy zabraknie psiego futra!
Do wrót Dzikiego Zakątka podchodziły też zwierzątka
prosto z lasu: lisy, sarny, zając i wilk szaro-czarny.
Przyszły zajrzeć dziurą w bramie... Chciały sprawdzić, czy nie kłamie
przypadkowo patron psi – mówił im, że Milo śni
kolorowe sny na jawie. Piesek jest jak prorok prawie!
To, co we śnie – to na świecie potem dzień po dniu się plecie...
Zobaczyły przez tę dziurkę, że gdy Milo wbiegł na górkę,
to przyglądał się w skupieniu najpierw chmurkom, potem cieniom.
Później wybiegł na ulicę... On przyjaźni się z Księżycem!!!
Księżyc – najlepszy kolega –
przed złym duszkiem psa ostrzega.
Wcześnie w górze dziś zawitał ten nasz wierny satelita,
bo na długo przed kolacją. Ma dla Mila informacje!
Długo szepcze mu do uszka: niech się strzeże piesek duszka,
który mieszka za krzakami... Ma na imię Straszek. Z nami
wcale mu nie pójdzie łatwo... Ale – piesku Milo! Na twą
młodość, dobroć i życzliwość liczy... Lubi oszukiwać!
Zadziwiły się zwierzątka: Milo z Dzikiego Zakątka
kontakt z niebem ma... To sprawa! To ten sen? Czy może jawa?
Hej! Wracajmy już do lasu! Szybko, ale bez hałasu...
Tu się niebo schodzi z ziemią! Na to cały las oniemiał...
I tak stojąc oniemiały dostrzegł, że nasz piesek mały
nos podnosi ku obłokom. Widać jakąś myśl głęboką...
Myśl tę podsuwa patron psi... Wie pies Milo, że mu się śni
kolorowy sen na jawie! A to taka mądrość prawie
jak jakiegoś mędrca, który dobry łeb ma i grzbiet bury.
Gdy przenikliwy wieje wiatr i nieprzychylny bywa świat,
niebezpieczne wszystkie ścieżki i zmęczone wszystkie pieski,
wtedy moc patrona psiego wskaże drogę. Lecz małego
psiaka upilnować trudniej i dlatego już w południe
patronowi do pomocy staje Księżyc. Od północy
do północy mija doba... Co w tym czasie robią oba
Ciąg dalszy w wersji pełnej