Miłość jest piękna - ebook
Miłość jest piękna - ebook
Ta miłość, której Paweł Apostoł poświęcił słowa swego hymnu z Pierwszego Listu do Koryntian, która jest „cierpliwa” i „łaskawa”, ta, która „wszystko przetrzyma” – jest z pewnością wymagająca. Piękno jej właśnie na tym polega, że jest wymagająca i w ten sposób kształtuje prawdziwe dobro człowieka oraz sama tym dobrem promieniuje.
W książce Miłość jest piękna każdy z nas może odnaleźć wskazówki, jak budować dobre relacje we wspólnotach, w których żyje, jak stawać się bezinteresownym darem dla tych, których kocha.
To bogaty wybór tekstów z przemówień i pism „naszego” papieża, który doświadczył promieniowania Miłości w swoim życiu i zaprasza nas do wspólnego odkrywania jej piękna w relacjach z Bogiem oraz z drugim człowiekiem.
Kategoria: | Duchowość |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7516-737-5 |
Rozmiar pliku: | 268 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Encyklika Redemptor hominis, 4 marca 1979 r.
*
Rodzina jest (…) wspólnotą najpełniejszą z punktu widzenia więzi międzyludzkiej. Nie ma więzi, która by ściślej wiązała osoby, niż więź małżeńska i rodzinna. Nie ma innej, którą można by z tak pełnym pokryciem określić jako „komunię”. Nie ma też innej, w której wzajemne zobowiązania byłyby równie głębokie i całościowe, a ich naruszenie godziłoby bardziej boleśnie w ludzką wrażliwość: kobiety, mężczyzny, dzieci, rodziców.
Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na lotnisku w Masłowie Czy wolno lekkomyślnie narażać polskie rodziny na dalsze zniszczenie?, Kielce, 3 czerwca 1991 r.
*
Życie ludzkie jest święte i nienaruszalne w każdej chwili swego istnienia, także w fazie początkowej, która poprzedza narodziny. Człowiek już w łonie matki należy do Boga, bo Ten, który wszystko przenika i zna, tworzy go i kształtuje swoimi rękoma, widzi go, gdy jest jeszcze małym, bezkształtnym embrionem, i potrafi w nim dostrzec dorosłego człowieka (…).
Encyklika Evangelium vitae, 25 marca 1995 r.
*
Podstawą prawdziwej miłości do dziecka jest autentyczna miłość między małżonkami, zaś podstawą miłości zarówno małżeńskiej, jak rodzicielskiej jest oparcie w Bogu, właśnie to Boże ojcostwo. Kiedy małżonkowie starają się o to, ażeby samych siebie składać sobie wzajemnie w darze, kształtują w sobie w ten sposób prawidłowe postawy rodzicielskie. Przecież w wychowaniu dziecka chodzi nie tylko o to, żeby się dla niego poświęcać. Chodzi o to, żeby się poświęcać w sposób mądry – tak, aby wychować je do prawdziwej miłości. Do prawdziwej miłości wychowuje się także, wymagając, ale tylko miłując, można wymagać. Można wymagać, wymagając od siebie. Dlatego też ze względu na dobro przyszłego pokolenia ważne jest, aby małżonkowie utrwalali, uszlachetniali i pogłębiali swoją wzajemną miłość. Wtedy również ich dzieci będą w stanie założyć kiedyś prawdziwie chrześcijańskie rodziny i będą umiały kochać swoich rodziców.
Homilia w czasie Mszy św. odprawionej na lotnisku w Masłowie Czy wolno lekkomyślnie narażać polskie rodziny na dalsze zniszczenie?, Kielce, 3 czerwca 1991 r.
*
(…) Cechą kontekstu kulturowego, w jakim żyjemy, jest skłonność wielu rodziców, by wyrzekać się właściwej sobie roli i przyjmować postawę zwykłych przyjaciół swoich dzieci, co oznacza, że nie napominają ich i nie strofują nawet wówczas, gdy powinni to czynić – z miłością i czułością – aby wychować je w prawdzie. Należy zatem podkreślić, że wychowanie dzieci jest świętym i solidarnym obowiązkiem rodziców, zarówno matki, jak i ojca: wymaga bliskości, ciepła, dialogu, przykładu. Rodzice powinni być we wspólnocie rodzinnej przedstawicielami dobrego Ojca – jedynego doskonałego wzoru, którym należy się inspirować.
Audiencja dla uczestników zgromadzenia ogólnego Papieskiej Rady ds. Rodziny Rodzina chrześcijańska silna wiarą, 18 października 2002 r.
*
Musicie czynić wszystko, aby Bóg był obecny i czczony w waszych rodzinach. Nie zapominajcie o wspólnej codziennej modlitwie, zwłaszcza wieczornej; o świętowaniu niedzieli i uczestniczeniu we Mszy Świętej niedzielnej. Jesteście dla swoich dzieci pierwszymi nauczycielami modlitwy i cnót chrześcijańskich i nikt was w tym nie może zastąpić. Zachowujcie religijne zwyczaje i pielęgnujcie tradycję chrześcijańską, uczcie dzieci szacunku dla każdego człowieka. Niech waszym największym pragnieniem będzie wychowanie młodego pokolenia w łączności z Chrystusem i Kościołem. Tylko w ten sposób dochowacie wierności waszemu powołaniu rodzicielskiemu i potrzebom duchowym waszych dzieci.
Homilia w czasie Mszy św. Pomagajmy młodym budować fundament pod ich przyszłe życie, Łowicz, 14 czerwca 1999 r.
*
Posługa ewangelizacyjna i katechetyczna rodziców powinna towarzyszyć dzieciom także w okresie ich dojrzewania i młodości, kiedy – jak to często się zdarza – kontestują lub wręcz odrzucają wiarę chrześcijańską, otrzymaną w pierwszych latach życia. Podobnie jak w Kościele dzieło ewangelizacji zawsze związane jest z cierpieniem apostoła, tak w rodzinie chrześcijańskiej rodzice powinni odważnie i z wielką pogodą ducha przyjmować trudności, jakie niejednokrotnie napotyka ich posługiwanie ewangelizacyjne wobec własnych dzieci.
Adhortacja apostolska o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym Familiaris consortio, 22 listopada 1981 r.
*
Życzę Wam, abyście, doświadczyli tej prawdy, że On: Chrystus patrzy na Was z miłością!
Patrzy z miłością na każdego człowieka. Ewangelia to potwierdza na każdym kroku. Można też powiedzieć, że zawiera się w owym Chrystusowym „spojrzeniu miłości” jakby skrót i synteza zarazem całej Dobrej Nowiny. Jeśli szukamy początku tego spojrzenia, to wypada nam cofnąć się do Księgi Rodzaju, do owego momentu, gdy po stworzeniu człowieka „mężczyzną i niewiastą” Bóg „widział, że było bardzo dobre”. To najpierwsze spojrzenie Stwórcy odzwierciedla się w spojrzeniu Chrystusa (…).
Człowiekowi koniecznie potrzebne jest to miłujące spojrzenie. Jest mu potrzebna świadomość, że jest miłowany, że jest umiłowany odwiecznie i wybrany odwiecznie – a równocześnie ta odwieczna miłość Bożego wybrania towarzyszy mu w ciągu całego życia jako miłujące spojrzenie Chrystusa.
List do młodych całego świata z okazji międzynarodowego Roku Młodzieży Parati semper, 31 marca 1985 r.