Misterium M.A.R. - ebook
Zbiór miniatur poetyckich, w których subtelna czułość przeplata się z pożądaniem.
Wersy opowiadające historię pewnego spotkania, które zapoczątkowało proces poszerzania granic, odkrywania własnych pragnień i mrocznej natury, która drzemie w każdej Kobiecie.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8221-584-7 |
| Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
***
Rozpalmy płomień słów…
Westchnieniem jesteś nocy gorących
Impresją
Iluzją
i Tchnieniem Niemocy…
naga stoję przed Tobą
odarta z sekretów
milczysz
patrzysz
snop iskier…
mgła spojrzenia
zatapiamy się w bezczasie
wyciągasz rękę
gładzisz aksamit moich ust
opuszkami palców czytasz pragnienie
a ja czekam…
otocz mnie słowami zaniepokojonymi niewypowiedzeniem
rozpalmy płomień…
15.07.2014, 12:17Akt senny
Śpi
wodzisz palcami po jej porcelanowych policzkach
dotykasz rubinowych ust
wzrokiem pieścisz smukła talię
zamykającą się w półkolu bioder
wiesz jak zagryza wargi
mruży oczy, gdy prosi o więcej
gdy nie Twoja odbiera rozsądek
tęsknisz do bezmyślenia, lecz jej nie budzisz
przypominasz sobie jeszcze raz jak drży
kiedy dotykasz epicentrum jej myśli
piersi unoszą się lekko
kołysane spokojnym oddechem
patrzysz na kolejny niemy akt
komunię piękna i niewinności
i wiesz, że wszystko prowadziło do tej chwili
subtelnego zaspokojenia…
14/15.08.2014, 02:22, dom
Rozpalmy płomień słów…
Westchnieniem jesteś nocy gorących
Impresją
Iluzją
i Tchnieniem Niemocy…
naga stoję przed Tobą
odarta z sekretów
milczysz
patrzysz
snop iskier…
mgła spojrzenia
zatapiamy się w bezczasie
wyciągasz rękę
gładzisz aksamit moich ust
opuszkami palców czytasz pragnienie
a ja czekam…
otocz mnie słowami zaniepokojonymi niewypowiedzeniem
rozpalmy płomień…
15.07.2014, 12:17Akt senny
Śpi
wodzisz palcami po jej porcelanowych policzkach
dotykasz rubinowych ust
wzrokiem pieścisz smukła talię
zamykającą się w półkolu bioder
wiesz jak zagryza wargi
mruży oczy, gdy prosi o więcej
gdy nie Twoja odbiera rozsądek
tęsknisz do bezmyślenia, lecz jej nie budzisz
przypominasz sobie jeszcze raz jak drży
kiedy dotykasz epicentrum jej myśli
piersi unoszą się lekko
kołysane spokojnym oddechem
patrzysz na kolejny niemy akt
komunię piękna i niewinności
i wiesz, że wszystko prowadziło do tej chwili
subtelnego zaspokojenia…
14/15.08.2014, 02:22, dom
więcej..
W empik go